Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Powiedzcie, że to fejk. Czy można ufać Franciszkowi?

1235715

Komentarz

  • Naprawdę niezłośliwie przypomina mi się stale ów tekst:


    Wtedy Jezus rzekł do nich: «Zaprawdę, powiadam wam: Celnicy i nierządnice wchodzą przed wami do królestwa niebieskiego.  Przyszedł bowiem do was Jan drogą sprawiedliwości, a wyście mu nie uwierzyli. Celnicy zaś i nierządnice uwierzyli mu. Wy patrzyliście na to, ale nawet później nie opamiętaliście się, żeby mu uwierzyć.

  • maliwiju powiedział(a):

    To nie chodzi o wielkie doznania i o wyuzdany seks tylko o normalne życie... 
    Ja myślę, że większości ludzi chodzi o normalne życie.

    Trudne to wszystko.


    Naukę widzę jedną: dbać o swoje małżeństwo codziennie, nieustannie, zawsze.
  • @maliwiju ;, z jednej strony rozumiem co chcesz powiedzieć, z drugiej uważam, że takich furtek być nie powinno. Jedyną "furtką" jest droga w czystości, opisywałam wcześniej taki przykład. W ekstremalnych sytuacjach prosi się sąd biskupi o zbadanie czy małżeństwo było ważnie zawarte.

    Równie dobrze żona może zachorować 3 miesiące po  ślubie i być w stanie wegetatywnym przez 30 lat i czy mąż wtedy ma mieć taką furtkę??

    to jest wszystko cholernie trudne i tyle wiemy o sobie ile nas sprawdzono ale moim zdaniem KK musi stać tu na straży morlaności przykazań i Ewangelii.
    Podziękowali 4edytam Gosia5 ewaklara annabe
  • Jest jeszcze druga opcja. Do małżonka może uśmiechnąć się szczęście, gdy drugi umrze, ta już będzie szczęśliwą wdówką i nie musi się już tak poświęcać jak świętej pamięci nieboszczyk by nie żyć w grzechu. Bo już nie grzeszy wiążąc się z kimś. Taka to sprawiedliwość z tego wynika. I brak logiki.
  • Berenika powiedział(a):
    Naprawdę niezłośliwie przypomina mi się stale ów tekst:


    Wtedy Jezus rzekł do nich: «Zaprawdę, powiadam wam: Celnicy i nierządnice wchodzą przed wami do królestwa niebieskiego.  Przyszedł bowiem do was Jan drogą sprawiedliwości, a wyście mu nie uwierzyli. Celnicy zaś i nierządnice uwierzyli mu. Wy patrzyliście na to, ale nawet później nie opamiętaliście się, żeby mu uwierzyć.

    Jednak kluczowe jest uwierzyć.
  • edytowano czerwiec 2017
    Joanna i Bronisław 

    nie ma zasad bez wyjątków,

    i w opisywanych wyżej przypadkach ludzi, którzy usiłują nie zmarnować życia, tzn. spłodzić i wychować potomstwo, mimo iż, w dobrej wierze, przyrzekli komuś innemu wierność,

    myślę, że powinniśmy życzliwie przymknąć oko na odstępstwo,

    @Maciek

    co nie oznacza, że powinniśmy rezygnować z zasady.
  • Berenika powiedział(a):
    maliwiju powiedział(a):

    To nie chodzi o wielkie doznania i o wyuzdany seks tylko o normalne życie... 
    Ja myślę, że większości ludzi chodzi o normalne życie.

    Trudne to wszystko.


    Naukę widzę jedną: dbać o swoje małżeństwo codziennie, nieustannie, zawsze.

    Jedna osoba nie zadba 
    Podziękowali 2MAFJa Katia
  • Jedna osoba zadba o to aby z jej strony było wszystko poprawne względem małżonka ale to nie gwarantuje że się uda....


    Podziękowali 2E.milia Katia
  • @maliwiju , a nie myślisz, że w opisanej przez Ciebie sytuacji naprawdę kochający partner (drugi) zdecyduje się na związek bez seksu? Choć to i tak nie jest cierpliwe czekanie w samotności na powrót małżonka, ale przynajmniej pozwala na przyjmowanie sakramentów...
  • edytowano czerwiec 2017
    To ja przypomnę może Ewangelię z Bożego Ciała:

    Jezus powiedział do Żydów: Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata. Sprzeczali się więc między sobą Żydzi mówiąc: Jak On może nam dać /swoje/ ciało do spożycia? Rzekł do nich Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim. Jak Mnie posłał żyjący Ojciec, a Ja żyję przez Ojca, tak i ten, kto Mnie spożywa, będzie żył przeze Mnie. To jest chleb, który z nieba zstąpił - nie jest on taki jak ten, który jedli wasi przodkowie, a poumierali. Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki.
    J 6,51-58

