Bardzo się cieszę i chce zacząć następna nowennę. Może nawet od dziś.
I co, zaczęłaś? Ja tak, będę mieć wakacje z nowenną:)
Zwlekałam kilka dni, w nadziei że trochę wcześniej pójdę spać i się wreszcie wyspie. Jednak to tak nie zadzialało, zamiast nowenny czytałam internety i szłam spać o tej samej późnej porze. Zaczynam dziś dopiero.
Nie myśl tylko bierz się bo im dłuższa przerwa tym trudniej... Następna jak się zacznie 8.09 to się kończy we Wszystkich Świętych, a jak się zacznie 2 Listopada jeszcze następną to się skończy w Boże Narodzenie. Wniosek trzeba zaczynać , bo święta za pasem
Nie myśl tylko bierz się bo im dłuższa przerwa tym trudniej... Następna jak się zacznie 8.09 to się kończy we Wszystkich Świętych, a jak się zacznie 2 Listopada jeszcze następną to się skończy w Boże Narodzenie. Wniosek trzeba zaczynać , bo święta za pasem
ta bliskość Bożego Narodzenia mnie przekonała @maliwiju możesz zostać moim coachem . Jutro zaczynam.
Nie myśl tylko bierz się bo im dłuższa przerwa tym trudniej... Następna jak się zacznie 8.09 to się kończy we Wszystkich Świętych, a jak się zacznie 2 Listopada jeszcze następną to się skończy w Boże Narodzenie. Wniosek trzeba zaczynać , bo święta za pasem
ta bliskość Bożego Narodzenia mnie przekonała @maliwiju możesz zostać moim coachem . Jutro zaczynam.
Jutro zaczyna się kolejna Wielka Nowenna Pompejańska. Będziemy się modlić "o wiarę, nadzieję i miłość dla mojej rodziny" od 16 października do 8 grudnia. Każdy, kto podejmie tę intencję będzie się modlił za swoją własną rodzinę. Kto jutro zaczyna?
O, ja właśnie w połowie jestem Muszę Wam coś napisać, bo pęknę!
Wczoraj skończyłam część błagalną za nasze dzieci: o wiarę nadzieję i miłość. I jak tak kończyłam, to do Jezusa mówię tak: "Jak Ty Matki swojej słuchasz, jak nie słuchasz?! Ja się tu do Niej modlę, a nasze dzieci nic! Żadnej zmiany! To za co ja mam teraz od jutra dziękować, no za co?!
Pół godziny minęło. Mąż podniósł się z łóżka do toalety (obydwoje na grypę chorzy leżymy) i wracając stracił przytomność. Runął jak długi w korytarzu (wąskim i z szafkami). Ja- panika na maksa. Mysle- koronawirus, zawał, udar, rak mózgu... Co zrobiły moje dzieci? 14-latek dzwonił po pogotowie, 22-latek uspokajał maluchy i przytulał, żeby najmłodszy nie płakał, a 18- latek jak profesjonalista podniósł z podłogi ojca, usadził , zabezpieczył język, bo uciekał i podtrzymywał tatę aż do przyjazdu karetki.
A ja nie potrafiłam nawet numeru 112 wybrać na tel bo... nie widziałam ikonek, nie wiedziałam jak się dzwoni... paraliż po prostu.
A oni- profeska i opanowanie.
No to już mam za co dziękować. Mamy najlepsze dzieci na świecie! Gdybym była sama w domu, to nie wiem, jakby się to skończyło.
Okazało się, że mąż jest odwodniony, przez co spadło ciśnienie, miał 80/50. Jak się podniósł, to poleciał... Dodatkowo od 3 dni mało co jadł, bo nie miał apetytu. Dziś już jest ok, żyje, żartuje i razem ze mną dziękuję Bogu za dzieci
Miałam nic nie pisać, bo nie lubię, ale jak na samym wierzchu forum zobaczyłam TAKI wątek, no to przecież nie mogłam...
Jutro zaczyna się kolejna Wielka Nowenna Pompejańska. Będziemy się modlić "o wiarę, nadzieję i miłość dla mojej rodziny" od 16 października do 8 grudnia. Każdy, kto podejmie tę intencję będzie się modlił za swoją własną rodzinę. Kto jutro zaczyna?
