Nie zamierzam polemizować z ludźmi, którym Bóg poskąpił rozumu, a rodzice wychowania. Ale nie zamierzam przepuścić tego, co "postępowy inteligent" wypisuje o mojej żonie i moich dzieciach. Ja zdecydowałem się na działalność publiczną i zbieram tego konsekwencje, moja żona podjęła decyzję, że będzie pracować w domu z dziećmi i redagować książki. I nie bierze udziału w życiu publicznym. I dlatego, jeśli ktoś chce atakować mnie, to niech atakuje mnie, a nie moją żonę. Jeśli to robi, to sprowadza się nie do poziomu polemisty, a bydlaka, damskiego boksera, z którym nie da się rozmawiać.
Tak zachował się niejako elfrid, który w swoim "wiekopomnym wpisie" wyrzuconym na stronę główną Salonu24 (a jakże trzeba pokazać, że nie ma się zasad, i że atakowanie żony Terlikowskiego jest OK, gratulacje dla administratorów strony i ich wyczucia dobrego wychowania i kultury), idiotycznie, nieprawdziwie i do tego, pokazując kim jest, zaatakował moją żonę. Mam nadzieję, że niebawem ten genialny wpis zniknie ze strony, ale nie chcę, by znikły zupełnie "genialne przemyślenia" "liberalnego inteligenta". Niech jego "geniusz" i jego "kultura" zachowana zostanie dla potomności.
A oto i fragmenty tego dzieła:
"Katopolska małżonka inteligenta nie zna tego uczucia, została sprowadzona do fizjologii. Jako przenośna macica doświadczyła jedynie pozytywnych bólów porodowych i negatywnych bólów małżeńskiego gniewu. Nie wykracza poza małżeństwo, jest elementem gospodarstwa domowego, ładnie wygląda na zdjęciach. Być może chciałaby od życia czegoś więcej, ale nie wie że ma do tego prawo i nawet nie przychodzi jej do głowy co to mogłoby być, skoro ma męża i dzieci, hura. Jej kobiecość sprowadza się do żonowania i dzieciowania. Podobno jest szczęśliwa"
Pomijam już fakt, że "postępowy inteligent" guzik wie o mojej rodzinie, pomijam fakt, że wykazuje się asolutną nietolerancją wobec wyborów innych. To wszystko pikuś. Istotniejsze jest to, że chcąc zaatakować mnie, atakuje moją rodzinę. Ocenę tego, czy to jest pozostawiam "postępowym komentatorom".
A do administracji Salonu24 kieruje pytania:
1. Czy rzeczywiście Waszym zdaniem atakowaniem żony komentatora jest godne polecania tego na pierwszej stronie?
2. Czy wyśmiewanie się z kobiet, który zdecydowały się pracować w domu i jednocześnie wychowywać dzieci jest zgodne ze standardami debaty publicznej?
3. Czy obrażanie ludzi (postronnych) jest powodem, dla którego warto promować "indywidua" w stylu elfrida.
Szczerze mówiąc nie oczekuje odpowiedzi. Możecie ją sobie w buty włożyć. A z ludźmi, którzy nie potrafią uszanować żony i dzieci swojego polemisty i z tymi, którzy chcą ich promować nie mam o czym rozmawiać. I nie mam jak z nimi współpracować.
PS. Właśnie dowiedziałem się, że dzieło to wisiało na Salonie24 od wczoraj. Uprzejmie informuje Igora Janke, że od tego momentu moja dalsza obecność na Salonie24 stała się niemożliwa. Dopóki moja żona i dzieci nie zostaną oficjalnie przeproszone przez "typa", który uznał promowanie tego plugastwa na stronie głównej za zasadne, zawieszam dalszą współpracę. Obrażanie mojej żony to jednak rzecz, której nie mogą przepuścić. Nie oczekuje przeprosin od bydlaków, którzy wypisują bzdury, ale od admina można oczekiwać więcej.
Komentarz
Jednocześnie mam nadzieję, że pan Terlikowski zrozumie teraz jak czuł się abp Wielgus, gdy sam Terlikowski stanął na czele katolików opluwających niesłusznie Pomazańca Bożego?!
A co z o. Rydzykiem, na którego bezpodstawnie wylewa się wiadra pomyj i pan Terlikowski kiedyś delikatnie i inteligencko się do nich przyłączył.
Może teraz będzie bardziej roztropny. Czego mu życzę.
Rok 2002, pracuję jako kierowca. Spieszę się do domu po 10 godzinach w trasie, zostało mi jeszcze tylko 1,5 godziny. Blokada drogi - Samoobrona. Włączam radio M.
Słyszę spokojny głos księdza prowadzącego audycję: "uczmy się od Samoobrony, jak należy dbać o swoje interesy!" OK, jako stacja zaangażowana politycznie ma prawo mieć swoje zdanie - podobnie jak i dziennikarz, nie krytykujmy ich za to. Jednych i drugich mamy prawo krytykować za poglądy polityczne a szanować za powołanie. Ja osobiście lubię RM dla warstwy religijno-duchowej, ale ich polityka narodowego socjalizmu mi nie odpowiada.
