Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Wybory 2023

1212224262745

Komentarz

  • @zbyszek Polityka na mniejszym szczeblu może jest różna, ale na wysokim… Strach się bać zadawać z takim Tuskiem…
  • @Berenika Nie wygrają, bo nie mają jak, a potem wkoło będą się tworzyć nowe partie i nic z tego nie będzie. PiS z PO zawojowali rynek i nie zanosi się na zmianę.
  • @asiao Bałabym się zjeść cokolwiek lokalnego w jakichś Indiach. Natomiast jeśli miejsce jest powiedzmy „normalne” i nie ma większego ryzyka zatrucia, to fajnie jest spróbować czegoś lokalnego, nie tylko McDonalda.
  • DaddyPig powiedział(a):
    Dokąd sięgam pamięcią - w Niemczech co najmniej 80% artykułów spożywczych jest produkcji niemieckiej. Z importu są płody rolne i drób z Polski - klienci chętnie kupują, bo są smaczne i o połowę tańsze od niemieckich.
  • Matko... Czy naprawdę ten pasek jest takim problemem? Dzieciaki świadectwa dostają i rzucają w kąt a dorośli się podniecają. Rodzice dzieci bez paska chcą likwidacji pasków, rodzice paskowych chcą zostawić. Jakby ten pasek dziecka świadczył o tym jakim ktoś jest rodzicem. Ciekawe czy będą chcieli likwidacji innych nagród - w moim mieście jest nagroda finansowa dla dzieci na koniec roku, w kilku kategoriach - za średnią ponad 5, za osiągnięcia sportowe i artystyczne. To okrutne, że dzieci muszą patrzeć jak inne dzieci idą na zakończeniu roku przez całą salę i dostają pieniądze na przyjemności...  :p
    Może premie w pracy też zlikwidować?
    W ogóle precz ze wszystkimi nierównościami  <span>:disappointed:</span>
    Ten pasek jest po prostu za jakąś średnią. Czy o czymś świadczy - tak. Z reguły świadczy o tym, że dziecko rzetelnie pracowało, nosiło potrzebne przypory, uważało na lekcji. Plus miało warunki do tegoż żeby zdobywać wiedzę, o co dziś coraz trudniej. Nie wróży on świetlanej przyszłości i nie daje gwarancji poradzenia sobie w dorosłości. Nie dzięki dzieci na lepsze czy gorsze , chyba, że rodzice tak to dziecku przestawią. Dla mojego dziecka brak paska nie jest w szkole żadnym problemem. Problemem jest ... wybór dzieci do gry w piłkę na zasadzie, że dwie osoby po kolei wybierają po jednej osobie. Czemu - przez problemy rozwojowe moje dziecko nie łapie piłki i zawsze jest wybierane ostatnie. Ale nie oczekuje od rządzących rozwiązania tego problemu. Niech się zajmą napięta sytuacja polityczna i ekonomiczną. 
    Podziękowali 1Joannna
  • Zaczęło się od tego, że pasek jest problemem dla pana Hołowni, nie dla nas.

    A równolegle: w klasie ósmej ma znaczenie w rekrutacji. Dlatego niesprawiedliwość czy niekonsekwencja w  wystawianiu ocen ma znaczenie.
  • Kacha powiedział(a):
    Matko... Czy naprawdę ten pasek jest takim problemem? Dzieciaki świadectwa dostają i rzucają w kąt a dorośli się podniecają. Rodzice dzieci bez paska chcą likwidacji pasków, rodzice paskowych chcą zostawić.


    Problemem jest ... wybór dzieci do gry w piłkę na zasadzie, że dwie osoby po kolei wybierają po jednej osobie. Czemu - przez problemy rozwojowe moje dziecko nie łapie piłki i zawsze jest wybierane ostatnie. Ale nie oczekuje od rządzących rozwiązania tego problemu. Niech się zajmą napięta sytuacja polityczna i ekonomiczną. 
    1. Moje dzieci średnią paskową mają bez problemu, ale i tak uważam, że paski w obecnej formie są bez sensu. Gdy większość klasy nie miała paska, to to było faktycznie wyróżnienie dla tych zdolniejszych. Teraz, gdy jednostki nie mają, to jest to raczej piętnowanie- negatywne wyróżnianie uczniów słabych. 

