Faktycznie, nakarmienie i udzielenie pomocy medycznej kilkunastoosobowej, ledwo żywej grupie ludzi, to coś czego za nic nie należy robić w naszym cudownym, katolickim kraju.
Tak. Nie należy tego robić, choćby zaczęli nawet umierać tam, przy granicy. Przede wszystkim - nie ma takiej możliwości. Nawet Giertych napisał:
Rząd próbował wyjść z tego impasu, posyłając TIR-a z pomocą humanitarną dla tych nieszczęśników, przez legalne przejście z Białorusią. Samochód nie został wpuszczony. Łukaszenka w kulki sobie przygrywa, tych ludzi traktuje jako żywe tarcze. Tym razem Polska dostała poparcie z KE:
Domyślam się, że jest to inicjatywa niemiecka, po tym, jak Łukaszenka oświadczył, że: "To osoby, które kierowały się do Niemiec, dokąd ich wezwała Mutter Merkel."
A Twój przez TVPIS, brawo. W której, to, notabene, ani słowa na temat zdania Episkopatu w tej sprawie.
Nie wiem czy nic nie mówiono, a jeżeli nie było komentarza, to tylko dlatego, iż materiał nie mógł być korzystny dla kościelnej hierarchii. Należy bowiem brać pod uwagę opinię rządu - premiera i prezydenta.
Premier Mateusz Morawiecki: Łukaszenka wybrał niewłaściwą granicę
Migranci na granicy polsko-białoruskiej. Prezydent Andrzej Duda komentuje
Prezydent Andrzej Duda był we wtorek gościem "Wiadomości" na antenie TVP Info. Komentował tam między innymi sytuację na granicy polsko-białoruskiej, gdzie od kilkunastu dni koczuje grupa kilkudziesięciu migrantów między innymi z Afganistanu, Syrii i Iraku. Osoby te nie są wpuszczane do Polski, granicę zabezpiecza Straż Graniczna, żołnierze i policja.
- Mamy obowiązek strzeżenia granicy Unii Europejskiej. Zostało nam to powierzone i staramy się to zrealizować jak najlepiej - powiedział Andrzej Duda.
Prezydent mówił także, że sytuacja, z którą mamy do czynienia na granicy polsko-białoruskiej, litewsko-białoruskiej oraz łotewsko-białoruskiej jest "akcją o charakterze hybrydowym, realizowaną przez władze Białorusi".
(...) jeżeli zgodzilibyśmy się na to, żeby migranci przeszli na naszą stronę, to "za chwilę będziemy mieli dwie jeszcze większe grupy". - Ta brutalna polityka zaczęła się wobec Litwy, a dzisiaj jest także realizowana wobec nas i już się także zaczęła wobec Łotyszy – mówił.
Według informacji, które posiadamy, oni wcześniej przylecieli do Mińska samolotami, czyli to nie są biedni ludzie, ponieważ żeby lecieć samolotem, było ich stać. Jest więc znak zapytania, kim oni są.
Polska przywiozła z Afganistanu wszystkich współpracujących z polskimi żołnierzami i dyplomatami Afgańczyków. Jest ich ok. 800. Część chce pozostać w Polsce, ale spora grupa chce jechać do innych zachodnich krajów, bo tam są już ich pobratymcy.
Zbliża się koniec ewakuacji Afgańczyków, którzy wspierali Polski Kontyngent Wojskowy, oraz polskich dyplomatów. Ostatni samolot ewakuujący te osoby powinien w środę wieczorem wylecieć w stronę Polski — zapowiedział szef KPRM Michał Dworczyk.
— W konsekwencji do naszego kraju trafi około 800 osób ewakuowanych — poinformował. Zapewnił, że osobom tym będzie zapewniona opieka, zgodnie ze wszystkimi standardami, których w tego rodzaju sytuacjach należy przestrzegać.
Przypomniał też zapowiedź premiera Mateusza Morawieckiego, że Polska "do trzech miesięcy" będzie przyjmować kilkuset Afgańczyków, którzy współpracowali z NATO. Dopytywany zaznaczył, że osób tych nie ma w grupie dotychczas ewakuowanych osób. Dodał też, że szereg krajów zwróciło się z prośbą do Polski o pomoc w ewakuacji.
Ale ok. Nikt ci nie broni jedź z kanapkami do Łukaszenki i karm biedaczków. Tylko potem nie płacz jak Łukaszenka wsadzi cię do więzienia za nielegalne przekroczenie granicy. Zaślepienie w nienawiści do rządu powoduję że ludziom wyłącza się myślenie.
Nie musze jechać, bo jest tam wystarczająco dużo osób chętnych do pomocy, ale katolicki rząd nie pozwala przez płot podać kanapek.
Nie można niczego podać - to nie jest "przez płot", ale przekroczenie granicy Białoruskiej. Niewykluczone, że Łukaszenka tylko na takiego głupka czeka.