    Widać z tego, że Ciało i Krew Pańska mają nas umacniać w życiu doczesnym, być lekarstwem na nasze słabości. Kościół musi szukać właściwego balansu między wymogiem, aby do Komunii św. przystępować w stanie łaski uświęcającej, a tym, aby dostęp do Lekarza nie był możliwy tylko dla zdrowych. Myślę, że to jest przyczyna, dla której system jest celowo nieszczelny i z wyjątkiem sytuacji w oczywisty sposób prowadzących do zgorszenia, Komunia św. jest udzielana każdemu, kto o Nią poprosi.
    Podziękowali 2Berenika matka-Olka
  • Czepiliscie się tego seksu jakby to wg was a nie tych porzuconych samotnikow  byl najważniejsza rzecza w życiu. Przecież ludzie wchodzą w związki bo potrzebują bliskiej osoby, bo maja potrzeby emocjonalne, chcą kogos pokochac, byc kochanym, założyć rodzinę, wychowywac dzieci, itd. Ale ok, wzystko to się nie liczy, niech sobie nawet razem będą, wazne by seksu nie uprawiali! Absurd. 
    Podziękowali 3beatak PawelK MAFJa
  • "Kto spożywa chleb lub pije kielich Pański niegodnie, winny będzie Ciała i Krwi Pańskiej. Niech przeto człowiek baczy na siebie samego, spożywając ten chleb i pijąc z tego kielicha. Kto bowiem spożywa i pije nie zważając na Ciało Pańskie, wyrok sobie spożywa i pije. Dlatego to właśnie wielu wśród was słabych i chorych i wielu też umarło." (1 Kor 11, 27-30)
  • edytowano czerwiec 2017
    "Nadziwić się nie mogę, że od Tego, który was łaską Chrystusa powołał, tak szybko chcecie przejść do innej Ewangelii. Innej jednak Ewangelii nie ma: są tylko jacyś ludzie, którzy sieją wśród was zamęt i którzy chcieliby przekręcić Ewangelię Chrystusową. Ale gdybyśmy nawet my lub anioł z nieba głosił wam Ewangelię różną od tej, którą wam głosiliśmy - niech będzie przeklęty! Już to przedtem powiedzieliśmy, a teraz jeszcze mówię: Gdyby wam kto głosił Ewangelię różną od tej, którą od nas otrzymaliście - niech będzie przeklęty!" (Ga 1, 6-9)
  • "Trzy, moim zdaniem uznawanie za nieważne się nadużywa, ale to moje prywatne zdanie"

    Był z tym dramat, ale teraz będzie jeszcze gorzej, bo brama została otwarta jeszcze szerzej (Mitis Judex Dominus Jesus). Natomiast tym, którzy nie łapią się nawet na coś takiego, albo nie mają ochoty się w to bawić, mówi się jak Wiesław Gołas w Alternatywach:

    "Słuchajcie moi mili, słuchajcie moi mili. Jeżeli nie możecie tak wytrzymać bez siebie, to żyjcie na kocią łapę." (odc. 8)
  • Maciek_bs powiedział(a):
    Z całym szacunkiem, ale nie widzę wśród nas św. Pawła. Co do zasady, katolik musi ufać Papieżowi. Jeżeli tego nie robi, zamienia się w protestanta.
    A Judasza widzisz?
    Podziękowali 1MamaKredka
  • Wanda powiedział(a):
    A ten mezczyzna, ktorego poznala znajoma maliwiju, to nie moze jej wspierac i kochac bez seksu? Bo to brzmi tak, jakby on byl jakims zwierzakiem, ktoremu ona musi placic cialem. Ja tam mam wiecej zaufania do mezczyzn. Skoro on nie potrafi zrozumiec jej sytuacji to czy ja naprawde kocha?
    Gdzie Ty takie rzeczy wyczytałas w poście maliwiju, to ja nie wiem.
    A jeśli w małżeństwie sakramentalnym, urodzenie kolejnego dziecka, może być śmiertelnie nievezpieczne dla matki, to tez im powiesz o zwierzaku i płaceniu ciałem? 

    Podziękowali 1beatak
  • Coś mi się wydaje, że fragment o niegodnym spożywaniu Ciała i Krwi Pańskiej, kiedyś obecny we Mszy Świętej, dzisiaj został z niej usunięty. Ciekawe, dlaczego.
  • A Judasza widzisz?

