Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Producent sukienek dla katoliczek przyznaje, że są szyte w Bangladeszu, aby mieć wysoką marżę

135

Komentarz

  • https://serwisy.gazetaprawna.pl/praca-i-kariera/artykuly/8304439,polacy-wyjazd-do-pracy-za-granica-badanie-migracja-zarobkowa.html
    16,1 proc. pracujących Polaków rozważa emigrację zarobkową w ciągu najbliższego roku, to dwa razy więcej niż przed pandemią - wynika z badania "Migracje Zarobkowe Polaków”. Dodano, że nadal najchętniej wybieranym kierunkiem byłby Niemcy
  • @M_Monia
    To co Ty wkleiłaś to nie jest nawet "jakiś artykulik". To po prostu zapis tego, co radośnie, jak zawsze i optymistycznie perorował Morawiecki.
    Nie widzisz różnicy? 

  • Do Anglii po brexicie to juz nie ma tak łatwo, trzeba mieć chociażby wizę 
  • Mniej, więcej
    za PO, za PiS 
    co za różnica Monia! 
    Młodych trzeba zatrzymać w kraju! 
    Trzeba zrobić wszytko żeby chcieli siedzieć w ojczyźnie, tu pracować, tu zakładać rodziny! Nie wyjeżdżać! 
    Co Ci dadzą cyferki??
    Naprawdę to takie istotne czy liczby wskaż 100 czy 101 osób, które wyjechały? 
    To o każda jedna za dużo!

    Ale tak wiem, nie spoczniesz, póki nie okaże się ze ten jeden wyjechany człowiek jest na Twoja korzysc 
  • M_Monia powiedział(a):
    "Wypychani przez pandemię i brexit Polacy wracają z migracji zarobkowej."
  • Ale wracaja, Monia miała racje. Wiec o co chodzi :D 
  • edytowano luty 2022
    @M_Monia ja wiem że Ty patrzysz że jest lepiej bo doszło kilka plusów . Ale nie zauważasz że robi się z nas żebraków w kolejce po kolejną zapomogę? I teraz zobacz, tak co roku składamy na kolejną zapomogę plus czy jak to zwał i tak się do tego przyzwyczajamy że ciężko by było przeżyć bez tego. Wiesz co to znaczy? Jakie to zagrożenie? 
    Popatrz na Rosję jak świetnie umie wykorzystać zależność Europy od tego co im daje (gazu), żeby się uniezależnić to się szuka innych źródeł nabywania tego dobra. W analogi do tego my narazie wchodzimy w coraz większą zależność od rządu i rząd będzie nas mógł za nieposluszenstwo karać przykręceniem kurka... Możesz mówić że PiS tego nie zrobi, może i nie zrobi, ale przyjdzie inny i wykorzysta, i podporządkuje...niewolnik musi pracować jak mu Pan każe 
  • Pełna zgoda @Agmar
    @M_Monia widzi tylko tyle, że "u Niemca" nie robi. Ale ze nadal za miche ryżu, nieważne.wazne,ze nie "u Nimca" 

    Podziękowali 1Klarcia
  • hipolit powiedział(a):
    M_Monia powiedział(a):
    Ja nie twierdzę że jest tylko dobrze, oczywiście że nie tylko, nie chce żeby ktoś zaklinał rzeczywistość nie mając na to żadnych dowodów twierdząc że np teraz więcej wyjeżdża za granice bo jego ktoś 
    Jakie zaklinanie? 
    Na 7 młodych 20+, 30+, sześciu poza Pl to jest zaklinanie rzeczywistości? 
    Mieszkam tu. 
    Moi rodzice mają 17 wnuków. Wszyscy w Polsce. Mój prywatny sondaż 0-17 dla Polski. Każdy ma taki sondaż, jaki chce. Zależy co i jak chce udowodnić.
  • tak przy okazji


    26 min temu#8985

    To chyba ci przedsiębiorcy, co im się nie udało samobójstwa popełnić z tytułu obostrzeń kowichowych?



