Witaj, nieznajomy!
Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!
Supertatusiowie - wielodzietni aktorzy
Supertatusiowie
Wprawdzie Dzień Ojca nie jest obchodzony tak hucznie jak Dzień Matki, lecz data 23 czerwca coraz częściej bywa wyróżniona w kalendarzu na czerwono. Jakie sposoby na wychowanie dzieci mają sławni tatusiowie, dla których rodzina to znacznie więcej niż dwa plus jeden?
Artur Żmijewski (jedna córka i dwóch synów)
Serialowy Jakub Burski z serialu "Na dobre i na złe" prywatnie jest bardzo troskliwym i pobłażliwym tatą trójki dzieci, 12-letniej Ewy, 5-letniego Karola i niespełna 3-letniego Wiktora. W ten sposób rekompensuje im rzadką obecność w domu. Popularny aktor jest człowiekiem bardzo zajętym, toteż opiekę nad dziećmi przejęła właściwie jego żona, Paulina. To ona w ich domu wymaga, a on. rozpieszcza. Chociaż gdy trzeba, też potrafi być stanowczy i ostry. Bardzo zależy mu na tym, by dobrze wychować swoje dzieci. Przede wszystkim pragnie dać im szczęśliwy, pełny dom. Wie, jak bardzo jest to ważne, bo sam pochodzi z rozbitej rodziny. Chce, żeby jego latoroślom było w życiu łatwiej niż jemu. - Zrobię wszystko, aby weszły w dorosłe życie bez żadnych gwałtownych wstrząsów - oświadczył Artur Żmijewski.
Zbigniew Zamachowski (jeden syn i trzy córki)
Aktor Teatru Narodowego w Warszawie niewiele czasu ma do zaoferowania swoim pociechom. W wywiadach zdecydowanie opowiada się za tradycyjnym modelem rodziny. Słowem, on jako jej głowa ma zapewnić jej byt, wychowanie dzieci zaś spoczywa na wątłych barkach Aleksandry Justy, żony Zbigniewa Zamachowskiego. Zresztą drugiej z kolei, tyle tylko, że z pierwszą nie miał dzieci. Aleksandra Justa też jest aktorką, lecz swoje marzenia i pracę musiała podporządkować 11-letniej dziś Marysi, 8-letniemu Antkowi, 6-letniemu Tadziowi i 4-letniej Broni.
Zbigniew Zamachowski twierdzi, że przede wszystkim jest ojcem odpowiedzialnym. Wyznał też, że razem z Aleksandrą planowali trójkę dzieci, a czwarte okazało się "miłym zaskoczeniem". Nie ukrywa, że liczne potomstwo automatycznie oznacza masę ograniczeń i wyrzeczeń. Ze względów ekonomicznych ogłosił, że poprzestanie na czwórce pociech.
Jan Englert (jeden syn i trzy córki)
- Jak jest się młodym, gra się rolę ojca, a w dojrzałym wieku ojcem po prostu się jest - wyznał 62-letni dziś Jan Englert Wybitny aktor nie ukrywa, że dla starszych dzieci nie miał tyle czasu i cierpliwości, ile ma teraz dla najmłodszej Helenki. Tomaszem, Kasią i Małgorzatą zajmowała się głównie mama, która dla dobra rodziny zrezygnowała z własnych ambicji. Karierę w ich domu robił ojciec. W wychowaniu dzieci Jan Englert zdawał się więc na instynkt. swojej pierwszej żony. Owszem, gdy tylko mógł, pomagał jej. Potrafił wykąpać i nakarmić pociechy, choć prawda jest taka, że najchętniej. wychodził z nimi na spacer i plac zabaw. Gdy dorastali, starał się z nimi dużo rozmawiać i objaśniać im świat. Był dla nich surowy i wymagający. Nie rozpieszczał i nie pobłażał. Natomiast mała Helenka zmieniła go nie do poznania.
- Najmłodsza córka nie jest w stanie niczym wyprowadzić mnie z równowagi - twierdzi Jan Englert. - Potrafię jej wszystko na spokojnie wytłumaczyć. Ona nigdy nie słyszała mojego krzyku. Jako ojciec trojga dorosłych dzieci muszę szczerze przyznać, że wcześniej tego nie umiałem. To przyszło z wiekiem. Zwiększyła się też moja odpowiedzialność. Teraz bardziej zależy mi na kolejnych latach życia, bo nade wszystko pragnę doprowadzić Helenkę do pełnoletniości.
