Nie wiem @koctel... sama nie pozwalam spać w dzień dłużej niż 2h, i przeciągam aktywność póki nie robi się marudna. Młodsza ma 7 i 1/3mca. Przykładowo śpi 21-8, ale budzi się na mleko lub smoczek. Drzemki trzy: 11-12, 14-16, 18-19.
Ja mojej prawie 6 mc ( za 2 dni) tez nie pozwalam spać za długo! Wstaje ok 9 idzie spać ok 11 do 14(15) i potem jeszcze z 20-30 min ok 17 najpóźniej i wtedy ok 20-21 zasypia na noc.... Jeśli zaburzymy rytm to szlag mnie trafia bo Bujam się z nią do 1 w nocy albo dłużej...
W tym świetle, to mnie trochę martwi, że Ania jakaś niedorozwinięta i śpi 3x (nie 2), nie wytrzyma aktywnie ponad 3h.
A co do pobudek nocnych, to jeśli nieregularne, czyli dziecko ma ustalony rytm dnia i nocy, przesypiało już nocki, a teraz budzi się o różnych porach to prawdopodobnie głód. Jeśli nigdy nocki nie przespało, to się nie ma co łudzić że prześpi. Pewnie przyzwyczajone do cyckania czegoś lub obecności mamy. W tym wieku można już próbować odkładać... próbowałam w 4mcu i to było za wcześnie, ryk i niezrozumienie, stres. Zosię odkładaliśmy począwszy od 8mca. Chodzi o to, żeby dziecię pocieszone, przytomne zasypiało tam gdzie ma spać. Jak (wstaje i) krzyczy, to trzeba pocieszyć i tak w kółko aż do zaśnięcia. To jest metoda podnieś-połóż Tracy Hogg. Nam się sprawdziła przy pierworodnej. Ale zaznaczam, że jest to sprawa z pogranicza wychowania i koncepcji rodzicielstwa, także trzeba samemu ocenić. Nam się podoba, bo dzieci nie są zostawiane na wypłakanie, z drugiej strony, sposób ten (po konsekwentym wprowadzeniu) pozwala nam się wysypiać.
U nas nigdy 3. Te moje godziny takie orientacyjne, żeby połówek nie pisać 2:30 to jest max, dominanta to 2h... a Ania starsza od M. No nic... mnie to pasuje, bo jest synchronizacja z Zosia.
@wiesia - po prostu lubi spać B. też w wieku A. tak dużo spała i krótko wytrzymywała. Teraz ma prawie rok i właśnie zaczyna się na jedno spanie przestawiać - nawet 6 godzin wytrzymuje.
my mamy chaos, ja nawet nie potrafię dokladnie powiedziec jaki oni mają rytm w dzień na pewno jest jedna długa drzemka spacerowa - gdy wracamy jeszcze śpią, potrafią ponad 3 h..
dwa tygodnie temu próbowałam sobie zapisywać by jakiś schemat ujrzeć, ale potem zapominałam zapisywać i mi to nie wyszło..
teraz chłopacy się bawią, najgorsze jest to, że jak zasną nawet za chwilę to i tak zwłaszcza jeden z nich się obudzi za ok. godzinę
próbowałam im skracać to długie spanie, tylko problem polega na tym, że jak ich zbudze za szybko to starszym nie dam obiadu itp;)
rano po takiej nocy długo śpią..a ja jak mam możliwość to odsypiam noc i znow nie ma wybudzenia..
może w weekend gdy starsza nie pojdzie do zerowy to jakoś ich spróbuje powybudzać wcześniej..
dzisiejsza noc wyglądała w końcu tak, że jak pierwszy zasnął o 1.15, drugi o 2 poszłam spać a o 2.40 pobudka i nie spałam do 5! zaczęło się jakies karmienie kaszką i cały ten cyrk z jedzeniem;) o 7 wstałam do córki starszej by ją do zerówki wyprawić..
potem jakieś dwie krótkie drzemki, no ale było to kosztem wcześniej zrobionego obiadu i środkowa córka znów gapiła się na bajki..
