Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Papież - tradsom

1235717

Komentarz

  • [cite] Maciek:[/cite]Moim zdaniem nie ma czegoś takiego, jak nadużycia liturgiczne wbrew woli biskupa. Jest natomiast realizacja wyobrażeń biskupa o tym, jak liturgia powinna wyglądać.

    zapraszam do nas na Mszę dla dzieci szkolnych.

    Nie wydaje mi się żeby to była wizja bp Sławoja-Leszka.
  • Witek:

    prawde mowiac, jestem nieco skonfundowana. Dajesz mi do zrozumienia, ze malo wiem o SFFPX, i zapewne tak jest. Musze sie doszkolic ;)
  • [cite] Maciek:[/cite]Moim zdaniem nie ma czegoś takiego, jak nadużycia liturgiczne wbrew woli biskupa. Jest natomiast realizacja wyobrażeń biskupa o tym, jak liturgia powinna wyglądać.
    Puławy to diecezja lubelska - czeka na nowego biskupa. Ponoć ma być Dec.
  • Msza dla dzieci jest taka, jaka jest. Jeżeli się ją wprowadza, to wiadomo, co się będzie działo.
  • @pustynny_wiatr: Czy przebywasz w Hiszpanii?
  • [cite] mona:[/cite]Potrzebny jakiś dokument w którym będzie jasno napisane co wolno, a czego nie szafarzom.

    Tu jest trochę na ten temat:

    KONGREGACJA DS. KULTU BOŻEGO I DYSCYPLINY SAKRAMENTÓW
    INSTRUKCJA REDEMPTIONIS SACRAMENTUM
    O tym, co należy zachowywać, a czego unikać w związku z Najświętszą Eucharystią

    157. Jeśli w sytuacji zwyczajnej obecna jest wystarczająca liczba wyświęconych szafarzy, również do rozdawania Komunii świętej, nie należy wyznaczać nadzwyczajnych szafarzy Komunii świętej. W takich okolicznościach ci, którzy byliby wyznaczeni do tego rodzaju posługi, nie powinni jej wykonywać. Należy potępić postępowanie tych kapłanów, którzy, choć sami uczestniczą w celebracji, powstrzymują się jednak od udzielania Komunii, powierzając to zadanie świeckim.

    158. Nadzwyczajny szafarz Komunii świętej będzie bowiem mógł udzielać Komunii jedynie w przypadku braku kapłana lub diakona, albo kiedy kapłan napotyka trudności z powodu choroby lub podeszłego wieku lub innej ważnej przyczyny albo gdy jest tak wielka liczba wiernych przystępujących do Komunii, że sama celebracja Mszy zbytnio by się przeciągnęła. Należy to jednak rozumieć w ten sposób, że w żadnym przypadku wystarczającą przyczyną nie będzie nieznaczne przedłużenie, oceniane w świetle zwyczajów i kulturowego kontekstu miejsca.
  • Witek: przebywam.
  • Jeśli chcesz poznać FSSPX od strony dobrego księdza, skontaktuj się z ks. Anzelmem Etteltem, który opiekuje się Portugalią (przebywa w Lizbonie lub Fatimie), ale co najmniej tydzień w miesiącu przebywa w hiszpańskim przeoracie w pobliżu Madrytu.

    Ks. Anzelm pochodzi z Bawarii, a mówi tak doskonale po polsku, że Polacy mieszkający za granicą uważali go zwykle za Polaka.

    To świetny kompan, lubi lotnictwo, dobrą kuchnię i dobry humor, a przy okazji specjalizuje się w duchowości :wink:
  • dzieki Witku! chociaz do Madrytu to pol kraju musze przejechac ;) ale zapisze namiary na zas :D
  • [cite] Maciek:[/cite]Za JP2 aby ochrzcić dziecko w starym rycie potrzebowałem podpisu sekretarza kurii. Za B16 - osobistej zgody biskupa. A więc jaki jest realny kierunek zmian?