    https://www.tapatalk.com/groups/pismejker/humer-t90-s8980.html#p218191
    Podziękowali 1Klarcia
  • Danka powiedział(a):
    hipolit powiedział(a):
    M_Monia powiedział(a):
    Ja nie twierdzę że jest tylko dobrze, oczywiście że nie tylko, nie chce żeby ktoś zaklinał rzeczywistość nie mając na to żadnych dowodów twierdząc że np teraz więcej wyjeżdża za granice bo jego ktoś 
    Jakie zaklinanie? 
    Na 7 młodych 20+, 30+, sześciu poza Pl to jest zaklinanie rzeczywistości? 
    Mieszkam tu. 
    Moi rodzice mają 17 wnuków. Wszyscy w Polsce. Mój prywatny sondaż 0-17 dla Polski. Każdy ma taki sondaż, jaki chce. Zależy co i jak chce udowodnić.
    Nie jaki chce, tylko jaki jest wśród najbliższych. 
    Mieszkam w miejscu, które graniczy (rzut beretem) z Czechami. Mieszkańcy regionu to w ogromnej licznie ludzie, którzy maja pochodzenie Niemieckie. Wiec oni wyjeżdżali, wyjeżdżają i ciągną kolejne pokolenia. Do naszych szkół przyjeżdzają przedstawiciele zakładów produkcyjnych z Niemiec. Młodzi jezdza na praktyki (dobrze płatne dl młodych) potem często już zostają w pracy.  
    Wiesz, ja nie mam potrzeby nic nikomu udowadniać. To jest tylko luźna dyskusja, w której piszemy, jak to jest u nas, w naszych okolicach, czy jak my to widzimy ogólnie. 
    Może tutaj gdzue mieszkam łatwiej ludziom wyjechać, bo maja jakieś wsparcie na miejscu - wśród znajomych, rodziny, a czasem papiery, które tez pomogą. Bo ze wyjeżdżają to widzę. I słyszę kto naszych młodych zastępuje. 
  • W tym roku będą kupować pałacyki :D 
    Podziękowali 1Skatarzyna
  • Kornik powiedział(a):
    Maciek_bs powiedział(a):
    Myślę, że trzeba być w wielkiej desperacji, aby emigrować do krajów, gdzie kolorowy "uchodźca" może bezkarnie zgwałcić czyjąś żonę, a dzieci po treningu genderowym w szkole zmienią płeć. Nie wspominam już o covidowym zamordyzmie.

    Które to kraje? Z tego co piszesz, wynika że trzeba uważać. Moje dzieci studiują za granicą i nie przewidują wracania, a my kupiliśmy dom, żeby się powoli coraz bardziej przeprowadzić, mogliśmy wszyscy źle trafić

    a w jakim kraju studiują Twoje dzieci?
  • edytowano luty 2022

    Za PO na moim wydziale wisiały wielkie tablice z ogłoszeniami o pracę. Kto znał języki i był trochę ogarnięty szedł gdzie chciał. Owszem, płaca nie była wysoka, bo na początek 3000-3500, tylko że pensja minimalna była wówczas 1000, a chleb kosztował złotówkę. Było ciężko, ale ludzie mieli poczucie, że wysiłek się opłaca, że warto coś robić. Potem te ścieżki zamknęły się. Dzisiaj jest ogromna frustracja, bo wykwalifikowany specjalista z kilkuletnim doświadczeniem zarabia niewiele więcej (a czasami nawet mniej) niż sprzątaczka. Są plusy, które pozwalają wegetować, tylko że ogromne grupy zawodowe wcale nie chcą tych plusów i wegetacji, tylko docenienia za to, co robią, poczucia, że konkretna praca przekłada się na konkretne rezultaty. Ci od kilku lat czują, że rząd nieustannie pluje im w twarz. To jest coś, czego nie rozumiesz Monia.

    Podziękowali 1hipolit
  • Coralgol powiedział(a):

    Za PO na moim wydziale wisiały wielkie tablice z ogłoszeniami o pracę. Kto znał języki i był trochę ogarnięty szedł gdzie chciał. Owszem, płaca nie była wysoka, bo na początek 3000-3500, tylko że pensja minimalna była wówczas 1000, a chleb kosztował złotówkę. Było ciężko, ale ludzie mieli poczucie, że wysiłek się opłaca, że warto coś robić. Potem te ścieżki zamknęły się. Dzisiaj jest ogromna frustracja, bo wykwalifikowany specjalista z kilkuletnim doświadczeniem zarabia niewiele więcej (a czasami nawet mniej) niż sprzątaczka. Są plusy, które pozwalają wegetować, tylko że ogromne grupy zawodowe wcale nie chcą tych plusów i wegetacji, tylko docenienia za to, co robią, poczucia, że konkretna praca przekłada się na konkretne rezultaty. Ci od kilku lat czują, że rząd nieustannie pluje im w twarz. To jest coś, czego nie rozumiesz Monia.