@koctel... nie wiem czy jest rada. Jak czytam Twoje wpisy, to dla mnie jest bohaterstwo. Bliźnięta źle spiace, starsze dzieci. Ty zmęczona. Wiadomo, z czasem się to poprawi... mając już doświadczenie ze starszymi, można się tak pocieszyć.
@koctel a nie probowalas z nimi spac? Tak zeby Ciebie czuli jakos blisko? Moje dziewczynki tak mialy, ze sie budzily na zmiane. Bralam do piersi i tak sie przekladalam z jednej strony na drugą. Potem ogarnelam, ze one nie potrzebują piersi tylko sie przytulic (mialy wtedy 9mies, wiec starsze od Twoich chłopców). Wiem, ze to sie latwo pisze ale spróbuj im zrobic może dwie drzemki. Chocby niesynchronicznie w dzień, oby na noc sie udało w jednym czasie. Bez uznawania drzemki po 21 - wtedy noc jest i koniec :-) pisze to ja leniwiec pospolity, sen rzecz święta :-) powodzenia!
właśnie kiedyś brałam ich do siebie i byłam wyspana, ale z czasem jakoś zaczęli co chwilę się budzić, ja cała ścierpnięta i odechciało mi się tego..po karmieniu odkładam ich do łózeczka, jedynie gdy budzą się np. o 6 a ja o 7 wstaję wtedy lądują ze mną w łózku.
No myślę że po prostu muszę im te drzemki poskracać, kosztem czasu na co innego..
poza tą główną drzemką, często śpią różnie..i nie wiem co mi bardziej pasuje czy gdy razem śpią czy w róznym czasie..
@koctel a kapiel? Zamiast drzemki o 17? Jakos ich tak nakrecic i rozkrecic zeby nie zasneli wtedy a dopiero po kąpieli i kolacji? Wtedy odpadnie jedna drzemka i może poszliby normalnie spac. Wspolczuje, ta drzemka o 21 to koszmar...
Ale Jadzia dostawała antybola w czasie porodu? Jeśli tak, to Młody też dostał. Bym pomyślała o probiotyku dla noworodka - np. BioGaia. Bywa, że taka krew w kupie się pojawia, a potem przechodzi sama. Jednak sugerowałabym obserwować rzecz.
@mańka Tak, to może być niedobór wit. K. Klasycznie w 3-5 dobie życia mogą pojawić się krwawienia z przewodu pokarmowego, pępka, błon śluzowych, skóry. Wit. K powinnaś podawać. Dla donoszonego noworoda 2 mg doustnie raz na dobę.
Jeśli karmiony piersią to jeszcze od 2 tyg. do 3 mc. 25 mg/dobę. Jeśli ma przewlekającą się biegunkę, przedłużającą się żółtaczkę to 50 mg/dobę (do czasu ustąpienia objawów).
Komentarz
Młodsza ma 7 i 1/3mca. Przykładowo śpi 21-8, ale budzi się na mleko lub smoczek. Drzemki trzy: 11-12, 14-16, 18-19.
A co do pobudek nocnych, to jeśli nieregularne, czyli dziecko ma ustalony rytm dnia i nocy, przesypiało już nocki, a teraz budzi się o różnych porach to prawdopodobnie głód.
Jeśli nigdy nocki nie przespało, to się nie ma co łudzić że prześpi. Pewnie przyzwyczajone do cyckania czegoś lub obecności mamy.
W tym wieku można już próbować odkładać... próbowałam w 4mcu i to było za wcześnie, ryk i niezrozumienie, stres. Zosię odkładaliśmy począwszy od 8mca. Chodzi o to, żeby dziecię pocieszone, przytomne zasypiało tam gdzie ma spać. Jak (wstaje i) krzyczy, to trzeba pocieszyć i tak w kółko aż do zaśnięcia. To jest metoda podnieś-połóż Tracy Hogg. Nam się sprawdziła przy pierworodnej.
Ale zaznaczam, że jest to sprawa z pogranicza wychowania i koncepcji rodzicielstwa, także trzeba samemu ocenić.
