Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Niezłe ziółko

135

Komentarz

  • [cite] kosher-free:[/cite]Zgadza się, każda herbata dobrej jakości jest "liściasta" - jak inne zioła - żeby było widać, co to za zioło ;) W torebkach to sprzedają rozmaite sproszkowane odpady pod nazwą herbaty. A co do białej, to przyznam, że nie wiem czy zawiera ECGC. Początkującym herbaciarzom warto powiedzieć, że "zielona" herbata powinna być po zaparzeniu żółta a nie zielona (jak wyjdzie zielona, to pewnie woda była za gorąca), i że naprawdę drugi napar jest smaczniejszy, i że jakość wody ma duże znaczenie - wtedy można docenić smak.
    Natomiast co do czosnku, to dodam, że można sobie odpuścić apteczne preparaty z czosnku, bo to nie to samo - spreparowanie pełnowartościowego ekstraktu z czosnku graniczy z cudem - trzeba jeść świeży, i nie łykać całych ząbków (!), bo allicyna się nie uwolni z tkanek
    Co do czosnku to polecam kanapki z masłem solą i czosnkiem , no nie przed wyjściem gdziekolwiek. Uwielbiam czosnek a i nie powinien być chiński tylko nasz ichni być niedobry nasz być lepsiejszy.
  • Jeszcze ciekawostka jeśli chodzi o czosnek. Wiecie co to salmonella,prawda.Na to nie ma lekarstw leczy się objawowo. Czasem a nawet często po leczeniu zatrucia chory ludz staje się nosicielem, by się tego pozbyć należy jeść czosnek, ząbkami pogryzć i zjeść i tak nawet kilka razy dziennie, działa :-) oczywiście czosnek jemy po wyleczeniu zatrucia pokarmowego wcześniej nie bo podrażni dodatkowo żołądek.
  • Co do herbat to jasne że najlepsze sypane nie w torebkach, odkąd przeszliśmy na sypane w każdej ekspresowej czuję papier. Pił ktoś z was herbatę żółtą lub niebieską? Pooć rewelacja zdrowotna, herbatę białą można kupić już wszędzie ma właściwości zielonej z tym że w większym zakresie.

    Ja najbardziej lubię afrykańską rooibos ale ja w ogólę uwielbiam Afrykę.

    I ostrożnie z herbatą typu pu-erh czerwoną bardzo drażni żołądek i ponoć wątrobę.
  • Ja dodaję kozieradkę i kmin rzymski do rosołu - polecam, zupka nabiera charakteru :bigsmile:
  • afrykańską rooibos też ja lubię ma posmak miodu
  • Ponieważ w Waszych postach wystąpił lubczyk, chciałabym dodać że jest to podobno nasz prastary słowiański afrodyzjak :bigsmile:

    Co tam jakaś mucha hiszpańska lub ostrygi, jak mamy lubczyk :bigsmile:

    No a ja go dodaję do krupniku (zupy). Rzeczonego działania nie zauważyłam, ale krupnik bez lubczyka i dużej ilości pieprzu jest bee.
  • Maila jak to nie...?
    Lubczyk to afrodyzjak jak się patrzy, ja używam od dawna i widzisz efekty... szóstkę już mamy :gl::gl:
  • Każdy w swoim łóżku?:shocked:
  • No Celinko, Ty to się znasz na rzeczy!
    To jest sposób na wielodzietność.

    Wysieję lubczyk w kapuście, to może za kilka dni w tej kapuście jakieś dzieciątko znajdę...
    Przydałoby się.
    O, albo nakarmię bociany:bigsmile:
  • [cite] ganna4:[/cite]Każdy w swoim łóżku?:shocked:

    No patrz, tak mi się z rozmachem dwie emotikonki wrzuciły :bigsmile:
  • :bigsmile:
  • Odświeżam, bo wątek na czasie :D
     
    Wiem, że w tamtym roku ktoś podawał przepis na wykorzystanie kwiatu bzu czarnego. Myślałam, że to w tym wątku, ale się pomyliłam.
    Może ktoś pamięta gdzie tego szukać, albo poda jeszcze raz przepis.
    Bardzo proszę, bo bez już w pąkach i niebawem zakwitnie, a ja w tamtym roku przegapiłam ten moment...
  • Ja podawałam na smażony w cieście naleśnikowym.

    Filozofia żadna- otrzepujesz albo zostawiasz na słońcu na chwilę, żeby robale wylazły, moczysz w gęstym cieście naleśnikowym, smażysz i podajesz na słodko.
  • Celinko, sok z koszyczków bzu: 100 koszyczków - cukier, niestety nie pamiętam proporcji, ale dużo tego było, ew sok z cytryny. Wychodził taki syrop, z którego po dodaniu wody gazowanej / niegazowanej można robić lemoniadę.