Jan Frycz (trzy córki i dwóch synów)
Niewątpliwie Jan Frycz należy do grona najwybitniejszych polskich aktorów, lecz rola ojca okazała się dla niego jedną z najtrudniejszych, jakie przyszło mu kiedykolwiek zagrać. Z aktorką Agatą Frycz ma pięcioro dzieci: Gabrysię, Olę, Marysię, Michała i Wojtka. Od kilku lat jest tatą na odległość, bo jego małżeństwo legło w gruzach. - Ciągle jeszcze zdaję swój najtrudniejszy egzamin - mówi aktor, którego obecnie możemy oglądać w serialu "Egzamin z życia" w TVP 2. - Mam tu na myśli relacje ze swoimi dziećmi. Każdego dnia uczę się ojcostwa.
Nie jest specjalnie zachwycony tym, że czwórka jego dzieci: Ola, Gabrysia, Antek i Michał gra w filmach i w teatrze. - Wciąż próbuję wybić im z głowy aktorstwo, bo do końca nie mogę pogodzić się z tym, że idą w moje ślady - wyznał. - Niedawno nawet miałem na ten temat kolejną rozmowę z córką, która powiedziała mi tak: "Trudno wymagać, żeby któreś z nas nie poszło w twoje ślady, bo wychowaliśmy się w takiej a nie innej rodzinie". I dodała z wyrzutem: "Gdybyś był lekarzem lub prawnikiem, pewnie któreś z nas też wybrałoby bardziej konkretny zawód". I to faktycznie są argumenty, których nie mogę nie przyjąć. Sam pamiętam, że mój ojciec pragnął, abym zajął się w życiu czymś poważnym. Właściwie nie bardzo wiem, o co mu dokładnie chodziło i w jakim zawodzie mnie widział. Ale na pewno nie chodziło mu o to, żebym został aktorem. Tym bardziej że sam był górnikiem i tego typu rejony były mu obce.
Jan Frycz marzy, by jego dzieci były szczęśliwe i by zrobiły w życiu chociaż jeden krok dalej niż on.
Anna Wiejowska
Dziennik Zachodni
Wprawdzie Dzień Ojca nie jest obchodzony tak hucznie jak Dzień Matki, lecz data 23 czerwca coraz częściej bywa wyróżniona w kalendarzu na czerwono. Jakie sposoby na wychowanie dzieci mają sławni tatusiowie, dla których rodzina to znacznie więcej niż dwa plus jeden?
Artur Żmijewski (jedna córka i dwóch synów)
Serialowy Jakub Burski z serialu "Na dobre i na złe" prywatnie jest bardzo troskliwym i pobłażliwym tatą trójki dzieci, 12-letniej Ewy, 5-letniego Karola i niespełna 3-letniego Wiktora. W ten sposób rekompensuje im rzadką obecność w domu. Popularny aktor jest człowiekiem bardzo zajętym, toteż opiekę nad dziećmi przejęła właściwie jego żona, Paulina. To ona w ich domu wymaga, a on. rozpieszcza. Chociaż gdy trzeba, też potrafi być stanowczy i ostry. Bardzo zależy mu na tym, by dobrze wychować swoje dzieci. Przede wszystkim pragnie dać im szczęśliwy, pełny dom. Wie, jak bardzo jest to ważne, bo sam pochodzi z rozbitej rodziny. Chce, żeby jego latoroślom było w życiu łatwiej niż jemu. - Zrobię wszystko, aby weszły w dorosłe życie bez żadnych gwałtownych wstrząsów - oświadczył Artur Żmijewski.
Zbigniew Zamachowski (jeden syn i trzy córki)
Aktor Teatru Narodowego w Warszawie niewiele czasu ma do zaoferowania swoim pociechom. W wywiadach zdecydowanie opowiada się za tradycyjnym modelem rodziny. Słowem, on jako jej głowa ma zapewnić jej byt, wychowanie dzieci zaś spoczywa na wątłych barkach Aleksandry Justy, żony Zbigniewa Zamachowskiego. Zresztą drugiej z kolei, tyle tylko, że z pierwszą nie miał dzieci. Aleksandra Justa też jest aktorką, lecz swoje marzenia i pracę musiała podporządkować 11-letniej dziś Marysi, 8-letniemu Antkowi, 6-letniemu Tadziowi i 4-letniej Broni.
Zbigniew Zamachowski twierdzi, że przede wszystkim jest ojcem odpowiedzialnym. Wyznał też, że razem z Aleksandrą planowali trójkę dzieci, a czwarte okazało się "miłym zaskoczeniem". Nie ukrywa, że liczne potomstwo automatycznie oznacza masę ograniczeń i wyrzeczeń. Ze względów ekonomicznych ogłosił, że poprzestanie na czwórce pociech.
