Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Jeżeli rodzice zamęczają Was przy wigilijnym stole pytaniami...

124

Komentarz

  • M_Monia powiedział(a):
    A gdy ktoś gada na Kościół, na księży. Nie z miłości jak mama do syna a z nienawiści. Na prawdę mamy wolność słowa. Pod warunkiem że bez wyzwisk, delikatnie, ogólnie albo w 4 oczy z miłością bliźniego

    Wolność to zabrałby Brawario który chciałby takiego delikwenta wsadzić w dyby a tu nic się nie stanie jak nie posłucha. Poza tym że mama będzie się martwić, ale tego też nie ma prawa nikt jej zabronić 
    Bardziej martwiłabym się dorosłym dzieckiem jelsi nie potrafiłoby samo dokonywać wyborów i inni by nim kierowali a on bezwolnie by się temu poddawał 
    Podziękowali 1Beta
  • Dla niektórych może być bardzo wygodne poddać się woli rodziców..nie muszą sami podejmować decyzji i co za tym idzie być za nie odpowiedzialni.
    Mama chce żeby się ożenił, mama chce żeby miał dziecko ..to niech mama to ogarnia .. :D
    Podziękowali 1beatak
  • M_Monia powiedział(a):
    A poranionych dzieci będzie coraz więcej bo młodzi są mniej dojrzali niż starsze pokolenia i związki będą się częściej rozpadać. 
    Niedojrzałość zaraża. Konkubinat sprzyja rozpadowi związku lub przyszłego małżeństwa. 
    Więcej bezdzietnych z wyboru par i luźnych związków  sprzyja też temu że mniej dojrzali będą ci którzy mają dziecko. 
    Jak grzyby po deszczu zaczynają rosnąć problemy jakie przedstawia EyAm. Coś czego wcześniej aż w takim stopniu nie bylo

    To wszystko są naczynia powiązane. 

    https://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7,54420,29268235,antek-lub-zosia-czyli-przecietne-polskie-dziecko-zyje-w-ciasnym.html
    Wiesz co sprzyja rozstaniom, rozwodem? Związek, małżeństwo 
    zeby uniknąć rozstań to nie należy się z nikim wiązać. 
    Proste 
    Niestety ale małżeństwo nie daje gwarancji na dozgonnie trwanie związku. 
    Nic nie daje gwarancji. 
    A jak słyszę, ze małżeństwa są trwalsze bo się ludzim
    nie chce przechodzić przez rozwody, to mnie mdli od takiej patologii. 

    To nie bezdzietni obcy, to nie obcy żyjący w konkubinacie są odpowiedzialni ze mało dojrzali maja dzieci. 
    Jesteś duza dziewczynka, chyba wiesz skąd się biora dzieci. 
    Może właśnie taka presja na małżeństwa, na macierzyństwo -bo przecież dla kraju rodzic trzeba jak często powtrzasz, sprawia ze za zakładanie rodziny zabierają się niedojrzali do tego ludzie. 

    Dziecim warto poświęć czas, zająć się nimi. 
    Czas to jedno z najwyższych dóbr jakie można dać drugiemu człowiekowi. 
    To zaowocuje. 
    Jak się dziecim czasu nie poświęca, to inni „wychowywać” zaczynaja- treści z neta, tv, podwórko. 
    Mądry rodzic uderzy się w pierś i powie „nawaliłem”, głupi zrzuci winę na innych
  • M_Monia powiedział(a):
    Aleeee presja. Taka presja że w Polsce nie ma zastępowalności pokolen.
    Presją to raczej jest na to żeby macierzyństwo obrzydzic i malzenstwo. 

    Kłapanie, ze to obowiązek. Obowiązek względem ojczyzny, to może naprawdę obrzydzić ;) 
  • Wiesz,większość to się akurat przejmuje tym,co będzie za parę tygodni 
    Wszędzie i za wszystko podwyżki, nie każdy chce płodzić potomstwo z myślą,że za moment może stracić dach nad głową,pracę.
    Większość dorosłych nie pamięta czasów,kiedy było aż tak źle.
  • kociara powiedział(a):
    Wiesz,większość to się akurat przejmuje tym,co będzie za parę tygodni 
    Wszędzie i za wszystko podwyżki, nie każdy chce płodzić potomstwo z myślą,że za moment może stracić dach nad głową,pracę.

