Chcialabym zasiegnac waszej opinii, czy waszym zdaniem warto by było je wprowadzić do polskich szkół? Jakie sa wasze za i przeciw w tym temacie? Wiem ze ten temat byl juz w polsce przerabiany, ale czy nie byloby warto zeby dzieci chodzily skromnie do szkoly i jednakowo, zwlaszcza w okresie zwariowanej mody?
Komentarz
I.jestem szczęśliwa
To ten który najbardziej wydziwiał
I o ile prania mam mniej:))))
I polar
Wiec spoko
odpada poranne dluuuugie szykowanie sie jednej z corek
i jest wygodne
latwiej wychwycic intruza w szkole
wbrew pozorom mniej kasy na ciuchy (fakt, ze koszulka kosztuje 40zl, ale kupuje 2 i tyle jesli chodzi o szkolne gory (ewentualnie koszulke na dlugi rekaw pod to)
aczkolwiek w szkole najstarszych od lat trwa bunt niektorych rodzicow, zeby wycofac mundurki
Na razie zwolennicy sa w wiekszosci
inaczej moja córka chodziłaby pewnie tylko w dresie, a tak, ma elegancką princeskę i nie ma dyskusji
jest mniej prania i ubrania są mniej zniszczone
W mojej podstawówce za mundurek uchodziła obrzydliwa sztuczna kamizela. W zimie jeszcze do zniesienia ale gdy tylko zrobiło się ciepło odczuwałam to jako akt sadyzmu wobec dzieci ze strony dyrekcji.
Skończyło się gdy rodzice zrobili awanture.
Mundurki mają sens gdy mundurek to oddzielny komplet ubrań, przewidziany do noszenia przez 4 pory roku. Ważne też żeby krojem dało się go odróżnić od pokrowca na kanapę.
Chwalę sobie. Bardzo ułatwiają życie w kwestii rannego ubierania, prania i ewentualnego wydziwiania.
http://www.dussindaleprimary.co.uk/page/?title=School+Uniform&pid=9
tylko że finalnie kupuje się mniej, bo i tak chodzą w mundurku a po domu 3koszulki na krzyż wystarczą
ale, owszem, bez porównania z ceną kompletu np. w sterniku.
Niestety, urodą nasze koszulki od mundurku sternika też odbiegają
niemniej to wygodne i praktyczne
(Córa potrafiła ubierać się 40min do przedszkola...)
Mundurki mi się podobają ale raczej takie w angielskim stylu a nie chałaty jak u nas kiedyś.
I mam na myśli wszystkie szkoły regionu, mundurki są w teorii, ale nie ma obowiązku nisić, więc nikt nie nosi. Jakoś nie słychać o nieodpowiednim ubraniu dzieci i młodzieży.
Ale w Anglii jak mieszkaliśmy, to pamiętam, że były restrykcyjne zasady.
No, gdyby moje najstarsze było dziewczyną, to może byłby problem.
Jak z powrotem będziemy w Anglii, co daj Boże szybko, to mundurki powrócą
A, nie będę pisać na temat tych szkół, bo nie ten temat. I mnie nerwy biorą jak wspomnę... X(
J. szare spodnie ( do kupienia w Tesco , M&S , H&M a nawet w Aldi ) , biala koszulka polo ( do kupienia jw.) lub biała z emblematem szkoły , czerwony sweterek ( do kupienia jw. ) lub czerwony z emblematem , czarne buty , na w-f spodenki granatowe lub czarne , czarne tenisówki ( do kupienia jw.) i czerwona koszulka z emblematem lub bez
U Sz. szare lub czarne spodnie i biała koszulka polo z emblematem , granatowa bluza z emblematem , na w-f spodenki czarne lub granatowe i koszulka z emblematem i bluza z emblematem , czarne buty.
Nie wydaje na książki , wydaje na mundurki ( J. gubi notorycznie) ale i tak sobie chwalę