Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Papież - tradsom

1356717

Komentarz

  • Na prostej sprawie: wskaż dowód na istnienie dekretu suspendującego któregokolwiek z księży FSSPX.
  • Nawet przy założeniu że suspensy z lat 70 nie dotyczyły członków fsspx to mamy jeszcze

    Kan. 1015 -

    § 1. Każdy kandydat do prezbiteratu i diakonatu powinien być wyświęcony przez własnego biskupa albo na podstawie dymisoriów udzielonych przez niego zgodnie z prawem.

    § 2. Własny biskup, jeśli nie zachodzi uzasadniona przeszkoda, powinien osobiście wyświęcać swoich podwładnych. Jednakże należącego do obrządku wschodniego nie może godziwie wyświęcić bez apostolskiego indultu.

    § 3. Kto może wystawić dymisorie do przyjęcia święceń, może również sam osobiście święceń udzielić, jeśli ma sakrę biskupią.

    Kan. 1383 - Biskup, który wbrew przepisowi kan. 1015 wyświęcił obcego podwładnego bez zgodnych z prawem dymisoriów, podlega przez rok zakazowi udzielania święceń. Kto zaś przyjął święcenia, jest mocą samego faktu suspendowany od przyjętego święcenia.

    Co chyba dotyczy tak święceń udzielanych przez Św. pamięci Abp. Levebvra jak i jego następców.

    Oczywiście na pocieszenie mamy jeszcze kan 1335 in fine
    Kan. 1335 - Jeżeli cenzura zabrania sprawowania sakramentów lub sakramentaliów albo podejmowania aktów rządzenia, zakaz zostaje zawieszony, ilekroć jest to konieczne do udzielenia posługi wiernym znajdującym się w niebezpieczeństwie śmierci; jeśli cenzura wiążąca mocą samego prawa nie została deklarowana, zakaz ulega ponadto zawieszeniu, ilekroć wierny prosi o sakrament lub sakramentalia bądź o akt rządzenia; wolno zaś o to prosić z jakiejkolwiek słusznej przyczyny


    Może ja czytam to błędnie ale słowo ilekroć wskazywałaby na potrzebę każdorazowej prośby zaś aby ocenić słuszność przyczyny powinna być ona jasno wyrażona a nie domniemana
  • No i gdzie ten dekret? Bo nie widzę.

    Pomijam już zupełny drobiazg -- to, czy FSSPX istnieje, czy nie istnieje w świetle prawa kanonicznego. No bo jeśli istnieje, to cała sprawa dymisoriów jakby nie ma sensu.

    Jeśli ktoś przychodzi na Mszę i do Komunii chce przystąpić, tym samym wyraża prośbę, to jasne jak drut.
  • W twojej przewrotnej logice - jeśli szedłem sobie Garncarską na spacer, usłyszałem śpiew pikny y zajrzałem co się dzieje w środku - znaczy poprosiłem o Mszę - bene! Doprawdy bene!
  • A może by tak coś merytorycznego, hę?
  • Acha, czyli suspensa zostaje automatycznie odwieszona, kiedy choć jeden wierny poprosi o odprawienie Mszy św.? A to sprytnie :)
  • Krotochwilny jesteś - w myśl twoich postów winienem podzwonić po księżach /ok 500/ z zapytaniem "czy nie możecie mi przesłać dekretu najlepiej w jpg coby na pikassa wrzucić?"

