Gdy czytam/słyszę tego rodzaju "mądrości", to rodzi się we mnie zwierz. Zważywszy też na to, że jestem już wykończona ograniczeniami, mając władzę spełniłabym pragnienie tych baranów. Zniosła wszelkie obostrzenia, zakazy i puściła wszystko na żywioł. Policję i wojsko użyłabym jedynie do zabezpieczenia bezpieczeństwa wysokich urzędników państwowych i innych VIP-ów. A plebs pozostawiła samym sobie - niechby wymierali nawet ponad tysiąc na dobę; w domach oczywiście, bo szpitale były by już przepełnione tymi, których było by stać. Później posłała wojsko, żeby uprzątnięto trupy i zdezynfekowano wszystko. Rozpierdzielone było by wszystko, ale ocaleni byli by już grzeczni i posłuszni, jak baranki. Zarządzać krajem było by też łatwiej, bo znikła by większość "balastu" obciążająca budżet, no i.. były by wolne mieszkania po zmarłych.
"Pocieszę" malkontentów. Słyszałam wczoraj wypowiedź eksperta, że z tą zarazą będziemy jeszcze walczyli co najmniej przez kolejnych 6 lat. Jeżeli tak by było, to ciekawi mnie - ilu ludzi to przeżyje? Klarcia obstawia, że w Europie nie więcej, aniżeli 2/3.
Klarcia więcej osób przeżyje, jak zezwola na normalne leczenie czyli kardiolodzy onkolodzy alergolodzy itp itd będą wszędzie przyjmować jak przed tą pandemia , nie tak jak teraz że można do lekarza iść będąc zdrowym, niech zacznie się normalny dostęp wszędzie do podstawowej opieki zdrowotnej i po woli będzie coraz mniej osób umieralo , na prawdę , tak samo niech będą siłownie otwarte , czy np maseczki tylko dla osób z objawami choroby to mniej osób zachoruje
Klarcia więcej osób przeżyje, jak zezwola na normalne leczenie czyli kardiolodzy onkolodzy alergolodzy itp itd będą wszędzie przyjmować jak przed tą pandemia , nie tak jak teraz że można do lekarza iść będąc zdrowym, niech zacznie się normalny dostęp wszędzie do podstawowej opieki zdrowotnej i po woli będzie coraz mniej osób umieralo , na prawdę , tak samo niech będą siłownie otwarte , czy np maseczki tylko dla osób z objawami choroby to mniej osób zachoruje
naprawdę lekarze teraz nie przyjmują? bo mają zakaz? chyba w innej rzeczywistości żyjemy, w mojej przyjmują, aż im się uszy trzęsą, tyle, że prywatnie
Ale ja mówię o leczeniu na "na ubezpieczenie " A nie prywatnie , prywatnie nie każdego stać u mnie wszyscy są bez opieki lekarskiej bo urolog nie przyjmuje na NFZ, tak samo alergolog , okulista, psychiatra tylko teleporada oczywiście nie ma szansy się dodzwonić, rodzinna tylko teleporada i na kod do recepty czekasz czasem nawet 2 dni i trzeba dzwonić przypominać tak więc żyjemy w innej rzeczywistości....I cieszę się że chociaż u Ciebie jest normalniej
Ale ja mówię o leczeniu na "na ubezpieczenie " A nie prywatnie , prywatnie nie każdego stać u mnie wszyscy są bez opieki lekarskiej bo urolog nie przyjmuje na NFZ, tak samo alergolog , okulista, psychiatra tylko teleporada oczywiście nie ma szansy się dodzwonić, rodzinna tylko teleporada i na kod do recepty czekasz czasem nawet 2 dni i trzeba dzwonić przypominać tak więc żyjemy w innej rzeczywistości....I cieszę się że chociaż u Ciebie jest normalniej
ale to wszystko, jak widać z porównania z prywatną służbą zdrowia, to są grupowe interesy lekarzy, nie rządzących. Publiczna służba zdrowia służy, w dużej części, do zapewnienia klientów prywatnej.
