Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Prowadziła samochód, karmiła piersią i rozmawiała przez telefon

edytowano lutego 2009 w Polityka
Policja z amerykańskiego stanu Ohio dostała zgłoszenie od kierowcy, który w czwartek zauważył, jak pewna kobieta, prowadząc samochód, karmiła dziecko piersią i rozmawiała przez telefon.

Na podstawie numerów rejestracyjnych samochodu policjanci ustalili tożsamość kobiety, której postawiono zarzut narażenie dziecka na niebezpieczeństwo. 39-latka wyjaśniła, że karmiła dziecko w trakcie jazdy, ponieważ nie mogła pozwolić, żeby było głodne. Za narażenie go na niebezpieczeństwo grozi jej do 180 dni w areszcie i 1,8 tys. dol. grzywny.


:crazy:
«13456

Komentarz

  • Jestem ciekaw czy była blondynką?:bigsmile:

    Czy coś wiadomo na ten temat?:bigsmile:
    Piotr
  • Gdyby wypadła z trasy i uderzyła w drzewo/barierkę i skutki byłyby tragiczne, to bym powiedział - jednak ewolucja działa! Skrajna głupota i nieodpowiedzialność!
    A tak.. obawiam się, że ktoś, kto ryzykuje życiem swojego dziecka nie przejmie się specjalnie mandatem, a ewentualna odsiadka zrobi kolejną krzywdę dziecku (bezmyślna matka, to pierwsza krzywda)
  • Jestem pewien, że statystycznie ginie znacznie więcej dzieci, które są przewożone w fotelikach przez rodziców skupionych na prowadzeniu pojazdu, niż przez matki rozmawiające w czasie jazdy przez telefon i karmiące piersią. Dlatego nie widzę powodu, aby akurat tę panią nazywać bezmyślną i obciążać karami. O ile jej jazda nie przyniosła dziecku żadnej krzywdy, to zamknięcie jej w więzieniu, albo pozbawienie części pieniędzy będzie wielką krzywdą wyrządzoną dziecku przez wymiar sprawiedliwości. Jak widać prawo może działać w oderwaniu od życia i służyć wyłącznie samemu sobie. Dobrym przykładem z naszego podwórka jest nakaz jazdy na światłach w lecie, który spowodował wzrost liczby wypadków.
  • Samo rozmawianie przez telefon w trakcie jazdy jest w wielu krajach karalne, gdyż stwarza zagrożenie. Dodatkowo ta kobieta karmiła dziecko. Pytam - którą ręką trzymała kierownicę? Zdaje się, że powinna obiema!
    Jeśli się podpierasz statystykami, to chyba żaden instytut badawczy nie wpadł na pomysł, żeby badać zachowania na drodze karmiących matek. Tak się po prostu nie powinno robić! To kwestia zdrowego rozsądku, którego tej pani brakuje
  • Ogólnie więcej ludzi ginie w wyniku użytkowania samochodów, niż dawniej, kiedy jeżdżono konno i dyliżansami. Czemu więc nie zakaże się jazdy samochodem? I odwrotnie - skoro prawodawca zgadza się na to, że rocznie kilkadziesiąt tysięcy osób zginie w wypadkach motoryzacyjnych, to czemu zabrania rozmów przez komórki? Przecież wpływ komórek na ogólną liczbę wypadków jest śmiesznie mały.
  • Zgadzam się z Osą... ta pani zachowała się wyjątkowo głupio. Jeśli statystyki są takie jak mówi Maciek, to chyba tylko dlatego, że niewiele osób postępuje aż tak nieodpowiedzialnie.
    Poza tym karmienie piersią w czasie prowadzenia samochodu jest chyba nie zgodne z prawem, choćby dlatego że dziecko powinno w czasie jazdy przebywać w foteliku...

