Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Słuchacie jedynki-teraz?

124

Komentarz

  • Całkowicie się zgadzam z Piusem XII:

    Encyklika Humani generis, uwzględniając stan badań naukowych swojej epoki, a zarazem wymogi stawiane przez teologię, uznawała doktrynę ,,ewolucjonizmu'' za poważną hipotezę, godną rozważenia i pogłębionej refleksji na równi z hipotezą przeciwną. Pius XII sformułował przy tym dwa warunki natury metodologicznej: nie należy przyjmować tej tezy w taki sposób, jak gdyby była to już doktryna pewna i udowodniona oraz jak gdyby można było zupełnie abstrahować od tego, co mówi na ten temat Objawienie.

    Tak właśnie staram się postępować :thumbup:
  • [cite] marko:[/cite]Maciek, tak się trzymasz tej biblii, a wierzysz też, że jak przyjdzie koniec świata, to diabał ogoden bedzie zrzucał na ziemię gwiazdy?

    ja wierzę i co mi zrobisz
  • Każdy rzuca swój?
  • [cite] Monika_Z_Gazety:[/cite]

    Agnieszko, jeśli będziesz łaskawa uświadomić mi kogo TY uważasz za prawdziwego filozofa, będzie mi sie łatwiej ustosunkować i porozmawiać.
    Moniko, jestes z Gazety i dlatego nie znasz prawdziwych filozofów. Zresztą gdyby oni byli w tej Twojej Gazecie, to myślę, że rozsadziliby ją.

    Prawdziwi filozofowie mający wiele do powiedzenia w kwestii hipotezy ewolucji to twórcy lubelskiej szkoły filozofii: o. prof. Krapiec i jego uczniowie. Dwa lata temu zorganizowali na KUL-u konferencję "Ewolucjonizm czy kreacjonizm". Można zapoznać się z jej materiałami lub przeczytać wywiad z jej organizatorem prof. P. Jaroszyńskim.
    Tam znajdziesz rzetelne wyjaśnienie dlaczego mąci się ludziom w głowach jakąś tam ewolucją
  • [cite] Maciek:[/cite]Całkowicie się zgadzam z Piusem XII:

    Encyklika Humani generis, uwzględniając stan badań naukowych swojej epoki, a zarazem wymogi stawiane przez teologię, uznawała doktrynę ,,ewolucjonizmu'' za poważną hipotezę, godną rozważenia i pogłębionej refleksji na równi z hipotezą przeciwną. Pius XII sformułował przy tym dwa warunki natury metodologicznej: nie należy przyjmować tej tezy w taki sposób, jak gdyby była to już doktryna pewna i udowodniona oraz jak gdyby można było zupełnie abstrahować od tego, co mówi na ten temat Objawienie.

    Tak właśnie staram się postępować :thumbup:

    Kurczę, ja też. Dopuszczam możliwość, że t. ewolucji jest prawdziwa, ale nie dałabym się za nią pokroić. Nie wątpię w to co mówi o tym Objawienie (że stwórcą wszystkiego jest Bóg) i za to już mogę się dać pokroić (choć mam nadzieję, że nikt nie będzie miał co do mnie takich zamiarów).
    :wink:
  • [cite] Maciek:[/cite]Wypowiedź Jana Pawła II wydaje mi się nieporozumieniem, z całym szacunkiem dla Papieża-Polaka. Koncepcja ewolucji jest i pozostanie hipotezą, bo jest nieweryfikowalna. Także znajdowane skamieliny nie dają przekonujących dowodów, że tak właśnie było. Po co więc Papież powiedział coś, co jest naukowym nonsensem, tego nie pojmuję.

    Mówiąc szczerze, dużo łatwiej jest mi się pogodzić z tym, że ktoś na tym forum (czy z mojego otoczenia, choć takich osób nie znam) kompletnie nie uznaje teorii ewolucji niż z tym, że uważa że cały świat powstał w 6x24 godziny. Dla mnie to właśnie jest naukowym nonsensem.
  • [cite] marko:[/cite] Wydawalo mi sie ze doslownie biblie biora tylko jechowi...

    Właśnie
    Wczoraj trafiłam na taki artykuł i się zdziwiłam, bo też tak myślałam jak marko... a tu nie:
    Świadkowie Jehowy wprawdzie nie uznają ewolucji, ale też nie interpretują Księgi Rodzaju aż tak dosłownie, jakby się mogło wydawać.

    "Hebrajski wyraz tłumaczony na "dzień" może oznaczać różne odcinki czasu, nie tylko 24-godzinne (...) Jak długo więc te dni trwały? Sformułowania użyte w pierwszych dwóch rozdziałach Księgi Rodzaju 1, 2 wskazują na bardzo długie okresy."

    Oczywiście to żaden autorytet - wklejam jako ciekawostkę.
  • [cite] Urszula:[/cite]
    dużo łatwiej jest mi się pogodzić z tym, że ktoś na tym forum (czy z mojego otoczenia, choć takich osób nie znam) kompletnie nie uznaje teorii ewolucji niż z tym, że uważa że cały świat powstał w 6x24 godziny. Dla mnie to właśnie jest naukowym nonsensem.
    "Dla Boga bowiem nie ma nic niemozliwego..."