Klarciu. Ja myslalam, o naiwna ja, że Ty jako imigrantka zrozumiesz tych ludzi. I o ile, jak pisałaś twoja sytuacja byla wg Ciebie wystarczającym powodem do ucieczki z ojczyzny,to jednak ani śmierć ani głód ci nie grozily. Jakie to przykre, ze tak brakuje ci empatii, którą kiedyś tobie(a bylas zdaje się w znacznie w lepszej sutuacji zyciowej, niz ci ludzie teraz, ani nie polowano na ciebiw, ani smierc ci nie groziła ) okazano w obcym kraju. I ten obcy kraj do dzis cie "zywi, leczy i daje dach nad głową" i nie wnika, ze od dawna moglabys tu wrócić, bo ustały przyczyny, z powodu ktorych uciekłaś. I nie drąży , ze choc moglas-to nie pracowałaś za to otrzymywalas i nadal otrzymujesz takie wsparcia, o ktorych wielu rodaków może tylko pomarzyc. Nie bądź taka straszna egoistką
Oni płacą, by tam przybyć, jeśli zachęcisz, następnych setki będą koczować, niektórzy oszukani, czy to w porządku, by zachęcać innych do takiej wegetacji? Zresztą oni się wymieniają, nowi się pojawiają, poprzedni znikają.
No. To chyba tym ofiarom, jak każdej ofierze handlu ludzmi należy pomóc.
Nie pomaga się osobie wystawionej na żebry przez handlarzy poprzez dawanie pieniędzy, bo każdy taki datek powoduje opłacalność tego biznesu i spowoduje wystawianie następnych osób.
Tak samo nie pomaga się osobom przemycanym przez handlarzy w przekraczaniu granic, bo to zwiększa opłacalność biznesu. A skoro nie przepuszczamy ich w nielegalnych miejscach, to pod żadnym pozorem nie wolno bez zgody Białorusi czegokolwiek przerzucać przez granicę, bo to jest naruszenie suwerenności Białorusi i może być uznane jako agresja. Łukaszenka już zaciera ręce, że w Polsce jest tylu idiotów nie mających pojęcia co to jest granica Państwa.
My w tym roku dostaliśmy mandat za podjechanie do słupka informującego o granicy z Białorusią..także jakbyśmy sobie wysiedli i podeszli do tej siatki to może by nas zestrzelili
My w tym roku dostaliśmy mandat za podjechanie do słupka informującego o granicy z Białorusią..także jakbyśmy sobie wysiedli i podeszli do tej siatki to może by nas zestrzelili
Ale mandat był od polskiej strony czy od białoruskiej?
Słyszałam, będąc w lipcu nad morzem (Krynica), że polska Straż Graniczna daje mandaty ludziom, którzy za daleko wypłynęli Zalewem Wiślanym na ruską stronę.
bodajże Morawiecki wysłał jakiegoś TIR-a z pomocą, ale Łukaszenko nie wpuścił
A dlaczego nie zastosować prostszego sposobu i podac im potrzebne rzeczy w tym miejscu, w ktorym stoi ten kordon polskich mundurowych?
Bowiem nie można przekroczyć granicy. Gdyby ktoś podszedł do nich z polskiej strony, to na bank zostanie aresztowany - Łukaszenka tylko na to czeka - jeżeli nie odstrzelony. Kobieto - mamy wojnę, chociaż pozornie nic wielkiego sią nie dzieje. Zwracam uwagę, iż wkrótce na Białorusi niedaleko polskiej granicy odbędą się manewry wojskowe, ma być tam 200 tys. ruskich żołnierzy.
Poczytaj sobie tę publikację - może coś zrozumiesz:
OPERACJA ŚLUZA. CO NAPRAWDĘ SIĘ DZIEJE NA POLSKO-BIAŁORUSKIEJ GRANICY
Czy każda osoba, jaka dociera do granic UE jest „klientem” przemytników
T
Jeżeli w miejscu niedozwolonym to z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością można powiedzieć, że tak. Normalni ludzie przekraczają granicę na przejściu.
Komentarz
Przede wszystkim - nie ma takiej możliwości. Nawet Giertych napisał:
Rząd próbował wyjść z tego impasu, posyłając TIR-a z pomocą humanitarną dla tych nieszczęśników, przez legalne przejście z Białorusią. Samochód nie został wpuszczony.
Łukaszenka w kulki sobie przygrywa, tych ludzi traktuje jako żywe tarcze.
Tym razem Polska dostała poparcie z KE:
Domyślam się, że jest to inicjatywa niemiecka, po tym, jak Łukaszenka oświadczył, że:
"To osoby, które kierowały się do Niemiec, dokąd ich wezwała Mutter Merkel."
Nie wiem czy nic nie mówiono, a jeżeli nie było komentarza, to tylko dlatego, iż materiał nie mógł być korzystny dla kościelnej hierarchii.
Należy bowiem brać pod uwagę opinię rządu - premiera i prezydenta.