    Maćku, nie wiem, czy mieliśmy szczęście, czy było to niedopatrzenie, czy przeoczenie czy dobra wola proboszcza, bo my ochrzciliśmy w parafii bez wymagania zgody biskupa. Dotyczy to parafii, w której żadne Msze w starym rycie nie mają miejsca. Rok 2010, diecezja warszawsko-praska.
  • [cite] mona:[/cite]Ostatnio po wizycie w pewnej parafii w Puławach odkryłam skąd bierze się słowo "szafarz". Facet podchodzi do tabernakulum jak <b>do szafy</b> bez przyklęknięcia (w przeciwieństwie do księdza), otwiera, wyciąga puszkę z komunikantami i staje na środku kościoła.
    U nas jest 3ch szafarzy.Wybierani byli dlugo -bo nie może byc kto zechce.Nigdy tak nie bylo zeby nasz proboszcz sobie siedzial a oni Komunie daja,nigdy!Są tylko do pomocy by nie przedłużac Mszy św ,gdy dużo ludzi a nasz Ksiądz sam.Jest to bardzo dobre rozwiązanie ,bo mieszkam w turystycznej miejsc.i gdyby ich nie bylo -Komunia bu dlużej trwala niż cala reszta Mszy.
  • A nie prościej by było zainstalować w kruchcie specjalne automaty? Wrzucasz ofiarę i hyc! wyskakuje Hostia zapakowana w celofan z logo parafii. To by pozwoliło skrócić czas trwania Mszy jeszcze bardziej.
  • Trzeba by u nas być -toby się zrozumialo.
  • "Należy to jednak rozumieć w ten sposób, że w żadnym przypadku wystarczającą przyczyną nie będzie nieznaczne przedłużenie, oceniane w świetle zwyczajów i kulturowego kontekstu miejsca. "
  • Widocznie u Bridget przedłużenie oceniane w świetle zwyczajów i kulturowego kontekstu miejsca było znaczne.

    W zasadzie mogę cynicznie powiedzieć, że degradacja liturgii mainstreamowej napędza wiernych na Msze trydenckie. Im więcej zachodnich wynalazków, które doprowadziły tam do opustoszenia kościołów, tym więcej punktów dla tradsów. A że nikt nie zwraca uwagi na Benedykta, który w liturgiach papieskich pokazuje, jak powinna wyglądać Msza św.? To widocznie przejaw "pełnej jedności" biskupów.
  • "Studenci pytali też o odprawianie Mszy św. w rycie trydenckim w Warszawie. Kard. Nycz przypomniał, że są one odprawiane w trzech kościołach, ale nie ma na razie możliwości by sprawowane były w każdej parafii. Wskazywał na trudności - księża nowego pokolenia a także sami wierni mają mierną znajomość łaciny. Żartobliwie przypomniał, że msza trydencka jest niemal dwukrotnie dłuższa. Kardynał zastanawiał się także skąd u tak młodych ludzi - mając na myśli studentów - zapotrzebowanie na Mszę w rycie trydenckim, skoro nie mogą oni pamiętać czasów kiedy była sprawowana." (stąd)

    Z tego rachunku wynika, że kard. Nycz wlicza Mszę sprawowaną w kościele Bractwa :)
  • albo sam sprawuje w tajemnicy ;)
  • [cite] Maciek:[/cite]Widocznie u Bridget przedłużenie oceniane w świetle zwyczajów i kulturowego kontekstu miejsca było znaczne.

    W zasadzie mogę cynicznie powiedzieć, że degradacja liturgii mainstreamowej napędza wiernych na Msze trydenckie. Im więcej zachodnich wynalazków, które doprowadziły tam do opustoszenia kościołów, tym więcej punktów dla tradsów. A że nikt nie zwraca uwagi na Benedykta, który w liturgiach papieskich pokazuje, jak powinna wyglądać Msza św.? To widocznie przejaw "pełnej jedności" biskupów.
    Pewnie nieraz by sie nie zdążyło aby następną Mszę św.odprawić.:wink:
  • Ciekawe1.

    "Dla szefa Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan głównym problemem współczesnego Kościoła nie są bowiem miłośnicy dawnej liturgii, lecz ci, którzy nie zgadzają się z papieską interpretacją Soboru, czyli w ciągłości z tradycją Kościoła."

