Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Problemy okresu noworodkowego i niemowlęcego

1446447448449451

Komentarz

  • Ja sobie inaczej nie wyobrażam, zresztą nie zabieram chleba, tylko daję z samego rana, jak tylko się rozwidni. A planuję odstawianie, jak jest widno około 5, 6 , także długo bez tego mleka dziecko nie cierpi.
  • edytowano lutego 2021
    A propos pokarmów stałych, nie wiem co dawać Hani jeść, ogólnie mam książki do blw ale tak, jak dam coś co jej smakuje wpycha ile wlezie w buZue a potem się dławi, a ogólnie wiekszosc rzeczy jej nie smakuje i drze się jeść to do inni, o odkurzaniu podłogi pisać nie będę...za to Maciej dla odmiany tylko mleko, letnie bo ciut cieplejsze nie przejdzie - ok 2l dziennie
  • edytowano lutego 2021
    No to wzięłam byka za rogi. 70 minut wrzasku ciągłego. 203 próby położenia w łóżeczku. 2 razy wymioty.
    Długa noc przede mną  :s
  • Bagata powiedział(a):
    No to wzięłam byka za rogi. 70 minut wrzasku ciągłego. 203 próby położenia w łóżeczku. 2 razy wymioty.
    Długa noc przede mną  :s
    Wytrwalas? 
  • Tak, dzięki!
    Jednak z usypianiem w łóżeczku fiasko całkowite. 
    Ale noc była lepsza niż myślałam. 4 pobudki, za każdym razem nosiłam aż do uśpienia, bo inaczej straszna rozpacz.
    Tylko teraz nie jestem pewna, czy nie będzie tak, że zamienił stryjek siekierkę na kijek, i będzie się budził tak samo często i będę go musiała nosić zamiast dawać pierś. 
  • Nie, to na pewno minie, u nas taz po 3 nocach, niestety raz po 2 tygodniach.  Noszenie bardzo wyczerpujące,  nie dasz rady zamienić na przytulanie, bujanie, itp?
    Podziękowali 1Bagata
  • No niestety, na razie nie.
    Ta próba usypiania w łóżeczku to był jakiś koszmar, zdecydowanie nie chcę malucha doprowadzać do takiego stanu. A tylko noszony się uspokaja. Jakoś dam radę, dzięki za wsparcie! 
    Podziękowali 1Rien
  • I tak jest dobrze, bo przy poprzednim dziecku nawet noszenie nie pomagało, straszne to było, nie móc nijak ukoić takiej strasznej rozpaczy. 
    Więc w sumie jestem pozytywnie zaskoczona. 
    Podziękowali 2In Spe Rien
  • Spróbuj pobujać na duzej piłce, znacznie mniej męczące dla Ciebie, a msluszki bardzo lubią. Przytulasz, siadasz na piłce i delikatnie bujasz 
    Podziękowali 1Bagata
  • @Bagata, trzym się, Dzielna Niewiasto! :)
    W którymś momencie Chłopisko załapie, że mu się jednak już nie opłaca budzić tyle razy, jak mleczka nie ma ;).

    U nas już tak dooooobrze. Najmłodsza śpi bez wyraźnych pobudek od 19.45 do 6.45... Jaka ulga po - bywało - kilkunastu wybudzeniach...

    A mam taką obserwację - nie wiem, czy słuszną, że jeśli dziecko było noszone w ramach usypiania, to później mu jednak dużo trudniej zaakceptować samodzielne zasypianie. To może być "klucz". Widziałam bardzo dużą różnicę w nauce tej, która zasypiała tylko przy piersi nienoszona przy tym, a tej, która zasypiała i noszona, i karmiona. 

    @Agmar, jakieś science-fiction opisujesz... Mnie wybudza właściwie szelest, najmniejszy ruch. Musiałam więc czekać aż dzidź poje a potem spróbować zasnąć, co często się nie udawało do kolejnego wybudzenia dzidzia... To był koszmar. Dosłownie. Brrrr. 
    Podziękowali 1Bagata
  • @Rien ja wcześniej tak miałam, to koszmar jakiś, teraz ta melisę pije i śpię jak zabita z piersią na wierzchu, ona śpi obok i tylko głowę odchyli i zsie, czasem się przebudze i zgon dalej, jestem tak wykończona po całym dniu że już nawet nie reaguje jak się zsunie do mnie
  • U mnie przełom...
    Miałam obawy, że przestanie pić w dzień, a jest inaczej.
    Nie pije mleka od 23 do 7 rano. Budzi się w nocy, kilka razy,  ale mąż Go nosi, tuli, krotko, zaraz znów śpi,  zero krzyku i wrzasku.... aż sama w to nie wierzę!

    Za to, przerzucil się na mleko w dzień, pije na dzień dobry, potem po drzemce, zanim obiad je (zawsze mnie gryzl, lub uciekał jak chcialam Mu dac mleko po drzemce).
    Potem sam że 2-3 razy jeszcze przychodzi do mnie się wtula, odchyla główkę, wypluwa smoczek i czeka na mleko. 

    I pije do snu i dopóki ja nie śpię, jak się obudzi, to dostaje mleko.. także 5-7 razy pije. 

    Jestem super zadowolona z tego, że jednak pije mleko, że taki mały, a taki mądry, więc co dobre  :).

    Sama bym tego lepiej nie ułożyła. A wszystko zadziało się  na spontanie z powodu mojego kołatania serca.  Bez planu, bez rozkminy.

