Przy piersi. Tak się dopytuję trochę żeby sobie pogadać. Znam wszystkie teorie, wiem, że jestem przypadkiem beznadziejnym, bo dziecko trzeba uczyć zasypiać samo, to wtedy samo śpi, a ja nigdy nie umiałam tego zrobić.
Przy piersi. Tak się dopytuję trochę żeby sobie pogadać. Znam wszystkie teorie, wiem, że jestem przypadkiem beznadziejnym, bo dziecko trzeba uczyć zasypiać samo, to wtedy samo śpi, a ja nigdy nie umiałam tego zrobić.
@Bagata, przy ostatnim też nie umiałam. Ma tak lekki sen i tak łatwo się wybudza, że nie dawało się go odłożyć bez płaczu. Akurat sen zależy nie tylko od środków powziętych przez rodziców, ale też od temperamentu, produkcji melatoniny, indywidualnej szybkości dojrzewania struktur mózgowych. Czasem się uczy i się udaje, czasem się uczy i nic, a jeszcze innym razem warto odpuścić uczenie, jeśli widać, że to konkretne dziecko nie jest gotowe w tym momencie, bo stres za duży i gra nie warta świeczki.
Ale jest nadzieja Mój Franio ma 23 mies. i od około dwóch tygodni zasypia już w łóżeczku, zamiast na rękach taty. Ale nadal ktoś musi obok tego łóżeczka siedzieć.
Cóż, mam nadzieję, że z Różą będzie łatwiej, tylko ona od początku śpi inaczej, głębiej i dłużej.
@Bagata, dzieciom z trudnościami w zasypianiu może pomóc biały szum w tle (u nas przez całą noc), zaciemniony pokój (np. rolety zaciemniające), rytuały wieczorne (dla takiego maluszka kąpiel, wspólne przytulanie, słuchanie na dobranoc zawsze tej samej muzyki, wprowadzenie towarzysza spania, czyli tej samej przytulanki, sesja z projektora na suficie, itp.) Nie daje to żadnej gwarancji, ale przynajmniej "uczy" mózg i oswaja dziecko z myślą, że za chwile czas spać.
@Bagata, ja się też "nie popiszę", bo mieliśmy identyczny problem . U nas - w sumie podobnie jak u Polly - zadziałało: odstawienie z nocnego karmienia (po 1 rż.), nieobecność mnie z pachnącym mleczkiem na orbicie (czyt. usypiał tata), wyprowadzenie jej do swojego pokoju i łóżeczka, rytuały wieczorne, kolacja najpóźniej 1,5 godz. przed snem. Szum na czas zasypiania, ciemności egipskie, "coś" do przytulania. Po ok. 10 nocach awantur i awanturek (przy czym stopień protestów był różny! - bywało, że nie było) pojęła, że nie warto się wybudzać tak często. Serio. Szalenie miłe to było. Tak to polubiła, że jej zostało ;D.
Teraz z drugą musimy 'zrobić' to samo, bo też amator nocnego mlecia .
Mój usypia przy piersi okolo 20, potem mogę uciec, zostawiajac go w lozku4ub przelozyc do wózka, czasem do 22 lub 23 mam spokój, czasem juz za pół godziny mnie wzywa po dokładkę. Całą noc ze mną śpi, wstaje niestety o 5,30, po wielokrotnych pobudkach najczęściej. Pelza po łóżku, łapię go na brzegu, juz dwa razy spadł
Kto wie, czy przy zgłoszeniu się do lekarza z gorączką z automatu dostaje się skierowanie na wymaz w kierunku covid?
Mój najmłodszy trzeci dzień nie w formie. Bardzo biedny, marudzący, słabo śpi, nie chce się bawić, temperatura 37,5-38 stopni. Innych objawów brak. Obstawiam na 90% zęby, 5% ZUM, 5% jakaś inna franca. Jak mu do jutra nie przejdzie, zbadałabym mocz i może pokazała lekarzowi, i zastanawiam się, czy nastawiać się na wymaz i kwarantannę z tej okazji
Mój maluch już nie gotączkuje. Wczoraj lekarka zbadała, nie zobaczyła nic niepokojącego w gardle, płucach, uszach, nosie (dziś sobie uświadomiłam, że nie badała brzucha). Badanie moczu w normie.
Ale dziecko ewidentnie coś bardzo boli. Kolejną noc budził się co 15 minut, usypiał noszony, za chwilę znowu budził się z krzykiem. Myślałam, że zęby, ale to już czwarta noc taka, i nie pomagają leki przeciwbólowe. W dzień też ciągle płacze.
Update, wysypało go. Może być trzydniówka bez wysokiej gorączki, tylko tak 37.5-38? A jeśli tak, to czy to by tłumaczyło tak złe samopoczucie dziecka po tym, jak gorączka spadła? I czy powinno minąć niebawem?
Update, wysypało go. Może być trzydniówka bez wysokiej gorączki, tylko tak 37.5-38? A jeśli tak, to czy to by tłumaczyło tak złe samopoczucie dziecka po tym, jak gorączka spadła? I czy powinno minąć niebawem?