Nam się podoba, bo dzieci nie są zostawiane na wypłakanie, z drugiej strony, sposób ten (po konsekwentym wprowadzeniu) pozwala nam się wysypiać.
ale z tego co Taja napisala,to u niej tez wychodzą mniej więcej 3h aktywności...tylko inaczej rozłożone...
2:30 to jest max, dominanta to 2h... a Ania starsza od M.
No nic... mnie to pasuje, bo jest synchronizacja z Zosia.
wspieram myślami z naprzeciwka
na pewno jest jedna długa drzemka spacerowa - gdy wracamy jeszcze śpią, potrafią ponad 3 h..
dwa tygodnie temu próbowałam sobie zapisywać by jakiś schemat ujrzeć, ale potem zapominałam zapisywać i mi to nie wyszło..
teraz chłopacy się bawią, najgorsze jest to, że jak zasną nawet za chwilę to i tak zwłaszcza jeden z nich się obudzi za ok. godzinę
próbowałam im skracać to długie spanie, tylko problem polega na tym, że jak ich zbudze za szybko to starszym nie dam obiadu itp;)
rano po takiej nocy długo śpią..a ja jak mam możliwość to odsypiam noc i znow nie ma wybudzenia..
może w weekend gdy starsza nie pojdzie do zerowy to jakoś ich spróbuje powybudzać wcześniej..
dzisiejsza noc wyglądała w końcu tak, że jak pierwszy zasnął o 1.15, drugi o 2
poszłam spać a o 2.40 pobudka i nie spałam do 5! zaczęło się jakies karmienie kaszką i cały ten cyrk z jedzeniem;) o 7 wstałam do córki starszej by ją do zerówki wyprawić..
potem jakieś dwie krótkie drzemki, no ale było to kosztem wcześniej zrobionego obiadu i środkowa córka znów gapiła się na bajki..
@koctel... nie wiem czy jest rada. Jak czytam Twoje wpisy, to dla mnie jest bohaterstwo. Bliźnięta źle spiace, starsze dzieci. Ty zmęczona. Wiadomo, z czasem się to poprawi... mając już doświadczenie ze starszymi, można się tak pocieszyć.
pocieszam się, że może lada dzień się to poprawi, a jak nie to może za miesiąc
a z tym bohaterstwem to jak na to tak sobie czasem patrzę, znając siebie, to widzę w tym ewidentne wsparcie z góry
właśnie kiedyś brałam ich do siebie i byłam wyspana, ale z czasem jakoś zaczęli co chwilę się budzić, ja cała ścierpnięta i odechciało mi się tego..po karmieniu odkładam ich do łózeczka, jedynie gdy budzą się np. o 6 a ja o 7 wstaję wtedy lądują ze mną w łózku.
No myślę że po prostu muszę im te drzemki poskracać, kosztem czasu na co innego..
poza tą główną drzemką, często śpią różnie..i nie wiem co mi bardziej pasuje czy gdy razem śpią czy w róznym czasie..
Antybola nie dawali w czasie porodu albo po?
Może rzeczywiście NIC, może infekcja, może nietolerancja pokarmowa, może alergia.
Jakieś inne objawy?
Czy to moze byc brak witaminy K
Nie wypuszczo ich znów dzis ,szlak
Bym pomyślała o probiotyku dla noworodka - np. BioGaia. Bywa, że taka krew w kupie się pojawia, a potem przechodzi sama. Jednak sugerowałabym obserwować rzecz.
Tak, to może być niedobór wit. K. Klasycznie w 3-5 dobie życia mogą pojawić się krwawienia z przewodu pokarmowego, pępka, błon śluzowych, skóry.
Wit. K powinnaś podawać.
Dla donoszonego noworoda 2 mg doustnie raz na dobę.
Jeśli karmiony piersią to jeszcze od 2 tyg. do 3 mc. 25 mg/dobę.
Jeśli ma przewlekającą się biegunkę, przedłużającą się żółtaczkę to 50 mg/dobę (do czasu ustąpienia objawów).