Tez mnie ciekawi nabor do liceum pierwszych klas 8 i ostatniej klasy gimnazjum... Moj sie akurat na to lapie, w dodatku szedl jako 6latek... Trzy roczniki w 1 klasie to pomysl z kosmosu totalnie...
No ja i tak mam polskie ED; w tym roku zaczynamy. + szwajcarska szkoła. U mnie w tym roku 5 cio latka do obowiązkowej zerówki ucieka a w przyszłym roku 4,5 latka. Zostanę w domu z Józkiem. Nie przeskoczę systemu niestety.
Czterech lat początkowego bardzo bym nie chciała, bo to jest zanudzanie dzieci, w ogóle stracą chęć do szkoły. Jak w ogóle początek może trwać połowę całego okresu?
w roku 2019/2020 do liceum pojda roczniki 2003 i 2004 (po III gimnazjum dzieci, które szly jako 6 i 7latki - pierwszy rocznik z wyborem) oraz 2004 i 2005 (po 8klasie podstawówki, dzieci, które szly jako 6 i 7latki - drugi rocznik z wyborem. Tu jest dużo 6latkow, bo ten rocznik miał być ostatnim z wyborem i następny miał być skumulowany - ministerstwo zmienilo to dopiero po naborze do szkol, jeśli dobrze pamiętam, i wydluzylo czas wyboru rodzicom)
no akurat do tych 1-4 czekam tez na rozwiniecie mysli. moja babvia tak uczyla wlasnie wiec mysle ze to jakis powrot do tradycji uzasadniony jak mam nadzieje bardziej niz oszczednosc na nauczycielach przedmiotowych.. no ale zobaczymy
Elunia, a moze jak raz chodzilo w tym dofinansowaniu o pensje bibliotekarzy? Taka mam tylko niesmiala nadzieje. Jesli chodzi o czwarta klase, to tez zrozumialam, ze dawna pani ma byc tylko wychowawczynia, a uczyc maja nauczyciele przedmiotowi, co nie jest najgorsze. Jesli chodzi o trzy roczniki naraz, to chwile wczesniej labidzono na puste budynki po gimnazjach. Bedzie wiecej klas rownoleglych w roczniku i tyle. Nie jestem dzika fanka projektu - bo nie ufam tej ministrze. Zdecydowanie ma zapedy urzednicze. Ale z ogolnymi zalozeniami sie wlasciwie zgadzam. Ofkors - jestem homeschoolersem.
A ja jeszcze dopiszę, że chyba trzeba by było zmienić podejście nauczycieli do nauczania przedmiotu. Po tych wszystkich reformach i wyprofilowaniach w liceum (profil humanistycznych) prawie w ogóle nie mieliśmy fizyki i chemii (no bo po co?). Nuczyciel historii też olewał (ale ciężko powiedzieć czy olewał wszystko, czy już nie pamiętał, w której klasie ma olewać historię, a w której nie 8-} ).
A u mojego rocznika już wcześniej zaczęli dłubać w systemie w 4 klasie sp mieliśmy przedmiot o nazwie "Ścieżka" - p. z geografii prowadziła i miało się wrażenie, że w sumie nie wiadomo o co w tym chodzi, a potem jeszcze z muzyki i plastyki zrobili sztukę itd. itd... Ciekawe czy te potworki zostaną.
Ten bon to jest moje marzenie, dla szkół ale i dla przedszkoli. Nie rozumiem czemu ,jeśli chce mieć dziecko w państwowym przedszkolu, musze je dowozić na drugi koniec miasta (dzielnice emerytow).W mojej dzielnicy ,gdzie jest mnóstwo dzieci są same prywatne
@Szczurzysko niby jest ED ale nie dla auslanderów. W sumie tragicznie nie jest bo co 8 tyg dwa tygodnie wakacji. I maluchy tylko 3 razy w tygodniu po 5 godzin, ale strasznie pilnują. W domu możesz z powodu choroby zatrzymać tylko tydzień bez zwolnienia lekarskiego. O wolne poza wakacjami do kuratorium musisz pisać. Czemu Libratus cienki? Mnie chodzi bardziej o podstawę programową i zdawanie egzaminów. Żeby tyłow nie miały. Planuję powrót tylko nie na hurrraa.
Powiem tak, pewne zmiany były konsultowane już za poprzedniej ekipy, wnioski z tendencyjnej ankiety nt. edukacji włączającej uczniów niepełnosprawnych wyszły już jakiś czas temu.
Pamiętam te konsultacje, mało kto w środowisku o nich wiedział, a objęły nikły procent zainteresowanych
Troche z innej strony - wydaje mi sie, ze system eliminujący na kolejnych etapach najslabszych w teorii moze wydawac sie ok, jesli dzieci ma sie standardowe, najlepiej inteligentne, no ale jesli nie, to też w jakimś stopniu bylo by to przystosowane do ich poziomu. Ale jak pomyśle, ze np. u nas taki Szymek, czlowiek majacy ogromne problemy z pewnymi dziedzinami, a z innych bardzo zdolny, o wrodzonej inteligencji, ktorej nijak nie jest w stanie sprzedac, w tym wieku (ma 10 lat) miałby juz "odpasć" z edukacji, bo egzaminow z pewnością by nie pozdawał, to przestaje mi sie to podobac. Perspektywa jednak sie zmienia, jesli trafi sie dziecko problemowe.
Tak z mojego punktu widzenia to tylko krok od likwidacji szkół specjalnych. Nie bardzo wyobrażam sobie "zespół wędrujący", chociaż miałam taki pomysł, aby dzielić subwencję i niech płynie ona tam gdzie dziecko realizuje pomoc ppp.