    2. To jest coś, co można łatwo zmienić. Dobry nauczyciel tak nie organizuje zajęć. A to od rządzących zależy jacy ludzie idą pracować do szkoły.
    Podziękowali 1Wilfrid
  • Beta powiedział(a):
     Dobry nauczyciel tak nie organizuje zajęć. A to od rządzących zależy jacy ludzie idą pracować do szkoły.

    Możesz rozwinąć, jak rządzący wpływają na to, kto pracuje w szkole? 
    Może wynagrodzeniem na poziomie minimalnej krajowej, czy jakieś inne sposoby?
    Wpływ, to może mają "włodarze" w małych lokalnych społecznościach, gdzie synuś lub córeczka lokalnych władz nie może mieć niskich ocen nawet jeśli nie przekłada się na wiedzę. Wątpię czy rządzący mogą mieć wpływ na ocenianie w poszczególnych szkołach.
  • No rządzący ustalają zasady i oczywiście, że mają wpływ. Ludzie też mają wpływ, jak jest społeczne przyzwolenie na pewne zachowania, to niestety...

    Podziękowali 1Beta
  • Beta powiedział(a):
    Kacha powiedział(a):
    Matko... Czy naprawdę ten pasek jest takim problemem? Dzieciaki świadectwa dostają i rzucają w kąt a dorośli się podniecają. Rodzice dzieci bez paska chcą likwidacji pasków, rodzice paskowych chcą zostawić.


    Problemem jest ... wybór dzieci do gry w piłkę na zasadzie, że dwie osoby po kolei wybierają po jednej osobie. Czemu - przez problemy rozwojowe moje dziecko nie łapie piłki i zawsze jest wybierane ostatnie. Ale nie oczekuje od rządzących rozwiązania tego problemu. Niech się zajmą napięta sytuacja polityczna i ekonomiczną. 
    1. Moje dzieci średnią paskową mają bez problemu, ale i tak uważam, że paski w obecnej formie są bez sensu. Gdy większość klasy nie miała paska, to to było faktycznie wyróżnienie dla tych zdolniejszych. Teraz, gdy jednostki nie mają, to jest to raczej piętnowanie- negatywne wyróżnianie uczniów słabych. 

    2. To jest coś, co można łatwo zmienić. Dobry nauczyciel tak nie organizuje zajęć. A to od rządzących zależy jacy ludzie idą pracować do szkoły.
    Haha, czyli jest jeszcze trzecia grupa - rodzice, których dzieci mają b. wysoką średnią i chcieliby, by paski byly bardziej "elitarne". Może wprowadzić 2 rodzaje pasków?
    Żartuje sobie
    Dla mnie to całe ocenianie jest strasznie męczące.
    Na razie udało się od tego uciec
    Podziękowali 1Joannna
  • Mnie w ocenach denerwuje to, że zamiast traktować oceny jako informację w jakim stopniu dziecko opanowało materiał, to ocena jest celem samym w sobie. 
    Podziękowali 1malagala
  • Gdyby zasady ustalane przez państwo miały przełożenie na rzeczywistość w poszczególnych szkołach nie byłoby sytuacji, o której pisze beatak :
    beatak powiedział(a):
    Berenika powiedział(a):
    Błędna interpretacja przepisów. Niegdyś rozpowszechniona. Skala ocen jest od 1 - 6. Czyli 6 jest dla tych, którzy doskonale ogarnęli to, co jest wymagane. Każdy ma prawo do tej oceny, o ile się nauczył. Nie musi mieć szczególnych osiągnięć. 
    Problem polega na tym że się często nie nauczył. O czym świadczy płacz na pierwszych lekcjach w liceum , np. Na matmie.


  • Gdyby zasady ustalane przez państwo miały przełożenie na rzeczywistość w poszczególnych szkołach nie byłoby sytuacji, o której pisze beatak :
    beatak powiedział(a):
    Berenika powiedział(a):
    Błędna interpretacja przepisów. Niegdyś rozpowszechniona. Skala ocen jest od 1 - 6. Czyli 6 jest dla tych, którzy doskonale ogarnęli to, co jest wymagane. Każdy ma prawo do tej oceny, o ile się nauczył. Nie musi mieć szczególnych osiągnięć. 
    Problem polega na tym że się często nie nauczył. O czym świadczy płacz na pierwszych lekcjach w liceum , np. Na matmie.


