Zdaniem Michaela Vorrisa (ten od Church Militant) sytuacja w Kościele (akurat on mówił o USA) jest gorsza niż się wydaje i mówi.
Sebastian karczewski natomiast pokazuje w swojej książce, że "pedofilia w Kościele' to problem wyolbrzymiony. Przytacza przykłady manipulacji i oszustw np. w USA, niszczenia księży i biskupów, którzy przeciwstawiają się homoseksualizmowi i herezji homoseksualizmu.
jakieś jeszcze manipulacje wychwyciłaś @Aniela? chętnie poznam Twoje zdanie
Np. to, że ten prawnik pomagający ofiarom nie może nigdy spotkać się z biskupami ani w Warszawie, ani w Krakowie. Wszędzie zamknięte drzwi, chodzi, puka, dzwoni, biskupa nie ma, niezależnie od pory dnia. Twierdzi, że hierarchia kościelna kryje się nawzajem, bo to taki chory układ.
Mężczyzna-ofiara wykorzystywana przez ks. Srebrzyńskiego ma pretensje, że nie jest nawet stroną w procesie kanonicznym. Ojciec ofiary zgłosił wykorzystywanie syna na policję po jego próbie samobójczej. Jednak nie przyjęto tego zgłoszenia, bo syn był pełnoletni i dalej nic nie wskazywało na to, że pełnoletni syn zgłosił. Więc o co mu chodzi?
Pierwsza w filmie ofiara mówi, że nigdy w ciągu całego swojego życia nie powiedziała nikomu o tym, co ją spotkało. To dlaczego przed kamerami, po ponad 30 latach opisuje to, co ją spotkało?
>>"Krytyka Kościoła ma miejsce nie tylko w Europie, spójrzmy na Australię i sytuację kard. George’a Pella. W imię reguł prawnych łamie się tam prawa człowieka. To minie. Chrześcijaństwo (…) zawsze było prześladowane - powiedział metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski podczas Europejskiego Kongresu Samorządów. Pell został skazany na 6 lat więzienia za czyny pedofilskie."
Skazany za pedofilię przykładem na prześladowanie Kościoła, chrześcijaństwa. Nie do wiary << --------------------------
Bo trzeba wiedziec, jak to się w Australii odbyło. G. Weigel na portalu "The first Things" nazwał to parodią sprawiedliwości.
Kilkakrotnie od 2002r. kard. Pell był oskarżany, ale nigdy dowodów nie znaleziono.
Tak też było w 2017 r., gdy dwóch kryminalistów oskarżyło kard. Pella. Ci dwaj kryminaliści już wczesniej o molestowanie seksualne fałszywie oskarżali swoich nauczycieli. O tym media milczały, gdy toczył sie proces przeciwko kard. Pellowi.
I tym razem też żadnych dowodów nie znaleziono i ława przysięgłych opowiedziała się za uniewinnieniem kardynała. Wtedy odpowiednie władze w Australii zawiesiły ten skład ławy przysięgłych i w pośpiechu powołano nowy. Nowy skład ławy przysięgłych bez przesłuchiwania oskarżycieli i świadków orzekł winę 6 lat pozbawienia wolności dla kardynała. Nawet matka tego kryminalisty, który zmarł, a który fałszywie oskarżał kard. Pella, zeznała w sądzie, że przed śmiercia jej syn kilkakrotnie przyznał, iż nigdy nie był przez nikogo molestowany.
"Pedofilią w Kościół. Oblicza kłamstwa", Sebastian Karczewski str. 152-156
Aniela, wyciągnęłas jakaś książkę i opierasz się wyłącznie na niej bo autor pisze po Twojej mysli. Od pierwszego posta w tym wątku kwestionujesz wszystko co przemawia na niekorzyść księży pedofili: wyroki, zeznania ofiar, słuszność kary, zreszta dla Ciebie jak napisałaś nawet wyznanie samego dziecka nie jest wystarczającym powodem by iść na policję. pewnie nawet gdyby ksiądz ci się przyznał twarzą w twarz uznałabys ze nie wie co mówi i pewnie ktoś biedaka zastraszył. A akta Pella Karczewski tez czytał? Bo podajesz fragmenty z książki gdzie nie ma nawet nazwisk ani odnośników, i to jest to wiarygodne źródło któremu tak wierzysz?
e: przyznanie, ze w Kościele miały i maja miejsce skandale pedofilskie nie równa się twierdzeniu ze większość księży to zboczency...ale za to jesli się takie zdarzenia bagatelizuje i wypiera to owszem, pewnie negatywne postrzeganie księży ogółem i Kościoła jako instytucji tylko się nasili.
