Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

O julkach i kucach

124678

Komentarz

  • edytowano listopad 2020
    Franków nie znam wielu. Jeden bratanek. Udany.
    Pozostali to Antek, Jacek i Łukasz.  W sumie tylko Antoni bardziej się spopularyzował.
  • Prawda? Nie ma wcale małych Jackow.
  • edytowano listopad 2020
    Elżbiety małe się rodzą od kilku lat. Sama przyjęłam już dwie. A i u sąsiadów jest dwuletnia Ela.
    Jacka całkiem świeżego też mam na koncie. Z października.
  •  Ja to mam tak, że jeśli imię jest rzadkie, zespolone jest ono dla mnie z daną osobą. I obiektywnie ładne - nie przejdzie jeśli to skojarzenie dobre nie jest. Poza tym lubię imiona z "r", zwłaszcza męskie. Nie lubię imion, które niejako nie mają formy podstawowej - Jacek czy Marek brzmi mi jak zdrobnienie, np. Mirek czy Piotrek.

    Poza tym już dziś przyzwyczajam się do myśli, że syn przeprowadzi Dżesikę i nie mogę się zrazić ;) Zwłaszcza, że sami nie poszliśmy utartą ścieżką, więc nie mogę kamienować  :p 


  • Ja to się czasami zastanawiam jak imiona moich córek będą wyglądały z ich przyszłymi nazwiskami jak powychodzą za mąż :)  bo teraz przynajmniej jest spójnie  :D
  • edytowano listopad 2020
    Kiedyś rozmawiałam z młodą kobietą bezdzietną ,która twierdziła ,że jak będzie mieć syna to da mu na imię Łikałdo!!!
    Po chwili zajażyłam, że nie wymawia R więc chodzi jej o Rikardo.
  • :D Mój syn ma na imię Andrzej, w naszym środowisku jedyny, nazwisko też mamy bardzo rzadko spotykane. Z tą oryginalnością bym uważała, zawołać imieniem czy nazwiskiem w promieniu wielu kilometrów jedyny, ba w Polsce jedyny... 
  • Katarzyna powiedział(a):
    Skatarzyna powiedział(a):
    Nie powiem. Ona nawet chłopaka nie ma. ;)
    A co ma piernik do wiatraka? Manie chłopaka ma się chyba nijak do gustów imienniczych. Co z tych gustów wyniknie w razie decyzji o nadawaniu imienia swojemu potomstwu, to już całkiem inna sprawa...

    Dokładnie, co wyniknie...
    Miałam takie swoje imiona w liceum, dla przyszłych dzieci: Leonard i Anastazja. Ani jedno dziecko się tak nie nazywa.


    Teraz, od kilku lat: Eulalia, piękne imię.
    Z takich zwykłych: Anna

    -------
    Co do Jackow, Waldkow znam, jeden około 45, drugi około 50 tki, małych chłopców o tym imieniu nie znam.

    ----- 

    Spotkam za to małych Arturow, Bartkow i Krzysiow, co jest ciekawe dla mnie zawsze.

    A Magdaleny małe znacie? Zawsze mi się to imię podobało.

  • Nie taka mała już, prywatna Magda u mnie jest.  
    Podziękowali 1madzikg
  • Skatarzyna powiedział(a):
    No dobra. Niech wam będzie Stefan 
    Najstarszy ma na drugie Stefan. Ze względu na kardynała Wyszyńskiego, pierwsze imię ma po innym Polaku. Wtedy był jedynym Karolem w okolicy. 
  • 0Skatarzyna powiedział(a):
    Prawda? Nie ma wcale małych Jackow.
    Znam dziewięcioletniego Jacka
  • Znam małą Elunię, Stefka, Andrzejka. Wieśka znam takiego koło czterdziestki. Za to u kuzynostwa jest takie poetyckie zestawienie: Krzysztof i Kamil :)
    Podziękowali 1madzikg
  • Podoba mi się Stefan i inna wersja tego imienia Szczepan.
  • Znam małego Władzia około 7 letniego. Bardzo do niego imię pasuje. 

    Stefan i Stefania bardzo ładnie.
  • Ja znam Zdzisława i Wieśka, młode chłopaki w moim wieku. A nie czekaj, tzn że pod 50 :O

    W sumie to moje dzieciaki mają wydawałoby się dość popularne imiona, a jak tak pomyśle to generalnie nigdy nie było problemów dubli w ich otoczeniu. Tomek, Madzia, Asia...
    Niby popularne, a niespecjalnie ;)
  • Tola powiedział(a):
    joanna_1991 powiedział(a):
    Isako powiedział(a):
    Mam ucznia Sten (? WTF?) oraz uczennice Winonah. 
    Kto podbije?
    Nie wspomne o muzulmanskich imionach (Hussein, Ryles, Amina, e tutti quanti)
    Ja spróbuję, chłopiec z Uzbekistanu. Shodiyor. :)
    To krótsza forma. Dłuższej nie pomnę. Jak Władysław - Władek.
    Nazwisko było tak kosmiczne, że uczyłam się je wymawiać kilka razy.
    Mniej więcej tak samo męczyli się Amerykanie, kiedy musieli wymówić "Andrzej". Warto jednak się postarać z szacunku dla innych.
    Nie rozumiem. Przeciez Andrzej to Andrew. W czym problem?
  • Mi na etapie liceum bardzo sie podobało imię Agnodike-w podręczniku do łaciny był spis imion i byłam pewna , ze to imię dla mojej córki. Na szczęście mi przeszło , ale na forum postanowiłam odgrzebać stare sentymenty. 
    Podziękowali 3In Spe Isako Agax4
  • No to zagadka pewnego nicku została rozwiązana ;)
    Podziękowali 4Isako Agax4 madzikg Katia
  • Dla dziewczynki rzadkie imiona to teraz Krysia, Danusia, Celinka albo Halinka. Niby każdy zna i ma w rodzinie jakąś ciocie, ale maluszkow takich niewiele  :)
  • To w następnym pokoleniu się pojawią,  po prababciach. 
  • edytowano listopad 2020
    Znam kilku/kilkunastoletnich:  Andrzejów, Jacków, Zbyszka, Bolka, paru Rysiów, sporo Tadziów, Stefanów i Heniów, Kazia, dwóch Władziów.

