@OlaOdPawla u nas na pietrze działają klasy od 4 w górę, okna wysokie nawet dla mnie (większość dzieci parapet ma na wysokości klatki piersiowej), w klasie cały czas jest nauczyciel więc w sumie nieco to przesadzone jak na moje oko. Ale na tym chyba polega szkoła, że wiecznie się czegoś boją. Z jednej strony rozumiem, bo dzieci mają w grupie dużą skłonność do dostawania małpiego rozumu i ryzykownych działań, ale z drugiej wszystkiego im się zabrania więc nic dziwnego, że głupieją jak im się okno otworzy
@AB u nas tez będzie problem, mnóstwo szkół i dzieci stanie przed tym problemem, muszą coś zrobić. W Zosi klasie jest chłopczyk z taką choroba że zdarza się że go długo nie ma, zasada była (1-3) taka kto wraca po nieobecności od razu zdaje co to było (sprawdziany) podczas jego nieobecności i pani nie kazała się przejmować że nie miał 50% - nie wiem czy to zgodne z prawem ale u mojej drugi klasistki tak to dalej działa, ale w czwartej klasie kompletnie nie, koleżanki mają już po kilkanaście ocen a Zosia że 3, nie chce myślwc nawet
@Agmar a może nauczyciel by zadał do zrobienia jakiś projekt w domu żeby nałapać ocen? Mam nadzieję że rozmowa z nauczycielem i chęć uzupełnienia zapobieze problemom na koniec semestru...
Nie wiem jak u Agamar będzie to wyglądało u nas to wygląda rmtak zachodzisz pierwszego dnia po chorobie i piszesz wszystkie zaległe sprawdziany kartkówki itp na każdej lekcji piszesz ...co nie napiszesz to 1 wystawiana, ba 1 są też wstawiane jeśli Cię nie ma na tyle długo że nie napiszesz razem z tymi uczniami co poprawiają oceny, i zawsze masz trudniejsza kartkowke sprawdzian niż ci co pisali
Komentarz