    Za PO praca za 3000 - 3500 na początek? Gdzie tak i w jakim zawodzie?
    Podziękowali 1Klarcia
  • @M_Monia ale płaca osób słabo wykształconych to nie efekt rynku.
    Jest firma A. Zatrudnia specjalistów i płaci im na lokalne warunki dobrze. Sprzątaczka zarabia u nich mniej, co nikogo nie oburza. Jest różnica w zarobkach w zależności od wykształcenia. I w taki układ ingeruje państwo (nie rynek!) - podnosi płacę minimalną, rozdaje zasiłki, plusy. Sprzątaczkom itp. trzeba zapłacić więcej, bo minimum wzrosło. Część za minimum nie chce robić, bo z socjalu, plusów ma wystarczająco, a nie ma ambicji na więcej. Wynagrodzenie tych co zarabiali wcześniej lepiej nie wzrośnie istotnie, bo z czego? Efekt- wynagrodzenie w firmie A osób wykształconych nie odbiega znacząco od nie wykształconych. 
    Podziękowali 3Laf2011 hipolit Coralgol
  • Kiedyś było o tyle dobrze, że naprawdę tanio dało się kupić np bułkę i napój. Teraz ten sam sok w biedronce kosztuje powiedzmy 1.49 a kiedyś był po 99 groszy. 
  • edytowano luty 2022
    zaintrygował mnie ten "chleb za złotówkę za rządów PO"


    W 2000 roku kilowy bochenek pszenno-żytniego kosztował 2,4 zł, pięć lat później niewiele więcej – 2,7 zł, ale w 2008 roku już 3,9.

    Kiedy szłam na studia i kończyłam w 2005 pracy faktycznie było bardzo dużo,
    ale to nie było za czasów rządów PO, tylko przed tymi rządami.


  • Bardzo dużo pracy w 2005 roku?  Wg GUS bezrobocie w 2005 roku było ponad 17%. 
  • Beta, nie ulega wątpliwości ze bezrobocie było znacznie wyższe. Powstało bardzo dużo miejsc pracy za najniższą krajową, np. w dyskontach. To dobrze. Tylko że z punktu widzenia osób dobrze wykształconych i z konkretnymi umiejętnościami poza niektórymi najsilniejszymi branżami jak IT jest duużo gorzej.
  • M_Monia powiedział(a):
    Ale nam nie zależy żeby bogaty się bardziej bogacił, tylko żeby biedny.
    Ja czasy Tuska wspominam tak: jak nie miałeś pleców to się do dobrze płatnej pracy nie dostałeś.
    Wcale nie trzeba było mieć unikatowych umiejętności. 
    A jaki masz pomysł na bogacenie się biednych?
    bo ja zawsze myślałam, ze pieniądze biorą się z pracy. A ta płatna w zależności od wykształcenia, umiejętności itd. 
    Jak ma się wzbogacić ktoś, kto nie skończył szkoły, nie ma żadnych umiejętności, zdolności. A czasem i chęci do pracy? 
    Ciekawa jestem Twoich pomysłów 
  • M_Monia dla demokracji i zdrowej gospodarki bardzo ważna jest klasa średnia, ktora powinna być wzmaciania. A nie wąska grupa elit i tłumy kasjerow w biedronlach tyrajacych za minimalna
  • Coralgol powiedział(a):
    M_Monia dla demokracji i zdrowej gospodarki bardzo ważna jest klasa średnia, ktora powinna być wzmaciania. A nie wąska grupa elit i tłumy kasjerow w biedronlach tyrajacych za minimalna
    czy ta klasa średnia którą z takim sentymentem wspominasz, tworzyła miejsca pracy?
  • M_Monia powiedział(a):
    Po prostu dostać w miarę pracę a nie marne grosze.
    To był wyzysk.