"A akta Pella Karczewski tez czytał? Bo podajesz fragmenty z książki gdzie nie ma nawet nazwisk ani odnośników, i to jest to wiarygodne źródło któremu tak wierzysz?" ------------- S. Karczewski nie musiał czytać akt kard. Pella, bo ława przysięgłych, którą później zawieszono, wydała wyrok uniewinniający dla kardynała.
Nie podawałam fragmentów książki, ale napisałam, co w tej książce przeczytałam. Podałam nazwisko Georga Weigel'a i tytuł czasopisma, w którym opublikował on swój komentarz o procesie sądowym kard. Pella w "The First Things", musiało to byc niedawno, gdyż kardynał Pell został skazany w grudniu 2018 roku. Możesz sprawdzić, jeżeli nie wierzysz.
e: przyznanie, ze w Kościele miały i maja miejsce skandale pedofilskie nie równa się twierdzeniu ze większość księży to zboczency...ale za to jesli się takie zdarzenia bagatelizuje i wypiera to owszem, pewnie negatywne postrzeganie księży ogółem i Kościoła jako instytucji tylko się nasili.
Film Siekielskich podsuwa ludziom takie stwierdzenia, że większość księży to zboczeńcy, niestety. To widać nawet po wpisach tutaj piszących.
Nie bagatelizuję, ani nie wypieram czynów pedofilskich. Poddaję tylko w wątpliwość czy oskarżeni księża, bez przeprowadzanego procesu cywilnego, są pedofilami, za których przepraszają biskupi.
Negatywne postrzeganie księży ogółem i Kościoła jako instytucji tylko się nasili właśnie na skutek takich filmów jak film Sekielskiego.
W filmie zdezorientowani biskupi podają na konferencji prasowej, że od 1 stycznia 1990r do 30. czerwca 2018 r.odebrano 382 ZGŁOSZENIA przypadków wykorzystywania seksualnego małoletnich przez duchownych.
Natomiast pod koniec sierpnia 2018 r.rzecznik prasowy Dyrektora Generalnego Służby Więziennej poinformował, że wśród 800 skazanych prawomocnie z art. 200 KK z 1997 r. odnotowano 4 duchownych wyznania rzymskokatolickiego.
Czyli z 382 zgłoszeń, mamy 4 przestępców.
Dziennikarze nie powinni pytać się biskupów o przestępców, ale powinni zwracać się do rzeczników ministerstwa spraw wewnętrznych, prokuratury czy policji. To cywilne organy śledcze są od ścigania przestępców, a nie biskupi.
Dziwię się, że sami biskupi tego nie wiedzą.... albo wiedzą, ale boją się odesłać dziennikarzy tam, gdzie trzeba.
@OlaOdPawla Więc tłumaczę jeszcze raz. W sierpniu 2018 r. dziennikarz Sebastian karczewski zadał pytanie rzecznikowi prasowemu Dyrektora Generalnego Służby Więziennej i taką otrzymał odpowiedź. Że wśród 800 skazanych prawomocnie z art. 200 KK z 1997 r. odnotowano 4 duchownych wyznania rzymskokatolickiego.
Ta tabelka, którą podałaś to już jest interpretacja TVN24, tego co podał KEP. Pokazuje ona dane podawane prze KEP, a nie przez cywilne organy ścigania. Przypuszczam, że chodzi tu o procesy kanoniczne, a nie cywilne. Dlatego dziwnie brzmi nagłówek tabeli "Postępowanie przed organami państwa." - to co? KEP wziął dane od organów państwa i przedstawił jako swoje??
Dodam jeszcze, że te dane KEP uzyskał za pomocą papierowych formularzy wysyłanych za pośrednictwem Sekretariatu KEP oraz Konferencji Wyższych przełożonych Zakonów Męskich do diecezji, a poszczególne diecezje i zakony odsyłały go, po wpisaniu w odpowiednie miejsce "liczbę znanych przypadków wykorzystania seksualnego".
Jeżeli chcesz wiedzieć, ilu księży zostało skazanych z artykułu 200 KK to pytaj cywilne organy ścigania, a nie KEP.
Najpierw pożyczył pieniądze od ks. Zdzisława Witkowskiego "na leczenie żony", za pokwitowaniem - rok 2007. Podał się za byłego ministranta w parafii św. Floriana w Poniatowie.
Gdy ksiądz dowiedział się, że w sprawie żony został oszukany, zażądał zwrotu pieniędzy, grożąc, że sprawę skieruje do sądu. W czerwcu 2008 r. Lisicki przerosił księdza i jeszcze raz obiecał (na piśmie), że pieniądze zwróci.
Jednak we wrześniu 2010 r. napisał do biskupa płockiego pismo, w którym oskarżał ks. Z.Witkowskiego, że jakoby w latach 1980-81 był przez niego wykorzystywany seksualnie.