    Jak znajdziecie przepis proszę powieście go tu, żeby były proporcje, ile tego cukru na 100 koszyczków

  • Celinko, oczywiście chodzi o bez czarny i te biały kwitnące koszyczki

    żeby ktoś z bzu ogrodowego nie zrobił :))

  • Odkopuję wątek - co z tymi kwiatami z czarnego bzu? znalazł ktoś przepis? :)
  • myślałem że to o Korze...
  • A ja że  o maryście.
    Piotr

  • edytowano czerwiec 2012
    Odkopuję wątek - co z tymi kwiatami z czarnego bzu? znalazł ktoś przepis? :)
    Robię na oko :)) i zawsze wychodzi. Stosuję jako syrop na przeziębienia w zimie.
    Zalać kwiaty syropem na 24 - 48 godzin. Syrop musi mieć więcej niż 60% cukru. Ja daję 2 kg curu na 1l wody gorącej. Po tym czasie zlać syrop, dodać coś kwaśnego, najlepiej sok z cytryny, albo w ostateczności kwasek cytrynowy. Raz to nawet dodałam octu i też było. Rozlać do butelek, można jeszcze dosypać cukru, aby była pewność, że jest go więcej niż 60% - to chroni przed zepsuciem - i szczelnie zakręcić. Jeżeli w czasie przechowywania będzie bombażować, nie przejmować się, ważne, żeby nie było pleśni.

    Tuż po zrobieniu lekarstwa dużo cennego soku zostaje na kwiatach, które daje się na kompostownik, dlatego przed wyrzuceniem można ugotować jakiś kompot ze spiżarki i wsadzić tam zużyte baldachy z resztkami syropu.
  • Ostatnio ładnie wyregulowałam sobie ciśnienie (mam skłonności do nadciśnienia) za pomocą wyciągu z jemioły i głogu. Ale sama nie umiem takich wyciągów robić, a przede wszystkim nie wiem jak pozyskać jemiołę.
  • @Agnieszka63 - dzięki, to ja w sobotę idę na łowy kwiatowe :)
    O jemiołę to ja spytam brata i pocztą by mogła do Ciebie dojść, tylko nie wiem czy to sezon teraz :)
  • a ja znalazłem kurdybanek  w lesie  bo kwitnie teraz
  • A może jest ziele, które pomogłoby na ropiejące od dawna oczko niemowlaka? Okulista wysyła już na przepłukiwanie/przekłuwanie kanalika ,bardzo chcę tego uniknąć. Może macie jakieś doświadczenia w tym temacie?
  • @Milamama - a próbowałas masowania kącików oczu w kierunku nosa?
  • tak, przemywałam też roztworem soli fizj., nie obeszło się też bez kropli z antyb., dwa różne. Juz nie wiem co jeszcze można zrobić:(
  • a ja znalazłem kurdybanek  w lesie  bo kwitnie teraz
    U mnie niemal całe podwórko nim pokryte ;)

    Dziś nazbierałam mniszka na miód. Pięknie kwitnie delikatna roślinka zwana tasznik. Niebawem będę robić sok z kwiatów bzu czarnego, a i na pędy sosny już chyba czas... Pokrzywa najlepsza w maju...
    Zbierajcie, suszcie, przerabiajcie, podzielcie się przepisami i pomysłami, bo to najlepsze, co człowiek mógł dostać od Pana Boga, by dbać o swoje zdrowie.
  • edytowano maj 2013
    pędy sosny juz mam 2 słoiki  i widac  sok juz bo ja zbieram gdy jest jeszcze zywica na nich
    umnie terz rosnie mniszek 

    Odwar z
    bluszczyku kurdybanka działa bakteriobójczo, dlatego stosuje się go również do
    płukania gardła i jamy ustnej.

    Zewnętrznie
    napar i okłady można zastosować do przemywania ran i podrażnień skóry, a także
    przy trądziku, świądu, owrzodzeniu i poparzeniu. Wspomniane już kwasy
    triterpenowe nie tylko przyśpieszą gojenie ran, ale także je odkażają. Przy
    trądziku dodatkowo pomaga działanie oczyszczające i ściągające bluszczyka.

    Działanie ściągające wykorzystywane jest również w trakcie leczenia zapalenia
    pęcherza, biegunki i hemoroidów.

    http://poznajziola.pl/ziola/bluszczyk-kurdybanek-29.html
  • @celinka - a może coś więcej o mniszku i miodzie?
    w sobotę idę nazbierać pędów sosny :)
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.