    Nie mówię, że Bóg by tego nie potrafił, tylko że są chyba dowody naukowe na to, że to jednak trwało znacznie dłużej.
  • Biorąc pod uwagę że światło stworzył pierwszego , a słońce czwartego trzeba jakoś kombinowac...

    Dla Boga jeden dzień jak tysiąc lat a tysiąc lat jak jeden dzień.
  • Ale tu nie ma symetrii. Biblijny opis świata nie musi spełniać kryteriów naukowych, bo nauka nie obejmuje Pana Boga. Natomiast jeżeli nauka chce zaproponować inną wersję, to musi zmieścić się w granicach, które sama ustala. W tej chwili ewolucjonizm pełni funkcje parareligijne i może być przyjęty wyłącznie na wiarę.
  • [cite] marko:[/cite]największym chyba nonsensem jest stworzenie wszystkich organizmów jednocześnie :D:D:D:D
    I co w tym śmiesznego? Jak ktoś ma bliźniaki, to Bóg stwarza dwie dusze jednocześnie.
  • W tej chwili ewolucjonizm pełni funkcje parareligijne i może być przyjęty wyłącznie na wiarę.
    Moja żona jest blondynka(prawie) ja mam piękne niebieskie oczy (zwłaszcza prawe), a dzieci są niebieskookimi blondynami i co...? powiesz mi że ewolucji nie ma i nie ma doskonałej rasy?
  • to, ze są starsze planety niż Ziemia, ba! to, że istnieją inne układy, galaktyki, to jest zapewne zmowa Żydów
    No... dobrze kombinujesz.
  • Naukowcy mówiący o tym, co się działo miliony lat temu są w tej komfortowej sytuacji, że nikt nie może sprawdzić, czy mówią prawdę. Owszem, coś takiego wychodzi im z obliczeń, ale czy założenia i warsztat jest odpowiedni, tego nie wiadomo. To jest zwyczajnie poza naszym poznaniem i nie sądzę, aby kiedykolwiek się to miało zmienić. Istnieje pewien zakres tematów, kiedy mogę uwierzyć w te spekulacje, albo nie i nie ma to większego znaczenia. Ale akurat jeżeli te teorie wchodzą w konflikt z Objawieniem, to jako chrześcijanin wybieram to drugie.
  • Oczywiście, że można. Wiemy jak trafnie te metody określają wiek w sytuacjach, kiedy mamy równoległe źródło wiedzy i możemy je skonfrontować. Ale w którymś momencie przeszłość chowa się za horyzontem i nawet jeżeli staramy się wysondować znanymi już sposobami, to startujemy z nieznanych wartości początkowych.
  • Weź w domu słój nalej oleju potem wody a na końcu rtęci no i możesz jeszcze nawalic piachu i zapałek...
  • [cite] marko:[/cite]tu już trzeba nazwać rzecz po imieniu - głupota, brak wiedzy...
    I w tym wątku powtórzę, że posługiwanie się epitetami świadczy o tym, że bronisz złej sprawy. Nie potrafisz udowodnić słuszności ewolucjonizmu, bo nie opiera się on na wiedzy, tylko na spekulacjach. Komuś się wydaje, że zna scenariusz powstania życia na Ziemi, tylko wydaje. Starasz się więc stworzyć wrażenie, że przyjęcie w ciemno tej hipotezy oznacza przynależność do grupy bardziej inteligentnych i wykształconych. Wiesz, takie techniki stosują domokrążcy, którzy sprzedają towar niskiej jakości.
  • Marko, czytanie literalne nie oznacza głupoty ani braku wiedzy.. to moim zdaniem rodzaj lenistwa intelektualnego. Tak jest prościej i wygodniej.

    Przeciwnikom ewolucji polecam fragmenty listów, które "wojujący kreacjoniści" przesłali do R.Dawkinsa czy jakoś tak. Link do wideo Proszę nie oglądać przy dzieciach.

    R.Dawkins jest dla odmiany "wojującym ewolucjonistą"
  • [cite] marko:[/cite]Zapewne wierzysz też, że jonasz spędził 3 dni w brzuchu ryby a cała ludzkość pochodzi od 2 ludzi, że już o gadającym ludzkim głosem wężu nie wspomną :bigsmile: Jak to nazwać jak nie głupotę czy brak wiedzy? Przecież to z wiarą w Boga nic wspólnego nie ma...
    Myślę, że podstawowa korzyść z naszej rozmowy jest taka, że inne osoby mogą zobaczyć, do czego służy tak naprawdę ewolucjonizm - do ośmieszania Pisma Świętego i ludzi, którzy wierzą w to, co zawiera.
  • A propos - nie zajmuję się aktualnie wydawaniem ani czerpaniem korzyści finansowych z jakiejkolwiek gazety. Ale miło, że wzięłaś mnie za właścicielkę dużego dziennika o zasięgu ogólnopolskim :cool:

    To Ty nie masz nic z Gazetą wspólnego Moniko z Gazety?