Gdy czytam/słyszę tego rodzaju "mądrości", to rodzi się we mnie zwierz. Zważywszy też na to, że jestem już wykończona ograniczeniami, mając władzę spełniłabym pragnienie tych baranów. Zniosła wszelkie obostrzenia, zakazy i puściła wszystko na żywioł. Policję i wojsko użyłabym jedynie do zabezpieczenia bezpieczeństwa wysokich urzędników państwowych i innych VIP-ów. A plebs pozostawiła samym sobie - niechby wymierali nawet ponad tysiąc na dobę; w domach oczywiście, bo szpitale były by już przepełnione tymi, których było by stać. Później posłała wojsko, żeby uprzątnięto trupy i zdezynfekowano wszystko. Rozpierdzielone było by wszystko, ale ocaleni byli by już grzeczni i posłuszni, jak baranki. Zarządzać krajem było by też łatwiej, bo znikła by większość "balastu" obciążająca budżet, no i.. były by wolne mieszkania po zmarłych.
Weź ty może jednak śpij po nocach bo że zmęczenia takie bzdury wypisujesz że można zjechać.
Ale ja mówię o leczeniu na "na ubezpieczenie " A nie prywatnie , prywatnie nie każdego stać u mnie wszyscy są bez opieki lekarskiej bo urolog nie przyjmuje na NFZ, tak samo alergolog , okulista, psychiatra tylko teleporada oczywiście nie ma szansy się dodzwonić, rodzinna tylko teleporada i na kod do recepty czekasz czasem nawet 2 dni i trzeba dzwonić przypominać tak więc żyjemy w innej rzeczywistości....I cieszę się że chociaż u Ciebie jest normalniej
ale to wszystko, jak widać z porównania z prywatną służbą zdrowia, to są grupowe interesy lekarzy, nie rządzących. Publiczna służba zdrowia służy, w dużej części, do zapewnienia klientów prywatnej.
Tylko dostali od rządzących na to tak jakby " pozwolenie" w postaci różnych warunków które trzeba spełnić i różnych ograniczeń itp i tak duża część je nagina i nakładają bardziej restrykcyjne ograniczenia pod płaszczykiem dbania o zdrowie itp, i tak wiem że to jest praktycznie w każdej dziedzinie w każdym urzędzie itp
Ale ja mówię o leczeniu na "na ubezpieczenie " A nie prywatnie , prywatnie nie każdego stać u mnie wszyscy są bez opieki lekarskiej bo urolog nie przyjmuje na NFZ, tak samo alergolog , okulista, psychiatra tylko teleporada oczywiście nie ma szansy się dodzwonić, rodzinna tylko teleporada i na kod do recepty czekasz czasem nawet 2 dni i trzeba dzwonić przypominać tak więc żyjemy w innej rzeczywistości....I cieszę się że chociaż u Ciebie jest normalniej
To nie jest wina rządu, ale fatalnej kondycji moralnej lekarzy w Twojej okolicy. Zresztą, sama pisałaś, że mieliście zawsze problem z opieką medyczną, również przed pandemią.
Gdy czytam/słyszę tego rodzaju "mądrości", to rodzi się we mnie zwierz. Zważywszy też na to, że jestem już wykończona ograniczeniami, mając władzę spełniłabym pragnienie tych baranów. Zniosła wszelkie obostrzenia, zakazy i puściła wszystko na żywioł. Policję i wojsko użyłabym jedynie do zabezpieczenia bezpieczeństwa wysokich urzędników państwowych i innych VIP-ów. A plebs pozostawiła samym sobie - niechby wymierali nawet ponad tysiąc na dobę; w domach oczywiście, bo szpitale były by już przepełnione tymi, których było by stać. Później posłała wojsko, żeby uprzątnięto trupy i zdezynfekowano wszystko. Rozpierdzielone było by wszystko, ale ocaleni byli by już grzeczni i posłuszni, jak baranki. Zarządzać krajem było by też łatwiej, bo znikła by większość "balastu" obciążająca budżet, no i.. były by wolne mieszkania po zmarłych.