Jan Englert (jeden syn i trzy córki)
- Jak jest się młodym, gra się rolę ojca, a w dojrzałym wieku ojcem po prostu się jest - wyznał 62-letni dziś Jan Englert Wybitny aktor nie ukrywa, że dla starszych dzieci nie miał tyle czasu i cierpliwości, ile ma teraz dla najmłodszej Helenki. Tomaszem, Kasią i Małgorzatą zajmowała się głównie mama, która dla dobra rodziny zrezygnowała z własnych ambicji. Karierę w ich domu robił ojciec. W wychowaniu dzieci Jan Englert zdawał się więc na instynkt. swojej pierwszej żony. Owszem, gdy tylko mógł, pomagał jej. Potrafił wykąpać i nakarmić pociechy, choć prawda jest taka, że najchętniej. wychodził z nimi na spacer i plac zabaw. Gdy dorastali, starał się z nimi dużo rozmawiać i objaśniać im świat. Był dla nich surowy i wymagający. Nie rozpieszczał i nie pobłażał. Natomiast mała Helenka zmieniła go nie do poznania.
- Najmłodsza córka nie jest w stanie niczym wyprowadzić mnie z równowagi - twierdzi Jan Englert. - Potrafię jej wszystko na spokojnie wytłumaczyć. Ona nigdy nie słyszała mojego krzyku. Jako ojciec trojga dorosłych dzieci muszę szczerze przyznać, że wcześniej tego nie umiałem. To przyszło z wiekiem. Zwiększyła się też moja odpowiedzialność. Teraz bardziej zależy mi na kolejnych latach życia, bo nade wszystko pragnę doprowadzić Helenkę do pełnoletniości.
Jan Frycz (trzy córki i dwóch synów)
Niewątpliwie Jan Frycz należy do grona najwybitniejszych polskich aktorów, lecz rola ojca okazała się dla niego jedną z najtrudniejszych, jakie przyszło mu kiedykolwiek zagrać. Z aktorką Agatą Frycz ma pięcioro dzieci: Gabrysię, Olę, Marysię, Michała i Wojtka. Od kilku lat jest tatą na odległość, bo jego małżeństwo legło w gruzach. - Ciągle jeszcze zdaję swój najtrudniejszy egzamin - mówi aktor, którego obecnie możemy oglądać w serialu "Egzamin z życia" w TVP 2. - Mam tu na myśli relacje ze swoimi dziećmi. Każdego dnia uczę się ojcostwa.
Nie jest specjalnie zachwycony tym, że czwórka jego dzieci: Ola, Gabrysia, Antek i Michał gra w filmach i w teatrze. - Wciąż próbuję wybić im z głowy aktorstwo, bo do końca nie mogę pogodzić się z tym, że idą w moje ślady - wyznał. - Niedawno nawet miałem na ten temat kolejną rozmowę z córką, która powiedziała mi tak: "Trudno wymagać, żeby któreś z nas nie poszło w twoje ślady, bo wychowaliśmy się w takiej a nie innej rodzinie". I dodała z wyrzutem: "Gdybyś był lekarzem lub prawnikiem, pewnie któreś z nas też wybrałoby bardziej konkretny zawód". I to faktycznie są argumenty, których nie mogę nie przyjąć. Sam pamiętam, że mój ojciec pragnął, abym zajął się w życiu czymś poważnym. Właściwie nie bardzo wiem, o co mu dokładnie chodziło i w jakim zawodzie mnie widział. Ale na pewno nie chodziło mu o to, żebym został aktorem. Tym bardziej że sam był górnikiem i tego typu rejony były mu obce.
Jan Frycz marzy, by jego dzieci były szczęśliwe i by zrobiły w życiu chociaż jeden krok dalej niż on.
Anna Wiejowska
Dziennik Zachodni
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
:-w
zamieszkali razem i nie kochali wczesniej tak jak teraz. Pudelek rządzi
Na mdłości mnie bierze ...
To ja mam w domu TV i takich rewelacji nie znam ))).
dla mnie żenua. I tych dzieci mi szkoda.
No Wlasnie, przeciez ona tego meza angielskiego tak kochala...
Zmijewski tez tak slyszalam,ale tv nie mam [jako ogladanego] ani pudelka nie czytam...
Nie wiem kto z wymienionych zostaje
:-qW małżeństwach artystycznych nie rozsypują się tylko małżeństwa mieszane artysta-nie artysta.
Z pełnych (i szczęśliwych) małżeństw aktorskich znam: Cezarego i Katarzynę Żak (mają ze dwie córki)
Piotra Fronczewskiego z Żoną.
i ....eeee....hmmm...?
Więcej nie pamiętam.
Albo jest tak, że się rozpadają, albo jedno jest tłamszone (jak żona serialowego partnera Żaka), albo...otwartość pełna
A szkoda, bo jako wzór dzietności (i rodziny) był znany w środowisku
ze względów ekonomicznych ogłosił, że poprzestanie na czwórce pociech.
Zamachowski nie przewidział tez innych względów....
Bardzo cenię Go jako aktora, ale jako człowieka nie rozumiem.
No i Dariusz Kowalski, Tracz z Plebanii. Bardzo zaangażowany w Kościele.
nic w temacie żmijewskiego, ja jestem z Pudlem na bieżąco