Ula, mam wlasnie takie dziecko, ten sam problem, tylko edukacja publiczna niestety opiera sie na egzaminach i wczesniej czy pozniej trzeba je zdawac, a nie przedstawiac wyniki testu IQ Ale jak najbardziej rozumie, bo mnie realnie sprawa dotyczy.
Tylko ze w tej chwili system jest taki, ze realnie dopiero egzaminy po 3 klasie gimnazjum robia jakis przesiew, bo niektorzy do LO sie nie dostaną. A do tego czasu mam nadzieje, że jednak bedzie troche lepiej niz teraz
@Odrobinka - bo taką podstawę można samemu zrealizować, co zresztą z młodszym od 2 lat robię. Teraz jest zapisany do 3kl. Starszy do 1G, ale nie widzę tego, by się systematycznie uczył... Na egzaminy trzeba jechać, w Warszawie miejsc nie było, najbliżej pozostał Białystok. Trzeba specjalnie do Pl pojechać, jeszcze w taką dziurę się pchać... Jakoś najpierw zrobiłam, potem pomyślałam. A legitymacja mi niepotrzebna. Dziecko w razie powrotu do szkoły zostanie przyjęte, bez świadectwa.
A widzisz, w UK ED dla każdego. Przerabiałam. A teraz będąc w szkole (są part time) mogę nawet podczas roku szkolnego wyjechać. Ale to szkoła wydaje zgodę.
mój Antek poszedł do I klasy jako 6latek w marcu wszyscy rodzice zdecydowali, że całą klasę zatrzymujemy i nadal chłopcy będą w I klasie. Jeśli nauczanie początkowe będzie faktycznie w klasach 1-4, to w sumie będzie miał nie 4 ale 5 lat nauczania początkowego
a mnie właściwie wszystkie zmiany irytują, bo bez względu na to czy na dobre czy na gorsze się zmienia, to zawsze kilka lat ma się w plecy...zanim się społeczeństwo i cała edukacyjna góra przestawi...po uszach dostaną dzieci z roczników eksperymentalnych zmian...
będzie bałagan, zamieszanie i niedoinformowanie...a tego nie cierpię :-w
No ciekawa jestem jak to bedzie wyglądać. Jenen nauczyciel będzie wychowawcą dwóch klas jednocześnie. Bo jak trzecia pójdzie do 4 kl dalej będzie wychowawcą, a zacznie pierwszą której też będzie wychowawcą?
Teraz teoretycznie nie ma przedmiotów, bo jest integracja treści a praktycznie są i dzieci doskonale wiedzą jakiego przedmiotu się uczą w danej chwili w całej mojej karierze zawodowej poznałam dwie nuczycielki które naprawdę integrowały ale pracowały na autorskim programie.
W takim razie jeśli nauczyciele początkowo będą pracować 4 lata to polecą godziny nauczycieli przedmiotowych.
Komentarz
Jesli chodzi o czwarta klase, to tez zrozumialam, ze dawna pani ma byc tylko wychowawczynia, a uczyc maja nauczyciele przedmiotowi, co nie jest najgorsze. Jesli chodzi o trzy roczniki naraz, to chwile wczesniej labidzono na puste budynki po gimnazjach. Bedzie wiecej klas rownoleglych w roczniku i tyle.
Nie jestem dzika fanka projektu - bo nie ufam tej ministrze. Zdecydowanie ma zapedy urzednicze. Ale z ogolnymi zalozeniami sie wlasciwie zgadzam. Ofkors - jestem homeschoolersem.
Też zapisałam do Libratusa, ale mam wątpliwości. Słabe to.
A u mojego rocznika już wcześniej zaczęli dłubać w systemie w 4 klasie sp mieliśmy przedmiot o nazwie "Ścieżka" - p. z geografii prowadziła i miało się wrażenie, że w sumie nie wiadomo o co w tym chodzi, a potem jeszcze z muzyki i plastyki zrobili sztukę itd. itd... Ciekawe czy te potworki zostaną.
Czemu Libratus cienki? Mnie chodzi bardziej o podstawę programową i zdawanie egzaminów. Żeby tyłow nie miały. Planuję powrót tylko nie na hurrraa.
Pamiętam te konsultacje, mało kto w środowisku o nich wiedział, a objęły nikły procent zainteresowanych
A widzisz, w UK ED dla każdego. Przerabiałam. A teraz będąc w szkole (są part time) mogę nawet podczas roku szkolnego wyjechać. Ale to szkoła wydaje zgodę.
i bedzie git
w marcu wszyscy rodzice zdecydowali, że całą klasę zatrzymujemy i nadal chłopcy będą w I klasie.
Jeśli nauczanie początkowe będzie faktycznie w klasach 1-4, to w sumie będzie miał nie 4 ale 5 lat nauczania początkowego
Ale to mi akurat nie przeszkadza.
Nawet się cieszę, bo gorzej by było gdyby miał jeszcze 3 lata z tą nauczycielką co teraz była.
będzie bałagan, zamieszanie i niedoinformowanie...a tego nie cierpię :-w
W projekcie zamiast kształcenia zintegrowanego wprowadzono nauczanie przedmiotowe, także tylko wychowawca byłby kilkuletni
W takim razie jeśli nauczyciele początkowo będą pracować 4 lata to polecą godziny nauczycieli przedmiotowych.
a może nie będzie już jednej pani od wszystkiego tylko przedmiotowcy to ogarną
a dlaczego nie?