Weź ty może jednak śpij po nocach bo że zmęczenia takie bzdury wypisujesz że można zjechać.
Ja bzdury wypisuję? Ja? Jedynie reaguję na niektóre komentarze, na domaganie się zniesienia wszelkich restrykcji.
Zupełnie niesamowita historia: pan doktor po pierwszej dawce publikuje na swoim profilu na FB filmik, w którym otwarcie szydzi z ludzi obawiających się powikłań poszczepiennych, a kilkanaście dni po drugiej dawce... umiera. https://files.fm/u/pm6rfwzr6#/view/333dmvb3n
Co sądzicie o pomyśle szczepienia ciezarnych na krztusiec jako alternatywa dla szczepienia niemowląt? Nowy trynd w krajach anglosaskich. @Katarzyna? Jakem sceptyczna wobec szczepienia dzieci to zaczynam sie zastanawiac bo w ryzyko zarazenia sie akurat wierzę no i nie jestcto fajna choroba dla malucha a koszty zdrowotne dla mnie raczej niewielkie. Czy naprawdę Adacel wytworzy w moim organizmie pciala, ktore przedostsna sie przez łożysko/ z pokarmem do malucha?
Niestety najprawdopodobniej maluch uodpornienia się tylko na niewielki czas. Czyli szczepionki się po to, żeby zabezpieczyć malucha do 6 tyhodnja życia, czyli czasu jego szczepionki.
Zupełnie niesamowita historia: pan doktor po pierwszej dawce publikuje na swoim profilu na FB filmik, w którym otwarcie szydzi z ludzi obawiających się powikłań poszczepiennych, a kilkanaście dni po drugiej dawce... umiera. https://files.fm/u/pm6rfwzr6#/view/333dmvb3n
Śmierć dr. Witolda Rogiewicza nie miała związku ze szczepieniem przeciw COVID-19 Grupom antyszczepionkowym i nierzetelnym serwisom informacyjnym może zależeć na rozpowszechnianiu treści wywołujących skrajne emocje. Chcąc zweryfikować prawdziwość sensacyjnie brzmiących doniesień medialnych, warto sięgnąć po wiarygodne, oficjalne i możliwie pierwotne źródła – czyli informacje pochodzące od instytucji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo medyczne danego kraju.
„Tata od bardzo dawna chorował na serce. Około 15 lat temu miał zawał, miał też inne choroby: cukrzycę, nadciśnienie. Od pewnego czasu gorzej się czuł. Miał też migotanie przedsionków. W poniedziałek tata miał prawdopodobnie drugi zawał. Miał też obrzęk płuc i niewydolność serca. W akcie zgonu zapisano: »nagłe zatrzymanie krążenia«”. – Małgorzata Rogiewicz dla naTemat.pl
Rodzina lekarza z poprzednich postów próbuje ratować honor i opinie o ojcu, który najpierw się publicznie nabijał ze sceptyków szczepień a tu przyszła kryska na Matyska i trzeba próbować zachować twarz i ratować opinie o ojcu.
W USA w Inst. Jana Pawła II powstaje np. szczepionka, która wykorzystuje "Ludzkie komórki okołoporodowe (termin pępowina i łożysko)" - można jak się chce poradzić sobie bez aborcji.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że lekarze doskonale wiedzą o powikłaniach, w swoim środowisku o tym rozmawiają, ale nikt nie reaguje ani nie przestrzega ludzi.
Nauczyciele, których znam KAŻDY ma po 39 40 stopni gorączki po zaszczepieniu.
Niektórzy po 1 tygodniu mają ciężkie opuchnięcia twarzy, nosa grożące śmiercią przez uduszenie.
