Zuczycha ciągle o Was myślę. Tu na prawdę przyda się wsparcie psychologa. Nie wiem czy to pocieszy Cie. Ja chciałabym też moc dalej walczyć. U nas od początku sytuacja była bardzo zła lub czasami przerwa na trochę lepiej. Też mózg był niedotleniony niestety kilka razy oraz dodatkowo po wylewie. Nie przytule mojego skarba już i to boli najbardziej. Tulcie się do siebie ile wlezie. Śpiewaj mu. Mój synek też lubił jak mu śpiewałam. Dostał od babci takiego grającego spokojne melodyjne pieska zazu. Jak on lubił go słuchać. Może finalnie nie będzie u Was tak źle, bardzo bym tego chciala. Czy Franio zszedł z respiratora, co mówią lekarze.
Posłuchaj tej modlitwy jak będzie Ci ciężko. Ona ma taką moc że od razu nabierzesz siły. A śpiewanie to wspaniała forma terapii dla Frania. Czytałam o tym muzykoterapia dla dzieci i dorosłych z uszkodzeniem mozgu działa zbawienie i naprawde leczy czyli wspomaga funkcje regeneracyjne mozgu. Poza tym znaczy że słuch ma dobry. Kupcie mu może właśnie jakiegoś miska grającego ciche spokojne melodie on bedzie to uwielbial. Np w świecie dziecka widziałam niedrogie około 50 zl, moja mama kupiła przez allegro za 110 zł ale był świetny, na prawdę było warto bo ten mój dzieciak tak niewiele przyjemności zaznal. Następna rzecz polecam dha z omegamed to działa dobrze na rozwoj mozgu i wzroku. Ja dogadałam się z lekarzem, kupowałam sama dha z omegamed, a pielęgniarka podawała mojemu synkowi przez sondę. Teraz mózg jest najbardziej plastyczny póki Franio jest malutki, kompensuje się i ważne żeby to wykorzystać żebyście mieli jak najlepiej przyszlosci.
Franio cały czas na respiratorze, po sepsie tlen na 50 %, w tej chwili na 25, było na 21, co jeszcze, mięśnie ciut mocniejsze ale jest duże obniżenie napięcia mięśniowego jest rehabilitowany, miał małopłytkowość ale to rodzinne u Krzysia też pojawia się czasami, ogólnie to chyba jako rodzina mamy trudny czas, śmierć siostry 3 tygodnie przed urodzeniem Frania, ale nawróciła się przed śmiercią, jej córka po rozwodzie i były mąż zaczął walkę z nią zarzuca jej niewłaściwą opiekę nad dziećmi itp., poza tym następny nowotwór ciężki u siostrzeńca męża, ten siostrzeniec to mój dobry kolega z podstawówki w moim wieku, ciąża z problemami u mojej drugiej siostrzenicy nieletniej do tego ,mamy lata chude w rodzinie i niestety rzadko ostatnio dzielimy się dobrymi wiadomościami ale trzymamy się razem i wspieramy i skupiliśmy się znów na ludziach bo był już moment że pieniądze były ważniejsze, wszystko jest po coś ,tylko czasem tak trudno to dostrzeć
@Zuczycha ja też pamiętam o Franiu i o Tobie... A do psychologa warto iść, bo i Franio i pozostałe dzieci potrzebują Ciebie w dobrej kondycji... Tym bardziej że taka kumulacja trudnych sytuacji... Pamiętam
Komentarz
+++
+