    Wieśków i Marianów młodych nie znam, tylko ok. 50-letnich i starszych. Może trzeba poczekać, aż oni doczekają się wnuków?

    Sporo teraz Teresek, Danuś, Irenek, Marianek, Krysi, Konstancji, Halszek, Rozalek, Józków, których to imion parę lat temu wśród dzieci nie było, a teraz są normalnie spotykane.
    Nie mówiąc, jak kiedyś rzadko spotykana Zosia, Zuzia, Aniela, Janina, Franek, Staś, Antosie płci dwóch - dziś na każdym rogu są.

    Od parunastu lat jest taka fala, że ludzie, trochę na przekór nurtowi Maj i Lenek, sięgnęli po imiona swoich dziadków i babć. Ale co parę lat, te początkowo nieliczne, stają się bardzo popularne.  Jak komuś zależy na oryginalności musi sięgać "głębiej". Dlatego myślę, że Wieśki i Mariany są kwestią czasu. Chyba tylko Wacek się nie odrodzi ;)

    Choć fakt, nie wszystkie równo "chwytają". Nie mam pojęcia, od czego zależy przyjęcie się w społeczeństwie danego imienia, wszak są w swej naturze są podobne.

    Z imion, którego więcej w życiu nie spotkałam to (dziś 40-to letni) Laurencjusz.
    edit: i tylko dwie Honoraty przez całe życie


  • A Celinkę też znam, lat 8. Może właśnie dlatego wydawało mi się to zupełnie normalnym imieniem, bo przecież znam dziewczę od urodzenia :)
  • U mnie żadne nie łapie się na ranking. Może Karolina i Zofia. Ale nie w tych rocznikach.
  • A małe Mariolki znacie?
  • Małgorzata32 powiedział(a):
    A małe Mariolki znacie?

    Nie. Mnie się wydaje, że takie nowomodne kiedyś imiona muszą się zestarzeć - za wcześnie na ich powrót. Ich właścicielki mają po  30-40lat, muszą poczekać na wnuki ;)
    Podziękowali 2Agax4 maliwiju
  • Znam dwie Wiolety, mniej więcej moje rówieśnicy. Mariolke to tylko z Kiepskich kojarzę  ;)
  • Na placu zabaw spotkałam małą Wandę. Małego Jacka i Stefana też znam. I Krysię.
  • Tola powiedział(a):
    Isako powiedział(a):
    Tola powiedział(a):
    joanna_1991 powiedział(a):
    Isako powiedział(a):
    Mam ucznia Sten (? WTF?) oraz uczennice Winonah. 
    Kto podbije?
    Nie wspomne o muzulmanskich imionach (Hussein, Ryles, Amina, e tutti quanti)
    Ja spróbuję, chłopiec z Uzbekistanu. Shodiyor. :)
    To krótsza forma. Dłuższej nie pomnę. Jak Władysław - Władek.
    Nazwisko było tak kosmiczne, że uczyłam się je wymawiać kilka razy.
    Mniej więcej tak samo męczyli się Amerykanie, kiedy musieli wymówić "Andrzej". Warto jednak się postarać z szacunku dla innych.
    Nie rozumiem. Przeciez Andrzej to Andrew. W czym problem?
    @Isako Nie, polski Andrzej to Andrzej, np. prezydent to Andrzej Duda, a nie Andrew.
    To sie wcale nie zgadzam tym actualnym trendem. Pamietam czasy ze imiona sie tlumaczylo. np nigdy nie mowimy o Stanislawie Leszczynskim lecz o Stanislas Leszczynski. Ludwig II z Bawarii, Louis deux (II) de Bavière. I tak ma byc!
    Napewno nigdy nie mowisz o papierzu Francesco. Nieprawdaz?

    Jestem Izabela, Isabelle, Isabella, Isabel, w zaleznosci od kraju w ktorym przebywam.
    Reszta jest wedlug mnie szowinizm nie na miejscu.
    stad poawienie Dzessik w Polsce.
  • edytowano listopad 2020
    Ja mam kolegę o imieniu Saniwoj. I trochę starszego kumpla od mojej córki najstarszej o imieniu Rościsław. Wołali na niego Rosiek. I koleżankę o imieniu Juranda. I drugą o imieniu Miłosława czyli Miłka. I jeszcze jeden kolega miał nietypowe na swoje czasy imię Eugeniusz czyli Gienek i koleżanka wrok młodsza ode mnie Rozalia.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.