Komentarz
Potem wiecznie żywy. Jak Lenin normalnie.
Gdy czytam/słyszę tego rodzaju "mądrości", to rodzi się we mnie zwierz.
Zważywszy też na to, że jestem już wykończona ograniczeniami, mając władzę spełniłabym pragnienie tych baranów. Zniosła wszelkie obostrzenia, zakazy i puściła wszystko na żywioł.
Policję i wojsko użyłabym jedynie do zabezpieczenia bezpieczeństwa wysokich urzędników państwowych i innych VIP-ów. A plebs pozostawiła samym sobie - niechby wymierali nawet ponad tysiąc na dobę; w domach oczywiście, bo szpitale były by już przepełnione tymi, których było by stać.
Później posłała wojsko, żeby uprzątnięto trupy i zdezynfekowano wszystko.
Rozpierdzielone było by wszystko, ale ocaleni byli by już grzeczni i posłuszni, jak baranki.
Zarządzać krajem było by też łatwiej, bo znikła by większość "balastu" obciążająca budżet, no i.. były by wolne mieszkania po zmarłych.
Jeżeli tak by było, to ciekawi mnie - ilu ludzi to przeżyje? Klarcia obstawia, że w Europie nie więcej, aniżeli 2/3.
bo mają zakaz?
chyba w innej rzeczywistości żyjemy, w mojej przyjmują, aż im się uszy trzęsą, tyle, że prywatnie
To nie jest wina rządu, ale fatalnej kondycji moralnej lekarzy w Twojej okolicy.
Zresztą, sama pisałaś, że mieliście zawsze problem z opieką medyczną, również przed pandemią.
Ja bzdury wypisuję? Ja?
Jedynie reaguję na niektóre komentarze, na domaganie się zniesienia wszelkich restrykcji.
https://files.fm/u/pm6rfwzr6#/view/333dmvb3n
Grupom antyszczepionkowym i nierzetelnym serwisom informacyjnym może zależeć na rozpowszechnianiu treści wywołujących skrajne emocje. Chcąc zweryfikować prawdziwość sensacyjnie brzmiących doniesień medialnych, warto sięgnąć po wiarygodne, oficjalne i możliwie pierwotne źródła – czyli informacje pochodzące od instytucji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo medyczne danego kraju.
„Tata od bardzo dawna chorował na serce. Około 15 lat temu miał zawał, miał też inne choroby: cukrzycę, nadciśnienie. Od pewnego czasu gorzej się czuł. Miał też migotanie przedsionków. W poniedziałek tata miał prawdopodobnie drugi zawał. Miał też obrzęk płuc i niewydolność serca. W akcie zgonu zapisano: »nagłe zatrzymanie krążenia«”. – Małgorzata Rogiewicz dla naTemat.pl
Czytaj więcej na: https://demagog.org.pl/fake_news/dr-witold-rogiewicz-nie-zmarl-przez-szczepionke-przeciw-covid-19/
36-latka
Na razie sprawę bada prokuratura, nie można póki co łączyć szczepienia i zgonu.
Rodzina lekarza z poprzednich postów próbuje ratować honor i opinie o ojcu, który najpierw się publicznie nabijał ze sceptyków szczepień a tu przyszła kryska na Matyska i trzeba próbować zachować twarz i ratować opinie o ojcu.
https://lozierinstitute.org/update-covid-19-vaccine-candidates-and-abortion-derived-cell-lines/?fbclid=IwAR29YJHBElXJMT8LIMaDchl9TbETDzH4NUFO9en35O1wi9iUOX690uY1UMY
W USA w Inst. Jana Pawła II powstaje np. szczepionka, która wykorzystuje "Ludzkie komórki okołoporodowe (termin pępowina i łożysko)" - można jak się chce poradzić sobie bez aborcji.
Siostra też po pierwszej dawce i ok