Kalkulacja jest prosta. Kobieta, która wybierze homoseksualny styl życia nie założy rodziny i nie zostanie matką, podobnie jej partnerka. Mężczyzna - tak samo. Każda tęczowa para to konkretne małżeństwa, które się nie pobiorą i dzieci, które się nie urodzą.
@DaddyPig Mimo wszystko, to są tez ludzie. Grzechem takie życie moze być, ale nie wyklucza to człowieczeństwa. A posiadanie dzieci nie jest nakazane, chociaż jest wskazane w katolickich małżeństwach. Lgbt do Kościoła nie chodzą.
@Joannna LGBT to ludzie. Problemem jest to, że jak się mówi o LGBT to zawsze pozytywnie, bez wad, w samych superlatywach. Jakby bycie homo oznaczało bycie lepszym człowiekiem. Gdzie tak nie jest. I że wciska się taka wiedzę dzieciom, gdzie im potrzebna jest zabawa, dzieciństwo a nie dorosłe sprawy.
@DaddyPig Edytowałam, ale widzę ze odpowiedziałeś, wiec się odniosę. Małżeństwa bywają bezpłodne. Płodność jest WAZNA, ale jak ludzie wchodzą w zwiazek to najwazniejszy powinien być maz lub zona. Poza tym nauka Kościoła nie dotyczy wszystkich.
A co do drugiego, owszem, Biedron dziecka miec nie będzie. Ale nie jest to to samo co zabicie dziecka nożem czy przejechanie autem staruszki… Naprawdę rodzina i dzieci są wazne, ale nawet swieci byli nieraz bezdzietni, bez zony, męża. Biedroń wieksza krzywdę zrobił bijąc matkę niż nie mając dziecka. Tutaj to może i lepiej, że jest bezpłodny niż żeby powołał na świat kolejnego przemocowca…
Uwazam, ze zamiast przeciwstawiać się wiecznie sobie, można porozmawiać. Katolik nie powinien być bezpłodnym mężem z wyboru ani żyć w związku homoseksualnym, ale nie oznacza to, ze musi widzieć zagrożenie w kimś innym. Tak samo lewica mogłaby zrozumieć chrześcijan. Jesteśmy ludźmi i można dochodzić do porozumienia po ludzku.
> ale jak ludzie wchodzą w zwiazek to najwazniejszy powinien być maz lub zona
To nie jest takie proste. Kodeks Prawa Kanonicznego jasno mówi, że małżonkowie muszą być zdolni do współżycia:
1084 - § 1. Niezdolność dokonania stosunku małżeńskiego uprzednia i trwała, czy to ze strony mężczyzny czy kobiety, czy to absolutna czy względna, czyni małżeństwo nieważnym z samej jego natury.
Zaś św. Jan Paweł II nazywał współżycie odnowieniem przyrzeczeń małżeńskich.
Blisko mi tu do pogladow @paulaarose... Grzech jest argumentem dla katolikow, a nie wszyscy nimi sa. Jak nie jestem fanka LGBT, marszow, afiszowania sie itd, tak mam w otoczeniu 4 osoby homoseksualne w wieloletnich monigamicznych zwiazkach. Po pierwsze dowiedzialam sie o ich preferencjach po kilku latach znajomosci dopiero, a po drugie sa to naprawde Dobre osoby, przez duze "D". Maja serce po wlasciwiej stronie, sa empatyczne i maja ugruntowana moralnosc wobec swiata i innych ludzi. Wykonuja uzyteczne spolecznie prace, angazuja sie w wolontariaty i akcje pomocowe, takie lokalne i globalne. Bardzo aktywnie i konretnie pomagali w trudnych czasach pandemii i wojny w ukrainie. No nie splodza dzieci ale nie wiem w czym mieliby byc gorsi od kawalera/panny ktorzy dajmy na to z powodu okropnego charakteru nie sa w stanie zalozyc trwalych zwiazkow i rowniez dzieci nie splodza.
@DaddyPig Współżycie jest ważne, łączy parę, przyczynia się do przychodzenia na świat dzieci, to jest oczywiste. Mało kto unika tej formy kontaktu z małżonkiem.Jednak nie każdy zna się na nauce Kościoła, wielu ludzi wręcz jej unika. I ja się zgadzam, że katolickie małżeństwo powinno być otwarte na dzieci, wręcz to jest piekna postawa, potrzebna, ale czasem ich nie ma przez bezpłodność/niepłodność. Oraz mimo wszystko nawet później ważniejszy powinien być małżonek od dziecka, aby się na nim nie zakręcić.