Jakie to miałoby znaczenie, że rada fundacji tuszowałaby działania Lisińskiego, by nie psuć PRu? Wiadomo, że Lisiński miał być bohaterem filmu Sekielskiego, ale ten w porę usunął ze swojego filmu tę "ofiarę".
"W samych Włoszech aż 97 proc. zgłoszeń molestowania okazuje się fałszywych. Często stoją za nimi grupy lobbingowe lub stowarzyszenia czerpiące z procederu korzyści materialne. Przekaz jest prosty – albo zapłacą wygórowane odszkodowanie, albo będzie medialna jatka."
Komentarz
A to jest źródło innych problemów.
Doszłam do wniosku, że nigdy się nie dowiemy, kto kłamie.
Nie mam kompetencji ani papieża, ani biskupa. Niech tłumaczą się sami. W Dzień Sądu otrzymają swoją zapłatę.
Np. to, że ten prawnik pomagający ofiarom nie może nigdy spotkać się z biskupami ani w Warszawie, ani w Krakowie. Wszędzie zamknięte drzwi, chodzi, puka, dzwoni, biskupa nie ma, niezależnie od pory dnia. Twierdzi, że hierarchia kościelna kryje się nawzajem, bo to taki chory układ.
Mężczyzna-ofiara wykorzystywana przez ks. Srebrzyńskiego ma pretensje, że nie jest nawet stroną w procesie kanonicznym. Ojciec ofiary zgłosił wykorzystywanie syna na policję po jego próbie samobójczej. Jednak nie przyjęto tego zgłoszenia, bo syn był pełnoletni i dalej nic nie wskazywało na to, że pełnoletni syn zgłosił. Więc o co mu chodzi?
Pierwsza w filmie ofiara mówi, że nigdy w ciągu całego swojego życia nie powiedziała nikomu o tym, co ją spotkało. To dlaczego przed kamerami, po ponad 30 latach opisuje to, co ją spotkało?
https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2019-04-08/abp-jedraszewski-o-przesladowaniu-chrzescijan-podal-przyklad-kard-pella-skazanego-za-pedofilie/
Skazany za pedofilię przykładem na prześladowanie Kościoła, chrześcijaństwa. Nie do wiary <<
--------------------------
Bo trzeba wiedziec, jak to się w Australii odbyło. G. Weigel na portalu "The first Things" nazwał to parodią sprawiedliwości.
Kilkakrotnie od 2002r. kard. Pell był oskarżany, ale nigdy dowodów nie znaleziono.
Tak też było w 2017 r., gdy dwóch kryminalistów oskarżyło kard. Pella. Ci dwaj kryminaliści już wczesniej o molestowanie seksualne fałszywie oskarżali swoich nauczycieli. O tym media milczały, gdy toczył sie proces przeciwko kard. Pellowi.
I tym razem też żadnych dowodów nie znaleziono i ława przysięgłych opowiedziała się za uniewinnieniem kardynała. Wtedy odpowiednie władze w Australii zawiesiły ten skład ławy przysięgłych i w pośpiechu powołano nowy. Nowy skład ławy przysięgłych bez przesłuchiwania oskarżycieli i świadków orzekł winę 6 lat pozbawienia wolności dla kardynała.
Nawet matka tego kryminalisty, który zmarł, a który fałszywie oskarżał kard. Pella, zeznała w sądzie, że przed śmiercia jej syn kilkakrotnie przyznał, iż nigdy nie był przez nikogo molestowany.
"Pedofilią w Kościół. Oblicza kłamstwa", Sebastian Karczewski str. 152-156
Sebastian Karczewski zanim coś napisał, to wcześniej zbadał, obejrzał akta spraw, przeanalizowł. A Ty???
e: przyznanie, ze w Kościele miały i maja miejsce skandale pedofilskie nie równa się twierdzeniu ze większość księży to zboczency...ale za to jesli się takie zdarzenia bagatelizuje i wypiera to owszem, pewnie negatywne postrzeganie księży ogółem i Kościoła jako instytucji tylko się nasili.
książka, którą wyciągnęłam
-------------
S. Karczewski nie musiał czytać akt kard. Pella, bo ława przysięgłych, którą później zawieszono, wydała wyrok uniewinniający dla kardynała.
Nie podawałam fragmentów książki, ale napisałam, co w tej książce przeczytałam. Podałam nazwisko Georga Weigel'a i tytuł czasopisma, w którym opublikował on swój komentarz o procesie sądowym kard. Pella w "The First Things", musiało to byc niedawno, gdyż kardynał Pell został skazany w grudniu 2018 roku. Możesz sprawdzić, jeżeli nie wierzysz.