    "Z obserwacji szwajcarskiego purpurata wynika, że w błędnym pojmowaniu Eucharystii żyją dziś szerokie kręgi wspólnoty Kościoła. Benedykt XVI chce to zmienić. Stąd jego inicjatywa, by powrócić do dawnej liturgii."

    "Kard. Koch podkreśla, że, biorąc pod uwagę realny stan dzisiejszej liturgii, krytyczna ocena posoborowej reformy jest jak najbardziej uzasadniona."
  • Oj, jak dobrze rozumiem te slowa cytowane przez Macka...

    znam tu mnostwo ludzi, ktorzy stworzyli sobie swoja wlasna wizje i interpretacje Soboru Watykanskiego II, nie zaznajomiwszy sie z zadnym jego dokumentem. Uwazaja ze Kosciol po Soborze to taki dobry, lajcikowy kosciolek, z ktorym nareszcie mozna sie calkiem identyfikowac (nooo, gdyby jeszcze zmienil nauczanie o gejach, antykoncepcji itd., byloby super, ale co tam, w koncu nie trzeba sie zgadzac ze wszystkim co z Watykanu plynie).

    Na wszorajszym spotkaniu naszego ruchu moj maz skomentowal na czyjas uwage, ze co z malzenstwami, ktore sie rozwiodly i zyja w innym zwiazku: "zyja w grzechu", na co 3 osoby, lacznie z ksiedzem prowadzacym grupe, prychnely: "oj tam grzech, to nie jest najwiekszy problem".
    Bo w koncu Chrystus jest taki dobry i milosierny i wszystko nam wybaczy...

    Owszem, Bog moze wszystko wybaczyc, tylko nie wiem czy u ludzi z takim podejsciem...

    A Eucharystia to taka radosna uczta u fajnego kolesia, do ktorego domu wchodzac nie trzeba nawet wylaczyc/wyciszyc komorki, ba, mozna ja nawet odebrac i zaczac gadac juz w drodze do przedsionka, chocby po to zeby powiedziec: "no, na mszy jestem, za 10 minut koniec to pogadamy dluzej"

    aaaaaaaaaaaaaaaa

    sa takie dni ze mam dosc braci w Chrystusie...

    tak, wiem, mam ich milowac i sie za nich modlic. ale czasem ma sie ochote w leb walnac najpierw ;)
  • PS. przeczytalam moj ostatni wpis, pardon za lekki chaos, ale czasem ma sie dosc i sie kleci zdania jak leci ;)
  • Zabawię się w proroka i powiem, że gdy już tridentina się upowszechni przestanie być taka "fajna" i wcale nie będzie miała licznych zwolenników.
    Dziś wygląda to bardzo pozytywnie, bo niejako skupia elity, chociaż z owymi "elitami" różnie bywa. A w gruncie rzeczy cieszy się powodzeniem na zasadzie "zakazany owoc...".

    O tradsach mam nie najlepsze zdanie - z takim ogromem elementarnego braku kultury, czyli najzwyklejszym chamstwem spotykam się jedynie na baaardzo świeckich Portalach.
    "Nasi" tradsi - Maciek i Gregorius - to wręcz "posoborowie", w porównaniu.
    Ostatnio zajrzałam na Rebelya i utwierdziłam się, iż bardzo dobrze się stało, że pewne środowisko opuściło FF. Na niszowym Portalu już tak bardzo Kościołowi nie szkodzą.
    Przy okazji miałam nieco satysfakcji, bo podobnie jak po Klarci "towarzycho" przejechało się po bardzo poważnym gościu - teologicznie do pięt mu nie dorastam - który tam do nich zawitał. Marek jest tradycyjnym katolikiem - we właściwie rozumianym znaczeniu tegoż słowa - osobą, która zwalcza wszelkiego rodzaju protestanckie naleciałości, i inne odchylenia (czasami przesadzając - moim zdaniem) jakie po II SV przeniknęły do Kościoła. Swego czasu miałam z nim
    ostre spięcia na forum Katolik.pl.
    Aż mi się gęba uśmiechnęła - choć może nie powinna - gdy zobaczyłam, jakie bęcki zbiera. Oczywiście podniósł się chóralny wrzask o bana dla niego.
    Przykrość sprawiło mi jedynie to, iż mój młodziutki kolega, obecnie kleryk seminarium, dołączył się do "towarzycha" i zachował tak, jak kleryk zachowywać się nie powinien. Jedyne co go tłumaczy, to młody wiek i to, że zakumplował się z niektórymi "tradycjopatami"* (sam jest wielkim sympatykiem Tradycji), przez co być może nie potrafi zachowywać obiektywizmu.

