Dalej nie rozumiem. Że z powodu zaszczepienia choruje się na covid? Trudno mi sobie wyobrazić mechanizm takiego zjawiska, przecież w szczepionce nie ma wirusa. Nawet w procesie jej wytwarzania go nie było. Że po szczepieniu odporność na koronawirusa zamiast rosnąć, spada? W jaki sposób?
Najczęściej umierają 75+ z chorobami. Czyli jak w życiu i jak na covida. Właśnie ze względu na choroby mam zagwostkę z mamą. Z drugiej strony strach, że gdzieś coś złapie. Chociaż mając covida dmuchałem na nią z bliska i się nie zaraziła, może odporna? I ciężko oszacować prawdopodobieństwo, a w razie błędu na zawsze pozostanie trzeba było iść drugą drogą.
A jaka statystyka póki co covid a śmierć, szczepienie a prawdopodobny NOP (śmierć?)?
Sprawdziłem. W Norwegii wychodzi, że jeden przypadek na tysiąc szczepień kończy się śmiercią. Więc podobnie jak w Polsce na tę chwilę 1 na tysiąc umierał z covid. Ale u starszych większy odsetek, więc przewaga na szczepionkę.
Nie ma takich statystyk a nopy nie są rejestrowane. Kilka dni temu zmarła dobę po szczepionce osoba z dps w Polsce. Nie zarejestrowali NOP. Sprawa będzie w prokuraturze.
No właśnie, obawiam się, że nopy nie są tak chętnie liczone jak zgony z covidem.
Gadowski ostatnio mówił, że dużo ludzi pisze do niego że zmarli im bliscy z chorobami współistniejącymi zakwalifikowani na covid bez chorób współistniejących
Powiedz co ma zrobić osoba która ma np 10 osób zatrudnionych ma mieć zakład zamknięty-nie zarabia nic i wraz 1 placi podatek 2 placi pensje dla pracowników ba nawet teraz podniesiona wysokość płacy minimalnej 3 placi za tych pracowników ZUS i nie wiem co tam 4 placi abonament np za radio czy co tam gra 5 placi za odbiór śmieci których nie ma 6 placi za ogrzewanie 7 placi za wodę 8 za odbiór ścieków. Skąd ma wziąć na to wszystko nie zarabiajac?
Bo na wsiach nie są wstanie obstawiać wszystkiego ,jak jest komendą w powiecie jest kilkunastu nawet policjantow i po 2 maja swoje rewiry skladajace sie z 20 miejscowości i kazda oddalona od siebie o klika km nie da sie fizycznie być wszędzie, drugi powód to podejście do tego konkretnych osób
Nie wiem jak w De, ale u w UK ja jestem teraz na poziomie 3, czyli sklepy czynne, fryzjerzy, itp też, można się przemieszczać w danej strefie bez problemu, a w strefie 4 już nie. Tylko po zakupy, wszystko zamknięte, restrykcje gdzie można iść na spacer itp. Ale ludzie tu są niezadowoleni, bo najwyższa strefa dalaby im pomóc finansowa, tzn biznesom. Im bardziej zakmniesz, tym masz więcej pieniedzy. Taki przykład nie związany z firma czy biznesem, ale życiem rodzinnym: Jak np jak dzieci chodzą do szkoły to płacę za ich obiady. najmłodszy ma za darmo bo jest w 1 klasie, jedna córka bierze kanapki, więc płacę za pozostałą dwójkę (£24 tygodniowo za dwoje). Ale skoro teraz zamknięto szkoły to mamy wypłacane za każde dziecko, które nawet nawet nie jada w szkole, bądź ma darmowe obiady, bądź płaci normalnie, 15 za dziecko za tydzień. Czyli zamiast płacić 24 to ja jeszcze dostaje 60 na tydzień za obiady których dzieci w szkole nie jedza. I tak jest na wielu polach. Pieniądz się drukuje, lud się cieszy.