O sprawie kard. Pella pisała Klarcia na poprzedniej stronie
https://www.gosc.pl/doc/5364743.Czy-kard-Pell-jest-naprawde-winny-George-Weigel-ma-10
https://www.fronda.pl/a/kardynal-george-pell-pedofil-czy-ofiara-spisku,122885.html
Nie bagatelizuję, ani nie wypieram czynów pedofilskich. Poddaję tylko w wątpliwość czy oskarżeni księża, bez przeprowadzanego procesu cywilnego, są pedofilami, za których przepraszają biskupi.
Negatywne postrzeganie księży ogółem i Kościoła jako instytucji tylko się nasili właśnie na skutek takich filmów jak film Sekielskiego.
Natomiast pod koniec sierpnia 2018 r.rzecznik prasowy Dyrektora Generalnego Służby Więziennej poinformował, że wśród 800 skazanych prawomocnie z art. 200 KK z 1997 r. odnotowano 4 duchownych wyznania rzymskokatolickiego.
Czyli z 382 zgłoszeń, mamy 4 przestępców.
Dziennikarze nie powinni pytać się biskupów o przestępców, ale powinni zwracać się do rzeczników ministerstwa spraw wewnętrznych, prokuratury czy policji. To cywilne organy śledcze są od ścigania przestępców, a nie biskupi.
Dziwię się, że sami biskupi tego nie wiedzą.... albo wiedzą, ale boją się odesłać dziennikarzy tam, gdzie trzeba.
https://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/episkopat-382-przypadki-od-1990-r-wykorzystywania-seksualnego-maloletnich,918322.html
http://wyborcza.pl/duzyformat/7,127290,24841387,marek-lisinski-szef-fundacji-nie-lekajcie-sie-wyciagal.html
Więc tłumaczę jeszcze raz. W sierpniu 2018 r. dziennikarz Sebastian karczewski zadał pytanie rzecznikowi prasowemu Dyrektora Generalnego Służby Więziennej i taką otrzymał odpowiedź. Że wśród 800 skazanych prawomocnie z art. 200 KK z 1997 r. odnotowano 4 duchownych wyznania rzymskokatolickiego.
Ta tabelka, którą podałaś to już jest interpretacja TVN24, tego co podał KEP. Pokazuje ona dane podawane prze KEP, a nie przez cywilne organy ścigania. Przypuszczam, że chodzi tu o procesy kanoniczne, a nie cywilne. Dlatego dziwnie brzmi nagłówek tabeli "Postępowanie przed organami państwa." - to co? KEP wziął dane od organów państwa i przedstawił jako swoje??
Dodam jeszcze, że te dane KEP uzyskał za pomocą papierowych formularzy wysyłanych za pośrednictwem Sekretariatu KEP oraz Konferencji Wyższych przełożonych Zakonów Męskich do diecezji, a poszczególne diecezje i zakony odsyłały go, po wpisaniu w odpowiednie miejsce "liczbę znanych przypadków wykorzystania seksualnego".
Jeżeli chcesz wiedzieć, ilu księży zostało skazanych z artykułu 200 KK to pytaj cywilne organy ścigania, a nie KEP.
Ten to ma już wprawę w wyłudzaniu pieniędzy.
Najpierw pożyczył pieniądze od ks. Zdzisława Witkowskiego "na leczenie żony", za pokwitowaniem - rok 2007. Podał się za byłego ministranta w parafii św. Floriana w Poniatowie.
Gdy ksiądz dowiedział się, że w sprawie żony został oszukany, zażądał zwrotu pieniędzy, grożąc, że sprawę skieruje do sądu. W czerwcu 2008 r. Lisicki przerosił księdza i jeszcze raz obiecał (na piśmie), że pieniądze zwróci.
Jednak we wrześniu 2010 r. napisał do biskupa płockiego pismo, w którym oskarżał ks. Z.Witkowskiego, że jakoby w latach 1980-81 był przez niego wykorzystywany seksualnie.
Wiadomo, że Lisiński miał być bohaterem filmu Sekielskiego, ale ten w porę usunął ze swojego filmu tę "ofiarę".
https://scontent-frt3-2.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/61276979_2515252448506854_1133547568559554560_o.jpg?_nc_cat=103&_nc_ht=scontent-frt3-2.xx&oh=e013da3f74e39ed655ae3e407d9a3348&oe=5D95A2B7
https://wpolityce.pl/polityka/446259-walka-z-pedofilia-najpierw-namierzcie-istote-problemu?fbclid=IwAR2IHL5CrICp3KRuY2Hloqb7iyOyradT1UUJoDQDgj8ELjNa_fEidmgp0_A
W Polsce, jak widać 378 na 382, czyli 99% zgłoszeń molestowania okazuje się fałszywa.