Jak byłam mała, to myślałam, że robót kuchenny to jest taki android, który chodzi po kuchni i przygotowuje posiłki. I nie mogłam się doczekać, kiedy zobaczę go u cioci
wiadomo, że się nie da, ale wraz ze zwiększaniem się ilości ludzi, pojawia się więcej towarów i pomysłów, np. roboty, czy chatGPT, które czynią życie łatwiejszym i pozwalają zmniejszać koszty rodzicielstwa, poświęcać wychowaniu więcej czasu
Ile takich robotów miałeś u siebie w domu? Tak przykładowo? Robot sprzątający - ok. Trochę ułatwia - a inne przykłady z codzienności?
przez 13 lat nikt nie miał trudności ze zrozumieniem moich postów (a w każdym razie nic mi o tym nie wiadomo} jesteś pierwszy możesz być z siebie dumny
A jak kogoś nie stać na mleko modyfikowane i pieluchy?
Jak kogoś nie stać na PODSTAWOWE rzeczy dla dziecka to po co sprowadzał dziecko na świat? Jesli kogoś nie stać na podstawowe rzeczy, to w ogóle nie stać go na dziecko! Dziecko to człowiek a nie rzecz, którą każdy powinien mieć! Oszczędź mi łzawych bajeczek o tym, że każdy ma prawo i nie powinien nie mieć dziecka, bo to nie jest prawda! Nie każdy czlowiek powinien mieć dziecko. Osobiście mam już dość słuchania typu: "mam małe dziecko, kolejne w drodze i nie stać mnie ani na wyprawkę ani na życie", "daj na święta, bo nie mam a mam tyle i tyle dzieci". Lwi % takich sytuacji wynika z braku odpowiedzialności i myślenia "jakoś to będzie". Możecie mnie nazwać osobą bez serca, trollem lub jak Wam się spodoba, nie dba o to, ja już mam dość.
@DaddyPig - ludzie nie zadają sobie kluczowego pytania - skąd rząd ma te pieniądze.
Wiele ludzi chyba myśli, ze gdzieś jest jakiś ogromny skarbiec, do którego klucze ma rząd i prezydent i albo z niego dają pieniądze albo nie. Teraz znowu PiS wspaniały, bo pensja minimalna od stycznia wzrasta.
znasz takich?
oczywiście, że 500+ jest ukierunkowanym zwrotem podatku
A ci, którzy sobie przez cale życie rączek pracą nie skalali to z czego mają zwrot podatku? Z leżenia do góry brzuchem czy z kombinacji "jak miec kase bez pracy"?
Jak ktoś pracuje ponad siły i nie ma z tego pieniędzy to albo udaje, że pracuje albo robi rzeczy niezbyt potrzebne nikomu poza nim samym.
Wiesz ile ja projektów za darmo ludziom zrobiłem siedząc po nocach? Ale jak taki nieżyciowy jestem, bo zupełnie nie przywiązany do pieniędzy. Lubię swoją pracę i cieszy mnie jak ktoś ma coś ekstra, a nie wszystkich stać na odpłatne usługi profesjonalnego grafika. Podobnie znam kilku prawników działających pro publico domo. O dużych remontach u osób w potrzebie nie wspomnę.
A koszty życia? No jakoś się przędzie od 1 do 1. Nie uznaję kupowania markowych ciuchów, drogich szkoleń dla dzieci itd. I dzieci sobie dają radę, pracują, dostają stypendia naukowe, sportowe. Szanują pracę i pieniądze. Chcą coś luksusowego, to same sobie to zapewniają.
Jak ktoś pracuje ponad siły i nie ma z tego pieniędzy to albo udaje, że pracuje albo robi rzeczy niezbyt potrzebne nikomu poza nim samym.
Wiesz ile ja projektów za darmo ludziom zrobiłem siedząc po nocach? Ale jak taki nieżyciowy jestem, bo zupełnie nie przywiązany do pieniędzy. Lubię swoją pracę i cieszy mnie jak ktoś ma coś ekstra, a nie wszystkich stać na odpłatne usługi profesjonalnego grafika. Podobnie znam kilku prawników działających pro publico domo. O dużych remontach u osób w potrzebie nie wspomnę.