  • malagala powiedział(a):

    Haha, czyli jest jeszcze trzecia grupa - rodzice, których dzieci mają b. wysoką średnią i chcieliby, by paski byly bardziej "elitarne". Może wprowadzić 2 rodzaje pasków?
    Żartuje sobie
    Jest jeszcze 4 grupa- rodziców dzieci paskowych, którzy uważają, że paski najlepiej w ogóle zlikwidować. Nie wymyslać dodatkowych, tylko ujednolicić wygląd świadectw. By dzieci (a może bardziej rodzice) nie skupiali się tak na ocenach. Teraz to łatwo mieć ten pasek, ale pamiętam ze swojej szkoły to chodzenie za nauczycielami, by podnieść ocenę, bo brakowało jednej setnej do paska. Wiele dzieci nadal ma taki przekaz w domu- poprawiają z 5 na 6, choć do tej 6 zabrakło im tylko troszeczkę, czyli wiedza jest, ale ocena "za niska". 
  • DaddyPig powiedział(a):
    Ale czy to jest socjalizm? Raczej regionalizm. Mi się podoba.
    To pokazuje, że Pis zupełnie nie rozumie mechanizmów rządzących gospodarką (a także np. kulturą) i zachowań konsumenckich. Nie da się zadekretować mody na pewne produkty - to powinna być zupełnie inna kolejność. To znaczy najpierw producenci dbają o jakość i unikatowość pewnych produktów, budują ich markę i tradycję, a państwo po prostu tworzy dobre warunki dla przedsiębiorców (np. poprzez umiarkowane podatki, przyjazne, stabilne prawo), a potem sklepy same o te konkretne produkty zabiegają, widząc, że ludzie chcą je kupować.

    Inaczej będziemy mieć sytuację, że sklepikarze sprowadzają jakieś produkty, których nikt nie potrzebuje, a potem pozbywają się "oscypków za 1 zł za zakupy powyżej 100 zł", a ludzie i tak szukają na półkach parmezanu. Albo zwyczajnie zwijają interes, bo oferta nie odpowiada popytowi, a nikomu się dopłacać nie opłaca.
  • Tak. W sumie nie wiem, po co ten pasek. Mogłaby  być napisana średnia, zwykła liczba.
  • W sumie to jest bardzo dziwne w szkole, że ta sama osoba ma Cie uczyć i oceniać.
    Jak to mówił mój nauczyciel - fajnie, gdyby w szkole to dzieci zadawały pytania nauczycielom, a nie na odwrót.
  • paulaarose powiedział(a):
    @asiao Bałabym się zjeść cokolwiek lokalnego w jakichś Indiach. Natomiast jeśli miejsce jest powiedzmy „normalne” i nie ma większego ryzyka zatrucia, to fajnie jest spróbować czegoś lokalnego, nie tylko McDonalda.
    Jadłam lokalnie w Indiach. Da się i opłaca się dużo bardziej, niż w drogich, zagranicznych sieciówkach, ale wiadomo, trzeba uważać i zachować rozsądek.
  • Coralgol powiedział(a):
    paulaarose powiedział(a):
    @asiao Bałabym się zjeść cokolwiek lokalnego w jakichś Indiach. Natomiast jeśli miejsce jest powiedzmy „normalne” i nie ma większego ryzyka zatrucia, to fajnie jest spróbować czegoś lokalnego, nie tylko McDonalda.
    Jadłam lokalnie w Indiach. Da się i opłaca się dużo bardziej, niż w drogich, zagranicznych sieciówkach, ale wiadomo, trzeba uważać i zachować rozsądek.
    I najczęściej dostajesz ryż z warzywami, żadna magia. 
  • edytowano września 2023
    Wilfrid powiedział(a):
    Kiedyś dyrektor powiedział: tak, mogę wyrzucić tego nauczyciela. Ale innego nie znajdę i dzieci nie będą miały fizyki do końca roku. Czy tego Państwo chcą?
    Masakra. I rodzice się zgadzali? Dyrektor nie musiał wyrzucać, wystarczyło, żeby wymagał od pracownika pracy zgodnej z przepisami. A jak ten nie umie się podporządkować, to znaczy, że należy go zwolnić i zatrudnić innego. 
    Przecież taki przyklad z pewnością pokazywał dzieciom, że one też mogą w tej szkole ignorować regulaminy. 
  • Realia są takie, że bardzo trudno jest zatrudnić innego. W szczególności w trakcie roku szkolnego.
    Podziękowali 1Berenika
  • Ale to nie problem rodziców ale dyrektora. Rodzice zgłaszają, że nauczyciel łamie regulamin, dyrektor reaguje, ale nie szantażem wobec rodziców, tylko rozmową z nauczycielem. Sprawa prosta, nauczyciel nie może łamać prawa. Czy jakby obrażał, poniżał dzieci, to też dyrektor by powiedział, że dzieci i rodzice muszą akceptować takie zachowanie nauczyciela, bo on nie znajdzie innego? 
  • malagala powiedział(a):
    Tak. W sumie nie wiem, po co ten pasek. Mogłaby  być napisana średnia, zwykła liczba.
    Nie wiem, czy to nawet potrzebne. Poszłabym dalej i zrezygnowała z wypisywania ocen na świadectwach. Wystarczyłaby informacja o ukończeniu danej klasy i promocji do kolejnej. 
  • edytowano września 2023
    Beta powiedział(a):
    malagala powiedział(a):
    Tak. W sumie nie wiem, po co ten pasek. Mogłaby  być napisana średnia, zwykła liczba.
    Nie wiem, czy to nawet potrzebne. Poszłabym dalej i zrezygnowała z wypisywania ocen na świadectwach. Wystarczyłaby informacja o ukończeniu danej klasy i promocji do kolejnej. 
    nie wiem,
    dla mnie i moich kolegów w klasie była to informacja ważna;