    Rzeczywiście areszt w tym przypadku dodatkowo krzywdzi dziecko, ale grzywnę bym zasądziła.
  • Mnie to strasznie wkurza jak jakaś panienka jeździ po Warszawie z komórką w ręku. Już parę razy zajechała nam taka drogę... Ja tam nie chcę być ofiarą wypadku tylko dlatego, że komuś nie chce się podłączyć zestawu głośnomówiącego.
  • No dobra, zasądzimy grzywnę, która wzbogaci budżet miejscowej gminy. Gmina kupi za nią nowe książki do biblioteki publicznej, a dziecko bohaterki artykułu nie pojedzie nad morze w lato, bo rodzicom zabraknie pieniędzy. Czy to ma jakikolwiek sens?
  • Na prawdę uważasz że za takie zachowanie nie należy się kara?
    A za jazdę po alkoholu?
  • Jazda po alkoholu sama w sobie nikogo nie krzywdzi. Krzywdzi spowodowanie wypadku. I to za szkody spowodowane nieostrożną jazdą powinno się karać, a nie za ryzykowanie, że tak się stanie. Zresztą można nie pić alkoholu i powodować takie samo zagrożenie, na przykład wyjeżdżając na oblodzoną jezdnię.
  • Dzisiaj jedziemy do rodziców i ciągniemy się w ogonie 20 aut. Nie ma jak wyprzedzic bo zakręty. W koncu żona się odzywa:
    -Chyba jakaś kobieta prowadzi...-po chwili zastanowienia dodaje- albo Osa.
  • @Maciek:
    Abp Edmund Piszcz zaapelował do kierowców o trzeźwość. "Nie siadajcie po spożyciu alkoholu za kierownicą" - apeluje, dodając, że jazda w stanie nietrzeźwym to ciężki grzech przeciwko piątemu przykazaniu.

    Ale jeśli pijesz, prowadzisz pojazd i wjedziesz na oblodzoną nawierzchnię, to ryzyko jest znacznie większe niż dla trzeźwego kierowcy! Może zasugerujesz, że do ludzi można strzelać z broni, ale karać mordercę dopiero jak się kogoś trafi... Brawo!
  • [cite] Taw:[/cite]-Chyba jakaś kobieta prowadzi...-po chwili zastanowienia dodaje- albo Osa.
    Opinią twojej żony kompletnie się nie przejmuję. Sam powiedziałeś, że tylko głupi mężczyzna bierze ślub z mądrzejszą żoną.. a jak na razie za głupiego cię nie uważam..
  • Bardzo mądremu cięzko znależć kogoś mądrzejszego od siebie, nawet jeśli tego chce.
  • Opinią twojej żony kompletnie się nie przejmuję.
    --------------------------------------------------------------
    To dobrze bo mówiła że Tobie było bardzo trudno bo miałeś małe widełki.
  • Zerknąłem na tytuł wątku i przeczytałem: prowadziła samochód piersią.

    Taa... Poniedziałki bywają trudne.
  • Ktoś tu nie lubi mondays...
    _v90q0ydxMI
  • Na pewno pani jest godna poważnej promocji, może jakieś pogadanki w swojej szkole bys zaproponował, dlaczego warto ją naśladować i w jak skutecznie ta dzielna i mądra osoba walczyła z antynaltalistycznym systemem

    Nie wiem, Monika, co palisz, ale zdecydowanie polecam zmienić dostawcę.
  • Nie wiem, Monika, co palisz,
    -----------------------------------
    W czasie jazdy?
  • @Maciek: Proszę, udowodnij proponowaną przez siebie tezę, że jazda po alkoholu sama w sobie nikogo nie krzywdzi.
    Maciek - udowodnij proszę, że wpływ komórek na ogólną liczbę wypadków jest śmiesznie mały.
    Maciek - udowodnij proszę, że nie należy karać za ryzykowanie życiem innych osób!
  • Osa, udowodnij proszę, że korzystanie z internetu nie wypływa niekorzystnie na Twój układ nerwowy.