    Link do wspomnianego wątka, a właściwie wątasa, ma 35 stron:

    http://rebelya.pl/discussion/18962/1/na-frondzie-i-w-koserwatpl-wywiad-z-x-kstehlinem/

    * - obiecywałam nie używać neologizmu tradycjopaci, ale niestety na określenie pewnych indywiduum innej trafnej nazwy nie znajduję.
  • Dzieła lefewrystów w Polsce prowadzi Fundacja im. O. Damiana de Veuster. Sprawdziłem biografię tego zakonnika i muszę przyznać, że w kontekście całości zagadnienia wybór ten można uznać za przejaw specyficznego poczucia humoru :]
  • Odpowiedź od mojego Taty:

    "W ostatnią sobotę ( przed tygodniem ) był dzien skupienia dla szafarzy nadzwyczajnych Diecezji Częstochowskiej, które było w Seminarium. Popełniłem pytanie do odpowiedzialnego w Diecezji za sprawy liturgiczne ks. K. Bełkota właśnie w sprawie puryfikacji i właśnie w czasie konferencji w sobotę odpowiedział dokładnie na to pytanie. O sprawę puryfikacji przez szafarzy nadzwyczajnych pytał Stolicę Apostolską jakiś biskup z USA. Takiej właśnie odpowiedzi udzieliła Stolica Apostolska, a dokładniej odpowiednia Dykasteria. Ponoć w sprawę odpowiedzi na to pytanie był również zaangażowany sam Papież.
    Szczegóły w Okólniku poniżej - pkt. 6.2.c."

    I oto wspomniany punkt:

    "Czy nadzwyczajny świecki szafarz Komunii św. może puryfikować kielich?
    Ogólne wprowadzenie do Mszału rzymskiego w numerze 279 postanawia: â?žNaczynia liturgiczne puryfikuje kapłan, diakon albo ustanowiony akolita po Komunii lub po Mszy świętej, w miarę możliwości na kredensie. Kielich puryfikuje się wodą albo wodą i winem; spożywa ją ten, kto dokonuje puryfikacji. Patenę wyciera się zwykle puryfikaterzem". Punkt ten nie wylicza nadzwyczajnego szafarza Komunii św."

    EDIT: literówki
  • A ponieważ akolitą może być ustanowiony mężczyzna świecki, więc puryfikacja przez szafarza jest całkowicie legalna.

    CBDO.
  • O ile jest ustanowiony akolitą. Wówczas puryfikuje dlatego, że jest akolitą, a nie szafarzem.
  • Ale ponieważ rozdawanie Komunii jest jednym z zadań akolity, to nigdy nie wiadomo, czy ktoś jest "tylko" szafarzem, czy nie.
  • Nie wiadomo. To powinien wiedzieć główny celebrans, no i sam zainteresowany :wink:
  • Temat dotknął nas bezpośrednio. W naszej parafii są 2 kościoły (za chwilę będą 3). Mamy 2 kapłanów, obaj w wieku <65,75> lat. Wczoraj ks. Proboszcz poprosił Męża o rozważenie opcji zostania szafarzem nadzwyczajnym...
    Do jego obowiązków należałoby m.in. przynoszenie komunii świętej chorym.
    Mnie się wydaje, że nie tędy droga..., że więcej kapłanów powino być. Ale nie ma? Co robić?
  • wiesiu moj mąz jest szafarzem i ciesze się że jestem żoną szafarza. moj przyjaciel też jest szafarzem i cieszę się że jestem przyjaciółką szafarza. Szafarz to trochę więcej niż ministrant - to tylko i aż pomocnik księdza w jego posłudze.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.