A koszty życia? No jakoś się przędzie od 1 do 1. Nie uznaję kupowania markowych ciuchów, drogich szkoleń dla dzieci itd. I dzieci sobie dają radę, pracują, dostają stypendia naukowe, sportowe. Szanują pracę i pieniądze. Chcą coś luksusowego, to same sobie to zapewniają.
Twoja postawa jest dobra, ale ma spory minus - psuje rynek i robi innym pod górkę. Ty wykonujesz prace za darmo z własnej woli, inni ze słabszą pozycją na rynku będa zmuszeni brać darmową prace, bo zleceniodawcy czy szefostwo wyjdzie z założenia, że po co ma płacić pani Basi skoro Turturek zrobi za darmo z ucałowaniem rączki? Prawnik prowadzący sprawę pro publico bono (pracujący dla dobra ogółu) a czym innym grafik.
@DaddyPig - ludzie nie zadają sobie kluczowego pytania - skąd rząd ma te pieniądze.
Wiele ludzi chyba myśli, ze gdzieś jest jakiś ogromny skarbiec, do którego klucze ma rząd i prezydent i albo z niego dają pieniądze albo nie. Teraz znowu PiS wspaniały, bo pensja minimalna od stycznia wzrasta.
znasz takich?
oczywiście, że 500+ jest ukierunkowanym zwrotem podatku
A ci, którzy sobie przez cale życie rączek pracą nie skalali to z czego mają zwrot podatku? Z leżenia do góry brzuchem czy z kombinacji "jak miec kase bez pracy"?
po pierwsze, to płacą, jak inni, vat i akcyzę a po drugie, nie warta skórka wyprawki , tzn. koszt odsiewu, dotyczące wszystkich, byłyby wielokrotnie większe od korzyści
Jak ktoś pracuje ponad siły i nie ma z tego pieniędzy to albo udaje, że pracuje albo robi rzeczy niezbyt potrzebne nikomu poza nim samym.
Wiesz ile ja projektów za darmo ludziom zrobiłem siedząc po nocach? Ale jak taki nieżyciowy jestem, bo zupełnie nie przywiązany do pieniędzy. Lubię swoją pracę i cieszy mnie jak ktoś ma coś ekstra, a nie wszystkich stać na odpłatne usługi profesjonalnego grafika. Podobnie znam kilku prawników działających pro publico domo. O dużych remontach u osób w potrzebie nie wspomnę.
A koszty życia? No jakoś się przędzie od 1 do 1. Nie uznaję kupowania markowych ciuchów, drogich szkoleń dla dzieci itd. I dzieci sobie dają radę, pracują, dostają stypendia naukowe, sportowe. Szanują pracę i pieniądze. Chcą coś luksusowego, to same sobie to zapewniają.
Twoja postawa jest dobra, ale ma spory minus - psuje rynek i robi innym pod górkę. Ty wykonujesz prace za darmo z własnej woli, inni ze słabszą pozycją na rynku będa zmuszeni brać darmową prace, bo zleceniodawcy czy szefostwo wyjdzie z założenia, że po co ma płacić pani Basi skoro Turturek zrobi za darmo z ucałowaniem rączki? Prawnik prowadzący sprawę pro publico bono (pracujący dla dobra ogółu) a czym innym grafik.
tego już za dużo, każda dobroczynność niesie ze sobą taki koszt,
a czy takie nawoływanie nie jest aby zmową wykonawców, jeśli Turturka stać, to może stać wszystkich? tak powinny się kształtować ceny ma wolnym rynku,powinien wygrywać tańszy i lepszy.
a czy takie nawoływanie nie jest aby zmową wykonawców, jeśli Turturka stać, to może stać wszystkich? tak powinny się kształtować ceny ma wolnym rynku,powinien wygrywać tańszy i lepszy.
