Oj przepraszam, umknęło mi to, ze ma się nie spierać.
Może farby akrylowe, kiedyś gdzieś czytałam na jakimś blogu modowym , akurat tam blogerka robiła na spodenkach motyw flagi USA , ze akrylowa lekko po pierwszym praniu wyjaśnieje, ale potem już ok po każdym praniu, tylko płukać ten pierwszy raz octem trzeba
Ale jak to w praktyce to nie powiem, bo nic nie robiłam
Przyszły mi do głowy jeszcze przyprawy
Może szafran/kurkuma mam plamy na ścierkach po tychże, więc może
no chyba, ze to działa na zasadzie jak nie chcę plam to one są i do tego jeszcze sprać tego nie idzie, a jak chcesz żeby ślad został to nie ma na to szans, wszystko się spiera
zrobiłam ostatnio takie śmieszne pudełko na chusteczki
dla pani wychowawczyni Łucji
Chustecznik ze specyficznym motywem - 4 pterodaktyle i kaczka. obrazujący ulubione powiedzenie tej pani: "uczeń - Proszę pani, bo ja chciałbym/łabym.... pani - Ja też bym chciała mieć kaczę i cztery pterodaktyle."
Moje też ale ze wzg na ilość warzyw uważanych przez Młodego za niejadalne !!
Ale uważam za fajny pomysł dla typowego "Tadkaniejadka"
Mam siostrzenicę, która mogłaby żyć powietrzem, jedzenie jest dla niej męką, oczywiście jest tak, ze powie , ze jest głodna ale "podziobie" i tyle
Więc, jak znajdę coś fajnego wysyłam też Siostrze i jak robią wspólnie! takie kanapeczki to Młoda zjada, oczywiście też pomarudzi, ze a to słońce nie taki ma odcień a to króliczek ma krzywą buźkę ale zjada ciut więcej, co już Siostrę cieszy
Ja Młodemu też robiłam kiedyś kanapeczki ( tylko, ze wtedy nie miałam pzred sobą takich obrazków do wzorowania się ), kluski śląskie jak robiłam to nie tylko kuleczki okrągłe ale całą gamę kształtów wymyślaliśmy czy też wycinaliśmy za pomącą foremek , Młody miał frajdę , ja trochę spokoju ( bo ma zajęcie pod moim okiem )no i pomocy
Do dziś zdazra mi się zrobić kluski w kształcie gwiazdek, czy jakąś wymyślną kanapkę , mimo iż moje "chłopy" już zwłaszcza ten Młodszy wyrósł z zabawy w kanapeczki autka
Ale też ja dostając talerz z jedzonkiem od moich chłopaków mogę się spodziewać czegoś fajnego dla oka
Dzieki! Bo się już zastanawiałam, czy trzeba będzie jakieś mega wypasione nożyce kupować. To bym i wydała kasę niepotrzebnie i ew. efekt byłby nieciekawy.
Tzn. wypasionymi nie próbowałam, bo nie mam. Ale zwykłymi ostrymi i dość dużymi szło mizernie, bo jeśli pianka dość miękka to się zgniata nierówno i nie wychodzi prosto, a jeśli dość sztywna, czy taka gruba to w ogóle trudno bez zadziorów to zrobić. Ostrym nożem duuużo lepiej, chociaż idealnie też mi się nie udało. Tylko trzeba pilnować kata prostego. W zakładach chyba jakoś tną na gorąco, bo ta pianka na brzegach wygląda na taką nieco podtopioną.
Komentarz
Chyba jednak odbiję jakąś farbą a potem ręcznie poprawię farbą do tkanin.
Dzięki !
Chustecznik ze specyficznym motywem - 4 pterodaktyle i kaczka.
obrazujący ulubione powiedzenie tej pani:
"uczeń - Proszę pani, bo ja chciałbym/łabym....
pani - Ja też bym chciała mieć kaczę i cztery pterodaktyle."
W zakładach chyba jakoś tną na gorąco, bo ta pianka na brzegach wygląda na taką nieco podtopioną.