bo problem ten sam i najlepsze że każdy ma rację , bo gdyby zaczęto podawać dane osób u których potwierdzono chorobę zakaźną z podziałem na choroby , robiono na taką skalę badania na każdą chorobę zakaźną jak na covid mogło by się okazać że tych pandemii czy epidemii mamy kilka albo i kilkadziesiąt , i odwrotnie gdyby robić badania testy na covid w takiej ilości jak na inne choroby zakaźne i z taką częstością mogło by się okazać że nie ma pandemii jest miejscowo stan epidemii i to miejscowo . teoretycznie gdyby nie bylo tylu informacji co dziennie o tym covidzie zamkniętych szkół urzędów itp tych wszystkich restrykcji jakieś ok 70 proc społeczeństwa by nie wiedziało że jest taka śmiertelna choroba
Skoro ludzie się zarażają i umierają, to mamy też pandemię HPV i wielu
innych wirusów. No chyba że chorowanie i śmierć są niezależne od
ogłoszenia czegoś pandemią.
Poczytaj Turturek, czym jest pandemia i kiedy jest ogłaszana. Sam fakt, że jakaś choroba istnieje, nie oznacza, że mamy pandemie danej choroby.
do normalności prowadzą jedynie dwie drogi: - zaszczepienie wszystkich ( droga wątpliwa ze względu na zmienność wirusa, choć z naszych doświadczeń z poprzednimi koronawirusami wynika, że będzie ta zmienność, być może, dużo mniejsza niż wirusów grypy) - wygubienie wirusa, czyli relatywnie krótki okres silnych obostrzeń i jednak ciągłe, w wymiarze państwowym, zachowywanie czujności
To da niewiele - drugim wyjściem było by zniesienie reżimu i puszczenie wszystkiego na żywioł, przy tym próba wyszczepienia jak najwięcej osób; wszyscy nie wymrą, a są duże szanse, że uporalibyśmy się z zarazą.
Takie HPV zbiera żniwo śmierci u ponad 700 tys. osób rocznie, a 240 mln jest chorych.
Rak szyjki macicy jest uleczalny w 90 proc. Jeden warunek - należy regularnie robić cytologię. W Polsce kobiety umierają - znam z autopsji, umarły moja babcia i mama - bo unikają chodzenia do gina.
Skoro ludzie się zarażają i umierają, to mamy też pandemię HPV i wielu
innych wirusów. No chyba że chorowanie i śmierć są niezależne od
ogłoszenia czegoś pandemią.
Poczytaj Turturek, czym jest pandemia i kiedy jest ogłaszana. Sam fakt, że jakaś choroba istnieje, nie oznacza, że mamy pandemie danej choroby.
Zobacz zresztą na informacje dotyczące alergenów. Ostatnio popularne są mapy dla alergików, bardzo zresztą przydatne. Ale opisują cały zestaw, a nie tylko pojedynczy alergen. Gdyby zrobić taką mapę najpopularniejszych wirusów, to byłoby jak najbardziej sensowne narzędzie. Epatowanie danymi dotyczącymi tylko jednego przestaje mieć jakikolwiek sens poznawczy poza propagandowym.
HBV podobnie jak HIV można się zarazić przez kontakt z krwią i drogą płciową. Łatwiej kontrolować i zapobiegać transmisji. Koronawirusa łapie się drogą oddechową więc ma większą siłę rażenia.
No i właśnie nie do końca, bo mamy rosnący stan epidemiczny, a nawet pandemiczny, jak mogłyście sprawdzić w linku który zamieściłem. Czyli nie jest tak różowo jak się wydaje, ale na szczęście nikt nie panikuje tak jak z innym wirusem i społeczeństwo jest szczęśliwe, że wszystko pod kontrolą. Chociaż liczba zgonów trochę temu przeczy. Ale co tam zgony jak w mediach spokój.
u osób które przechodzą lekko lub bezobjawowo zaczynają się po pewnym czasie pojawiać dolegliwości psychiczne, co w sumie jest logiczne skoro wirus atakuje komórki nerwowe. Także co poniekórzy mylili się bagatelizując to chorobę.
To fakt, paniki nie ma. Wszystkie te krzyczące na czerwono newsy o kolejnych, coraz gorszych mutacjach, o przewidywanych falach zachorowań, o poważnych powikłaniach u dzieci, o "long covid", o pocovidowych udarach i demencjach, o ludziach umierających w męczarniach, są opatrzone hasztagiem #dbajniepanikuj.
Kto panikuje ??? Chyba uogólniasz trochę. Nazywasz paniką pojawianie się normalnych informacji (dodam, ze potrzebnych na obecną chwilę) w mediach na temat koronawirusa?
Liczniki zgonów na najbardziej widocznym miejscu każdego portalu, gazety czy stacji, to NIE JEST normalna informacja.
