Biedroń przedstawił swoich koordynatorów i ich zadania. Jak widać, mamy mix postulatów LGBT, antyklerykałów, feministek, ekologów plus różne benefity dla wybranych grup społecznych.
1. MARCIN ANASZEWICZ
SPRAWNE I ODPARTYJNIONE PAŃSTWO, w tym odpartyjniona administracja publiczna
2. MONIKA GOTLIBOWSKA
BEZPIECZNI PRZEDSIĘBIORCY, w tym uproszczenie systemu podatkowego
3. KRZYSZTOF ŚMISZEK
SPRAWIEDLIWE I ŚWIECKIE PAŃSTWO, w tym likwidacja funduszu kościelnego i renegocjacja konkordatu
4. GABRIELA MORAWSKA-STANECKA
WSZYSCY MAJĄ RÓWNE PRAWA, w tym równość małżeńska dla wszystkich
5. KRZYSZTOF GAWKOWSKI
CZŁOWIEK W CENTRUM EUROPY, w tym jednolite standardy opieki zdrowotnej w całej UE
6. PAULINA PIECHNA-WIĘCKIEWICZ
POLSKA WSPIERAJĄCA RODZICÓW, w tym pełne finansowanie in vitro dla wszystkich par
7. DARIUSZ STANDERSKI
GOSPODARKA OPARTA NA WSPÓŁPRACY, w tym pensja minimalna 2700 zł w 2019 r.
8. KAROLINA HAMER
POLSKA RÓWNYCH SZANS, w tym gwarantowani asystenci codziennych czynności dla osób potrzebujących wsparcia
9. MACIEJ GDULA
EDUKACJA JAKO WSPÓŁPRACA, w tym podwyższenie zarobków nauczycieli, minimalna pensja 3500 zł
10. BEATA MACIEJEWSKA
CZYSTE POWIETRZE I OCHRONA PRZYRODY, w tym zamknięcie kopalń węgla do 2035 r.
11. ŁUKASZ KOHUT
POLSKA BEZ CENZURY, w tym odpartyjnienie mediów
12. DR LILIJA TWARDOSZ
PAŃSTWO PRZYJAZNE KOBIETOM, w tym alimenty ściągane jak podatki
13. GRZEGORZ PIETRUCZUK
BLISKIE PAŃSTWO, w tym deglomeracja – przeniesienie części urzędów poza Warszawę
14. KALINA MICHOCKA
WSPÓLNA WŁADZA I KULTURA, w tym ogólnopolski budżet partycypacyjny w wysokości 1 mld zł rocznie
Rząd Biedronia obfituje w różne osobliwości. Jest tam i mąż lidera, pan Śmiszek. I pan Gdula, którego tatuś był w PRL wiceministrem spraw wewnętrznych. I pani Gotlibowska, aktywistka proaborcyjna. I pan Anaszewicz, PR-owiec z doktoratem. Sporo sierot po Palikocie, trochę lokalnych aktywistów.
Na Twitterze huczy - Biedron ogłosił renegocjacje konkordatu, wyprowadzenie ze szkół religii, likwidacje funduszu kościelnego, opodatkowanie tacy itd
Czy w tym jest coś złego? Choćby ta religia w szkołach - w tej chwili to czyste zgorszenie i wołanie o pomstę do nieba.
No nie wiem czy wyprowadzenie religii ze szkół to jedyne rozwiazanie problemu ... a moje pytanie jest takie - co wprowadzi w zamian ?
Co rozumie przez renegocjacje konkordatu? Jak w tym wszystkim widzi szkoły katolickie ?
To może należy go o to spytać? Ja nie wiem co w zamian, ale wiem, że religia w szkole to wielki błąd. Widzę to codziennie jako nauczyciel w LO, a przedtem w gimnazjum.
Mam zatem nadzieje, ze skoro tak martwi sie o poziom nauczania religii w szkole - to postara sie o wysoki poziom nauczania - matematyki, j.polskiego czy innych przedmiotow
A Biedroń ma w swoim programie stosunki seksualne homoseksualne dla wszystkich???