    :shocked:

    Gdybym ja była moną z bajki, to w mojej bajce gazet by nie było...
  • Dlaczego wyklucza? W prostych słowach
    Bo Bóg stworzył człowieka na swój obraz i podobieństwo.
    Chodzi jeszcze o duszę. Jesli pochodzimy od zwierząt (małp), które nie maja duszy, to w którym momencie i na którym etapie, skąd i dlaczego zaczynamy ją mieć jako "już ludzie".
  • Dziękuję Marko za świadectwo. "Ewolucja jako taka jest niepodważalna" piszesz, choć nie ma na nią dowodów. Rozumiem więc, że chociaż uważasz się za niewierzącego, to do tej kwestii podchodzisz w kategoriach religijnych. Jak widać, potrzeba religijna jest w każdym człowieku, choć jeżeli się zamknie oczy na prawdziwego Boga, to w Jego miejsce wchodzą różne groteskowe idee.

    W każdym razie, jeżeli przyszedłeś nas nawracać, to akurat na tym forum nie wróżę sukcesów :wink:
  • O książce Ewolucjonizm czy kreacjonizm" z linku Agnieszki

    W książce znajdziemy również wiadomości na temat manipulacji, jakich dokonuje się w wypowiedziach Jana Pawła II na temat ewolucjonizmu. Ksiądz Paweł Tarasiewicz z KUL pisze, że wielu ludzi błędnie odczytało "Przesłanie Ojca Świętego do członków Papieskiej Akademii Nauk" z 22 października 1996 roku, w którym wielokrotnie padał termin "ewolucjonizm", uznając, że w taki sposób Papież "pogodził się z Darwinem" i "zaakceptował teorię ewolucji". Z kolei Brendan Sweetman z Rockhurst University z Kansas City przedstawia tutaj cztery główne błędy, które funkcjonują we współczesnym świecie w relacji między religią i ewolucją. Pierwszy z nich polega na pojmowaniu religii i nauki jako dziedzin w dużym stopniu nie do pogodzenia, drugi na przekonaniu, że nauka i ateizm stanowią właściwie tę samą rzecz, trzeci, iż teoria ewolucji i nauka jako taka dowodzą, że nie ma żadnego Boga, i wreszcie czwarty błąd, który polega na tym, iż ewolucja i pojęcie rozumnego projektu we wszechświecie są pojęciami wzajemnie przeciwstawnymi i sprzecznymi. Autor w przystępny sposób wszystkie je szczegółowo omawia.
    Warto sięgnąć po książkę "Ewolucjonizm czy kreacjonizm" chociażby po to, by zdobyć mocne argumenty przeciwko narzucanemu nam nachalnie ewolucjonizmowi, podawanemu jako jedyna i niepodważalna prawda o stworzeniu świata.
  • "Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię". Jesli stworzył ziemię to i proch ziemi tez stworzył, czyż nie?
    Czy Darwin mówił, że człowiek pochodzi z prochu ziemi, czy od zwierząt, bo to jest różnica...
  • A jak zrozumiesz to? (Rdz 3, 19)
    W pocie więc oblicza twego
    będziesz musiał zdobywać pożywienie,
    póki nie wrócisz do ziemi,
    z której zostałeś wzięty;
    bo prochem jesteś
    i w proch się obrócisz!Â?


    Czyżby dowód na reinkarnację? :shocked::shocked::shocked:
  • [cite] agaga:[/cite]Biblijny drugi opis stworzenia człowieka nie stoi w sprzeczności z teorią ewolucji.
    Ale Wniebowstąpienie Chrystusa stoi w sprzeczności z zasadą zachowania energii. Jakie widzicie możliwości reinterpretacji tego fragmentu Ewangelii, aby był zgodny z prawami fizyki?
  • :shocked::shocked::shocked:

    Agaga. To uważasz, że Bóg jest podobny do małpy????
  • A skąd ten wniosek? :shocked::shocked::shocked:

    Stąd
  • [cite] marko:[/cite]
    [cite] mona:[/cite]:shocked::shocked::shocked:

    Agaga. To uważasz, że Bóg jest podobny do małpy????
    ja uważam, że skoro ktoś się zgadza, że Bóg stworzył wszystko, to cząstka Jego jest w każdej cząstce tego "wszystkiego"

    Przy takim rozumowaniu Kononowicz to walczący ateista :rolling:
  • [cite] agaga:[/cite]A! Chyba rozumiem...

    Że nasze podobieństwo do Boga ma się wyrażać w podobieństwie fizycznym - wyglądzie zewnętrznym?

    Nie, nie sądzę, by Bóg był podobny do małpy, choć ja jestem bardziej podobna do niej niż np. do węża.
    Nie sądzę nawet, bym ja w wyglądzie zewnętrznym przypominała Boga.
    Obraz i podobieństwo człowieka do Boga to dusza nieśmiertelna, rozum i wolna wola.
    Nie geny i rysy pyska/ twarzy.
    No to co z tą reinkarnacją?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.