Wątek poboczny: czy ktoś ma jak ja, że czytając tytuł wątka śpiewa w duszy- 'żegnajcie nam dziś, hiszpańskie przyłbice, żegnajcie nam dziś marzenia ze snu'. Się pozbyć nie mogę...
Ludzie się przyzwyczaili i juz naprawde mało kto w ogóle się przejmuje, nie mówiąc o panikowaniu. Nie wiem gdzie widzicie te rzesze spanikowanych. Co innego, ze cześć ludzi uwaza za stosowne nosić maseczki i trzymać dystans. Brak informacji, nie sprawi, że wirus zniknie. Tez żałuję, że to tak nie działa.
Jestem zdumiona tym, jak pozytywnie postrzegacie media. Może zdradźcie, które są takie wartościowe, i nie piszę tego ironicznie, naprawdę chętnie bym poczytała trochę rzetelnego dziennikarstwa.
I tu nie chodzi o to, czy covid jest groźny czy nie, oczywiście, że jest. Ale artykuły o nim to nie informacje, to klikbajty. Im groźniej i bardziej szokująco, tym więcej kliknięć. Przecież to już jest kuriozalne.
Od roku przebił się tylko jeden temat - zakaz aborcji. No i od czasu do czasu emocje sportowe.
A Wy piszecie, że to rzetalne informacje i media spisują się na medal.
Gdzie to przeczytałaś @Bagata o rzetelnych informacjach i medalach? Chyba nie w moich postach? Uważam, że należy ludzi informować o bieżącej sytuacji i brak informacji nie sprawi, że wszystkie przykre konsekwencje pandemii zniknął. Tez mam dosyć tego wszystkiego, serio! Mieszkam w Gdańsku, tutaj naprawde widać jak ten obrxydliwy wirus dopada wszystkich wokol
Liczniki zgonów na najbardziej widocznym miejscu każdego portalu, gazety czy stacji, to NIE JEST normalna informacja.
Ależ to JEST normalna informacja w stanie nadzwyczajnym jakim jest epidemia. Mamy teraz inną "normalność" wynikającą z pandemii koronawirusa. Łudzicie się ( bo więcej was się podpisuje pod wypowiedziami Turturka) ze gdyby nagle te paski i dodatkowe imformacje o pandemii zniknęły ludzie przestaną chorować i umierać na covid i pandemia rozmyje się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki?
Nikt nie mówi że pandemia się rozmyje, tak jak nie zniknie 700tys. zgonów rocznie na HBV. Przydałoby się jednak jakieś równe traktowanie. Mamy różne epidemie, to na paskach umieszczamy je wszystkie, a nie tylko jedną. Albo lepiej analogicznie do zakładki dla alergików, robimy zakładkę dla wirusów i tam wrzucamy wszystkie statystyki, mapy, porównania, porady itd. To byłaby rzetelna i adekwatna informacja.
Poza tym gdyby nie te paski, ogół ludzi by niemal nie wiedział, że pandemia Covida istnieje. Wszystko poszłoby na kark kolejnego sezonu grypowego który przecież także zbierał śmiertelne żniwo.
Ten czubek powinien zostać pozbawiony prawa wykonywania zawodu. Swoimi publikacjami (w autorytecie lekarza) niszczy wysiłki rządu i działa wbrew racji stanu.
dopisane. Klarcia zareagowała, jak zwykle, impulsywnie. Mój kolega skomentował: Następny odkrywca. Niedawno mówiliśmy na kolegium np. o tym, że wirus jest znacznie mniejszy niż włókna w masce. Tomek Rożek wyjaśnił, że owszem, ale wirusy nie wydobywają się z ust "same", tylko z innymi cząsteczkami, kropelkami itd., a te zatrzymują się na włóknach. Gdyby tak nie było, to po co chirurdzy używaliby masek podczas operacji? Albo po co personel medyczny męczyłby się w tych maskach na oddziałach covidowych? Tacy mądrale jak ten facet zakłada zrozumiałą niewiedzę odbiorców i wykorzystuje ich "chłopski rozum". Ale w tych rzeczach ten rozum nie działa.
Ten czubek powinien zostać pozbawiony prawa wykonywania zawodu. Swoimi publikacjami (w autorytecie lekarza) niszczy wysiłki rządu i działa wbrew racji stanu.
A właśnie że nie, on uważa że maseczki bawełniane nie chronią, to samo uważa rząd niemiecki (stąd teraz maseczki fachowe) to co Niemcy to czubki?
