Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Jak wygląda dzień z życia tradycyjnej żony

12346

Komentarz

  • Moje wczesnoszkolne kończą 12:20/11:20. No nie wyobrażam sobie by do 16 siedziały na świetlicy. I nawet jakby najmłodsze poszło do przedszkola (8-13) to naprawdę ten czas gdy jestem sama czyli 3-4 godziny to akurat ugotować, posprzątać, ogarnąć małą gospodarkę (kury, nanieść opał, wiosną warzywniak). 
    Podziękowali 1nowa
  • Ale to też specyfika mieszkania na wsi.
  • Ja w małym mieście kilka miesięcy przed narodzinami bobasa spędziłam w taki sposób i też nie doświadczyłam nudy. To był czas na zakupy, obiad, pranie, porządki. No i na fikuśne śniadanko z kawą, jedzone bez pośpiechu przy książce (potwornie mi teraz tych śniadanek brakuje
    Podziękowali 1malagala
  • sorry, ale 16-18-20 ma czar, który jest nie do podrobienia potem :)
    Podziękowali 1Ata
  • Coralgol powiedział(a):
    @Ata no właśnie, nie można osądzać, że facet to zbok i ma złe intencje, ale gdyby dziewczyna była moją córką doradzałabym z niczym się nie śpieszyć, najpierw zdać maturę, poznawać się powoli, a dopiero potem ewentualnie ślub, gdy relacja zda próbę czasu.


    No i dokładnie to napisałam :), przybij piątkę :)

  • Też wydaje mi się to lekko dziwne, że będąc jeszcze w LO wziela ślub z o tyle starszym facetem. 
  • malagala powiedział(a):
    sorry, ale 16-18-20 ma czar, który jest nie do podrobienia potem :)
    No mój 50-letni mąż też tak mówi, zbok jeden .... :) Poderwał mnie jak miałam 15, on 18. Mama bacznie obserwowała- do dziś mówi, że uratowało nas tylko siedzenie w domu i wspólna nauka :) Inaczej by pogoniła.
    Podziękowali 1malagala
  • Ale 15 i 18 to raczej zwyczajna różnica, oboje nastolatki. A tutaj mamy już widać że dorosłego faceta i nastolatkę tak naprawdę. Niemniej jednak to ich życie i ich wybór, ale według mnie trochę smutny. 
  • No nie wiem, kto bardziej zboczony, skoro jestem kobietą :D

    Ale pamiętam dokładnie ten moment, jak uświadomiłam sobie, że to już minęło
    Podziękowali 1Ata
  • Może być też odwrotnie. Pusta panna złapała na ładne oczy ustawionego faceta, jelenia i tradycjonalistę i liczy na wygodne życie, wejście "na salony" i stały dopływ gotówki na niezbędne potrzeby typu paznokcie i sukienki. Czemu obawy tylko w jedną stronę?
  • Różne rzeczy pasują różnym ludziom. Wydaje mi się,że prościej jest jednak, jak ludzi na początku nie dzieli taka dysproporcja - ona w końcu się zatrze i związek będzie trzeba zrobić niejako od nowa. Ale to moje osobiste odczucia. 

    I jednak trochę co innego, kiedy oboje bardzo młodzi i pełni ideałów, a co innego,kiedy posiada je tylko jedna osoba.

    W tym konkretnym przypadku nie mam pojęcia, co ich łączy, filmik jest głupi i tyle :)
  • @Kacha ale jednak osobą starsza, bardziej doświadczona, o większym kapitale itd. ma większe szanse wykryć raka oszustkę niż w drugą stronę. Zresztą o ile na córkę nastolatkę można nie wpływ, to na dorosłego,ustawionego syna niespecjalnie
  • Swoją drogą- kobiety, matki, konserwatystki! Czas wziąć media w swoje ręce i zacząć się pokazywać światu, bo naszą Twarzą staje się nastolatka z ustami w dziubek... 
  • Za to ładna i nie wypalona życiem.
  • Ładna może jest ale sztuczna. Znam dziewczyny mniej zgrabne i proporcjonalne ale piękniejsze. Nie wiem czy to tu ale jakiś czas temu widziałam filmik, w którym wypowiedała się młoda mama.  Prześliczna była ta dziewczyna, bardzo ciepła i naturalna. 
  • To jest śmieszne, to jest jakis trolling, ze ja zapraszają… 