A homoseksualiści do Kościoła tak czy tak nie pójdą, bo po co? Ich nauka Kościoła nie dotyczy. Dotyczyć będzie gdy spotkają się z Bogiem.
@Sandyesa Otóż to. My tutaj jesteśmy katolikami, ale nie każdy nim jest. Jest dla mnie problemem dorosły człowiek, który w przedszkolu śpiewa dzieciom obsceniczne piosenki o zyciu seksualnym. Jest dla mnie problemem wyuzdanie się na marszu równości. Ale jak ktoś skromnie sobie żyje jak chce, to czemu mam tę osobę potępić? Nawet jeśli żyje w grzechu, to jeśli już szkodzi duszy, to swojej i może z Bogiem porozmawiać i go poprosić o inny kierunek. Ja nie mogę tej osobie zabronić żyć inaczej czy ją demonizować.
@DaddyPig Jeśli zechcą zrezygnować ze swojego stylu życia, to oczywiście. Ale w tym pytaniu chodziło mi o to, że jeśli żyją tak jak żyją i nie chcą tego zmienić, to w Kościele nie usłyszą niczego pochlebnego na ten temat. Co nie znaczy, że Bóg się pomylił, ale jeśli ktoś w Boga wierzyć nie chce, to się nie zmusi.
> A homoseksualiści do Kościoła tak czy tak nie pójdą, bo po co?
Żeby zyskać życie wieczne? Na razie pracują nad przeciwnym scenariuszem.
Mysle ze dla nich zycie wieczne to abstrakcja, zyja zyciem doczesnym. I jedni zyja tak ze machaja fujara odziani w teczowa peleryne, a inni wioda skromne zycie organizujac akcje kompletowania wyprawki szkolnej dla ukrainskich dzieci. I tu nie ma mojej zgody zeby ich wrzucac do jednego wora.
@Sandyesa Dokładnie tak. Są wśród osób LGBT ludzie ewidentnie smutni i zaburzeni. Lecz są i tacy, dla których patrzenie się w lustro to już wewnętrzny dramat i żyją na uboczu… Nawet Bóg widział, że były osoby, które żyły z dala od niego, ale gdzieś w środku czuł, że jeszcze będzie z nich katolik. A i że były i takie, które nie czuły i nie czuja żadnej duchowej potrzeby. I oni nie zostali raczej świętymi.
> Maja serce po wlasciwiej stronie, sa empatyczne i maja ugruntowana moralnosc wobec swiata i innych ludzi.
To bardzo miłe. Może pora z nimi porozmawiać, żeby zmienili orientację? Szkoda życia na bycie gejem.
Ja po doświadczeniach z facetami zaczęłam się zastanawiać czy z kobietami nie byłoby tak źle . Tak serio, wydaje mi się, że bez Bożej laski żadnej zmiany orientacji nie będzie. Czynić nie musi nic bez woli, ale wnętrze może pozostać jakie pozostanie.
> Maja serce po wlasciwiej stronie, sa empatyczne i maja ugruntowana moralnosc wobec swiata i innych ludzi.
To bardzo miłe. Może pora z nimi porozmawiać, żeby zmienili orientację? Szkoda życia na bycie gejem.
Ale to Tobie szkoda zycia na bycie gejem, im nie. Oni sa szczesliwi, nikogo nie krzywdza a w swoim zyciu robia serio duzo dobrych rzeczy.
I jak powtarzam, nie jestem fanka LGBT a zwlaszcza ich PR tak do tych moich znajomych nie mam sie za co przyczepic. Skromni, nie afiszuja sie ale tez nie udaja kogos innego. No naprawde bardzo dobrzy ludzie, nie wiem za co moglabym ich skrytykowac.
@asiao Nie porównywałabym bycia w związku z kimś tej samej płci do morderstwa… Owszem, bycie homoseksualistą nie jest różowe, to ciężki kawałek chleba, nie jest to to samo co związek małżeński ale takie porównania są obraźliwe… Życie nie jest czarnobiałe..
