Pewnie chodzo o to, żeby mieszać z Twoim mlekiem, ale w coraz większej proporcji na korzyść Nutramigenu. W ten sposób w 2-3 dni może udałoby się, żeby maluch zaakceptował sam Nutramigenu, i wtedy mogłabyś to jedno karmienie podmienić.
@MonikaN, jak tam Wasze nocne odstawienie? Za nami 8 nocy, regułą już jest 6 pobudek co godzinę - półtorej, max dwie. Ostatnie karmienie ok. 21, pierwsze o 6 rano, ale od piątej już praktycznie nie ma spania. Daję sobie jeszcze 6 nocy, żeby dociągnąć do 2 tygodni. Jak nie będzie poprawy, to chyba się udam do jakichś trenerów snu, bo idzie się załamać.
@Bagata, ja się tym nie zajmuję . Wiem jednak jakie są statystyki, około 10 pobudek na noc, przy czym ma katar, więc może bez kataru będzie mniej. Mąż ogarnia, potem odsypia.
Ja śpię po 7- 8 godzin z jedną pobudka i odzyskuję pomału radość życia, jednak 7 miesięcy tak gęstych pobudek dało mi się mocno we znaki. A teraz znow wraca we mnie człowiek pełen optymizmu i z ogromną energia do działania.
I jak mąż wytrzymuje te 10 pobudek? Przecież to w ogóle nie ma spania! A jak się budzi, to co go uspokaja? U nas po 10 nocach nie ma absolutnie żadnej poprawy i już lekko się załamuję. @Zuzapola napisała o dwóch tygodniach, więc wytrzymam jeszcze 4 noce, ale jak dalej będzie tak fatalnie, to nie wiem co
@Bagata, ja wytrzymywalam te pobudki 7 miesięcy, myślę, że i mój mąż da radę kilka tygodni. A dodatkowo sądzę , że chwila moment i zacznie syn lepiej spać, bo i też coraz starszy jest.
Uspokaja Go, przytula, jak trzeba to ponosi, ale raczej przytula do siebie.
W weekend mąż. odsypial.
Damy radę! Najważniejsze mieć luz i trzymać sztame
Masz rację. U nas z tym luzem i sztamą słabo się zrobiło, nerwy nam puszczają.
Tylko że u nas każda z 6 pobudek to wstawanie i noszenie, dość długie. Dziś próbowaliśmy go przetrzymać bez noszenia i tylko przytulać, to się tak rozszlochał, że go przez 2 godziny nie mogliśmy uspokoić.
@Bagata mam nadzieję, że się uda i nie będzie tak, ze przeze mnie będziecie tylko dłużej się męczyć. Ja jednak na początku mimo lezenua obok i przytulania miałam wycia po kilka godzin... Aż się dziecko samo przytulało i zasypiało, klepałam tylko po pleckach, pocieszałam, cycusie śpią i rano dostaniesz i tak jakoś się udało. Po takiej 1, 2 tragicznych nocach juz było lepiej, czasami znowu było długo, ale coraz szybciej dziecko się uspokajało.
Mam pytanie do mam które urodziły w czasie covida:
Izolowaliscie się? Jak długo?
Podobno niemowlęta ciężko przechodzą coronawirusa.....
Ja powiedziałam ostatnio mamie że po porodzie nie przyjmuje żadnych wizyt no się boję a ona już dziś dzwoni, że jak urodze to przyjedzie mi w ogródku krzaki wyrywać.....ech...
Moja P. nie zrobiła kupy dziś, normalnie robi dwie dziennie. Ostatnie parę miesięcy bywają twarde częściej niż rzadziej. Poilismy, owoce suszone, jogurt, ciepła woda w wannie która zawsze działała. Boje się że jutro też nie będzie kupy. Jak jej wtedy pomóc? W necie znalazłam Lactuloze, zalecane wlewki ale czy damy radę zrobić energicznej prawie dwulatce? Jak sobie radziłyscie w takiej sytuacji? Niby też za dużo nie jadła dziś, trochę stresu miała, w czwartek wieczorem była kupa, więc może będzie ok, ale mam stracha że nie
Mi się pierwszy raz takie akcje zdarzyły dopiero z 4 dzieckiem. Dwa dni to już wg mnie długo, szczególnie, że u mojego syna było widać, że cierpi, męczy się, że Go boli. Można czopki glicerynowe lub jak nam poleciła Pani w aptece taki preparat na bazie miodu. Robimy jedna wlewke do odbytu i w ciągu kilku minut zatwardzenie przechodzi i dziecko się załatwia. Czopek glicerynowe też jest skuteczny.