Gdzie to przeczytałaś @Bagata o rzetelnych informacjach i medalach? Chyba nie w moich postach? Uważam, że należy ludzi informować o bieżącej sytuacji i brak informacji nie sprawi, że wszystkie przykre konsekwencje pandemii zniknął. Tez mam dosyć tego wszystkiego, serio! Mieszkam w Gdańsku, tutaj naprawde widać jak ten obrxydliwy wirus dopada wszystkich wokol
Wiesz, aktualnie od pewnego czasu niemal stale jestem w tym rejonie i nie widzę trupów
I to w kontekście wypowiedzi turturka, który chciałby żeby to mówiono raczej o innym wirusie (HCV) niż o tym o którym teraz głośno i powoduje najwięcej zamieszania na świecie .
Bzdura, mówiłem żeby informowali o wszystkich zagrożeniach epidemicznych jednakowo, Czyli i Covid i HBV i inne.
wirusy nie wydobywają się z ust "same", tylko z innymi
cząsteczkami, kropelkami itd., a te zatrzymują się na włóknach. Gdyby
tak nie było, to po co chirurdzy używaliby masek podczas operacji?
Bo podczas operacji jak ma się długi czas opuszczoną głowę nad polem operacyjnym, to z ust może coś skapnąć np. podczas niekontrolowanego kaszlnięcia.
Maski
chirurgiczne przeznaczone są do ochrony przed kroplami lub cząstkami o
średnicy większej niż 100 mikronów. Areozol w wydychanym powietrzu ma
najwięcej kropel o wielkości od 50 do 100 mikronów. Zatem areozol nie
jest czymś co maska chirurgiczna skutecznie zatrzyma. Owszem niewielka
część większych kropel osiądzie na masce, ale reszta bez problemu
przedostanie się na zewnątrz.
Komentarz
Poczytaj Turturek, czym jest pandemia i kiedy jest ogłaszana. Sam fakt, że jakaś choroba istnieje, nie oznacza, że mamy pandemie danej choroby.
Rak szyjki macicy jest uleczalny w 90 proc. Jeden warunek - należy regularnie robić cytologię. W Polsce kobiety umierają - znam z autopsji, umarły moja babcia i mama - bo unikają chodzenia do gina.
Na HBV należy się zaszczepić i będzie O.K.
Posłuchajcie .
No i właśnie nie do końca, bo mamy rosnący stan epidemiczny, a nawet pandemiczny, jak mogłyście sprawdzić w linku który zamieściłem. Czyli nie jest tak różowo jak się wydaje, ale na szczęście nikt nie panikuje tak jak z innym wirusem i społeczeństwo jest szczęśliwe, że wszystko pod kontrolą. Chociaż liczba zgonów trochę temu przeczy. Ale co tam zgony jak w mediach spokój.
Wszystkie te krzyczące na czerwono newsy o kolejnych, coraz gorszych mutacjach, o przewidywanych falach zachorowań, o poważnych powikłaniach u dzieci, o "long covid", o pocovidowych udarach i demencjach, o ludziach umierających w męczarniach, są opatrzone hasztagiem #dbajniepanikuj.
A tu doktor Martynka o maskach ale nie tylko
Co innego, ze cześć ludzi uwaza za stosowne nosić maseczki i trzymać dystans.
Brak informacji, nie sprawi, że wirus zniknie. Tez żałuję, że to tak nie działa.
I tu nie chodzi o to, czy covid jest groźny czy nie, oczywiście, że jest. Ale artykuły o nim to nie informacje, to klikbajty. Im groźniej i bardziej szokująco, tym więcej kliknięć. Przecież to już jest kuriozalne.
Od roku przebił się tylko jeden temat - zakaz aborcji. No i od czasu do czasu emocje sportowe.
A Wy piszecie, że to rzetalne informacje i media spisują się na medal.
Uważam, że należy ludzi informować o bieżącej sytuacji i brak informacji nie sprawi, że wszystkie przykre konsekwencje pandemii zniknął.
Tez mam dosyć tego wszystkiego, serio! Mieszkam w Gdańsku, tutaj naprawde widać jak ten obrxydliwy wirus dopada wszystkich wokol
dopisane.
Klarcia zareagowała, jak zwykle, impulsywnie.
Mój kolega skomentował:
Następny odkrywca. Niedawno mówiliśmy na kolegium np. o tym, że wirus jest znacznie mniejszy niż włókna w masce. Tomek Rożek wyjaśnił, że owszem, ale wirusy nie wydobywają się z ust "same", tylko z innymi cząsteczkami, kropelkami itd., a te zatrzymują się na włóknach. Gdyby tak nie było, to po co chirurdzy używaliby masek podczas operacji? Albo po co personel medyczny męczyłby się w tych maskach na oddziałach covidowych? Tacy mądrale jak ten facet zakłada zrozumiałą niewiedzę odbiorców i wykorzystuje ich "chłopski rozum". Ale w tych rzeczach ten rozum nie działa.
W sensie na ulicy nie widzisz? Czy o co pytasz?
Też chętnie bym jakieś rzetelne media poznała.
Rzadko coś oglądam z programów informacyjnych, więc nie widzę pasków.