    Większość dorosłych nie pamięta czasów,kiedy było aż tak źle

    To już spadłem z krzesła że śmiechu :+)))
    O tej większości z dorosłych.
    Jestem dorosły i w latach 90 łaziłem po pośredniakach  i korzystałem z socjalu i wiele tysięcy ludzi też.
    O 80 tych nie wspomnę.
    Jak można klepać takie banialuki.
    Znam cię... przecież chodzi tylko o to kto teraz rządzi, gdyby kto inny nie mówiłabys tego...

  • Banialuki?
    Jak Tobie dobrze to ja się mogę tylko cieszyć.
    Nie zaklinaj rzeczywistości bo ona sama świadczy o tym,jak jest.
    I chyba logiczne,że jest jak jest bo konkretnie ludzie są przy władzy.
    Kiedy miałeś inflację 20 proc a to jeszcze nie koniec
    I czytaj,ci napsialam 
    Ludzie w wieku prokreacyjnym ...mówi Ci to coś?
    Dla nich lata80 to prehistoria i nawet nie zamierzają myśląc o tamtych czasach,skoro teraz ledwie wiążą koniec z koncem
    Podziękowali 1hipolit
  • Fajnie, jak komu dobrze.
    Nam jest ciężko. 
    Nie wydaje mi się, by dorosłym córkom było teraz rozsądnie wychodzic za mąż. 
    Ale nie mówię nie. 

    My nie pomożemy. Przeszkadzać też nie zamierzamy.
    Podziękowali 4kociara avija Berenika Aneta
  • Nasłuchałam się już historii o cudzych smutnych małżeństwach i w sumie pomyślałam sobie,że wolnie związki mają przy tym wszystkim jedna zaletę. Jak ludzie są smutni, nieszczęśliwi a jeszcze jak nie mają dzieci to mogą odejść. 
  • paulaarose powiedział(a):
    Nasłuchałam się już historii o cudzych smutnych małżeństwach i w sumie pomyślałam sobie,że wolnie związki mają przy tym wszystkim jedna zaletę. Jak ludzie są smutni, nieszczęśliwi a jeszcze jak nie mają dzieci to mogą odejść. 
    W dużym stopniu to jednak pozór jest @paulaarose.

    Odejść można, ale czy to znaczy, że nie boli? 

    Żyjąc jakiś czas razem ludzie w głębi serca żywią nadzieję, że to będzie na zawsze. Odrzucenie, zranione serce, zawiedziona nadzieja pozostają.
    Podziękowali 1hipolit
  • Warto podpierać się tym co nas otacza. 
    Statystyki bywają przekłamane. 
    Bo do trwałego małżeństwa zaliczą wieloletnie małżeństwo choć to realnie będzie związek na papierze. 
    Slub nie daje gwarancji dozgonnej trwałości małżeństwa. Gdyby tak było, nie byłoby rozwodów. 
    A tych jak wiemy, przybywa co roku. 
    Nikt nie twierdzi, ze konkubinat jest lepszy. 
    Lepszy to jest związek trwały, w którym jest miłość, wzajemny szacunek, troska. To czy jest to małżeństwo czy konkubinat nie ma (dla mnie) znaczenia. 
    Ludzie wiążą się ze sobą, bo chcą ze sobą spedzic życie. Nikt nie zakłada z góry, ze będzie się rozstawał i przez to wybiera konkubinat, bo niby tak łatwiej się rozstać. Nie ma łatwiejszych i trudniejszych rozstań. Każde rozstanie to dramat ludzi 
    Podziękowali 1Berenika
  • hipolit powiedział(a):
     To czy jest to małżeństwo czy konkubinat nie ma (dla mnie) znaczenia. 
    Ludzie wiążą się ze sobą, bo chcą ze sobą spedzic życie. Nikt nie zakłada z góry, ze będzie się rozstawał i przez to wybiera konkubinat, bo niby tak łatwiej się rozstać. Nie ma łatwiejszych i trudniejszych rozstań. Każde rozstanie to dramat ludzi 
    Z tym akurat nie mogę się zgodzić. Owszem, widzę wiele związków, które od początku są oparte na tymczasowości. Tj. ci ludzie nie zakładają, że to ma być na całe życia. Z obserwacji właśnie.