Gdy mój się tak męczyl przesledzilam Jego dietę w ciągu tych dni, za każdym razem jadl inaczej i różnorodnie, więc nie mam pomysłu co spowodowało zatwardzenie.
Wprowadzalam dietę lekkostrawna i rozluźnieniajaca jelita, dużo jablka, warzyw , mało pieczywa, to nic nie zmieniło.
Edit: Melilax, ten preparat.
A energiczna dwulatek jedno trzyma na nóżki, drugie aplikuje, ewentualnie rozproszenie uwagi bajką.
Ja piłam lactulose. Jak nie chcesz robić wlewek to śmiało spróbuj tej lasctulozy. Wypije na pewno, bo smakuje jak woda z cukrem a efekt jest przyjemny bo bez jakiś skurczy i bolesności. Ja jak Ania miała taki problem to dawałam jej sok z suszonej śliwki albo Gerberga z suszonej śliwki. Ewentualnie dużo soku z jabłka. Normalnie piła wodę wiec to ka Ruszało.
Współczuję w tych nocnych przeżyć. Dzisaj Olka jakdla w nocy 6 razy i już omawiamy z mężem mozliwosc oddania dziecka do okna życia ....
Komentarz
Za nami 8 nocy, regułą już jest 6 pobudek co godzinę - półtorej, max dwie.
Ostatnie karmienie ok. 21, pierwsze o 6 rano, ale od piątej już praktycznie nie ma spania.
Daję sobie jeszcze 6 nocy, żeby dociągnąć do 2 tygodni. Jak nie będzie poprawy, to chyba się udam do jakichś trenerów snu, bo idzie się załamać.
Wiem jednak jakie są statystyki, około 10 pobudek na noc, przy czym ma katar, więc może bez kataru będzie mniej.
Mąż ogarnia, potem odsypia.
Ja śpię po 7- 8 godzin z jedną pobudka i odzyskuję pomału radość życia, jednak 7 miesięcy tak gęstych pobudek dało mi się mocno we znaki. A teraz znow wraca we mnie człowiek pełen optymizmu i z ogromną energia do działania.
A jak się budzi, to co go uspokaja?
U nas po 10 nocach nie ma absolutnie żadnej poprawy i już lekko się załamuję. @Zuzapola napisała o dwóch tygodniach, więc wytrzymam jeszcze 4 noce, ale jak dalej będzie tak fatalnie, to nie wiem co
Uspokaja Go, przytula, jak trzeba to ponosi, ale raczej przytula do siebie.
W weekend mąż. odsypial.
Damy radę! Najważniejsze mieć luz i trzymać sztame
Tylko że u nas każda z 6 pobudek to wstawanie i noszenie, dość długie. Dziś próbowaliśmy go przetrzymać bez noszenia i tylko przytulać, to się tak rozszlochał, że go przez 2 godziny nie mogliśmy uspokoić.
Trzymajcie się razem .
Izolowaliscie się?
Jak długo?
Podobno niemowlęta ciężko przechodzą coronawirusa.....
Ja powiedziałam ostatnio mamie że po porodzie nie przyjmuje żadnych wizyt no się boję a ona już dziś dzwoni, że jak urodze to przyjedzie mi w ogródku krzaki wyrywać.....ech...
Niby też za dużo nie jadła dziś, trochę stresu miała, w czwartek wieczorem była kupa, więc może będzie ok, ale mam stracha że nie
Można czopki glicerynowe lub jak nam poleciła Pani w aptece taki preparat na bazie miodu. Robimy jedna wlewke do odbytu i w ciągu kilku minut zatwardzenie przechodzi i dziecko się załatwia.
Czopek glicerynowe też jest skuteczny.
Gdy mój się tak męczyl przesledzilam Jego dietę w ciągu tych dni, za każdym razem jadl inaczej i różnorodnie, więc nie mam pomysłu co spowodowało zatwardzenie.
Wprowadzalam dietę lekkostrawna i rozluźnieniajaca jelita, dużo jablka, warzyw
, mało pieczywa, to nic nie zmieniło.
Edit: Melilax, ten preparat.
A energiczna dwulatek jedno trzyma na nóżki, drugie aplikuje, ewentualnie rozproszenie uwagi bajką.
Ja jak Ania miała taki problem to dawałam jej sok z suszonej śliwki albo Gerberga z suszonej śliwki. Ewentualnie dużo soku z jabłka. Normalnie piła wodę wiec to ka Ruszało.
Współczuję w tych nocnych przeżyć.
Dzisaj Olka jakdla w nocy 6 razy i już omawiamy z mężem mozliwosc oddania dziecka do okna życia ....