Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

O julkach i kucach

135678

Komentarz

  • Jak rodzilam pierwsza corke lezala ze mna dziewczyna, ktora miala meza Portugalczyka bodajze i on chcial corke nazwac Melina, bo to u nich ladne imie. Wytlumaczyla mu, ze u nas lepiej tak dziecka nie nazwac.
    Podziękowali 2paulaarose Agax4
  • Aga85 powiedział(a):
    A z nami na sali, na poloznictwie leżał malutki Włodzimierz

    Czekam na powrót Wiesławów, Czesławów i Zdzisławów. Tudzież Waldemarów.
    Ktoś spotkał w najmłodszym pokoleniu jakiegoś?
    Podziękowali 1Isako
  • Nie. Ale uroczego Zbysia owszem
  • W następnym pokoleniu będą,  za dużo dziadków o tych imionach. Teraz są modne imiona, na które moja babcia się krzywiła. Antoniego mojej siostry nie mogła  przeżyć 18 lat temu.  Teraz pełno Antonich,  ale osoby w wieku mojej babci już nie są na tym świecie. 
  • Małgorzata32 powiedział(a):
    Nie. Ale uroczego Zbysia owszem

    Zbysio mnie tak nie zadziwia, bo się w moim pokoleniu przytrafiali Zbysie całkiem często.
    Za to Czesia, Wiesia ani Zdzisia w swoim wieku nie znałam żadnego.
  • A ja mam Wieśka i Zdziska w pracy.
    Ale pewnie jestem mocno starszy :)
  • Jedyny Zdziś jakiego znam, to przyjaciel najstarszego brata, czyli w nowym roku 60.
  • edytowano listopad 2020
    Z Waldemarem chodzilam do klasy w lo. W sumie całkiem piękne imię. Jego brat Zbyszek dwa roczniki niżej w klasie mojej siostry.  To nie były nawet wtedy popularne imiona.
  • edytowano listopad 2020
    No, wal! duś! Dobre na okrzyk bojowy. Czy na imię też?
    ;)
  • Ok. 60-letnich obecnie Wieśków, Zdziśków i Cześków znam. Młodszych jakoś nie.
  • Skatarzyna powiedział(a):
    Z Waldemarem chodzilam do klasy w lo. W sumie całkiem piękne imię. Jego brat Zbyszek dwa roczniki niżej w klasie mojej siostry.  To nie były nawet wtedy popularne imiona.

    No, nie było tych Zbysiów tyle co Krzyśków, Piotrków, Marcinów czy Michałów, ale się przytrafiali. W samym najbliższym otoczeniu - rodzina i sąsiedzi - miałam trzech Zbyszków.
  • Tomków. Tomkow było więcej niż Kasiek .
  • I Grzeski. 
  • I jeszcze Adamy były.
  • Są. Mamy za płotem. Za jednym Drześka,  za drugim Adama. ;)
  • Drześka :D :D :D
    Podziękowali 1Skatarzyna
  • Skatarzyna powiedział(a):
    Jedyny Zdziś jakiego znam, to przyjaciel najstarszego brata, czyli w nowym roku 60.

    A właśnie mi się przypomniało, że znam jednego Zdzicha co ma mniej niż 60. Pewnie koło 50. Instruktor narciarski. Moje dzieci miały przykazane mówić "wujek Zdzichu", ale syn czteroletni wówczas przekręcił na "wujek Bździchu" i już żadne z dzieci nie umiało o nim mówić inaczej.
  • edytowano listopad 2020
    katarzynamarta2 powiedział(a):
    Drze się pewnie strasznie za tym plotem
    Już trochę mniej. Ale o jego siostrze myślę częściej Daria niż Laura. Tylko przygania kocioł.  Nasz Kajtek pobił wszelkie rekordy w darciu gęby.
    Podziękowali 2Agax4 madzikg
  • Juz drżę, jak pomyślę nad imionami wnucząt. Zosi się podobają takie, co mi niekoniecznie.
    Ale nie będę się wcinać, najwyżej wnusiu powiem  spansweat_smile:/span
  • katarzynamarta2 powiedział(a):
    Drze się pewnie strasznie za tym plotem
    Pewnie to high-need baby B) 
  • @Skatarzyna - a zdradzisz, co się Zosi imienniczo podoba?
  • Pośmiać? Ja bym się chciała zadumać nad przemianami pokoleniowymi...
    ;)
  • Nie powiem. Ona nawet chłopaka nie ma. ;)
  • Możecie dię dogadać w kwestii tego chłopaka :P
  • Skatarzyna powiedział(a):
    Nie powiem. Ona nawet chłopaka nie ma. ;)
    A co ma piernik do wiatraka? Manie chłopaka ma się chyba nijak do gustów imienniczych. Co z tych gustów wyniknie w razie decyzji o nadawaniu imienia swojemu potomstwu, to już całkiem inna sprawa...

  • No dobra. Niech wam będzie Stefan 
    Podziękowali 2Katarzyna Agax4
  • Teraz imiona z mojej babci rocznika  wchodzą, miała siostrę Stefanię.
  • Stefan jest ładnie. Mój Edmund ma na drugie Stefan, a jego przyjaciel równolatek zza płota jest Stefanem.
    Myślałam, że coś bardziej egzotycznego Z. wymyśliła.
    Problem ze Stefanem tylko taki, że w najbliższych latach raczej będzie na wznoszącej, więc może być sporo tych małych Stefków.
    Ja tak miałam z Frankiem. Za młodu wczesnego sobie wymyśliłam, że jak będę miała syna, to mu dam Franciszek, po moim ś.p. Dziadku, który mnie wychowywał. Ale zanim się doczekałam syna, to w każdej piaskownicy jakiś mały Franek siedział i stwierdziłam, że nie zrobię mojemu synowi tego, co rodzice zrobili mi.
    BTW, właśnie mi się przypomniało, że pierworodny ma kolegów bliźniaków jednojajowych w swoim wieku - Stafana i Franka, którzy jako dzieci zwani byli Stefrankami.
    Podziękowali 1madzikg
  • Bo Elżbieta to mi się podoba. Choć mało popularne dziś.
    Podziękowali 1Katarzyna
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.