Moim zdaniem tak się ceny kształtują, ale wygląda to w taki sposób z reguły:
ocenę zostawiałbym raczej klientom, nie wytwórco czy usługodawcom
a czy takie nawoływanie nie jest aby zmową wykonawców, jeśli Turturka stać, to może stać wszystkich? tak powinny się kształtować ceny ma wolnym rynku,powinien wygrywać tańszy i lepszy.
Moim zdaniem tak się ceny kształtują, ale wygląda to w taki sposób z reguły:
ocenę zostawiałbym raczej klientom, nie wytwórco czy usługodawcom
kiedyś sprzedawałem własne maliny na rynku, w Łodzi, i tam, szemrani właściciele straganów z cukrem i makaronem robili awantury właścicielowi pobliskich delikatesów, że ma ceny niższe niż ich;
więc wolny rynek wymaga silnego państwa, bezwzględnego, w interesie ogółu, wobec wytwórców i usługodawców
Jak ktoś pracuje ponad siły i nie ma z tego pieniędzy to albo udaje, że pracuje albo robi rzeczy niezbyt potrzebne nikomu poza nim samym.
Wiesz ile ja projektów za darmo ludziom zrobiłem siedząc po nocach? Ale jak taki nieżyciowy jestem, bo zupełnie nie przywiązany do pieniędzy. Lubię swoją pracę i cieszy mnie jak ktoś ma coś ekstra, a nie wszystkich stać na odpłatne usługi profesjonalnego grafika. Podobnie znam kilku prawników działających pro publico domo. O dużych remontach u osób w potrzebie nie wspomnę.
A koszty życia? No jakoś się przędzie od 1 do 1. Nie uznaję kupowania markowych ciuchów, drogich szkoleń dla dzieci itd. I dzieci sobie dają radę, pracują, dostają stypendia naukowe, sportowe. Szanują pracę i pieniądze. Chcą coś luksusowego, to same sobie to zapewniają.
Twoja postawa jest dobra, ale ma spory minus - psuje rynek i robi innym pod górkę. Ty wykonujesz prace za darmo z własnej woli, inni ze słabszą pozycją na rynku będa zmuszeni brać darmową prace, bo zleceniodawcy czy szefostwo wyjdzie z założenia, że po co ma płacić pani Basi skoro Turturek zrobi za darmo z ucałowaniem rączki? Prawnik prowadzący sprawę pro publico bono (pracujący dla dobra ogółu) a czym innym grafik.
tego już za dużo, każda dobroczynność niesie ze sobą taki koszt,
weź się może ogarnij
Sam się ogarnij i przyjmij do wiadomości, że dobroczynność nie może działać na szkodę innych. Zresztą to, co robi T. nie ma nic wspólnego z dobroczynnością. Kiedy Polacy nauczą się, że za uczciwą pracę należą się uczciwe pieniądze? Praca to praca, chcesz być dobroczyńca? To działaj jako wolontariusz w domach dziecka, DPSach etc. Turturkowi i Tobie jest łatwo być takim "dobroczyńca" i łatwo jest Wam mówić, bo już macie ugruntowaną pozycję na rynku, T. już ma swoich wiernych klientów i czegoś się dorobiliście, spójrzcie teraz z perspektywy osoby, która dopiero wchodzi na rynek, nie ma niczego, jest gola oraz wesoła, chce zarobić lecz ma to utrudnione, bo co trochę słyszy "zapłatą jest wpis do cv" i narzekanie "jacy to młodzi bezczelni i roszczeniowi sOM, pINiędzy chCO A przecież jeden i drugi T robi za darmo i jeszcze się cieszy". Wpis co CV czy uzupełnienie portfolio to bardzo przydatna rzecz, lecz sprzedawcy w piekarni czy urzędników nie interesuje czyjeś dobre serce.
a czy takie nawoływanie nie jest aby zmową wykonawców, jeśli Turturka stać, to może stać wszystkich? tak powinny się kształtować ceny ma wolnym rynku,powinien wygrywać tańszy i lepszy.
