Gdyby jakimś cudem ostała się taka lampa/lampy to chętnie przygarne każdą ilość o ile to nie świetlówki. Lepiej te dłuższe ale każda się nada. Mogą być różnej długości bo w różnych miejscach potrzebuje powiesić.
Na początek to, co jest nówka, nie używane, opakowane fabrycznie (choć opakowania czasem stargane srodze wskutek przechowywania w garażu moim, a wcześniej cudzym)
Wydam:
1. Kinkiet Philips Massive Cezane33084/06/10 na cztery żarówki E14 (taka z małym gwintem) max 15 W
Zasilanie z sieci 220-240V. Kolor: szorowane jasne złoto. Wymiary: Długość elementu oświetlającego - 46 cm; długość mocowania do ściany - 26 cm; odstaje od ściany na głębokość ok 20 cm. Zdjęcie poglądowe (mój bardziej w złoty niż w srebrny, ale to jest takie bladożółte złoto, można pomylić ze srebrnym, jednak mój syn się upiera, że to bardziej złote niż srebrne):
Mam tego do oddania 2 sztuki.
2. Kinkiet Philips Massive Matisse 33087/06/10 na dwa halogeny EcoPower 28W - o takie:
Zasilanie z sieci 220-240V. Kolor: szorowane jasne złoto. Wymiary: Długość elementu oświetlającego - 30 cm; długość mocowania do
ściany - 12 cm; odstaje od ściany na głębokość ok. 20 cm. Zdjęcie
poglądowe:
Mam tego 3 sztuki. Na opakowaniach jest napisane, że "lamp included" ale wygląda na to, że jednak te halogeniki były komuś na coś potrzebne, bo z sześciu "included" został jeden i opakowanie po jeszcze jednym.
3. Oprawy Aldo firmy Inspire, do montażu w płytach gipsowo kartonowych (np. sufity podwieszane), na żarówkę GU10 50W:
zasilanie z sieci 220-240 V; kolor" biały; średnica otworu do instalacji 74 mm; zdjęcie poglądowe:
8 sztuk tego jest. I do tego jeszcze jedna bardzo podobna, ale z oprawą okrągłą, a nie kwadratową:
Wszystkie opisane artykuły oświetleniowe nie były używane. Nie mogę jednak zagwarantować, że są w pełni sprawne, bo przeleżały lat kilka w różnych garażach w warunkach nie koniecznie odpowiednich. Na oko, wyglądają ok, bark śladów rdzy, czy uszkodzeń. Bardzo chętnie komuś oddam. Najchętniej hurtem.
Niestety, to nie są wszystkie elektryczno-podobne warany, jakie mam. Ale pozostałe są używane i noszą różne ślady zużycia. Gdyby ktoś był zainteresowany sprzętem oświetleniowo-elektrycznym używanym, to proszę o sygnał, chętnie wstawię tu jeszcze trochę towaru. Szkoda mi, że zalega u mnie w garażu i niszczeje, a może komuś mogłoby to posłużyć. Mam też całą skrzynkę zdemontowanych gniazdek i włączników - może ktoś ma w rodzinie elektryka, który umiałby z tego zrobić pożytek?
@groszek - czy Ty, w razie czego reflektujesz na nr 3, czy interesuje Cię tylko 1 i 2 jeśli będą wolne? Bo jeśli Ciebie 3 nie interesuje, to bym słała do @mamuma nie czekając na wyniki negocjacji dotyczących 1 i 2.
