Gdyby ktoś chciał od nas odkupić naszą Zafirę A z 2005 roku (benzyna 1.8) to prosze uprzejmie. Mówię jak jest - trochę poobijane, ale to tylko kwestia estetyki, dwie stłuczki parkingowe z przodu - dawno i bez wpływu na bezpieczeństwo, silnik bezproblemowy, samochód nie wymaga wkładu finansowego, można dalej jeździć. Trochę się zacina środkowa kanapa ale można łatwo usunąć ten problem. Wszystko w napędzie chodzi płynnie, ma bardzo wygodne fotele - nigdy nas plecy nie bolały, kupiliśmy go od 1 właściciela po 4 latach od daty produkcji, jezdził nim jakiś dyrektor ze sluzbowym kierowca- wyjezdzil na nim 120 tys w cztery lata. My w 10 lat wyjezdzilismy niecale 100 tys, bo mielismy dwa samochody. Teraz jest na liczniku 216 tys. Serwisowałem go regularnie, wszystko mam udokumwentowane wpisami Wartosc pojazu to okolo 10 tys, jakby ktoś był zdecydowany to sprzedamy za 8 tys, to duży i praktyczny samochód.
Mieszczą Wam się tam nastolatki z tyłu? My teraz Galaxy mamy i jest comfort pod względem wielkości siedzeń i miejsca między nimi, niestety musimy go na coś wymienić, bo staruszek już. Jednak Zafira z tego co kojarzę to ciasna chyba..
Przepraszam za trywialne pytanie, ale zmierza ono do podjęcia konkretnej decyzji zakupowej. Co byście wybrali:
Toyota Proace Combi Long (nie jest to stricte Verso, lecz najuboższa wersja służąca do przewozu pracowników) z silnikiem 1.6 D-4D 115 KM z 2017 (poleasingowe - przebieg 177 tys. km) czy VW Caravelle z silnikiem 2.0 BiTDI 180 KM z napędem 4x4 z 2012 (przebieg ok. 216 tys. km)?
Samochód nie byłby wykorzystywany na co dzień, ale na rodzinne wyjazdy, więc kwestia zużycia paliwa w mieście by nas nie dotyczyła.
W poniedziałek przejadę się wspomnianym VW. Też liczyłem się z kwestią napraw, bo że one w końcu się wydarzą, to więcej niż pewne. Niby w nowszej Toyocie nie, ale jak już do nich dojdzie, to teoretycznie może być drożej. Dzięki!
Nawet nie tyle napraw co obslugi. T5 zrobi kazdy i wszedzie. Zawor dpf robilem w serwisie fiata bez problemu a jak wczesniej robilem w scudo to mi proponowali wyciecie
Ale zanim podejmiesz pochopnie decyzje rzuc jeszcze okiem na moje typy... Temse Opalin 9, Setre 211, Otokar Navigo.
@MikhaEl@jan_u Przestrzegam przed tym VW z BiTDI. Moc jest kusząca, ale mój mechanik stanowczo odradzał mi bi-turbo, bo podobno awaryjny i masakra z serwisem. Jeśli chodzi o Caravelle jako taką to polecam, mam przedłużoną T5 z silnikiem 2.0 TDI 140 KM i jeździ się świetnie, tylko do parkowania trzeba trochę więcej miejsca
Dzięki! Też się dowiadywałem tu i ówdzie. Na razie tamtego odpuszczamy również z uwagi na usztywnienie sprzedającego co do obniżenia ceny. W grze pozostaje Toyota, dziś drugie podejście, chyba że coś nam się jeszcze rzuci w oczy. Żal komfortu z tego VW, ale trudno.
Jezdzilem tymi 4m w automacie po 180ps piekna sprawa, sliczna jasna tapicera. Ale byly poczipowane na te moc i to mnie troche zniechecilo... haha i cena 50kE. Skusilem sie na krotki T5 140 Kombi 9os. Moze by sie przydal dluzszy ale zdecydowalo parkowanie. Po drugie chcialem kombi ze wzgledu na brak tej slicznej tapicery.
Najbardziej przydatna rzecz w tym aucie przy przewozie dzieci... najezdzamy lewymi kolami na kraweznik, otwieramy boczne drzwi i splukujemy wiadrem z woda.
Komentarz
Wartosc pojazu to okolo 10 tys, jakby ktoś był zdecydowany to sprzedamy za 8 tys, to duży i praktyczny samochód.
Co byście wybrali:
Toyota Proace Combi Long (nie jest to stricte Verso, lecz najuboższa wersja służąca do przewozu pracowników) z silnikiem 1.6 D-4D 115 KM z 2017 (poleasingowe - przebieg 177 tys. km)
czy
VW Caravelle z silnikiem 2.0 BiTDI 180 KM z napędem 4x4 z 2012 (przebieg ok. 216 tys. km)?
Samochód nie byłby wykorzystywany na co dzień, ale na rodzinne wyjazdy, więc kwestia zużycia paliwa w mieście by nas nie dotyczyła.
Zawor dpf robilem w serwisie fiata bez problemu a jak wczesniej robilem w scudo to mi proponowali wyciecie
Ale zanim podejmiesz pochopnie decyzje rzuc jeszcze okiem na moje typy... Temse Opalin 9, Setre 211, Otokar Navigo.
Najbardziej przydatna rzecz w tym aucie przy przewozie dzieci... najezdzamy lewymi kolami na kraweznik, otwieramy boczne drzwi i splukujemy wiadrem z woda.
Stoimy przed zakupem.
Myslimy o Caravellu(znamy) albo o Mesiu..