U nas zamykają i nie dają nic w zamian rodzice dzieci nie mają nic tzn niby jest jakiś zasiłek ale na dziecko do ukończenia 8 lat tylko na starsze nie ma nic , ale też na przedszkolaki nie ma chyba bo przedszkole cały czas działa lub prawie cały czas, jednocześnie są rejony gdzie służby przymykaja oko na restrykcje dają ludziom żyć A samym ludziom to nie przeszkadza że służby nie pilnują zamknietych barów np ale są też miejsca gdzie obywatele praworządni wymuszają na służbach żeby działały dzwonią zgłaszają itp , tak samo są służby które chcą wykazać się, no zapracować na wypłatę
ale jaki zasiłek byś chciała na nastolatka?? i dlaczego?. Na młodsze dzieci są w takim sensie, że rodzic może wziąć wolne (a w zasadzie często musi) i ma płacone mimo nieobecności w pracy.
no i to jest bez sensu, myślę że do 4 kl sp powinien być taki zasiłek. Zresztą powiedzmy sobie szczerze że co innego zostawić na godzinę dwie a co innego samo dziecko w domu na 9h.
A najciekawsze skąd się te pieniądze na te wszystkie działania anty-pandemiowe biorą. Zadłużenie państw rośnie niewiarygodnie gigantycznie w ciągu ostatniego roku. Ja się pytam kim jest ten hojny wujek co tak chętnie wszystkim pożycza? I z czego pożycza? Co faktycznie posiada poza drukarką do pieniędzy... A nie wróć, przecież to wirtualny pieniądz wyrażony tylko cyferkami... Ale spłacać musimy my naszymi podatkami czy chcieliśmy pożyczać, czy nie.
Wśród znajomych coraz więcej głosów, że z pierwszej tarczy dostali pieniądze na wsparcie, na drugą tarczę się nie załapali z powodu różnych ograniczeń przepisami (m. in. koleżanka, która prowadziła i stara się dalej ciągnąć stołówkę, trener prowadzący zajęcia sportowe). W tym ratownik medyczny, który pracował przy covidzie, nie ma umowy o pracę, tylko własną działalność. Zatrudniony w 3 szpitalach, żeby móc utrzymać rodzinę. Zaraził się covidem, przez miesiąc nie pracował (przeszedł ciężko, bo covid nałożył się na ciągłe przemęczenie dyżurami) . Za czas bez pracy nie załapał się na żadne wsparcie. Ma taką dość walczącą żonę, która napisała pisma do wszystkich możliwych instytucji i wszędzie odbiła się od ściany, nie dostali nic... Najdłużej próbowali z ZUS-em pisać. Nie mówiąc o jakimkolwiek dodatku za pracę z pacjentami covidowymi, bo nie został przymuszony do tej pracy. To ja już nie wiem komu się należy wsparcie z tarczy
My z Pawłem też dostaliśmy tarcze w marcu, wielu znajomych także, teraz nie znam nikogo, kto by się załapał. Znajoma osoba prowadząca restaurację ma już takie długi w czynszu na rzecz miasta i w zusie, że nie wie, czy się z tego wygrzebie. Nie dostał ani grosza.
Ach, żeby to było takie proste. Zmiana owego rzondu i cud miód malyna... Tyle że to się dzieje na całym świecie, z różnymi rządami teoretycznie bardziej ogarniętymi od naszego. I nie jest tam lepiej, czasem znacznie gorzej pod względem zamordyzmu i ograniczeń wszelakich. Ich zadłużenie (całych państw) też na potęgę rośnie bo trzeba obowiązkowo płacić za rzeczy góry narzucone (?)
A my musimy ich bezrefleksyjnie kopiować zamiast budować swoją gospodarkę. Chyba że ktoś nas zmusza do takiego działania, w sensie nasz rząd. Ale patrząc na casus Szwecji niekoniecznie bo nikt im nie bruzdzi i ich metodzie działania.
Powiedz co ma zrobić osoba która ma np 10 osób zatrudnionych ma mieć zakład zamknięty-nie zarabia nic i wraz 1 placi podatek 2 placi pensje dla pracowników ba nawet teraz podniesiona wysokość płacy minimalnej 3 placi za tych pracowników ZUS i nie wiem co tam 4 placi abonament np za radio czy co tam gra 5 placi za odbiór śmieci których nie ma 6 placi za ogrzewanie 7 placi za wodę 8 za odbiór ścieków. Skąd ma wziąć na to wszystko nie zarabiajac?