Ja dobrze rozumiem, że codziennie 20.30 jest wspólny różaniec i można się przyłączyć?
Jest jedna część z danego dnia czyli w piątek są tajemnice bolesne wieczorem z teobankologią, a radosne i chwalebne trzeba samemu odmówić. Światła też można.
Eee zginęły wszystkie różańce - amba zjadła, chciałam z Szustakiem na YT aplikacja dźwięk przestała dawać, normalnie ktoś jeszcze ma takie "szczęście" ??
Ja trwam, bardzo lubię ten wspólny różaniec o 20.30, dzieci włączają się, o ile jeszcze nie śpią. No i to taka dla mnie granica że do 20.30 musze pozostałe tajemnice odmówić.
Ja trwam, bardzo lubię ten wspólny różaniec o 20.30, dzieci włączają się, o ile jeszcze nie śpią. No i to taka dla mnie granica że do 20.30 musze pozostałe tajemnice odmówić.
Komentarz
Super, że zaczęłaś od razu następną.
Miałam czekać do października , alę myśle...
Następna jak się zacznie 8.09 to się kończy we Wszystkich Świętych, a jak się zacznie 2 Listopada jeszcze następną to się skończy w Boże Narodzenie.
Wniosek trzeba zaczynać , bo święta za pasem
Nowennę około rok temu odmawiałam. W tej intencji❤️
kolejna inicjatywa Ks Dominika
Będziemy się modlić "o wiarę, nadzieję i miłość dla mojej rodziny" od 16 października do 8 grudnia. Każdy, kto podejmie tę intencję będzie się modlił za swoją własną rodzinę.
Kto jutro zaczyna?
Muszę Wam coś napisać, bo pęknę!
Wczoraj skończyłam część błagalną za nasze dzieci: o wiarę nadzieję i miłość. I jak tak kończyłam, to do Jezusa mówię tak:
"Jak Ty Matki swojej słuchasz, jak nie słuchasz?! Ja się tu do Niej modlę, a nasze dzieci nic! Żadnej zmiany! To za co ja mam teraz od jutra dziękować, no za co?!
Pół godziny minęło. Mąż podniósł się z łóżka do toalety (obydwoje na grypę chorzy leżymy) i wracając stracił przytomność. Runął jak długi w korytarzu (wąskim i z szafkami). Ja- panika na maksa. Mysle- koronawirus, zawał, udar, rak mózgu...
Co zrobiły moje dzieci?
14-latek dzwonił po pogotowie, 22-latek uspokajał maluchy i przytulał, żeby najmłodszy nie płakał, a 18- latek jak profesjonalista podniósł z podłogi ojca, usadził , zabezpieczył język, bo uciekał i podtrzymywał tatę aż do przyjazdu karetki.
A ja nie potrafiłam nawet numeru 112 wybrać na tel bo... nie widziałam ikonek, nie wiedziałam jak się dzwoni... paraliż po prostu.
A oni- profeska i opanowanie.
No to już mam za co dziękować.
Mamy najlepsze dzieci na świecie!
Gdybym była sama w domu, to nie wiem, jakby się to skończyło.
Okazało się, że mąż jest odwodniony, przez co spadło ciśnienie, miał 80/50. Jak się podniósł, to poleciał... Dodatkowo od 3 dni mało co jadł, bo nie miał apetytu.
Dziś już jest ok, żyje, żartuje i razem ze mną dziękuję Bogu za dzieci
Miałam nic nie pisać, bo nie lubię, ale jak na samym wierzchu forum zobaczyłam TAKI wątek, no to przecież nie mogłam...
nie ma co chcieć, trzeba po prostu zacząć i będzie dobrze:)
Akurat argument modlitwy za rodzinę i to w dodatku swoją własną do członków tego forum powinien przemawiać z zwielokrotnioną siłą
Żeby nie być gołosłownym - ja zaczynam:)
Ps podejrzewam że moje szczęście to to 2.5 letnie
Kazde "Zdrowaś" się liczy