    BDW Lech nie ma na drugie Bolesław - i na to jest wyrok ;-)
    Re Maciek tak to se to mogą lajtowcy z induldu tłumaczyć.
    Prawdziwy TradiHard rączą myślą przebiega meandry CIC aby dojść do wniosku że FSSPX jest! Resztę załatwić stanem wyższej konieczności y jurysdykcyją nadzwyczajną.
  • Powiedzmy, że spisanie ze strony Bractwa listy posługujących księży i formalne ich zasuspendowanie by nie było specjalnie pracochłonne. Skoro się tego jednak nie robi, to potwierdza to moją wyżej wyrażoną myśl, że dla biskupów istnienie FSSPX jako zamrażarki dla tradycjonalistów jest z pewnych względów wygodne. Dlatego utrzymują stan dwuznaczoności, kiedy z jednej strony mogą mówić, że Sakramenty św. lefewrystów są niegodne, ale z drugiej strony ci wierni, którzy znużeni ostentacyjną niechęcią dla tradsów w strukturach diecezjalnych wybiorą się do Bractwa, znajdą "furtkę", aby uważać inaczej.
  • Well co do zasady się zgadzam ale wydaje się że ten opis bardzie pasuje do czasów w których żył człowiek o którym nie można mówić inaczej niż z uwielbieniem.
  • Za JP2 aby ochrzcić dziecko w starym rycie potrzebowałem podpisu sekretarza kurii. Za B16 - osobistej zgody biskupa. A więc jaki jest realny kierunek zmian?
  • [cite] Maciek:[/cite]Dlatego utrzymują stan dwuznaczoności, kiedy z jednej strony mogą mówić, że Sakramenty św. lefewrystów są niegodne,
    Ale kto poważny kiedykolwiek tak powiedział/napisał?
  • [cite] retro:[/cite]Krotochwilny jesteś - w myśl twoich postów winienem podzwonić po księżach /ok 500/ z zapytaniem "czy nie możecie mi przesłać dekretu najlepiej w jpg coby na pikassa wrzucić?"
    Ale o co chodzi? To w ogóle jest kierowane do mnie czy do Maćka?
    [cite] retro:[/cite]BDW Lech nie ma na drugie Bolesław - i na to jest wyrok ;-)
    Nic z tego nie rozumiem, a zwłaszcza nie rozumiem związku z tematem. Jaki Lech, jaki Bolesław, jakie BDW?
  • I jeszcze przypomnę zadowolonym z siebie ignorantom, że komisja Ecclesia Dei uważa za bezwarunkowo dopuszczalne spełnianie obowiązku niedzielnego w kaplicach FSSPX, co jest kwalifikacją istotnie wyższą niż godziwość sprawowanego sakramentu.
  • a co zatem ze spowiedzią w FSSPX?
  • "Ale kto poważny kiedykolwiek tak powiedział/napisał?"

    Nie chce mi się teraz szukać, ale w ostrzeżeniach kurii, które zazwyczaj pojawiają się przy okazji zaistnienia Bractwa w nowych diecezjach, pojawia się taki zarzut.
  • Re Witek
    Z osób niepoważnych proponuję Benedykta XVI -List do Biskupów Kościoła Katolickiego z dnia 10 marca 2009r. http://www.bibula.com/?p=7656

    Cyt. "Innym błędem, którego głęboko żałuję, jest fakt, że w chwili publikacji nie dość jasno i właściwie wyjaśniono znaczenie i ograniczenia decyzji z 21 stycznia. Ekskomunika dotyczy poszczególnych osób, a nie instytucji. Udzielenie święceń biskupich bez papieskiego mandatu rodzi groźbę schizmy, gdyż kwestionuje jedność kolegium biskupów z papieżem. Z tego powodu Kościół musi reagować najsurowszą karą â?? ekskomuniką, aby nakłonić ukarane w ten sposób osoby do skruchy i powrotu do jedności. Niestety, po dwudziestu latach od udzielenia sakry tego celu nie udało się osiągnąć. Zdjęcie ekskomuniki dąży do tego samego celu, co nałożenie kary: ponowne zachęcenie czterech biskupów do powrotu. Gest ten był możliwy w chwili, gdy zainteresowani wyrazili zasadniczo uznanie Papieża i jego pasterskiej władzy, chociaż z zastrzeżeniami co do posłuszeństwa władzy doktrynalnej Papieża i Soboru. Wracam teraz do odróżnienia poszczególnych osób od instytucji. Zdjęcie ekskomuniki było krokiem podjętym w zakresie dyscypliny kościelnej: osoby zostały uwolnione od ciężaru sumienia związanego z najpoważniejszą karą kościelną. Należy odróżnić ów poziom dyscyplinarny od doktrynalnego. Fakt, że Bractwo Kapłańskie św. Piusa X nie ma w Kościele statusu kanonicznego nie opiera się ostatecznie na względach dyscyplinarnych, lecz doktrynalnych. Dopóki Bractwo nie ma w Kościele statusu kanonicznego, także zrzeszeni w nim duchowni nie pełnią godziwie posługi w Kościele. Trzeba więc dokonać odróżnienia poziomu dyscyplinarnego, dotyczącego poszczególnych osób, od doktrynalnego, podejmującego kwestię posługi kapłańskiej oraz instytucji. Aby powiedzieć to raz jeszcze dokładniej: dopóki nie będzie wyjaśnienia kwestii dotyczących doktryny, Bractwo nie będzie miało jakiegokolwiek statusu kanonicznego w Kościele, a należący do niego duchowni, jeśli nawet zostali uwolnieni z kary kościelnej â?? nie pełnią godziwie jakiekolwiek posługi w Kościele."
  • W liście nie wymieniono nikogo z nazwiska, nie jest to więc dekret dyscyplinarny, tylko przypomnienie ogólnych przepisów związanych choćby z przyjmowaniem święceń. Jak już wiemy, każdorazowa prośba o akt rządzenia lub sakrament zawiesza ewentualne kary niedeklarowane ani niewymierzone i sprawia, że kapłan działa ważnie i godziwie.