Są wśród osób LGBT ludzie naprawdę potrzebujący pomocy, to jest oczywiste, ale po co porównywać do najgorszych złoczyńców osoby, które krzywdę co najwyżej robią swojej duszy?
Jak zwykle nadinterpretujesz i jak zwykle przeszłaś płynnie w rolę obrońcy "diabła" Dobrze jest trzymać się faktów, zamiast odpływać w świat jednorożców. Wątek jest o książkach, które mają "misję i tak właśnie robią krzywdę niewinnym i jeszcze nie zaburzonym dzieciom. To jest organizacja, ktora dysponuje ogromnymi funduszami, żeby realizować swoją misję. To nie jest pojedynczy, skromny, poczciwy pedał. Swoją drogą homo.. wzajemnie w swoim środowisku zwracają się do siebie per pedał i to jest dla nich zupełnie normalne.
Uzależnienie homoseksualne nie różni się od narkomanii i alkoholizmu. Czyni człowieka dysfunkcyjnym dla społeczeństwa. Rozwiązłość seksualna, mnożenie parterów i przypadkowego seksu, czy nadużywanie substancji psychoaktywnych rujnuje tym ludziom zdrowie, zarówno fizyczne, jak i psychiczne. Nie bez powodu w tym środowisku wiele osób ma problemy psychiczne, stosuje przemoc, a także przedwcześnie umiera. Koszty społeczne to nie tylko opieka medyczna, ale także zaangażowanie tych osób w pozyskiwanie nowych partnerów poprzez rozbijanie ich związków z osobami płci przeciwnej. Lesbijki konkurują z mężczyznami o kobiety, a geje z kobietami o mężczyzn. Uwiedzenie "heteryka" poczytuje się za największy sukces. Celem są też małoletni. Dużo się mówi o homoseksualnej pedofilii wśród księży, a przecież to tylko wierzchołek góry lodowej, bo inne przypadki są ukrywane, jak ten związany z działaczem Platformy. Nie bez powodu środowisko LGBT tak angażuje się w promowanie tzw. edukacji seksualnej, gdzie naucza się dzieci, że stosunki z osobami własnej płci są normalną formą życia seksualnego.
Ale tego nie da się rozdzielić. Geje potrzebują nowych partnerów i dlatego niemieckie podręczniki do edukacji seksualnej wychowują chłopców do tej orientacji. To jest konsekwencja traktowania ciała drugiego człowieka jako przedmiotu do użycia.
Jak zwykle nadinterpretujesz i jak zwykle przeszłaś płynnie w rolę obrońcy "diabła" Dobrze jest trzymać się faktów, zamiast odpływać w świat jednorożców. Wątek jest o książkach, które mają "misję i tak właśnie robią krzywdę niewinnym i jeszcze nie zaburzonym dzieciom. To jest organizacja, ktora dysponuje ogromnymi funduszami, żeby realizować swoją misję. To nie jest pojedynczy, skromny, poczciwy pedał. Swoją drogą homo.. wzajemnie w swoim środowisku zwracają się do siebie per pedał i to jest dla nich zupełnie normalne.
To niech się zwracają, nie jestem w tym środowisku, więc nie wiem. Jednak dzieci są małe i niekoniecznie muszą mieć taką wiedzę.
Uzależnienie homoseksualne nie różni się od narkomanii i alkoholizmu. Czyni człowieka dysfunkcyjnym dla społeczeństwa. Rozwiązłość seksualna, mnożenie parterów i przypadkowego seksu, czy nadużywanie substancji psychoaktywnych rujnuje tym ludziom zdrowie, zarówno fizyczne, jak i psychiczne. Nie bez powodu w tym środowisku wiele osób ma problemy psychiczne, stosuje przemoc, a także przedwcześnie umiera. Koszty społeczne to nie tylko opieka medyczna, ale także zaangażowanie tych osób w pozyskiwanie nowych partnerów poprzez rozbijanie ich związków z osobami płci przeciwnej. Lesbijki konkurują z mężczyznami o kobiety, a geje z kobietami o mężczyzn. Uwiedzenie "heteryka" poczytuje się za największy sukces. Celem są też małoletni. Dużo się mówi o homoseksualnej pedofilii wśród księży, a przecież to tylko wierzchołek góry lodowej, bo inne przypadki są ukrywane, jak ten związany z działaczem Platformy. Nie bez powodu środowisko LGBT tak angażuje się w promowanie tzw. edukacji seksualnej, gdzie naucza się dzieci, że stosunki z osobami własnej płci są normalną formą życia seksualnego.