    ROTFL :bigsmile:
  • Maciek! Zdaje się, że to jest forum dyskusyjne, więc proszę dyskutuj! Przedstawiasz niedorzeczne tezy i jak rozumiem nie potrafisz ich obronić. W takim wypadku wypadałoby napisać coś w stylu "Macie rację, myliłem się", a nie pytać o stan mojego układu nerwowego. Zresztą Monice też sugerujesz jakieś problemy..
  • Chwileczkę, to na Tobie spoczywa ciężar wykazania, że moje tezy są niedorzeczne. Wysil się zatem i dowiedź tego. Dyskutowanie na forum nie polega na tym, że wyręczasz się innymi.
  • Ad1 "jazda w stanie nietrzeźwym to ciężki grzech przeciwko piątemu przykazaniu"
    Ad2 "
    Z danych przedstawionych przez organizację [Organizacja National Safety Council] wynika, że korzystanie z telefonu komórkowego podczas jazdy jest przyczyną ok. 6% wszystkich wypadków drogowych, do których dochodzi w USA. Te 6% przekłada się rocznie na 636 tys. wypadków i kolizji, 12 tys. rannych i 2,6 tys. zabitych."
    Link
    "Badania pokazały, że we Francji prowadzenie rozmów przez komórkę, nawet przy użyciu zestawu słuchawkowego, rozprasza uwagę kierowcy i jest obecnie czwartą - po alkoholu, nadmiernej prędkości i braku pasów bezpieczeństwa - przyczyną śmiertelnych wypadków drogach. Według danych francuskiego Obserwatorium Bezpieczeństwa Drogowego, gdyby prowadzący pojazdy nie używali komórek, można by uniknąć 7 proc. wypadków."
    Link
    Jeśli 6-7 procent to wartość "śmiesznie mała" to zdaje się,że tylu jest homoseksualistów na świecie - a Ty byś zrobił wiele, żeby ta "śmiesznie mała" liczba osób "się leczyła".
    Ad3. Z Twoją tezą nie da się dyskutować. Życie ludzkie jest wartością nadrzędną!
  • [cite] Osa:[/cite]Maciek! Zdaje się, że to jest forum dyskusyjne, więc proszę dyskutuj! Przedstawiasz niedorzeczne tezy i jak rozumiem nie potrafisz ich obronić. W takim wypadku wypadałoby napisać coś w stylu "Macie rację, myliłem się", a nie pytać o stan mojego układu nerwowego. Zresztą Monice też sugerujesz jakieś problemy..

    masz dowody, przeprowadziłeś badania, przytocz jakieś dane i statystyki itd
  • [cite] Maciek:[/cite]Jestem pewien, że statystycznie ginie znacznie więcej dzieci, które są przewożone w fotelikach przez rodziców skupionych na prowadzeniu pojazdu, niż przez matki rozmawiające w czasie jazdy przez telefon i karmiące piersią.

    Pragnę uprzejmie przypomnieć, że w innym wątku znaczna większość forumowiczów skwapliwie zgadzała się, że trudno o większe kłamstwo niż statystyki...
  • >>Badania pokazały, że we Francji prowadzenie rozmów przez komórkę, nawet przy użyciu zestawu słuchawkowego, rozprasza uwagę kierowcy i jest obecnie czwartą - po alkoholu, nadmiernej prędkości i braku pasów bezpieczeństwa - przyczyną śmiertelnych wypadków drogach. Według danych francuskiego Obserwatorium Bezpieczeństwa Drogowego, gdyby prowadzący pojazdy nie używali komórek, można by uniknąć 7 proc. wypadków."<<

    badania są dyskryminujące a co z Rumunią? Francuzów to wszystko rozprasza to po ślimakach.
  • >>Jeśli 6-7 procent to wartość "śmiesznie mała" to zdaje się,że tylu jest homoseksualistów na świecie - a Ty byś zrobił wiele, żeby ta "śmiesznie mała" liczba osób "się leczyła".
    Ad3. Z Twoją tezą nie da się dyskutować. Życie ludzkie jest wartością nadrzędną! <<

    nadrzędną nad czym?
  • Jeśli 6-7 procent to wartość "śmiesznie mała" to zdaje się,że tylu jest homoseksualistów na świecie - a Ty byś zrobił wiele, żeby ta "śmiesznie mała" liczba osób "się leczyła".

    Już ich tyle jest? To bardzo możliwe, bo upadek tradycyjnej rodziny przekłada się bezpośrednio na wzrost liczby osób z zaburzeniami seksualnymi.

    Jeżeli chodzi o badania francuskie, to jak widać, rozmawianie przez komórkę jest tak samo szkodliwe, jak przez zestaw głośnomówiący. A skoro zestaw jest szkodliwy, to pewnie i rozmowa ze współpasażerem też. A jak zabronimy ludziom rozmawiać z kimkolwiek w samochodzie, to okaże się, że szkodliwe jest myślenie, bo rozprasza. Ale jak tego zabronić?
  • Maciek: chciałeś danych - masz! I masz rację, rozmowa z kierowcą go rozprasza i również zwiększa ryzyko wypadku.
    Zazwyczaj myśleniu towarzyszy skupienie i koncentracja, więc porównanie nietrafione.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.