    I rzecz druga: akurat dla ludzi wierzących sakrament ma znaczenie. Większa motywacja, by naprawiać to, co źle działa. Dla wierzących, podkreślam, czyli takich, którzy wierzą w łaskę daną tym, którzy się na nią otwierają.
  • @M_Monia. Statystyka to manipulacja.

    Możesz napisać w jaki sposób konkubinat wpływa negatywnie na późniejsze małżeństwo, że jest ono mniej trwałe?
  • Berenika powiedział(a):
    hipolit powiedział(a):
     To czy jest to małżeństwo czy konkubinat nie ma (dla mnie) znaczenia. 
    Ludzie wiążą się ze sobą, bo chcą ze sobą spedzic życie. Nikt nie zakłada z góry, ze będzie się rozstawał i przez to wybiera konkubinat, bo niby tak łatwiej się rozstać. Nie ma łatwiejszych i trudniejszych rozstań. Każde rozstanie to dramat ludzi 
    Z tym akurat nie mogę się zgodzić. Owszem, widzę wiele związków, które od początku są oparte na tymczasowości. Tj. ci ludzie nie zakładają, że to ma być na całe życia. Z obserwacji właśnie.

    I rzecz druga: akurat dla ludzi wierzących sakrament ma znaczenie. Większa motywacja, by naprawiać to, co źle działa. Dla wierzących, podkreślam, czyli takich, którzy wierzą w łaskę daną tym, którzy się na nią otwierają.
    Dla ludzi wierzących sakramenty to podstawa. 
    Tu się w pełni zgadzam. 
    Natomiast motywacja do naprawiania będzie pomiędzy ludźmi, którzy naprawiać będą chcieli. 
    I będą to ludzie i w związkach małżeńskich cywilnych, sakramentalnych i konkubinatach. 
    Bo wola naprawy nie jest zależna od „rodzaju” związku. 
    Ten rok zaskoczył mnie pod wzg rozwodów wśród ludzi związanych z Kościołem, rodzin Wielo. 
    Ja uważam, ze każde jedno rozstanie to dramat tych rodzin i ich bliskich a i ogromna strata dla znajomych. 
    Przez moje całe dorosłe życie - a to już większa cześć całego mojego życia, nie spotkałam ani je dej pary, która by wchodziła w związek tymczasowy. 
    Nikt. Ja nawet nie wiem co sadzić o takim związku, bo nie wiem jaki sens wiązać się z kimś czasowo, uczucia tam nie widzę. 
    Tak jeszcze o rozstaniach. Różne sa powody rozstań.
    Ludzie walczą o naprawę, nikt nie poddaje się. 
    I ja jestem w stanie zrozumieć, ze jednak finalnie ludzie się rozstaja. 
    Nie jestem w stanie pojąć, kiedy ludzie żyją obok siebie jak obcy, prowadzą wręcz dwa gospodarstwa domowe ale trwają w związku choćby z powodu dzieci, albo co gorsze, nie chcą, bo nie chcą łamać przysięgi. Tak, tacy ludzie tez sa. Dla mnie nie pojęte. I w sumie tak mogę określić patologiczny związek 
    Podziękowali 2Berenika Skatarzyna
  • M_Monia powiedział(a):
    Ale dla niewierzących są śluby cywilne i tacy ludzie też raczej wyżej cenią ślub niż konkubinat 
    Niech sobie każdy żyje jak chce. 
    Ludzie maja wolna wole. Maja prawo z niej korzystać. Nie musza zadowalać ludzi wokół i tym samym działać wbrew sobie 
  • M_Monia powiedział(a):
    Wiesz ilu mężczyzn chciałoby mieć 3 żony 