Nie. Ma natomiast w programie:renegocjację Konkordatu, żeby móc wyprowadzić religię ze szkół. Na to miejsce wprowadzić chce tzw. wychowanie seksualne, podczas którego następuje deprawacja dzieci. W ramach tych zajęć dzieci będą uczone, że homoseksualizm jest czymś dobrym; niejako przy okazji przekazuje się "wiedzę" o homoseksualnym seksie.
Ja akurat uważam to za słabą alternatywę, należałoby raczej zmienić sposób nauki języka angielskiego zamiast tworzyć dodatkowe godziny. Jestem przeciwna lekcjom religii w szkołach z wielu powodów. Gdyby zaoszczędzona kasa miała pójść na podwyżki dla nauczycieli też jestem za.
Mam zatem nadzieje, ze skoro tak martwi sie o poziom nauczania religii w szkole - to postara sie o wysoki poziom nauczania - matematyki, j.polskiego czy innych przedmiotow
Paprotka informacja z Twittera Biedronia z dnia 1 lutego jest taka zaszczedzone pieniadze na religii maja pojsc na emerytury obywatelskie (wedlug Jego wyliczen te oszczednosci beda stanowic 20% wydatkow na emerytury obywatelskie)
takze ten angielski to chyba nieaktualny
edit zgadzam sie z Toba - powinno zmienic sie sposob nauki j.angielskiego
Najbardziej przeciwni usunięciu religii ze szkół chyba są uczniowie. Kiedy będą mieli odpisać pracę domową z matmy, jeśli zlikwidują religię? Niczemu innemu to nie służy, religia w szkołach w tej formie co obecnie to porażka.
A jakie to ma znaczenie?? Religia jest specyficznym.przedmiotem. Jesli ludzie posylaja dziecko na religie a sami zyja z dala od Kosciola, nie modla sie, nie przezywaja i nie tłumacza dzieciom okresow liturgicznych, zyja jak poganie, nieraz sa rozwiedzeni to nie dziwne ze dzieciak traktuje religie jako okazje do spisania matmy...Przez takie zaniedbane w wychowaniu religijnym w domu dzieci traca pozostale. Tu jest problem z religia w szkole:(
A jakie to ma znaczenie?? Religia jest specyficznym.przedmiotem. Jesli ludzie posylaja dziecko na religie a sami zyja z dala od Kosciola, nie modla sie, nie przezywaja i nie tłumacza dzieciom okresow liturgicznych, zyja jak poganie, nieraz sa rozwiedzeni to nie dziwne ze dzieciak traktuje religie jako okazje do spisania matmy...Przez takie zaniedbane w wychowaniu religijnym w domu dzieci traca pozostale. Tu jest problem z religia w szkole:(
Dziecko pozwala sobie na tyle na ile pozwala mu rodzic/opiekun/nauczyciel itp. Jezeli to samo dziecko potrafi na religii olewać a na innym przedmiocie już nie, to nie jest to wina tylko i wyłącznie dziecka, pozwala sobie na olewkę bo nauczyciel na to pozwala. Religia w szkole nie jest przedmiotem obowiązkowym i choćby z tego powodu powinna być po za szkoła. Chętni znaleźliby czas tak jak znajdują na inne dodatkowe zajęcia. I absurdalne jest tłumaczenie ze dziecko ma full innych zajęć. Jak komu zależy na wychowaniu w wierze, to jakieś priorytety powinien sobie ustawić.
Apolonia, jeśli szkoła wprowadziłaby lekcje religii na pierwszej bądź ostatniej godzinie lekcyjnej to uczęszczaliby tylko ci którym na przedmiocie zależy. Ale rzadko kiedy jest tak ułożony plan. Najczesciej wpycha się lekcje religi pomiędzy inne przedmioty, a nie zawsze otwarta jest np świetlica, wiec z braku wyboru dziecko idzie i siedzi.
Ja Was prosze nie mówcie maz Biedronia - nie jest mężem narazie w Polsce małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny
Na razie - gdy PiS utraci władzę, to na pewno powyższe się zmieni. W Niemczech opierano się bardzo długo legalizacji "homo małżeństw", w końcu Merkel uległa, chociaż sama głosowała przeciw.
Choćby ta religia w szkołach - w tej chwili to czyste zgorszenie i wołanie o pomstę do nieba.
