Czy wiecie jak przyrządzić dla dziecka (8 mies.) mleko z budyniem? Wiem że mama mojego męża robiła to dla Kuby,mleko z budyniem do picia żeby był bardziej najedzony.Nie pamiętam tylko jak ? Zależy mi bo samym mlekiem ( modyfikowane i krowie na zmianę) mała się nie najada.
Komentarz
Co do przesypiania nocy, u mnie starszyzna zaczela przesypiac, jak definitywnie odstawilam od piersi. Zorientowali sie, ze nie ma po co sie juz budzic :bigsmile:
Dla dziecka bardzo dobra jest kasza jaglana. Kasza manna jest prawie bez wartości odżywczych, taki zapychacz oczyszczony z tego, co wartościowe (z cynku, magnezu, wapnia, żelaza etc). Dziecko w tym wieku rośnie bardzo intensywnie, powinno dostawać jedzenie pełne witamin i minerałów, a budyń (poza mlekiem) to mąka ziemniaczana (bez wartości odżywczych), sztuczne smaki i cukier (kórego spozywanie powoduje m in zuzywanie zapasów wit B w organizmie).
Warto dzieci karmić od początku zdrowo, bez zapychaczy i małowartościowego pożywienia.
śniadanie: kaszka lub bakuś
obiadek : zawartośc słoiczka (duży - cały)
podwieczorek: przecier owocowy
Pomiędzy tym trzy razy mleko po 120 lub 150 ml , po każdym posiłku pije butlę soku lub herbatki.
jak wygląda noc wiecie
Zamiast gotowania budyniu z mąki i cukru 8 mieś. dziecku lepiej podawać kaszki mleczne typu bobowita ale dużo gęściejsze niż do butelki i nauczyć go jeść łyżeczką.
Modyfikowanego też nie daję, bo to sama chemia.
Może po 3 rż dam tego krowiego, ale nie wcześniej.
A, i czemu nie je tego co Wy? Chyba nie jecie samych "śmieci", żeby dziecku nie podać? Ja zawsze daję to samo co my jemy. Nie dawałam słoiczków, bo to obrzydliwe. Próbowałam:at: No i nie wiem nawet ile zjada. W zasadzie normalnie, jest posiłek, siadamy do stołu i mały nic innego nie dostawał i nie dostaje niż my. Nawet kurczaka jadł, którego mąż musiała popijać wodą, tak był ostry:ag: Żeby jedzenie miała smak, trzeba je przyprawić, nie musi być solone (ja nie solę mięsa). Podając gotowe słoiczki mam ważenie, że psuje się człowiekowi od małego smak. I nic dziwnego, że dzieci nie chcą jeść.
Polecam książkę G. Rapley "Baby led weaning". Ma być po polsku. Ostatnio dołączyli ją jako gratis do jakiś pism o dzieciach i ciąży, ale tu w UK. Może ktoś ma kogoś, kto wam kupi taką gazetę z książką i wyśle.
A i polecam parowar - szybko się gotuje, jest smaczne i mało kłopotu z przyrządzaniem posiłku dla dziecka, jeśli ktoś już musi osobno robić dla dziecka.
ryzyko jest zawsze, ale też jestem za sprawdzaniem w niewielkiej ilości pokarmów .
Mój syn raczej na mleko krowie uczulenia nie ma, ale tak się złożyło, że urodziłam człowieka, nie cielaka i jakoś mi nie pasuje lecieć z nim do wymion krowy
Powinien jeść dwa śniadania na pierwsze kaszka mlecznoryżowa z owocami a potem popić mlekiem modyfikowanym 2 lub herbatką. za 3 godz. drugie śniadanko - deserek owocowy ze słoiczka lub przecier zrobiony przez mamusię ( ja już dawałam bułkę z masłem pokrojoną na małe kawałeczki, jogurcik, lub biały serek ( lepiej utrzeć samemu niż gotowe homo bo tam jest trochę chemii. Do popicia vibowit.lub sok z marchewki i jabłka.
Obiadek z 2 dań. Zupka z jarzyn może być ze słoiczka ale ciekawiej jest ugotować samemu. Ziemniaczki utłuczone z gotowaną marchewką, ziel pietruszką, koperkiem, brokułem ( mozna już wprowadzać gotowaną kaszę gryczaną i jaglaną jak nie ma uczulenia na kasze) , rozdrobnione mięsko z indyka, cielęciny, kurczaka ( nie za często- hormony ), suróweczka z tartej marchewki i jabłka. Podwieczorek - mus owocowy lub przetarte owoce- jak ma zęby to w kawałkach lecz bez skórek coś do picia- herbatka lub kompot , sok owocowy...
Na kolację kleik ryżowy z mlekiem .
Moje dzieci ,,żarły" kaszkę manną na mleku ale tego nie polecam , bo nie każde dziecko moze.
Natomiast budyniów w proszku dzieciom poniżej roku absolutnie nie powinno się gotować gdyż oprócz mąki zawierają jeszcze sporo chemii ( barwników, poprawiaczy smaku itp.)
ps. Jaki jest sens dawania vibovitu do popicia??? Nie, nie chcę rozpętywać dyskusji, tak tylko się zdziwiłam.
Chodzi mi z grubsza o to, że 3 posiłki dziennie czyli słoiczek zupki na obiad to za mało na 8 mieś. bobasa.
Moim dzieciom nie musiałam pewnie wlewać vibowitu ale lubiły więc piły.
Pierwsze dodatkowe pokarmy łącznie z soczkiem dopiero po skończonym szóstym miesiącu. Jajko dopiero po roczku, podobnie gluten.