Niespodziewany zupełnie waran mnie zaatakował w warsztacie dzisiaj. Myślałam, że meble mam już wydane, a tu, nagle, ŁÓŻKO! O, takie:
To jest mebel z jakiejś zamierzchłej serii sprzedawanej w pewnym szwedzkim sklepie. Sprzed kilkunastu lat. Ma tę szczególną właściwość, że można regulować długość. U nas był ustawiony na długość 160 cm, ale można uzyskać mniej, albo więcej. Regulacja płynna. Może ktoś marzy o sosnowym łóżku dla dziecka i potrzebuje nietypowy wymiar? Ono używane było dość długo przez dwoje różnych dzieci (dostałam używane), ale gdy je składałam na okoliczność przeprowadzki, to wyglądało jeszcze całkiem nieźle. Nie wiem tylko, czy wszystkie śruby ma oryginalne, bo coś mi się w głowie kołacze, że jakieś dokupowałam, bo czegoś brakowało, gdy dostałam. Ale to się daje uzupełnić w razie potrzeby.
Tymczasem idę kopać dalej, bo obiecałam opisać oświetlenie w stanie używanym. Już jestem na dobrej drodze. Tylko to łóżko niespodzianie wylazło...
No, to dla ożywienia arcyinteresujący waranek, może akurat ktoś w potrzebie?
Pieluchy dla psa, o takie:
Rozmiar 2, czyli na 34-50 cm w pasie (o ile pies ma pas).
Paczka jest otwarta ale brakuje najwyżej jednej pieluchy, wiec przynajmniej 11 jest do użycia. Mogą być na podróż dla pieska, co ma problemy z trzymaniem, albo dla suczki na cieczkę. To jak, ktoś reflektuje?
No, to w kwestii oświetlenia nieużywanego, niestety, musimy czekać aż @Małgorzata32 wróci z rekolekcji. No, trudno. Czuję się spokojna, że nawet jeśli ona mi napisze za tydzień, że nie chce, to chętni są i czekają w kolejce.
Tymczasem, odkładam psie pieluszki dla @Elunia i dołożę do nich wszelkie nadwyżki materiałów papierniczo-artystycznych. Chyba, ze wpadnie Ci w oko jeszcze coś z wystawianych przeze mnie fantów.
Waran nr 1 na dziś:
Piękny i stylowy żeliwny kosz na pellet, o taki:
Tylko jeszcze piękniejszy, bo trochę używany był i nabrał takiej szlachetnej patyny U nas się nie sprawdził, jako sposób ogrzewania domu, ale może ktoś chce wypróbować, czy u niego się sprawdzi? A może ktoś ma inny jakiś sposób na wykorzystanie tego ciekawego naczynia? Można użyć jako podstawa do suchego bukietu, czy innej pięknej dekoracji. No, wierzę, że wyobraźni macie więcej niż ja.
@Elunia - bardzo cenne, co napisałaś. Dzieci właśnie przed początkiem roku robią porządki w papierniczopodobnych szpargałach, to coś Ci na pewno wpadnie z tych porządków. Czy szmatki, resztki włóczek, fizelinki i inne podobne bzdurki też Ci pasują?
Ze zwierzęcych może coś się przytrafić, ale nie gwarantuję. Książki kucharskie - niewykluczone, choć większość na pewno już oddałam. Myślę, jednak, że wciąż mogę mieć nadwyżki. Urządzenia kuchenne - kuszące bardzo, żeby połowę tego co mam wydać, ale muszę rzecz przemyśleć jeszcze.
Może komuś się marzy piękne obramowania kominka? Dwie gipsowe dość proste kolumny i kłoda ciemnego surowego drewna na nich ułożona? Gdyby ktoś wykazywał choć cień zainteresowania, to jestem gotowa to zestawić i sfotografować, choć ciężkie cholerstwo jest. Jak w odległości do 100 km od stolicy, to mogę nawet z dostawą do domu komuś zaproponować. Chyba, żeby w Lublinie, do którego się wybieram w najbliższych dniach, to mogę dostarczyć nawet mimo, że dalej niż 100 km.
Czasem coś dziwnego kuchennego mi się przytrafia - np. pudełko na banana (kiedyś już tu poszło), albo osobliwe obieraczki nie wiadomo do czego... Zabytkowych to raczej już nie mam.
Komentarz