Mel Gibson -jest zdaje się wielodzietny (8 dzieci). Ale takim super ojcem to nie wiem, podobno miewa odpały i nie był wierny jednej żonie. Jeśli wierzyć brukowcom oczywiście. Harrison Ford- 4 dzieci własnych i 1 adoptowane, ale kilkukrotnie żonaty. Sean Bean- 3 dzieci ( też ileś żon) Brad Pitt -w sumie 5 dzieci 3 adoptowanych i 2 własnych, lecz ma 2 żonę.... Bruce Willis- 3 nastolatki i chyba czwarte w drodze albo już na świecie ( ale z 2 żoną) w sumie nie wiem po co ci faceci zmieniają żony jak rękawiczki, sława do głowy uderza ?
Ta na pierwszym zdjęciu to Monika R ? Normalnie szok jak się kobita zmieniła....W pierwszej chwili pomyślałam, że to szefowa kancelarii byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego.
o ile dobrze pamiętam, obecne małżeństwo pana Zamachowskiego jest jego drugim, ale mogę się mylić
edit: znalezione w sieci: To już drugie nieudane małżeństwo Zamachowskiego. Aktor był już raz żonaty z Anną Komornicką (42 l.), która mieszka teraz z piosenkarką Magdą Femme (41 l.).
hym...zwłaszcza ostatnie zdanie brzmi dość ciekawie
życie aktorów jest beznadziejne... każde małżeństwo się rozpada... cierpią dzieci... Zamachowski zupełnie zdurniał! Czwórka małych dzieci, żona z którą tyle przeszedł i teraz Monika... swoją drogą, co ona w nim widzi? Pusta, piękna lala z porcelany i brzydal z bagażem życia za sobą... Kwestia czasu i im się znudzi...
:-)) niewygodne... jak buty czy coś :-)) Chcesz to sobie ubierasz rozmiar większe, nie chcesz to zdejmujesz... tylko boli chyba nieznośnie takie przebieranie w tą i we w tą sztucznych piersi...
Udusiłabym tę kobietę już w pierwszych minutach. A naprawdę jestem niespotykanie łagodną osobą. Najbardziej wkurzające jest to, kiedy ktoś jest zupełnym ignorantem, a udaje mądrego. Żenujące jest zachowanie i Richardson i dziennikarki. A Bosak jest świetny. Szkoda, że go wepchali do tego Tańca z Gwiazdami (no, bo chyba sam tam nie poszedł, może chcieli "ocieplić" wizerunek partii).
Origami ,człowiek nie jest bezwolną rzuconą na wiatr chustką do nosa, że musi zdradzić bo coś nim tak pokierowało. ( nie mówię o zgwałceniu czy wymuszeniu). Owszem czasem można by rzec zdaniem wierzących istnieją okoliczności nie powodowane przez nas lecz np. przez Boga lub diabła , zdaniem ateistów to ślepy los ale jeśli wiemy, że zdrada jest czymś bardzo złym co szkodzi przede wszystkim rozwaleniem życia innych osób i odbija się traumą na dzieciach to przecież tylko od naszej woli zależy czy ją popełnimy czy nie. I dla mnie faceci, którzy najpierw obiecują wierność do tego powołają na świat potomków a potem się puszczają z jakąś cizią to d.... wołowe a nie prawdziwi mężczyźni, żeby nie wiem jakie sukcesy życiowe odnosili.
Po za tym ludzie powinni wziąć pod uwagę, że aktorzy, publicyści, politycy itp. to tylko ludzie i nie można się na nich wzorować. Celebryta nie jest żadnym bogiem, więc jeśli popełni błąd to tak samo jak każdy zwykły obywatel powinien ponieść konsekwencje w postaci dezaprobaty dla jego odpału a nie się tym szczycić i przechwalać w wywiadach. No dno po prostu....
Pan Bóg ich będzie sądził,nie my, czy ze złej woli czy z głupoty, On przebacza....Mnie tylko wkurza robienie z nich idoli. To tacy sami ludzie jak wszyscy tylko, sławni bo występują w TV....
Tu nie chodzi o rzucanie kamieniami w konkretnego człowieka i jego kochanicę z jednoczesnym poprawianiem sobie humoru - a ja to jestem lepszy/a. Czy robienia z kogoś czarnej owcy i tła dla siebie. Wielu ludzi na co dzień jest kuszonych do zdrady tym bardziej jak w małżeństwie są chwile nieporozumień, problemy z dziećmi, zmęczenie, znużenie,rutyna , pyskówy gdy miła, uśmiechnięta pani potrafi znaleźć wspólny język, zainteresowania i wprost nie może się doczekać jak pocieszyć znudzonego hałasem i spuchniętą żoną witającą go ze szmatą w ręce męża. Albo w przypadku chwilowej samotności na emigracji. A jednak są tacy, którzy temu nie ulegają , potrafią się przeciwstawić choć widzą, że coraz więcej ludzi ma podwójną twarz i powoli staje się to normą. Czyli można nie zdradzić. Jak się chce.