    Są tacy??? Ja raczej znam takich, co chcieliby mieć żonę i kochankę, żeby w spokoju pójść do biblioteki ;)
    Podziękowali 1Berenika
  • Osoby przeciwne konkubiantom są z pewnością przeciwne rozwodom, więc statystycznie rozwodzą się rzadziej. Tyle tylko, że obie decyzje wynikają z tego samego, nie są powiązane przyczynowo-skutkowo.
  • Ale statystycznie rozwiedzie sie rzadziej.
  • Osoby chodzące w każdą niedzielę do kościoła też pewnie statystycznie rozwodzą się rzadziej. Ale głupotą byłoby sądzić, że to coniedzielny spacer do kościoła i spędzenie w nim godziny daje trwałość małżeństwu.
    Ze ślubem po konkubinacie podobnie- to nie brak konkubinatu wpływa na trwałość, ale przekonania, z których ta decyzja wynikała.
    Podziękowali 1Berenika
  • M_Monia powiedział(a):
    Jak zakładasz spółkę i wszystko  chcesz żeby było prawnie uregulowane też masz większe szanse że spółka się uda i biznesowy partner będzie się starał, będzie uczciwy. Tak samo ty też weźmiesz to bardziej na poważnie, będziesz bardziej pewny i to będzie pociągało za sobą konsekwencje większego starania się żeby wyszło dobrze. 
    Gdy spółkę zakładasz tylko na tzw "gębę" bez papieru szanse maleją. 
    Porównanie spółki z małżeństwem? 
    Wiesz, nieuczciwy wspólnik moze narobić większego szajsu niż rozwód. 
    I niestety ale ryzyko jest takie samo. 
    To nie spółka daje gwarancje uczciwości i trwałości. Tak jak małżeństwie, to nie samo zawarcie małżeństwa daje gwarancje trwania do śmierci 

  • M_Monia powiedział(a):
    Wiesz ilu mężczyzn chciałoby mieć 3 żony 

    Nie znam ani jednego :D 
    Nawet moi muzułmańscy znajomi nie chcą myśleć, ze mogliby mieć więcej żon 
  • Ja też nie.
    @M_Monia, ilu znasz takich mężczyzn?
  • Kochanek tez nie chcą mieć. 
    Ludzie chcą spokojnego życia. Zdrowia, dobrobytu. Szczęścia swoich bliskich. 
    Podziękowali 1malagala
  • Ale co po niej widać? 
    Jest jeszcze ktoś oprócz Moniki Miller? 

    Tobie nie zależy na spokoju, zdrowiu, dobrobycie i szczęściu najbliższych? 
  • Ale co Monika Miller?
    Młoda dziewczyna,może lubi szokować.
    Za to taka Marta Kaczyńska...uuu ta to dopiero poszalala.
    Na pokaz klęcząca,wierna nauce KK bogobojna dama a w praktyce rozwiązła damesa,która swojemu prawowitemu mężowi rogi przyprawiła a potem powtórzyła .
    To dopiero dziw..adło
    Tak kocha tradycyjna rodzinę że założyła ja trzy razy 
  • M_Monia powiedział(a):
    Zależy, ale nie powiedziałabym " niech każdy żyje jak chce", bo to czasami oznacza nieszczęście innych. Choć z drugiej strony każdy ma wolna wole. 
    No właśnie Monia! Każdy ma wolna wole! 

  • To czemu wywołałaś Monike Miller? :D 


  • M_Monia powiedział(a):
    No ale już zejdźmy ze spraw łóżkowych. Każdy żyje jak chce. Czyli jak chce to kradnie, bije, zabija. Normy społeczne jednak jakieś muszą być.
    @M_Monia nie nadążam. Oświeć mnie, proszę, co ma wspólnego konkubinat z kradzieżą, biciem, zabóstwem?
  • Pewnie tak samo szkodliwy jak przemoc, kradzież, zabójstwo ;) 
    zakazać! I obowiązkowo wszystkich pożenić 
  • To wyjaśnij w czym życie w konkubiancie jest podobne do zabójstwa. W jaki sposób konkubinat szkodzi społeczeństwu?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.