Zapomniałeś, że albo coś jest dobre albo tanie. Dobra jakość rzadko idzie w parze z niską ceną.
Ja całe 500+ od razu przelewam na rodzinne obligacje. Nie biorę ani złotówki. Córka dorośnie to sobie zdecyduje - to są jej pieniądze, a póki co na jej utrzymanie nas stać.
Córka dorośnie i okaże się, że zgromadzone środki wystarczą jej na kupno ładnej sukienki.
Komentarz
nie wierzę
powtarzając często, może zrozumiesz, o co mi chodzi
do siego
i powtarzaj często!
działa!
jeśli Ci się chce
przez 13 lat nikt nie miał trudności ze zrozumieniem moich postów (a w każdym razie nic mi o tym nie wiadomo}
jesteś pierwszy
możesz być z siebie dumny
a może jednak tylko potwierdziłem Twoją sugestię?
widzisz różnicę?
ktoś powiedział, że półprawda, to całe kłamstwo
jesteś kłamcą?
wyluzuj
jeszcze raz wszystkiego najlepszego w nowym roku
Jesli kogoś nie stać na podstawowe rzeczy, to w ogóle nie stać go na dziecko!
Dziecko to człowiek a nie rzecz, którą każdy powinien mieć!
Oszczędź mi łzawych bajeczek o tym, że każdy ma prawo i nie powinien nie mieć dziecka, bo to nie jest prawda! Nie każdy czlowiek powinien mieć dziecko.
Osobiście mam już dość słuchania typu: "mam małe dziecko, kolejne w drodze i nie stać mnie ani na wyprawkę ani na życie", "daj na święta, bo nie mam a mam tyle i tyle dzieci". Lwi % takich sytuacji wynika z braku odpowiedzialności i myślenia "jakoś to będzie". Możecie mnie nazwać osobą bez serca, trollem lub jak Wam się spodoba, nie dba o to, ja już mam dość.
a po drugie, nie warta skórka wyprawki , tzn. koszt odsiewu, dotyczące wszystkich, byłyby wielokrotnie większe od korzyści
każda dobroczynność niesie ze sobą taki koszt,
weź się może ogarnij
jeśli Turturka stać, to może stać wszystkich?
tak powinny się kształtować ceny ma wolnym rynku,powinien wygrywać tańszy i lepszy.
szkoda, że to nie produkcja przemysłowa, bo moglibyśmy wyglądać jeszcze lepiej
https://www.zerohedge.com/economics/top-heavy-visualizing-every-countrys-share-global-economy
fajne komentarze
nie wytwórco czy usługodawcom
i tam, szemrani właściciele straganów z cukrem i makaronem robili awantury właścicielowi pobliskich delikatesów, że ma ceny niższe niż ich;
więc wolny rynek wymaga silnego państwa, bezwzględnego, w interesie ogółu, wobec wytwórców i usługodawców
Kiedy Polacy nauczą się, że za uczciwą pracę należą się uczciwe pieniądze? Praca to praca, chcesz być dobroczyńca? To działaj jako wolontariusz w domach dziecka, DPSach etc.
Turturkowi i Tobie jest łatwo być takim "dobroczyńca" i łatwo jest Wam mówić, bo już macie ugruntowaną pozycję na rynku, T. już ma swoich wiernych klientów i czegoś się dorobiliście, spójrzcie teraz z perspektywy osoby, która dopiero wchodzi na rynek, nie ma niczego, jest gola oraz wesoła, chce zarobić lecz ma to utrudnione, bo co trochę słyszy "zapłatą jest wpis do cv" i narzekanie "jacy to młodzi bezczelni i roszczeniowi sOM, pINiędzy chCO A przecież jeden i drugi T robi za darmo i jeszcze się cieszy".
Wpis co CV czy uzupełnienie portfolio to bardzo przydatna rzecz, lecz sprzedawcy w piekarni czy urzędników nie interesuje czyjeś dobre serce.
Córka dorośnie i okaże się, że zgromadzone środki wystarczą jej na kupno ładnej sukienki.