    OK, gorzej dla przedsiębiorców, że nikt już nie chce robić za miake ryżu. 
    Prowadzilas kiedyś działalność gospodarcza? Zatrudnialas ludzi? Wiesz jakie koszty ponosi pracodawca zatrudniający pracownika? 

    Uważasz, ze sprzątaczka (nie ujmuje ciężkiej pracy, ale to dobry przykład, bo tu nie potrzeba lat nauki, lat doświadczenia ani dokształcania) ma zarabiać tyle ile lekarz, żeby wyeliminować nierówność społeczna? 
    Podziękowali 2beatak persa
  • hipolit powiedział(a):
    M_Monia powiedział(a):
    Po prostu dostać w miarę pracę a nie marne grosze.
    To był wyzysk.

    OK, gorzej dla przedsiębiorców, że nikt już nie chce robić za miake ryżu. 
    Prowadzilas kiedyś działalność gospodarcza? Zatrudnialas ludzi? Wiesz jakie koszty ponosi pracodawca zatrudniający pracownika? 

    Uważasz, ze sprzątaczka (nie ujmuje ciężkiej pracy, ale to dobry przykład, bo tu nie potrzeba lat nauki, lat doświadczenia ani dokształcania) ma zarabiać tyle ile lekarz, żeby wyeliminować nierówność społeczna? 
    Jestem przekonana, że zarówno ona, jak i jej mąż nie zatrudniali nigdy nikogo, bo nie pisałaby takich bzdur.
    Podziękowali 2hipolit OlaW
  • @M_Monia, wiesz jak pisowcy traktują"nie swoich" pracowników w spółkach skarbu państwa? Kopa w tylek i won, a na to miejsce zatrudniają swoich.   Naprawdę zdejmij klapki z oczu! 
    Moja koleżanke zwolnili dyscyplinarnie, na urlopie macierzyńskim! Wiedzieli doskonale, że zarzuty z d... wzięte, ale co to dla nich, odszkodowanie wypłacę (nie ze swoich przecież), a wakat będzie, swoimi się obsadzi. Tak to wygląda z bliska :(
    Podziękowali 1beatak
  • edytowano luty 2022
     
    Beta powiedział(a):
    Bardzo dużo pracy w 2005 roku?  Wg GUS bezrobocie w 2005 roku było ponad 17%. 

    ok, ale do końca 2002 rosło, a od 2003 spadało z miesiąca na miesiąc niezależnie od tego, która partia miała większość w sejmie
  • Aktualnie nie ma na kogo głosować. Ten rząd sięgnął dna... Mój mąż założył działalność gospodarczą a 2014 roku, na dziś ja zamyka bo koszty utrzymania jednoosobowej DG są tak horrendalne a przepisy tak niejasne, że albo będzie dokładał do interesu albo pójdzie siedzieć bo źle zinterpretuje jakąś pisaną na kolanie ustawę.. od paru lat to równia pochyła. Chyba nigdy nie było tak źle jak teraz, i nie chodzi o popyt na jego usługi bo na to nie narzeka ale jeszcze nigdy koszty utrzymania firmy nie były tak wysokie, że zarabia na opłaty i bieżące wydatki. Zamyka działalność i odnawia kontakty sprzed 7 lat gdy pracował za granicą. Mamy wkoło sporo osób z DG i wszędzie widać cięcie kosztów, niestety czesto wiąże się to ze zwolnieniami pracowników. Oczywiście że to co widzę wokół siebie to nie statystyka na całą Polskę ale każdy patrzy na najbliższe otoczenie. Nie mieszkamy w mieście tylko na wsi. Koszty rosną w zastraszającym tempie.  
  • No ale @M_Monia Ci powie @OlaW, że to w sumie dobrze. Bo te, no... Nierówności społeczne zostały zasypane...
    Bardzo mi przykro :(
    Podziękowali 1beatak
  • Mi to sir nawet nie chce komentować "nowego ładu" .
    A nierówności,  to się dopiero zaczna, jak trzeba będzie zwalniać pracowników  :(
    Podziękowali 3kociara beatak malagala
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.