Do zdrady jest się odgórnie zmuszonym Origami? Bo czasem w ekstremalnej sytuacji człowiek kradnie chleb by mieć dla dzieci i tutaj nie można nikogo osądzać ale od kiedy możliwość zdradzenia żony nie jest podporządkowana wolnej woli ?
Nie powinniśmy sądzić, to prawda. Ciężko jest jednak nie mieć odczuć negatywnych (lub pozytywnych, w zależności od światopoglądu) do osoby, która jest publiczna i o swoim trybie życia osobistego wypowiada się publicznie w dodatku w kontekście, że to jest normalne, fajne, akceptowalne i godne naśladowania. Jeśli podczas rozmowy o konkubinacie, czy rozwodach w TV, wyłączam to, a zdziwione dzieci pytają - dlaczego?, to ciężko im nie odpowiedzieć - bo takie życie jest złe i grzeszne w oczach Pana Boga...
Komentarz
Harrison Ford- 4 dzieci własnych i 1 adoptowane, ale kilkukrotnie żonaty.
Sean Bean- 3 dzieci ( też ileś żon)
Brad Pitt -w sumie 5 dzieci 3 adoptowanych i 2 własnych, lecz ma 2 żonę....
Bruce Willis- 3 nastolatki i chyba czwarte w drodze albo już na świecie ( ale z 2 żoną)
w sumie nie wiem po co ci faceci zmieniają żony jak rękawiczki, sława do głowy uderza ?
hehehe i na co mu to było?
http://www.pudelek.pl/artykul/38499/znajomi_zamachowskiego_zostal_pantoflarzem/
)
zawstydziłam się, ale ten nius można podpiąć pod konsekwencje grzechu
edit: znalezione w sieci: To już drugie nieudane małżeństwo Zamachowskiego. Aktor był już raz
żonaty z Anną Komornicką (42 l.), która mieszka teraz z piosenkarką
Magdą Femme (41 l.).
hym...zwłaszcza ostatnie zdanie brzmi dość ciekawie
Więcej
http://www.se.pl/rozrywka/plotki/zbigniew-zamachowski-po-20-latach-rozwodzi-sie-z-zona-aleksandra-justa_227345.html
Zamachowski zupełnie zdurniał! Czwórka małych dzieci, żona z którą tyle przeszedł i teraz Monika... swoją drogą, co ona w nim widzi? Pusta, piękna lala z porcelany i brzydal z bagażem życia za sobą... Kwestia czasu i im się znudzi...
kobieta po przejściach, mężczyzna z przeszłością...
:-)) niewygodne... jak buty czy coś :-))
Chcesz to sobie ubierasz rozmiar większe, nie chcesz to zdejmujesz...
tylko boli chyba nieznośnie takie przebieranie w tą i we w tą sztucznych piersi...
Owszem czasem można by rzec zdaniem wierzących istnieją okoliczności nie powodowane przez nas lecz np. przez Boga lub diabła , zdaniem ateistów to ślepy los ale jeśli wiemy, że zdrada jest czymś bardzo złym co szkodzi przede wszystkim rozwaleniem życia innych osób i odbija się traumą na dzieciach to przecież tylko od naszej woli zależy czy ją popełnimy czy nie. I dla mnie faceci, którzy najpierw obiecują wierność do tego powołają na świat potomków a potem się puszczają z jakąś cizią to d.... wołowe a nie prawdziwi mężczyźni, żeby nie wiem jakie sukcesy życiowe odnosili.
A nad Zamachowskim nie ma?
Wielu ludzi na co dzień jest kuszonych do zdrady tym bardziej jak w małżeństwie są chwile nieporozumień, problemy z dziećmi, zmęczenie, znużenie,rutyna , pyskówy gdy miła, uśmiechnięta pani potrafi znaleźć wspólny język, zainteresowania i wprost nie może się doczekać jak pocieszyć znudzonego hałasem i spuchniętą żoną witającą go ze szmatą w ręce męża. Albo w przypadku chwilowej samotności na emigracji.
A jednak są tacy, którzy temu nie ulegają , potrafią się przeciwstawić choć widzą, że coraz więcej ludzi ma podwójną twarz i powoli staje się to normą. Czyli można nie zdradzić. Jak się chce.