Premier Mateusz Morawiecki: Łukaszenka wybrał niewłaściwą granicę
- To próba wywołania ogólnoeuropejskiego kryzysu migracyjnego przez reżim Alaksandra Łukaszenki - w ten sposób premier Mateusz Morawiecki ocenił pojawienie się migrantów na granicy polsko-białoruskiej. W środę stwierdził, że sytuacja jest "bez precedensu", a koczujący są "instrumentem w polityce zagranicznej" Mińska. Morawiecki zapewnił, że bezpieczeństwo Polaków jest priorytetem dla rządu.
https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2021-08-24/sytuacja-na-granicy-polsko-bialoruskiej-wystapienie-premiera-mateusza-morawieckiego-od-godz-1630/
Migranci na granicy polsko-białoruskiej. Prezydent Andrzej Duda komentuje
Prezydent Andrzej Duda był we wtorek gościem "Wiadomości" na antenie TVP Info. Komentował tam między innymi sytuację na granicy polsko-białoruskiej, gdzie od kilkunastu dni koczuje grupa kilkudziesięciu migrantów między innymi z Afganistanu, Syrii i Iraku. Osoby te nie są wpuszczane do Polski, granicę zabezpiecza Straż Graniczna, żołnierze i policja.
- Mamy obowiązek strzeżenia granicy Unii Europejskiej. Zostało nam to powierzone i staramy się to zrealizować jak najlepiej - powiedział Andrzej Duda.
Prezydent mówił także, że sytuacja, z którą mamy do czynienia na granicy polsko-białoruskiej, litewsko-białoruskiej oraz łotewsko-białoruskiej jest "akcją o charakterze hybrydowym, realizowaną przez władze Białorusi".
(...) jeżeli zgodzilibyśmy się na to, żeby migranci przeszli na naszą stronę, to "za chwilę będziemy mieli dwie jeszcze większe grupy". - Ta brutalna polityka zaczęła się wobec Litwy, a dzisiaj jest także realizowana wobec nas i już się także zaczęła wobec Łotyszy – mówił.
Według informacji, które posiadamy, oni wcześniej przylecieli do Mińska samolotami, czyli to nie są biedni ludzie, ponieważ żeby lecieć samolotem, było ich stać. Jest więc znak zapytania, kim oni są.
https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2021-08-21/ambasador-afganistanu-dziekuje-polsce-pomoc-i-wsparcie-godne-pochwaly/?ref=article
I o ile, jak pisałaś twoja sytuacja byla wg Ciebie wystarczającym powodem do ucieczki z ojczyzny,to jednak ani śmierć ani głód ci nie grozily.
Jakie to przykre, ze tak brakuje ci empatii, którą kiedyś tobie(a bylas zdaje się w znacznie w lepszej sutuacji zyciowej, niz ci ludzie teraz, ani nie polowano na ciebiw, ani smierc ci nie groziła ) okazano w obcym kraju.
I ten obcy kraj do dzis cie "zywi, leczy i daje dach nad głową" i nie wnika, ze od dawna moglabys tu wrócić, bo ustały przyczyny, z powodu ktorych uciekłaś. I nie drąży , ze choc moglas-to nie pracowałaś za to otrzymywalas i nadal otrzymujesz takie wsparcia, o ktorych wielu rodaków może tylko pomarzyc.
Nie bądź taka straszna egoistką
bo nie chodzi o pomoc tylko o przerzut do strefy Schengen?
Słyszałam, będąc w lipcu nad morzem (Krynica), że polska Straż Graniczna daje mandaty ludziom, którzy za daleko wypłynęli Zalewem Wiślanym na ruską stronę.
Gdzie?
https://kresy24.pl/komisja-europejska-o-migrantach-z-bialorusi-agresja-na-polske/
Bowiem nie można przekroczyć granicy. Gdyby ktoś podszedł do nich z polskiej strony, to na bank zostanie aresztowany - Łukaszenka tylko na to czeka - jeżeli nie odstrzelony.
Kobieto - mamy wojnę, chociaż pozornie nic wielkiego sią nie dzieje.
Zwracam uwagę, iż wkrótce na Białorusi niedaleko polskiej granicy odbędą się manewry wojskowe, ma być tam 200 tys. ruskich żołnierzy.
Poczytaj sobie tę publikację - może coś zrozumiesz:
OPERACJA ŚLUZA. CO NAPRAWDĘ SIĘ DZIEJE NA POLSKO-BIAŁORUSKIEJ GRANICY
http://waidelotte.org/operacja-sluza-co-naprawde-sie-dzieje-na-polsko-bialoruskiej-granicy/Tym ludziom nie możemy pomóc, choćby tam nawet mieli umierać.
Słyszałaś o żywych tarczach?
A tak na marginesie - prawie cały Twitter zastanawia się - gdzie jest kot?
Klarcia mówi - zjedli biedaka.
Jeżeli w miejscu niedozwolonym to z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością można powiedzieć, że tak. Normalni ludzie przekraczają granicę na przejściu.
Nie czytasz co się dzieje na Białorusi i nie masz pojęcia kim są Ci ludzie. Niewiedza to bardzo zły doradca.
który na bezczela jedzie miłosierdziem?
jak Ci tak zależy, to przyjmuj wszystkich do siebie do domu