Nietrafione - moim zdaniem - opakowanie. Małej się ciężko te kredki wkłada i wyciąga. Poza tym nasadki są przezroczyste - łatwo się małemu dziecku gubią (ale bez nasadki kredki nie wysychają). Ale to drobne minusy. Kupiłam dzieciom z połowy rodziny - wszystkim się podobają. Tylko te mają grubszą końcówkę. Widziałam też z cieńką - ale póki co nam się sprawdzają te.
A farby w sztyfcie te: https://allegro.pl/6x-farby-w-sztyfcie-flamingo-10g-i7349039551.html, choć też nie stąd, tylko z tego samego sklepu papierniczego. Opakowanie też pozostawia ciut do życzenia, ale po tym, jak się małej sfatygowało, wrzuciłam wszystko do plastikowego pudełka i git. Te farbki wysychają bez nasadek. Warto więc ich (nasadek) pilnować.
Jagoda Kamczatka wymaga wyższego pH i owocuje dużo wcześniej niż borówka więc jeśli jest miejsce warto posadzić jedno i drugie. Poza tym smakują zupełnie inaczej. Jagoda kamczacka jest bardziej kwaśna i nie tak słodka jak borówka. Borówka jest słodsza i moim zdaniem dobrze przyjmuje się w polskich warunkach: https://www.podkarpackiesady.pl/22-jagody Zerknij sobie na sadzonki jagody kamczackiej na stronie tego sklepu, mogą Ci w szkółce doradzić co kupić do ogrodu.
jagoda kamczacka przyjęła się u mnie i rośnie bez specjalnego przygotowania ziemi, a borówka, jak słyszałem, wymaga kwaśnej gleby, kiedyś próbowałem ale bez powodzenia
U mnie podobnie. Zasadziłem u siebie jagodę kamczacką i borówkę. Ta pierwsza bez przygotowań i praktycznie żadnej opieki rosła i owocowała. Borówka zaczęła owocować (jak szalona) dopiero jak przesadziłem w dół wykopany tak trochę powyżej kolan i wypełniony próchnem z trocinami, z doprowadzonym podlewaniem kropelkowym, i to wszystko przykryte agrowłókniną
Komentarz
Nietrafione - moim zdaniem - opakowanie. Małej się ciężko te kredki wkłada i wyciąga. Poza tym nasadki są przezroczyste - łatwo się małemu dziecku gubią (ale bez nasadki kredki nie wysychają). Ale to drobne minusy. Kupiłam dzieciom z połowy rodziny - wszystkim się podobają. Tylko te mają grubszą końcówkę. Widziałam też z cieńką - ale póki co nam się sprawdzają te.
A farby w sztyfcie te: https://allegro.pl/6x-farby-w-sztyfcie-flamingo-10g-i7349039551.html, choć też nie stąd, tylko z tego samego sklepu papierniczego. Opakowanie też pozostawia ciut do życzenia, ale po tym, jak się małej sfatygowało, wrzuciłam wszystko do plastikowego pudełka i git. Te farbki wysychają bez nasadek. Warto więc ich (nasadek) pilnować.
@mamlu, cóż za pamięć!!! )
a borówka, jak słyszałem, wymaga kwaśnej gleby, kiedyś próbowałem ale bez powodzenia