Nie podejmuję się niczego odkładać dla kogoś w związku z zamówieniami. Nie dam rady tego ogarnąć. Mogę próbować, ale nie ręczę za skutki. Zastrzegam z góry, żeby potem ktoś żalu nie miał. Po prostu - nie dam rady
No, o ile pudełko może być ceramiczne, to to jest pudełko. Dach się podnosi i można pod ten dach, do wnętrza domku nasypać pierniczków. Ale za dużo się nie mieści. Z kilo może... Nie jest to ilość dla żarłocznej wielodzietnej rodziny. Raczej dla kulturalnych gości Jest Twój, @Sylwunia!
Nie nadążam za waranami. Już mi parę fajnych rzeczy przeszło koło nosa Nie ma to, jak Internet w komórce... którego nie mam. @Katarzyna, a nie myślałaś, żeby jakieś spotkanie zrobić przy jaglance, a potem wpuścić gości do garażu?
Nie myślałam. To nie jest garaż przystosowany do podejmowania gości. Ani trochę. Kto będzie potem odszkodowania płacił, jak kogoś moje warany z górnych półek zaatakują?
Oryginalny czechosłowacki rychlošlehač! Bardzo vintidż! Z lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku. Jeśli nie znacie tego urządzenia, to warto poznać. Super sprzęt do ubijania śmietany lub piany z białek. Ma jedną tylko wadę (z mojej perspektywy) mieści się tam zdecydowanie za mało, jak na potrzeby wielodzietnej rodziny - dwa białka wchodzą. Takie coś:
@mysikrólica - mam narzutę z poduszkami do kompletu. Narzuta jest w stylu coś pomiędzy prowansalskim a tureckim. Jak chcesz ryzykować, to Ci mogę posłać. Ciężka jest jak dywan i ogromna na wielkie małżeńskie łoże. Do tego są chyba 4 poduszki - jedna duuuża i 2 lub trzy małe, ale każda w innym kształcie. Tak dla fikuśności to chyba było pomyślane. Kolorystyka - brązy i rudości. Jak Ci zależy, to w wolnej chwili fotkę cyknę, żebyś zobaczyła, jaki deseń (turecki cokolwiek, moim zdaniem).
Ale ja tu po coś innego weszłam, a nie w sprawie narzuty. Otóż mam kolejnych waranków stadko. Dokładnie, to 20 sztuk. To są papiloty na rzepy. 8 mniejszych (ale i tak spore) i 12 większych. O, takie:
Żółte i niebieskie. Może ktoś marzy o papilotach na rzepy?
Ale że jak to na rzepy? Tak Z ciekawości pytam, bo papilotów żadnych w życiu nie użyłam. Nie mniej dotąd zasada dzialania wydawała mi się prostą sprawą. Jednak rzepy przerosły moją wyobraźnię.
@mysikrólica - mam narzutę z poduszkami do kompletu. Narzuta jest w stylu coś pomiędzy prowansalskim a tureckim. Jak chcesz ryzykować, to Ci mogę posłać. Ciężka jest jak dywan i ogromna na wielkie małżeńskie łoże. Do tego są chyba 4 poduszki - jedna duuuża i 2 lub trzy małe, ale każda w innym kształcie. Tak dla fikuśności to chyba było pomyślane. Kolorystyka - brązy i rudości. Jak Ci zależy, to w wolnej chwili fotkę cyknę, żebyś zobaczyła, jaki deseń (turecki cokolwiek, moim zdaniem).
na małżeńskie akurat jako jedyne mamy, też w jakimś wschodnim stylu . Ale jakbyś się dokopała do czegoś na pojedyncze łóżko, to bardzo chętnie
Ale że jak to na rzepy? Tak Z ciekawości pytam, bo papilotów żadnych w życiu nie użyłam. Nie mniej dotąd zasada dzialania wydawała mi się prostą sprawą. Jednak rzepy przerosły moją wyobraźnię.
Nie mam pojęcia, jak to działa, bo też nie używam papilotów. Może się ktoś wypowie, kto się zna. Wygląda, jak na załączonym powyżej zdjęciu. Domyślam się, że jak się na to nawinie włosy, to te rzepy trzymają. Pewnie nie mogą to być długie włosy, albo trzeba nawijać tylko końcówki. Tak sobie fantazjuję, bo się nie znam. Ja tylko chcę te papiloty oddać.
Komentarz
Jest Twój, @Sylwunia!
Nówka sztuka, fabrycznie zapakowany.
@Katarzyna, a nie myślałaś, żeby jakieś spotkanie zrobić przy jaglance, a potem wpuścić gości do garażu?
Bardzo vintidż! Z lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku. Jeśli nie znacie tego urządzenia, to warto poznać. Super sprzęt do ubijania śmietany lub piany z białek. Ma jedną tylko wadę (z mojej perspektywy) mieści się tam zdecydowanie za mało, jak na potrzeby wielodzietnej rodziny - dwa białka wchodzą.
Takie coś:
Myślę, że i masełko by się w tym ubiło.
@Katarzyna, a narzut na łóżko/kanapę itp. nie masz?
jestem pełna podziwu dla twoich zasobów. I determinacji w przekopywaniu się przez nie
Ale ja tu po coś innego weszłam, a nie w sprawie narzuty. Otóż mam kolejnych waranków stadko. Dokładnie, to 20 sztuk. To są papiloty na rzepy. 8 mniejszych (ale i tak spore) i 12 większych. O, takie:
Żółte i niebieskie. Może ktoś marzy o papilotach na rzepy?