    Podziękowali 1Skatarzyna
  • Kajla powiedział(a):
    Tradycjonalistka-influencerka  :D taki trochę oksymoron 
    Tym bardziej, że  nadaje z przedszkola. 
  • edytowano luty 2022
    malagala powiedział(a):
    To jest śmieszne, to jest jakis trolling, ze ja zapraszają… 



    taka karkołomna próba przystosowania się do "świata",
    nie jedyna przecież

    Hołownia, Terlikowski...
  • edytowano luty 2022
    Hmmmm.... mam mieszane uczucia oglądając to wszystko. Jeśli w tym co robią są prawdziwi to przetrwają  i owoce będą dobre.
    Trochę nie rozumiem tej potrzeby wywnętrzania się przed światem, ale może oni naprawdę mają dobre intencje i taka forma dawania  przykładu pasuje do współczesności.

    Podziękowali 2DaddyPig Joannna
  • Ale ona ma mniejsze pojęcie o macierzyństwie niż Greta o ekologii
    i pare miesięcy po ślubie trudno powiedzieć, ze ma jakieś pojęcie o małżeństwie.

    wyjdzie takie promowanie wartości, jak w sąsiednim wątku o rodzinie.
    Podziękowali 3Skatarzyna Aga85 beabea
  • Dokładnie, tojakby student pierwszego roku medycyny  wypowiadał się jako ekspert kardiologii  :D
  • piszecie tak, jakbyście same nie były nigdy parę miesięcy po ślubie
    jakie to ma znaczenie, że ona nie ma pojęcia? dzieli się po prostu swoim aktualnym szczęściem i dumą z tego, że jest żoną

    owszem, potrzeba pokazywania światu swojego życia może być niezrozumiała dla większości osób w naszym wieku, ale dla młodych ludzi to jest znacznie bardziej naturalne
    Podziękowali 2In Spe Ata
  • Byłyśmy i co z tego wynika? 
  • malagala powiedział(a):
    Ale ona ma mniejsze pojęcie o macierzyństwie niż Greta o ekologii
    i pare miesięcy po ślubie trudno powiedzieć, ze ma jakieś pojęcie o małżeństwie.

    wyjdzie takie promowanie wartości, jak w sąsiednim wątku o rodzinie.
    Ja miałam ogromne pragnienie posiadania gromadki dzieci kiedy jeszcze byłam narzeczoną. Mąż, rodzina , dzieci  to było coś czego pragnęłam ponad wszystko, o czym śniłam po nocach. Takie uczucie może być prawdziwe i szczere. 

  • In Spe powiedział(a):
    malagala powiedział(a):
    Ale ona ma mniejsze pojęcie o macierzyństwie niż Greta o ekologii
    i pare miesięcy po ślubie trudno powiedzieć, ze ma jakieś pojęcie o małżeństwie.

    wyjdzie takie promowanie wartości, jak w sąsiednim wątku o rodzinie.
    Ja miałam ogromne pragnienie posiadania gromadki dzieci kiedy jeszcze byłam narzeczoną. Mąż, rodzina , dzieci  to było coś czego pragnęłam ponad wszystko, o czym śniłam po nocach. Takie uczucie może być prawdziwe i szczere. 


    ja też tak miałam :) było to szczere.

    Ale życie weryikuje - może nie tyle pragnienia, co sposób realizacji

    Podziękowali 1In Spe
  • Joannna powiedział(a):
    piszecie tak, jakbyście same nie były nigdy parę miesięcy po ślubie
    jakie to ma znaczenie, że ona nie ma pojęcia? dzieli się po prostu swoim aktualnym szczęściem i dumą z tego, że jest żoną

    owszem, potrzeba pokazywania światu swojego życia może być niezrozumiała dla większości osób w naszym wieku, ale dla młodych ludzi to jest znacznie bardziej naturalne

    niech się dzieli! nie mam do niej pretensji. Raczej dziwi mnie zapraszanie osoby, która nie ma dzieci, ale podobno promuje macierzyństwo, na dyskusję! 

    Każdy może mówić, ale nie trzeba każdego głosu nagłaśniać...
  • No faktycznie zapraszanie na konferencję to trochę na wyrost. Zależy jak zostanie tam przedstawiona, no bo raczej nie jako praktyk z doświadczeniem udzielająca porad :)
  • Jak wygląda dzień z życia tradycyjnej żony


    a gdzie są dzieci ?
    nie ma miejsca na nie
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.