Gdy czytam tego rodzaju teksty, krew mnie zalewa i widzę, jak dużo mi jeszcze brakuje do tego, aby być w pełni dzieckiem Bożym.
Co za bzdury - totalny odjazd.[/quote]
Dokladnie @Elunia Kiedy jest serio zle, to zwykle brakuje sil, zeby wstac i umyc zeby,a co dopiero zapisywac sie do lekarza..czasem są momenty, kiedy chory jest w stanie pojsc, i te chwile trzeba wykorzystac...ale zeby je w ogole zauwazyc, tez trzeba miec sporo czujnosci..
Depresja to straszna choroba..wspolczuje temu Znajomemu..
Żeby nie przegapić momentu w którym trzeba iść do lekarza. W którym on do tego dojrzeje. Żeby wiedzieć dokąd wtedy się udać. .
Tymczasem czasami siać w jego głowie ziarno rozsądku. ...
Ze depresja to choroba w której nie można się kierowac własnym mniemaniem.... ze nie oznacza nieporadnosci zyciowej tylko jest objawem tkwienia w pułapce i bladzenia w labiryncie nieprawidłowych przekonan . .... ze sama nie minie i ze warto zaufać komuś i dać się z tego labiryntu wyprowadzic
Była terapia. . Najpierw małżeńska potem indywidualna. Teraz juz on nie widzi sensu terapii. . . A ja już zaczynam się martwić . . . Problem w tym ze to osoba z wysokimi dochodami z dobrą pracą.
Ja myślę że ta depresja się pogłębia. To tak jakby początek. Chodzi do pracy, ale coraz częściej zdarza mu się patrzeć w jeden punkt na suficie podczas leżenia na kanapie . Albo płacze . . .
Przy tym się człowiek dobrze pośmieje i wiele nauczy. Dystansu do problemów małżeńskich można nabrać i sposobiki na siebie nawzajem zaczerpnąć. Niejednemu juz pomógł
A ja nadal obstawiam specjalistę. Nie każdemu pomagają SSRI, nie każdy może je brać, mogą wcale nie dac poprawy a jedynie działania niepożądane - i co wtedy?
Każdy kij ma dwa końce- internista może nie znać, i prawdopodobnie nie zna, pewnych "drobiazgów" w leczeniu depresji, przez co chory np utrwala sobie niekorzystne zmiany w neuroprzekaznikach w mózgu. I depresja nawraca.
Ja tu widzę jednak rolę żony: być przy nim, sugerować leczenie u specjalisty i wychwycić ten moment, pilnować leków zwłaszcza na początku (bo na efekt się czeka 2-4 tygodnie).
Aha. Są psychiatrzy którzy równocześnie mają certyfikat terapeuty, takie 2w1. Są też terapie bardzo skuteczne w leczeniu depresji, tzw EBM ( Evidence Based Medicine czyli medycyna oparta na dowodach). Warto szukać terapeutów którzy stosują takie właśnie metody, sprawdzone i skuteczne. W opisie metody w guglu powinno być to opisane. Warto też sprawdzać certyfikaty i kwalifikacje terapeuty. To tak w kwestii informacyjnej. Może jeszcze w ten sposób - @Pola skąd jest ten znajomy?
Badania Światowej Organizacji Zdrowia wskazują, że liczba zachorowań na depresję wzrasta i prawdopodobnie już w 2030 roku będzie to najczęściej występujące zaburzenie na świecie.
Nie ma jednej przyczyny depresji,są różne przyczyny i rodzaje depresji. Takie udogodnienie jest krzywdzące i niesprawiedliwe dla ludzi bardzo wierzących,żyjących w łasce uswiecajacej a mimo to cierpiących na depresję. Tak jak są ludzie żyjący w ciężkich grzechach,którzy nie mają depresji,poczucia grzechu,ani poczucia winy nawet, dobrze się mają.
Komentarz
Co za bzdury - totalny odjazd.[/quote]
ten lekarz ma więcej wiary w boga niż ty
Jeśli takie zdarzenia faktycznie miało miejsce, to ten lekarz powinien zostać pozbawiony prawa wykonywania zawodu.
Osoby noszące szkaplerz, z wiarą - nie traktujące go magicznie - również chorują, a czasem umierają.
Kiedy jest serio zle, to zwykle brakuje sil, zeby wstac i umyc zeby,a co dopiero zapisywac sie do lekarza..czasem są momenty, kiedy chory jest w stanie pojsc, i te chwile trzeba wykorzystac...ale zeby je w ogole zauwazyc, tez trzeba miec sporo czujnosci..
Depresja to straszna choroba..wspolczuje temu Znajomemu..
Żeby nie przegapić momentu w którym trzeba iść do lekarza. W którym on do tego dojrzeje.
Żeby wiedzieć dokąd wtedy się udać. .
Tymczasem czasami siać w jego głowie ziarno rozsądku. ...
Ze depresja to choroba w której nie można się kierowac własnym mniemaniem.... ze nie oznacza nieporadnosci zyciowej tylko jest objawem tkwienia w pułapce i bladzenia w labiryncie nieprawidłowych przekonan . .... ze sama nie minie i ze warto zaufać komuś i dać się z tego labiryntu wyprowadzic
Pulikowskiego zakosztowali?
Pastora od mózgów oglądali?
Moze ta terapia kiepska była. .. można się czuć zmęczonym jak dwuletnia ciężka praca nad związkiem niewiele wniosła
Dystansu do problemów małżeńskich można nabrać i sposobiki na siebie nawzajem zaczerpnąć. Niejednemu juz pomógł
Ja tu widzę jednak rolę żony: być przy nim, sugerować leczenie u specjalisty i wychwycić ten moment, pilnować leków zwłaszcza na początku (bo na efekt się czeka 2-4 tygodnie).
Może jeszcze w ten sposób - @Pola skąd jest ten znajomy?
Ks. Dominik Chmielewski
No i czy tylko swoje ciezkie grzechy czy grzechy z 7pokolen wstecz?
Tak jak są ludzie żyjący w ciężkich grzechach,którzy nie mają depresji,poczucia grzechu,ani poczucia winy nawet, dobrze się mają.