    Też nie.
  • Pioszo54 powiedział(a):
    Joanna i Bronisław 

    nie ma zasad bez wyjątków,

    i w opisywanych wyżej przypadkach ludzi, którzy usiłują nie zmarnować życia, tzn. spłodzić i wychować potomstwo, mimo iż, w dobrej wierze, przyrzekli komuś innemu wierność,

    myślę, że powinniśmy życzliwie przymknąć oko na odstępstwo,

    @Maciek

    co nie oznacza, że powinniśmy rezygnować z zasady.
    Zachowanie wierności Bogu i Jego przykazaniom nie jest marnowaniem życia, nawet jeżeli komuś patrzącemu wyłącznie po ludzku mogłoby się tak wydawać. W tym przypadku trzeba sobie dać spokój z potomstwem etc. i żyć samotnie, cały czas starając się o powrót współmałżonka. Pójście w grzech byłoby właśnie marnowaniem życia.
    Podziękowali 1Katia
  • Ten fragment Listu do Koryntian warto przeczytać w całości:

    17 Udzielając tych pouczeń nie pochwalam was i za to, że schodzicie się razem nie na lepsze, ale ku gorszemu. 18 Przede wszystkim słyszę - i po części wierzę - że zdarzają się między wami spory, gdy schodzicie się razem jako Kościół. 19 Zresztą nawet muszą być wśród was rozdarcia, żeby się okazało, którzy są wypróbowani. 20 Tak więc, gdy się zbieracie, nie ma u was spożywania Wieczerzy Pańskiej. 21 Każdy bowiem już wcześniej zabiera się do własnego jedzenia, i tak się zdarza, że jeden jest głodny, podczas gdy drugi nietrzeźwy. 22 Czyż nie macie domów, aby tam jeść i pić? Czy chcecie znieważać Boże zgromadzenie i zawstydzać tych, którzy nic nie mają? Cóż wam powiem? Czy będę was chwalił? Nie, za to was nie chwalę! 23 Ja bowiem otrzymałem od Pana to, co wam przekazałem, że Pan Jezus tej nocy, kiedy został wydany, wziął chleb 24 i dzięki uczyniwszy połamał i rzekł: "To jest Ciało moje za was [wydane]. Czyńcie to na moją pamiątkę". 25 Podobnie, skończywszy wieczerzę, wziął kielich, mówiąc: "Ten kielich jest Nowym Przymierzem we Krwi mojej. Czyńcie to, ile razy pić będziecie, na moją pamiątkę". 26 Ilekroć bowiem spożywacie ten chleb albo pijecie kielich, śmierć Pańską głosicie, aż przyjdzie. 27 Dlatego też kto spożywa chleb lub pije kielich Pański niegodnie, winny będzie Ciała i Krwi Pańskiej. 
    28 Niech przeto człowiek baczy na siebie samego, spożywając ten chleb i pijąc z tego kielicha. 29 Kto bowiem spożywa i pije nie zważając na Ciało [Pańskie], wyrok sobie spożywa i pije. 30 Dlatego to właśnie wielu wśród was słabych i chorych i wielu też umarło. 31 Jeżeli zaś sami siebie osądzimy, nie będziemy sądzeni. 32 Lecz gdy jesteśmy sądzeni przez Pana, upomnienie otrzymujemy, abyśmy nie byli potępieni ze światem. 33 Tak więc bracia moi, gdy zbieracie się by spożywać [wieczerzę] poczekajcie jedni na drugich! 34 Jeżeli ktoś jest głodny, niech zaspokoi głód u siebie w domu, abyście się nie zbierali ku potępieniu [waszemu]. Co do reszty, zarządzę, gdy do was przybędę.

    Dowiadujemy się z niego, że chrześcijanie z Koryntu:
    - byli skłóceni,
    - nie spożywali wspólnie Wieczerzy Pańskiej
    - nie dbali o siebie nawzajem
    - znieważali zgromadzenie
    - nie odróżniali Postaci Eucharystycznych od zwykłego chleba i wina

    I to są problemy, które św. Paweł zdecydowanie potępia.

  • Aneczka08 powiedział(a):

    Równie dobrze żona może zachorować 3 miesiące po  ślubie i być w stanie wegetatywnym przez 30 lat i czy mąż wtedy ma mieć taką furtkę??