    Swoją drogą, nie wiem, jaki język uznać za oryginał, ale w żadnym (niemieckim, włoskim, angielskim, francuskim) przekładzie tego listu nie ma mowy o godziwości, lecz o prawomocności posługi. Weźmy choćby włoski, z pewnością dosyć oficjalny:

    "non esercitano in modo legittimo alcun ministero nella Chiesa".

    Francuski:

    "nâ??exercent de fa?§on legitime aucun ministęre dans lâ????glise".

    Cytowany fragment brzmi więc następująco:

    "Tak długo, jak nie posiada ono w Kościele statusu kanonicznego, jego członkowie nie sprawują swej posługi w Kościele w sposób legalny (...) nie sprawują w Kościele w sposób legalny żadnej posługi".

    Pojęcie legalności i godziwości kanonicznej jest zbliżone, lecz nietożsame. Wystarczy wskazać, że godziwość przyjmowania sakramentów wiąże się nie tylko z aspektem prawnym, lecz także ze stroną moralną, która nie podlega zewnętrznej, prawnej ocenie.

    Dla lepszego zrozumienia tego zagadnienia polecam choćby artykuł wybitnego polskiego kanonisty, ks. Remigiusza Sobańskiego, pt. Przedmiot normy kanonicznej, opublikowany w "Śląskich Studiach Historyczno-Teologicznych", 21 (1988).
  • > a co zatem ze spowiedzią w FSSPX?

    To złożony temat. Kto ma wątpliwości, lepiej niech nie przystępuje.
  • A pewnie, że złożony.
    Jeśli jeszcze dołożyć sytuację, gdzie jest kapłan "NOM-owy", modernista, który spowiedź traktuje jak terapię i nigdzie nie widzi grzechu i kapłan z FSSPX.

    To jak sytuacja, w której kiedyś parafianie pewnej katolickiej parafii się znaleźli - uczestniczyć we Mszy księdza z Bractwa i mieć w głowie: "Biskup powiedział, że będziecie ekskomunikowani" czy pójść na nabożeństwo celebrowane przez panią szafarkę nadzwyczajną, bo księdza nie ma.
  • A ładna była chociaż ta szafarka?
  • Starsza od Ciebie.

    :bm:
  • E, to ja od starej szafarki bym wolał młodych księży z Bractwa.
  • Ostatnio po wizycie w pewnej parafii w Puławach odkryłam skąd bierze się słowo "szafarz". Facet podchodzi do tabernakulum jak do szafy bez przyklęknięcia (w przeciwieństwie do księdza), otwiera, wyciąga puszkę z komunikantami i staje na środku kościoła.
  • A ksiądz sobie siedzi....
  • W której parafii w Puławach?
  • Nie podeszłabym do świeckiej osoby.
  • [cite] Maciek:[/cite]E, to ja od starej szafarki bym wolał młodych księży z Bractwa.

    No ja też, ale dziwi mnie trochę, że Ty...:wink:
  • [cite] Witek (dawniej RiW):[/cite]> a co zatem ze spowiedzią w FSSPX?

    To złożony temat. Kto ma wątpliwości, lepiej niech nie przystępuje.

    ii... zzzaa to... ćśsie szszanuje...:az:
  • Panowie, dzieki za dyspute i sypniecie cytatami.

    Jak rozumiem rozwiklanie tego jednoznaczne jest trudne. Kazdy moze sobie znalezc jakis cytat ktory potwierdzi jego teze. Chociaz moje wrazenie jest takie, ze jest dopuszczalne, ale sie nie zaleca. A jak "gora" raczej nie zaleca, to ja zykla owieczka okaze pokore ;)

    Wiec osobiscie, mimo ze czasami mam dosc modernistycznych zapedow niektorych proboszczow, uszy mi wiedna od gitarkowego wycia itd., to jednak nie wiem czy wzgledy mimo wszystko "glownie estetyczne bylyby w stanie mnie skonic do uczestnictwa we Mszy z ludzmi, ktorzy odrzucaja Papieza lub nie uznaja znacznej czesci jego nauczania uznanego za nieomylne. Nie umialabym czuc sie we wspolnocie z takimi ludzmi.

    A jak Wy roziwazujecie ten aspekt, chodzac na msze do FSSPX?

    Pytam bez zaczepki :wink:
  • [cite] pustynny_wiatr:[/cite]Pytam bez zaczepki :wink:

    jasne...:bigsmile:
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.