Co do JE x.Wielgusa to nie ma tak źle, w czasie Insurekcji Kościuszkowskiej było znacznie gorzej (vide: "Wieszanie" JMRymkiewicza)
Szanuję Twoje poglądy. Dzięki Bogu kwestie gospodarcze nie są dogmatem religijnym i nie wszyscy muszą mieć takie samo zdanie w tych kwestiach.
Mnie także jedni prelegenci w tej rozgłośni odpowiadają bardziej, inni mniej, co nie oznacza, że przekreślam przez nich całe Radio.
Dzięki mona, jesteś wielka.
Nie porównuj katolickiej rozgłośni to Aborczej!
Ale "nie kradnij" jest dogmatem.
Mojemu 10-letniemu synowi tłumaczę tę kwestię tak:
- złodziej kradnie w tajemnicy, często w nocy, bo wie że to złe
- rabuś napada, najczęściej w nocy i na odludziu i pod groźbą każe oddać pieniądze
- socjalista rabuje w biały dzień, niewielką część oddaje i każe być za to wdzięcznym
- narodowy socjalista mówi że robi to dla dobra narodu
- religijny nar-soc twierdzi że w tym wszystkim "Bóg jest z nami"
- są szuje, które twierdzą, że gdy komuś się to nie podoba , "anatema sit"
(vide "Kościół w cieniu czerwonej gwiazdy" J.Mackiewicza)
W Radyju nikt nikogo nie namawia do kradzieży.
Czytałeś?
W dniu 29 marca w Gorzowie Wlkp. miał miejsce wykład przełożonego Bractwa Św. Piusa X w Europie Śr. i Wsch. księdza Karola Stehlina, pt.: Liberalizm â?? największy wróg Kościoła.
W odpowiedzi, miejscowy portal związany z działaczami Platformy Obywatelskiej gorzow24.pl, posunął się nie tylko do kłamliwej relacji ze spotkania i zmanipulowania wywiadu przeprowadzonego z księdzem ale użył też wobec niego słów uważanych za obraźliwe. W artykule Wolna wola to fikcja, określono księdza jako wcielenie diabła, jak też nazwano osoby przynależące do Bractwa Św. Piusa X: Katolikami fanatycznymi, ze skłonnościami socjopatycznymi.
Znamienne jest to, że trzy dni po spotkaniu, 1 kwietnia złożył wizytę w Gorzowie, prezydent RP Lech Kaczyński i jego wizyta nie została aż tak zauważona i nagłośniona przez portal. Wynika z tego, że atak na Księdza Stehlina i na Bractwo Św. Piusa X, to nie przypadek. Jak widać, zasada: "Uderz w stół a nożyce się odezwą", jest wciąż aktualna.
http://forum.piusx.org.pl/forum/index.php?topic=1388.msg5131#msg5131
Gwoli wyjasnienia: nie jestem socjalistką
Nie bezpośrednio to prawda, ale bardzo sprytnie namawia do poparcia partii o zabarwieniu socjalistycznym. A że socjalizm to kradzież, chyba Tobie tłumaczyć nie trzeba?
---
:thumbup:
@Agnieszka63:
Nie znam w Polsce partii, która nie miałaby w sobie czegoś z socjalizmu
---
UPR?
@mona: Ja nie porównuję RM do GW. Widzisz czym różnią się te przykłady? Wystarczy zmienić jedno słowo (no dwa, żebyś łatwiej mogła wychwycić sens) i dostajesz spazmów (o przekręcaniu "imion" w stylu siedmiolatka szkoda pisać)
_______________________________________
Wystarczy zawinąć GWno w papierek i udawać, że to cukierek... I jeszcze burzyć się, że inni mówią, że to co innego. :shocked:
z list współpracowali
Pewnie nosisz czerwone korale i spodnice w kwiaty.
Został tak "opluty", że aż poszedł do Gazety Wyborczej poskarżyć się na lustrację i przyznać, że to GW miała rację w sporach o tę sprawę. Może w szumie medialnym to nie dla wszystkich było jasne, ale tak Terlikowskiemu jak i innym nie chodziło na pierwszym miejscu o to co działo się w PRL, ale o postawę wobec tej sprawy 30-40 lat później. Wielokrotna zmiana zeznań nikomu nie przynosi chwały.
W ogóle partia jako twór to wynalazek socjalizmu.
Socjalizm to wizja idealnego państwa. W socjalizmie nie liczy sie człowiek i jego prawdziwe dobro, ale najważniejsze to zbudować "szczęśliwe" społeczeństwo. Partie ze swoimi wizjami państwa mają temu służyć.
Zatem popieranie przez Radio jakiejkolwiek partii może wyglądać jak popieranie przez to Radio socjalizmu. :shocked:
Jednak w takim systemie żyjemy (socjalistycznym) i lepiej popierać PiS niż PO czy SLD
A UPR to partia liberalna, liberalizm zaś to najstarszy spośród socjalizmów:bigsmile::bigsmile:
I tutaj mamy zacząć zazdrościć :rolling:
Podobnie jak podważanie decyzji papieża.