Być może poziom religii w szkołach jest żenujący, ale nie jest wcale powiedziane, że poza szkołą byłby lepszy. Przy tym - lewacy nie ukrywają, że spodziewają się, iż wyprowadzenie religii ze szkół znacznie przyspieszy sekularyzację społeczeństwa, a na pewno przemodeluje poglądy Polaków na aborcję.
> Na razie proponował na miejsce lekcji religii angielski, <
Pic na wodę, fotomontaż. Na 99,9 proc. obstawiam, że to miejsce zajęło by Wychowanie seksualne - tego też lewacy nie ukrywają; kilkakrotnie było o tym mówione na "Krytyce Politycznej".
Na Twitterze huczy - Biedron ogłosił renegocjacje konkordatu, wyprowadzenie ze szkół religii, likwidacje funduszu kościelnego, opodatkowanie tacy itd
Czy w tym jest coś złego? Choćby ta religia w szkołach - w tej chwili to czyste zgorszenie i wołanie o pomstę do nieba.
Tak sobie myślę - skoro wyprowadzenie religii ze szkół ma być rozwiązaniem to ... - wyprowadzić historię szkół do muzeów, grup rekonstrukcyjnych (spotkania z takimi grupami) - wyprowadzić biologię i geografię - czy tam przyrodę do lasów, parków, muzeów - wyprowadzić język polski z szkół do teatrów, muzeów, bibliotek, klubów dyskusyjnych - wyprowadzić muzykę ze szkół do teatrów, filharmonii, zespołów muzycznych i tanecznych, chórów - wyprowadzić chemię i fizykę do laboratoriów - przez eksperymenty wiecej sie nauczą
Od razu wzrósł by poziom nauczania gdyby uczniowie korzystali z takiego systemu :-) rzucajcie swoje propozycje :-)
Komentarz
narazie w Polsce małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny
Dokładnie na odwrót. Jeżeli wróg Kościoła domaga się jakiejś zmiany, to ma dobrze skalkulowane, że źle na niej wyjdziemy.
a moje pytanie jest takie - co wprowadzi w zamian ?
Co rozumie przez renegocjacje konkordatu? Jak w tym wszystkim widzi szkoły katolickie ?
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/biedron-angielski-zamiast-religii/kmgng3v
Ja akurat uważam to za słabą alternatywę, należałoby raczej zmienić sposób nauki języka angielskiego zamiast tworzyć dodatkowe godziny.
Jestem przeciwna lekcjom religii w szkołach z wielu powodów. Gdyby zaoszczędzona kasa miała pójść na podwyżki dla nauczycieli też jestem za.
Niczemu innemu to nie służy, religia w szkołach w tej formie co obecnie to porażka.
Jezeli to samo dziecko potrafi na religii olewać a na innym przedmiocie już nie, to nie jest to wina tylko i wyłącznie dziecka, pozwala sobie na olewkę bo nauczyciel na to pozwala.
Religia w szkole nie jest przedmiotem obowiązkowym i choćby z tego powodu powinna być po za szkoła.
Chętni znaleźliby czas tak jak znajdują na inne dodatkowe zajęcia. I absurdalne jest tłumaczenie ze dziecko ma full innych zajęć. Jak komu zależy na wychowaniu w wierze, to jakieś priorytety powinien sobie ustawić.
Apolonia, jeśli szkoła wprowadziłaby lekcje religii na pierwszej bądź ostatniej godzinie lekcyjnej to uczęszczaliby tylko ci którym na przedmiocie zależy.
Ale rzadko kiedy jest tak ułożony plan.
Najczesciej wpycha się lekcje religi pomiędzy inne przedmioty, a nie zawsze otwarta jest np świetlica, wiec z braku wyboru dziecko idzie i siedzi.
Na razie - gdy PiS utraci władzę, to na pewno powyższe się zmieni.
W Niemczech opierano się bardzo długo legalizacji "homo małżeństw", w końcu Merkel uległa, chociaż sama głosowała przeciw.
Być może poziom religii w szkołach jest żenujący, ale nie jest wcale powiedziane, że poza szkołą byłby lepszy.
Przy tym - lewacy nie ukrywają, że spodziewają się, iż wyprowadzenie religii ze szkół znacznie przyspieszy sekularyzację społeczeństwa, a na pewno przemodeluje poglądy Polaków na aborcję.