Faktycznie, nakarmienie i udzielenie pomocy medycznej kilkunastoosobowej, ledwo żywej grupie ludzi, to coś czego za nic nie należy robić w naszym cudownym, katolickim kraju.
Naprawdę uważasz że nasi posłowie i lekarze mają nielegalnie przekraczać granicę i leczyć i karmić ludzi na terenie Białorusi?
Tak, tak uważam. Jeśli ci ludzie potrzebują pomocy. Myślę, że Jezus by się zgodził. A argumenty rządu w tej sprawie to postawa ówczesnych faryzeuszy
Widzisz problem w tym że Jezus się zgadza ale Łukaszenka nie i nie wpuszcza polskiego konwojuhumanitarnego. Poczytaj opracowanie które zalinkowalem zamiast się kompromitować.
Ależ Ty się kompromitujesz jako chrześcijanin i katolik. Ale to nie pierwszy raz.
Konwój miał wjechać gdzieś przez granicę, a tu chodzi o to, by dać tym ludziom jedzenie tu i teraz,a nie wjeżdżać gdzieś w zupełnie innym miejscu..
Tzn gdzie? Granice przekracza się na przejściu granicznym. Takie jest prawo.
Wszystko przeczytałam i wszystko wiem, tylko i tak dalej uważam, że ludziom chorym i cierpiącym trzeba pomóc.
Pomagać trzeba z głową.
Dla przykładu dawanie pieniędzy żebrakom podstawianym przez grupy przestępcze handlujące ludźmi, skutkuje zwiększeniem skali handlu tymi ludźmi, bo biznes przynosi zyski. Tak samo wpuszczenie imigrantów przemycanych przez granicę powoduje zwiększanie skali zjawiska, bo organizatorzy (np. Łukaszenka) zarabiają na tym olbrzymie pieniądze. Do tego taki transfer imigrantów to broń służąca destabilizacji państw. Przypomnijmy sobie jak upadło Cesarstwo Rzymskie i jaką rolę odegrali w tym imigranci. To co mamy obecnie to jest tylko kwestia pomocy biednym ludziom. Oni nie byli biedni zanim na własną prośbę nie zostali dowiezieni, aby przejść granicę w niedozwolonym miejscu. Łukaszenka wziął pieniądze za ich sprowadzenie, zatem do jego obowiązku należy zaopiekowanie się nimi.
Jasne. Faryzeusz mijając pobitego zastosował zasadę ordo caritatis. Pomagając rannemu splamiłby się jego krwią i stałby się rytualnie nieczysty. Nie mógłby przeto służyć Panu Bogu. Jego postępowanie było formalnie uzasadnione i właściwe.
T
Samarytanin jednak nie zabrał rannego do siebie, ale do gospody i tam mu pomógł. Wszelka pomoc humanitarna powinna docierać na Białoruś, albo do Afganistanu.
Wiem, ich paszporty były w koszu na śmieci w Mińsku.
Wystarczy trochę się zainteresować działaniami Łukaszenki i poczytać wschodnie portale. Ja mam łatwiej, bo mój wspólnik jest z Białorusi i mam najświeższe informacje
- ogłoszenia rządowe Białorusi o przyjmowaniu imigrantów to fakt
- autokary przewożące imigrantów z Mińska na granicę polsko-białoruską to fakt
- zmuszanie imigrantów do przechodzenia przez granicę w miejscach niedozwolonych przez pograniczników białoruskich to fakt
czy to spełnia przesłanki wojny hybrydowej sam sobie odpowiedz. Łukaszenka potrzebuje pieniędzy, bo tych coraz bardziej dotkliwie brak na Białorusi i przerzut imigrantów jest jednym z jego ostatnich sztandarowych pomysłów na dorobienie sobie całkiem pokaźnych sum. Zaczęło się od granic z Litwą i Łotwą, a teraz dotarło do granic Polski.
Bardzo rzetelny materiał, też polecam. Zauważyłam jednak, że do opozycji żadne racjonalne argumenty nie przemawiają. Oni się wypowiadają, jakby ktoś ich zaprogramował.
Komentarz
Samarytanin jednak nie zabrał rannego do siebie, ale do gospody i tam mu pomógł. Wszelka pomoc humanitarna powinna docierać na Białoruś, albo do Afganistanu.
Jak Łukaszenka tam wyśle Afgańczyków to jak najbardziej
Propagujący tę informację, chyba faktycznie odbiorców za debili mają.
Zauważyłam jednak, że do opozycji żadne racjonalne argumenty nie przemawiają. Oni się wypowiadają, jakby ktoś ich zaprogramował.