    Podziękowali 3In Spe Bagata Zuzapola
  • edytowano marca 2021
    Czy podawaliście niespełna dwulatce Floradix? Sama mam anemię lekką i kupiłam, na opakowaniu jest mowa o dzieciach od lat 3, ale skład nie wygląda aby miał jakieś trujące rzeczy, chętnie bym jej podała na wzmocnienie, ewentualne pytanie czy nie będzie zatwardzac bo miewa twarde kupy, a  żelazo coś mi się kojarzy zatwardzajaco. Morfologię miała 12 przy normie 14 więc jest ok, ale może by to nie zaszkodziło bo drobna, szczupła, średnio je ...
  • @Izka, koleżanka brała w ciazy i nie zatwardzal choć tabletki z żelazem już tak. Co do wieku, nie mam pojęcia.
    Podziękowali 1Izka
  • Ja się tak nie bawię! Dzisiaj 6 pobudek, co godzinę - półtorej. Za każdym razem muszę wstać i lulać. Dzięki, @Aga85, za ten patent z piłką, dzięki temu jakoś daję radę, ale fajnie nie jest. 
  • A mnie dziś obudziło karmienie, bo mnie tak zaczęła gryźc że z piskiem się zerwałam ...
  • Izka powiedział(a):
    Czy podawaliście niespełna dwulatce Floradix? Sama mam anemię lekką i kupiłam, na opakowaniu jest mowa o dzieciach od lat 3, ale skład nie wygląda aby miał jakieś trujące rzeczy, chętnie bym jej podała na wzmocnienie, ewentualne pytanie czy nie będzie zatwardzac bo miewa twarde kupy, a  żelazo coś mi się kojarzy zatwardzajaco. Morfologię miała 12 przy normie 14 więc jest ok, ale może by to nie zaszkodziło bo drobna, szczupła, średnio je ...
    @Katarzyna , podawalas może dzieciakom w wieku mniej niż 3 lata Floradix? Dokładnie niespełna dwulatke mam na stanie. 
  • Nie podawałam. Nie było potrzeby. Podałabym.
    Podziękowali 1Izka
  • @Bagata, daj Wam ze dwa tygodnie przynajmniej... U nas się normowało odstawienie - tak już naprawdę-naprawdę normowało - po miesiącu. (Pomijając, rzecz jasna, pobudki z innych powodów). 

    No i Cię podziwiam, że sama dajesz radę!!! 
    Podziękowali 1Bagata
  • Pięć nocy za nami.
    Pierwszej nocy 4 pobudki. 
    Drugiej 2. (Wielki entuzjazm!) 
    Trzeciej 6.
    Czwartej 4.
    Piątej 6.
    Spanie od 20-21. O 6 rano wstajemy. 
    Niby nie jakoś tragicznie, ale za każdym razem muszę wstać i nosić albo lulać na piłce z pół godziny. Strasznie jestem zmęczona i cierpliwość mi się kończy  :/

  • Weź materacyk na ziemię i staraj się może uśpić przytulając,  żeby nie było wyciągania z łóżeczka i wkładania. Ja miałam przy odstawianiu dziecko śpiące w łóżeczku przystawionym do naszego łóżka.  Tylko bez jednego boku, to najwyżej do mnie dziecko przypełzało  tez płakało i się domagało,  pewnie jakbym nosiła i lulala, to by szybciej się uspokoiło,  ale nie wyobrażam sobie tego chodzenia w nocy.  Heroska jesteś. 
    Podziękowali 1Bagata
  • edytowano marca 2021
    Chyba ja właśnie głupio robię z tym noszeniem. Co z tego, że odzwyczajam dziecko od ssania, jak przyzwyczajam do lulania.
    Wprawdzie dzięki temu nie płacze dużo, ale skutek mizerny. 
  • Trudno wytrzymać ten płacz   jeszcze mam to przed oczami... Jeden moj synek przestawał płakać, kiedy minie za ucho ciągnął,  Też tak przyzwyczaiłam, bo działało i nie płakał,  że dwa lata jeszcze zasypiał ciągnąc mnie za ucho... Samo w łóżeczku płaczące,  to się nie dziwię, że wyciągasz,  żeby przytulić chociaż,  może wygodny fotel, albo tymczasowe posłanie na xiemi, wymyśl coś, żebyś się nie zamęczyła. 
  • @Zuzapola mój mąż jak był mały tak robił, zostało mu to do dziś tylko już maltretuje swoje ucho :) 
    Podziękowali 1Zuzapola
  • @Bagata, ja w najbardziej kryzysowych momentach kładłam się z małą do jej łóżeczka.

    Moim zdaniem dotrzymaj do powrotu męża i jego do usypiania wyekspediuj. O ile to możliwe, rzecz jasna. 

    Trzym się!: +
    Podziękowali 1Bagata
  • Dostaliśmy nutramigen, na jedno karmienie, żeby brzuszek mógł odpocząć. Tylko teraz jeszcze pytanie jak zachęcić malucha, żeby pił to świństwo (sama próbowałam- niedobre :s ). Ani butelką nie chce, ani łyżeczką....
  • Pomieszać z tym które pije normalnie i stopniowo może zalapie
  • W sensie, że jedno karmienie na dobę? To nie wiem. My tylko na Nutramigenie, zrobiłam jak radzi Izka, po jednej miarce na dobę zmieniałam proporcje i załapała bardzo ładnie.
  • Pije z piersi, ale ma problemy brzuszkówe. Wiec dostaliśmy zalecenie, aby jedno karmienie było z nutramigenu. Nie wiem czy jak wymieszam z moim mlekiem, to będzie porządany efekt :|
  • A nie lepiej samej na dietę przejść?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.