Może być taka gorączka, przy 3 dniwce. Podobno bardzo osłabia organizm. Nasza lekarka (pediatra i neurolog) mówiła, że dziecko ma słabszą odporność, kazała też odrczyć szczepienia o 3 miesiące.
A może to tłumaczyć tak złe samopoczucie po ustąpieniu gorączki? @Katarzyna, ośmielę się przywołać Cię w takiej błahej sprawie, ale biedny ten mój maluch bardzo, i najgorzej, że nie może spać.
Po ustąpieniu gorączki przy trzydniówce zwykle jest istotna poprawa samopoczucia. Ale choroby różnie przebiegają. Jeśli nie ma żadnej uchwytnej przyczyny niepokoju, a była wysypka po kilku dniach gorączki, to podejrzewałabym trzydniówkę. Może ma problemy z zaśnięciem z powodu nadmiernego zmęczenia oraz z powodu Twojego podenerwowania. Masz chustę? Bym spróbowała uśpić w chuście i nie odkładać, żeby się porządnie wyspał noszony i bujany. Może się po tym poprawi.
Mądre głowy podpowiedzcie! Bruno, 11 dni. Takie plamki na całym ciele. Reakcja alergiczna? Żadnych objawów ponad to. Je z piersi ładnie, kupy normalne, brzuch raczej nie boli, nie płacze. Jadłam mandarynki i czekoladki merci. Może być to? Czy nie wygląda na reakcję po żarciu?
Moja pierwsza coelrka tak miała, jak jej było zimno, w szpitalu mówili, że to zaburzona termoregulacja, bo malutka się urodziła , że niedługo jej to przejdzie. A to mu się cały czas utrzymuje?
@Zuzapola to właśnie wygląda jakby był zmarznięty! A zdjęcie zrobione zaraz po rozebraniu od 2 dni tak ma. Raz mocniej, raz słabiej. Hmm.. my w koszulkach, on w bluzie i dresach. Ale może jednak za zimno... Poobserwuję, dzięki!
@Katarzyna usg głowy i brzucha miał, echo serca nie. Co może oznaczać taka skóra? Masz jakieś podejrzenia? I najważniejsze- czy zgłaszać się na cito do lekarza?
Jeśli nie ma żadnych innych niepokojących objawów, to bym nie szalała z tym na cito, ale skonsultowałabym rzecz z pediatrą.
Jeśli masz możliwość zmierzyć saturację, to bym zmierzyła. Najlepiej na wszystkich kończynach. Gdyby wyniki wzbudzały jakiekolwiek podejrzenia (>96), to koniecznie domagałabym się skierowania na echo serca.
Nie ma żadnych objawów poza tym. Zresztą ta skóra pojawia się tylko podczas przebierania. Pediatra zapewne dopiero po nowym roku jakoś na spokojnie, już teraz nie chcą rejestrować ani przyjeżdżać na wizyty... Poza tym nie jest zapisany do żadnej przychodni jeszcze. I nie, nie mam jak zmierzyć saturacji...
Dzięki. 21 stycznia mamy wizytę kontrolną w poradni neonatologicznej. Jeśli nic się nie zmieni to czekać do tej wizyty czy wcześniej uderzać do lekarza?
Komentarz
Tak się dopytuję trochę żeby sobie pogadać. Znam wszystkie teorie, wiem, że jestem przypadkiem beznadziejnym, bo dziecko trzeba uczyć zasypiać samo, to wtedy samo śpi, a ja nigdy nie umiałam tego zrobić.
Teraz z drugą musimy 'zrobić' to samo, bo też amator nocnego mlecia .
Jak coś, to szczegóły Ci mogę na priv.
Mój najmłodszy trzeci dzień nie w formie. Bardzo biedny, marudzący, słabo śpi, nie chce się bawić, temperatura 37,5-38 stopni. Innych objawów brak. Obstawiam na 90% zęby, 5% ZUM, 5% jakaś inna franca. Jak mu do jutra nie przejdzie, zbadałabym mocz i może pokazała lekarzowi, i zastanawiam się, czy nastawiać się na wymaz i kwarantannę z tej okazji
Mój maluch już nie gotączkuje. Wczoraj lekarka zbadała, nie zobaczyła nic niepokojącego w gardle, płucach, uszach, nosie (dziś sobie uświadomiłam, że nie badała brzucha). Badanie moczu w normie.
Ale dziecko ewidentnie coś bardzo boli. Kolejną noc budził się co 15 minut, usypiał noszony, za chwilę znowu budził się z krzykiem. Myślałam, że zęby, ale to już czwarta noc taka, i nie pomagają leki przeciwbólowe. W dzień też ciągle płacze.
Martwię się
Może być trzydniówka bez wysokiej gorączki, tylko tak 37.5-38? A jeśli tak, to czy to by tłumaczyło tak złe samopoczucie dziecka po tym, jak gorączka spadła? I czy powinno minąć niebawem?
Bruno, 11 dni. Takie plamki na całym ciele. Reakcja alergiczna? Żadnych objawów ponad to. Je z piersi ładnie, kupy normalne, brzuch raczej nie boli, nie płacze. Jadłam mandarynki i czekoladki merci. Może być to? Czy nie wygląda na reakcję po żarciu?
Ależ słodzik z tego Bruna