Właściciele lokalu, którzy zatrudniają ludzi dostali środki na wypłatę pensji (chyba 80 proc. poborów); są zwolnieni z ZUS i innych opłat. Jednak jest to za mało - ludzie mają kredyty, opłaty za własne mieszkanie, muszą z czegoś się utrzymać. Tym razem popieram - mam już tego serdecznie dosyć. Klarcia dołącza do grona baranków. Do hołoty nie, bo są to zadymiarze, którzy mają jeden cel - obalenie tego rządu.
A tak serio - jak restauratorzy radzą sobie w DE, skoro muszą płacić pensje itd?
Mają pomoc, ale w ograniczonym zakresie. Otrzymują środki na pokrycie tzw. opłat stałych, ale już na własne utrzymanie - 0, słownie zero. Moja koleżanka ma knajpę - w ramach tarczy dostała pieniądze na opłaty stałe, musi się rozliczyć co do Euro. Na swoje utrzymanie nic nie dostała, bo jej mąż ma wysoką emeryturę. Gdyby była sama, to by dostała coś ok. 420 Euro i opłatę za ogrzewane mieszkanie.
Komentarz
Co masz na myśli?
Że z powodu zaszczepienia choruje się na covid?
Trudno mi sobie wyobrazić mechanizm takiego zjawiska, przecież w szczepionce nie ma wirusa. Nawet w procesie jej wytwarzania go nie było.
Że po szczepieniu odporność na koronawirusa zamiast rosnąć, spada? W jaki sposób?
Szkoda, że przy covidzie od razu zakładają, że śmierć wynika z covida.
Więc podobnie jak w Polsce na tę chwilę 1 na tysiąc umierał z covid. Ale u starszych większy odsetek, więc przewaga na szczepionkę.
Kilka dni temu zmarła dobę po szczepionce osoba z dps w Polsce. Nie zarejestrowali NOP. Sprawa będzie w prokuraturze.
Taki przykład nie związany z firma czy biznesem, ale życiem rodzinnym:
Jak np jak dzieci chodzą do szkoły to płacę za ich obiady. najmłodszy ma za darmo bo jest w 1 klasie, jedna córka bierze kanapki, więc płacę za pozostałą dwójkę (£24 tygodniowo za dwoje). Ale skoro teraz zamknięto szkoły to mamy wypłacane za każde dziecko, które nawet nawet nie jada w szkole, bądź ma darmowe obiady, bądź płaci normalnie, 15 za dziecko za tydzień. Czyli zamiast płacić 24 to ja jeszcze dostaje 60 na tydzień za obiady których dzieci w szkole nie jedza.
I tak jest na wielu polach. Pieniądz się drukuje, lud się cieszy.
Ale spłacać musimy my naszymi podatkami czy chcieliśmy pożyczać, czy nie.
To ja już nie wiem komu się należy wsparcie z tarczy
Tyle że to się dzieje na całym świecie, z różnymi rządami teoretycznie bardziej ogarniętymi od naszego. I nie jest tam lepiej, czasem znacznie gorzej pod względem zamordyzmu i ograniczeń wszelakich. Ich zadłużenie (całych państw) też na potęgę rośnie bo trzeba obowiązkowo płacić za rzeczy góry narzucone (?)
Właściciele lokalu, którzy zatrudniają ludzi dostali środki na wypłatę pensji (chyba 80 proc. poborów); są zwolnieni z ZUS i innych opłat. Jednak jest to za mało - ludzie mają kredyty, opłaty za własne mieszkanie, muszą z czegoś się utrzymać.
Tym razem popieram - mam już tego serdecznie dosyć.
Klarcia dołącza do grona baranków.
Do hołoty nie, bo są to zadymiarze, którzy mają jeden cel - obalenie tego rządu.
Mają pomoc, ale w ograniczonym zakresie. Otrzymują środki na pokrycie tzw. opłat stałych, ale już na własne utrzymanie - 0, słownie zero.
Moja koleżanka ma knajpę - w ramach tarczy dostała pieniądze na opłaty stałe, musi się rozliczyć co do Euro. Na swoje utrzymanie nic nie dostała, bo jej mąż ma wysoką emeryturę.
Gdyby była sama, to by dostała coś ok. 420 Euro i opłatę za ogrzewane mieszkanie.