    Otóż to. Albo jest bezwarunkowo na dobre i na złe, w zdrowiu i chorobie etc., albo nierozerwalność małżeństwa staje się fikcją. Również poganie, a nawet ateiści, potrafią wytrwać w jednym małżeństwie do śmierci. Cóż to za sztuka, kiedy wszystko idzie dobrze? Sztuką jest wytrwać, kiedy coś idzie źle.
  • Ja osobiście straciłem przekonanie o jakiejś absolutnej niezmienności nauczania Kościoła po zgłębieniu zagadnienia pobierania odsetek od pożyczek. Akurat mnie to interesuje, bo jestem finansistą; no ale nie jest tak nośnym tematem jak seks w niesakramentalnych związkach. 

    Jeśli Kościół dozwoli na Komunię dla ludzi współżyjących ze sobą bez małżeństwa, to potraktuję to jako to, co zostało "rozwiązane na ziemi i rozwiązane w niebie". Jeśli biskupi w Polsce, mój proboszcz, mój spowiednik odłączą się od takiego papieża, to pójdę z nimi, bo nie żyję w diecezji rzymskiej.
    Podziękowali 1Odrobinka
  • Naprawdę nie potrzebują lekarza zdrowi, ale ci, którzy się źle mają. 

    Wielu tutaj wypowiada się tak, jakby obawiali się, że ktoś poza nimi dostanie dostęp do lekarstwa.

    Bóg, dając się nam w Najświętszym Sakramencie, sam naraził się na to, że ktoś spożywać Go może niegodnie.

    Podobnie, umierając na Krzyżu ryzykował, że wielu ów fakt zignoruje.

  • Albo jest bezwarunkowo na dobre i na złe, w zdrowiu i chorobie etc., albo nierozerwalność małżeństwa staje się fikcją. 
    -----
    Bezwarunkowo nierozerwalne jest małżeństwo sakramentalne skonsumowane. 
    Obietnica okazuje się być warunkowa przy przywileju piotrowym, przywilejach wiary i nieważności małżeństwa (skrajnie np. kapłan bez upoważnienia).
  • Anawim powiedział(a):
    Albo jest bezwarunkowo na dobre i na złe, w zdrowiu i chorobie etc., albo nierozerwalność małżeństwa staje się fikcją. 
    -----
    Bezwarunkowo nierozerwalne jest małżeństwo sakramentalne skonsumowane. 
    Obietnica okazuje się być warunkowa przy przywileju piotrowym, przywilejach wiary i nieważności małżeństwa (skrajnie np. kapłan bez upoważnienia).
    ale nie o takich przypadkach tu akurat mówimy
  • Berenika powiedział(a):
    Naprawdę nie potrzebują lekarza zdrowi, ale ci, którzy się źle mają. 

    Wielu tutaj wypowiada się tak, jakby obawiali się, że ktoś poza nimi dostanie dostęp do lekarstwa.

    Bóg, dając się nam w Najświętszym Sakramencie, sam naraził się na to, że ktoś spożywać Go może niegodnie.

    Podobnie, umierając na Krzyżu ryzykował, że wielu ów fakt zignoruje.

    Lekarzem jest Chrystus w konfesjonale, najpierw lekarz, potem lekarstwo.
    Podziękowali 4Malena Rejczel Gosia5 Katia
  • Ale dajecie argument z "ale obiecał". 
  • edytowano czerwiec 2017
    Oczywiście, sakramentalne dopełnione, żeby być precyzyjnym. To był pewien skrót, żeby nie wymieniać za każdym razem przypadków szczególnych. Małżeństwo zawarte nieważnie to zupełnie inna sprawa, bo jego od początku po prostu nie było. Problemem jest podejście: "jak idzie dobrze, to jest ważne, jak się rozpadło, znaczy się, nieważne było".
  • Czepiliscie się tego seksu jakby to wg was a nie tych porzuconych samotnikow  byl najważniejsza rzecza w życiu. Przecież ludzie wchodzą w związki bo potrzebują bliskiej osoby, bo maja potrzeby emocjonalne, chcą kogos pokochac, byc kochanym, założyć rodzinę, wychowywac dzieci, itd. Ale ok, wzystko to się nie liczy, niech sobie nawet razem będą, wazne by seksu nie uprawiali! Absurd. 
    @paprotka ;
    Bo sex kręci i to fajne zaglądać do cudzych łyżek i sumień. Jak widać mało kogo obchodzi fakt, że papież łamie być może pierwsze przykazanie, bez wątpienia ważniejsze niż szóste. Ale wszyscy i tak tylko o seksie.
  • A co Pan Jezus powiedział na temat warunków ważności małżeństwa? Kto je ustala i wedle jakich kryteriów? Czy Ewangelia opisuje procedurę stwierdzania nieważności małżeństwa?

    Oj, chyba wpakowaliście się w pokrzywy, jak mawia ks. Weber.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.