Mi się wydaje, że zależy jakie lesbijki, kto. Nastolatka LGBT raczej nie ma misji. A i wszystko na tym świecie jest robione dla pieniędzy. Mówi się tyle o LGBT bo to się opłaca patrząc z perspektywy jakiejś firmy czy partii politycznej. Problemem jest dla mnie mieszanie w to dzieci i nadmierne zainteresowanie społeczne tym tematem.
Kalkulacja jest prosta. Kobieta, która wybierze homoseksualny styl życia nie założy rodziny i nie zostanie matką, podobnie jej partnerka. Mężczyzna - tak samo. Każda tęczowa para to konkretne małżeństwa, które się nie pobiorą i dzieci, które się nie urodzą.
No chyba nie każda. 50 tysięcy dzieci w Polsce jest wychowywane w rodzinach jednopłciowych.
Komentarz
Kto tak powiedział? Kościół naucza, że małżeństwo ma dwa równorzędne cele, bez których traci sens - jedność i płodność.
> Zabijania dzieci, rozpijania młodzieży tu nie ma.
Za to doprowadza się ludzi do tego, aby stali się realnie niepłodni. Biedroń ze Śmiszkiem dziecka nie urodzą.
To nie jest takie proste. Kodeks Prawa Kanonicznego jasno mówi, że małżonkowie muszą być zdolni do współżycia:
1084 - § 1. Niezdolność dokonania stosunku małżeńskiego uprzednia i trwała, czy to ze strony mężczyzny czy kobiety, czy to absolutna czy względna, czyni małżeństwo nieważnym z samej jego natury.
Zaś św. Jan Paweł II nazywał współżycie odnowieniem przyrzeczeń małżeńskich.
Grzech jest argumentem dla katolikow, a nie wszyscy nimi sa.
Jak nie jestem fanka LGBT, marszow, afiszowania sie itd, tak mam w otoczeniu 4 osoby homoseksualne w wieloletnich monigamicznych zwiazkach. Po pierwsze dowiedzialam sie o ich preferencjach po kilku latach znajomosci dopiero, a po drugie sa to naprawde Dobre osoby, przez duze "D". Maja serce po wlasciwiej stronie, sa empatyczne i maja ugruntowana moralnosc wobec swiata i innych ludzi. Wykonuja uzyteczne spolecznie prace, angazuja sie w wolontariaty i akcje pomocowe, takie lokalne i globalne. Bardzo aktywnie i konretnie pomagali w trudnych czasach pandemii i wojny w ukrainie. No nie splodza dzieci ale nie wiem w czym mieliby byc gorsi od kawalera/panny ktorzy dajmy na to z powodu okropnego charakteru nie sa w stanie zalozyc trwalych zwiazkow i rowniez dzieci nie splodza.
Żeby zyskać życie wieczne? Na razie pracują nad przeciwnym scenariuszem.
To bardzo miłe. Może pora z nimi porozmawiać, żeby zmienili orientację? Szkoda życia na bycie gejem.
I tu nie ma mojej zgody zeby ich wrzucac do jednego wora.
I jak powtarzam, nie jestem fanka LGBT a zwlaszcza ich PR tak do tych moich znajomych nie mam sie za co przyczepic. Skromni, nie afiszuja sie ale tez nie udaja kogos innego. No naprawde bardzo dobrzy ludzie, nie wiem za co moglabym ich skrytykowac.
Ciężko się czyta te wpisy ..
Mordercy też są uroczymi ludźmi zanim zamordują ofiarę..
Dobrze jest trzymać się faktów, zamiast odpływać w świat jednorożców.
Wątek jest o książkach, które mają "misję i tak właśnie robią krzywdę niewinnym i jeszcze nie zaburzonym dzieciom.
To jest organizacja, ktora dysponuje ogromnymi funduszami, żeby realizować swoją misję.
To nie jest pojedynczy, skromny, poczciwy pedał.
Swoją drogą homo.. wzajemnie w swoim środowisku zwracają się do siebie per pedał i to jest dla nich zupełnie normalne.