    jak byłem w 3-ciej czy 4-tej klasie, wprowadzono odznaki wzorowego ucznia,
    to było coś,
    trudno było zdobyć i łatwo stracić,
    ze 3-4 osoby w 40-osobowej klasie chyba miały
  • Tak, kiedyś był "wzorowy uczeń" dla 1-3, a od 4 klasy paski. "Wzorowy uczeń" znikł, paski tez powinny. Skupienie na ocenach uważam za błędne- powoduje zbędny stres u ucznia, zachęca do ściągania i innego oszukiwania. Nauka w szkole to nie konkurs, by robić rankingi, wskazywać zwycięzców. 
  • @Beta Całe szkolnictwo to jeden wielki stres. Zaczynajac od ocen kończąc na dzieciakach, które potrafią komuś zniszczyć życie. 
  • Beta powiedział(a):
    Tak, kiedyś był "wzorowy uczeń" dla 1-3, a od 4 klasy paski. "Wzorowy uczeń" znikł, paski tez powinny. Skupienie na ocenach uważam za błędne- powoduje zbędny stres u ucznia, zachęca do ściągania i innego oszukiwania. Nauka w szkole to nie konkurs, by robić rankingi, wskazywać zwycięzców. 
    jakiś wskaźnik postępu  powinien być,
    także dla samego ucznia
    Podziękowali 2Berenika Elf77
  • Dzieci wolą oceny niż ich brak. Ja myślę, że mogłyby być procenty na koniec. Ja też - jako rodzic - uważam, że oceny czy inny wskaźnik są lepsze niż pitu pitu ocena opisowa.
    Podziękowali 1Elf77
  • Ocena opisowa miałaby sens, gdyby nie była wyborem z gotowych szablonów, tylko była przygotowywana indywidualnie dla danego ucznia. Ocena opisowa, jaką przekazuje ustnie nauczyciel jest bardzo wartościowa, natomiast te wpisy na świadectwie jako "ocena opisowa" to wlaśnie takie pitu-pitu, wybrane z gotowców.

    Podziękowali 1Coralgol
  • Bardziej niż na paskach niech skupia się na atmosferze w szkołach, to jest prawdziwy problem.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.