Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Dość lewackiej propagandy na forum

24567

Komentarz

  • >Chcialabym przypomnieć, że kilka osób odeszło z tego forum z powodu tego co pisała im Klarcia czyli wyzwiskach jakie do nich kierowała!<

    Jeżeli Klarcia kierowała pod czyimś adresem twarde słowo, to jedynie w obronie, w odpowiedzi na atak.
    Gdy jeżdżono po mnie, jak po starej kobyle.
    Wulgaryzmy były domeną Małgorzaty, matki 14 dzieci. Traktowałam ją bardzo delikatnie i nie przypominam sobie, abym pod jej adresem jakiekolwiek wyzwiska kierowała.
    Przyznaję, że byłam zbyt ostra dla Sylwi tak w realu, zapomniał (tam w realu, zapomniałam jaki nick), bo mi spostponowała p. polityk, którą bardzo cenię za jej oddanie ojczyźnie. Jednak, gdy się zorientowałam, że przesadziłam, to przeprosiłam (mailem) i jako gest pojednawczy nabyłam jej e-boka z przepisami, żeby w ten sposób finansowo ją wesprzeć. Zrobiłam jej też reklamę wśród swoich znajomych.

    Teraz pojechałam ostro z "dziewczynarabina" (lewaczka), nazywając ją szują, bo jej poglądy wyprowadziły mnie z równowagi. Tego rodzaju persony, na innych forach znacznie gorzej nazywam.

  • Ata powiedział(a):
    Cóz, piszę w wątku o p. Wandzie Tracz, bo jednak widzę jakiś sens dyskusji o nielogiczności aborcji z osobami chodzącymi na "czarne marsze". Ale forum jest "wielodzietni",  nie "polityka", "aborcja", "pandemia" itp. - a to tematy absolutnie dominujące ostatnio. Wielodzietności nie ma wcale prawie - to po co tu zaglądać? Mogę te inne tematy mieć na wp, onet, niezaleznej, itp. A mnie interesuje jednak tutaj konkretnie wielodzietność praktykowana ...
    To zakładaj sobie takie wątki, nikt Ci tego nie broni.
    Zresztą chyba tez ich jest sporo. Dokładnie nie wiem, bo udzielam się raczej w tematyce społeczno-politycznej.
  • Turturek powiedział(a):
    Jak byłem młody (jeszcze przed chrztem) zawsze lubiłem dyskutować ze Świadkami Jehowy stojącymi na ulicach. Niestety po kilku, kilkunastu minutach zawsze uciekali :D
    Miałam dokładnie tak samo.  :D

    Dodam, że prowadząc dyskusje o tematyce religijnej, nigdy się nie wykłócam; traktuję to jako formę ewangelizacji.
  • edytowano październik 2021
    Maciek_bs powiedział(a):
    To czemu nie piszesz w wątkach o wielodzietności? MSPANC.PL
    czy uważasz, że w sytuacji, gdy uważam dziewczynarabina za osobę z misją (nie ważne jakie jest tego źródło), i odmawiam rozmowy z nią, bo wiem, z bieżącego doświadczenia, że żadna dyskusja nie zmieni jej postawy,
    powinienem też wycofywać się z wszystkich wątków, w których bierze udział?
    bo taka jest konsekwencja jej dalszego udziału

    czy żądanie autentyczności współużytkownika jest wygórowaną fanaberią?
    jaką wartość przynosi rozmowa z botem?
    (np. w porównaniu z rozmową z Kociarą)
    Podziękowali 1Quintana
  • W sumie nie potrzebuję sobie szlifować argumentacji. Mam dość dużo znajomych o podobnych poglądach co wspomniany nick. W necie nie ma sensu nikogo przekonywać. Jeśli ktoś skorzysta na takiej wymianie zdań to ktoś obok. Niezdecydowany. 
    Tutaj do niedawna nabierałam energii. Walka była gdzie indziej niż na forum wielodzietnych. 
    Podziękowali 2Gosia5 Basja
  • @Bea Ja to rozumiem, ale poznawanie się to zawsze ryzyko. I nie każdy chce, bo pisze np coś i niekoniecznie chce aby wiązało się to z nim. To raczej normalne. 
  • paulaarose powiedział(a):
    @Bea Ja to rozumiem, ale poznawanie się to zawsze ryzyko. I nie każdy chce, bo pisze np coś i niekoniecznie chce aby wiązało się to z nim. To raczej normalne. 
    Czy to znaczy że nie utożsamia się z tym co pisze?
    Myślisz że poznawanie się to gadanie o tym co ktoś napisał na forum?
    Jakaś schizofrenia z tego się wyłania.
  • > w porównaniu z rozmową z Kociarą

    Kociara pisze to samo, co dziewczynarabina i jest tak samo anonimowa. Nie widzę między nimi różnicy.
  • edytowano październik 2021
    Maciek_bs powiedział(a):
    > w porównaniu z rozmową z Kociarą

    Kociara pisze to samo, co dziewczynarabina i jest tak samo anonimowa. Nie widzę między nimi różnicy.
    a ja widzę, 
    i to zasadniczą

    jak między człowiekiem a botem
  • edytowano październik 2021
    @Odrobinka Oczywiście, że nie, ale na ogół ludzie siedzą na forach anonimowo. Coś napisze, wejdzie i wyjdzie. To tez zależy od portalu i od tego ile się przekazuje. I od momentu życia, dla mnie. Nieraz zdazrsl mi się rozmawiać przez kamerkę z osobą którą poznałam na FB. Na żywo widziałam jedną osobę, rozmawiałam przez telefon z jeszcze inna. Ale generalnie ostatnio staram się unikać interakcji. 
  • edytowano październik 2021
    I o ile tutaj można powiedzieć, że to bezpieczne miejsce, tak ogólnie interakcje są obarczone ryzykiem i niebezpieczeństwem.

    Po prostu wydaje mi się, że ludzie oddzielają internet od życia. 
  • Internet przenika nasze życie i często się z nim krzyżuje. Ja mam wielu znajomych których poznałem w internecie i potem spotykałem na żywo. Wiele też zleceń wykonywanych na żywo, udało mi się przez internet zdobyć. Tak więc myślę że im człowiek ma mniej do ukrycia, tym mniej ma problemów zarówno w internecie jak i w życiu.
    Podziękowali 1Klarcia
  • edytowano październik 2021
    @Turturek Mi dla przykładu znajoma kiedyś powiedziała, żeby unikać interakcji z ludźmi z internetu, że to niebezpieczne, powiedział abym się odcięła od tego. Ja uczyniłam jeden wyjątek w życiu i w sumie nie żałuję, bo spotkanie było wartościowe, ale wiem, że teraz na poznawanie nowych osób nie miałabym odwagi. 
  • To głupio powiedział.

    Ja z tego forum już kilka zleceń dla firmy miałem :)
    A z różnych gier i fantastycznych przyjaciół poznałem i ludzi którzy pomagali mi w różny sposób.
    Podziękowali 1joanna_1991
  • Dodajmy do tego krajobrazu jeszcze fakt, że ostatni rozłam zafundowali nam forumowicze związani z Ruchem Światło-Życie. Nie mogli oni znieść obecności na forum Klarci, która znała osobiście ks. Blachnickiego i towarzyszyła Mu podczas ostatnich lat życia w Carlsbergu.

    Po co mamy przejmować się lewakami, skoro największymi wrogami jesteśmy dla siebie my sami - katolicy?
    Podziękowali 2Quintana Klarcia
  • Maciek_bs powiedział(a):
    Dodajmy do tego krajobrazu jeszcze fakt, że ostatni rozłam zafundowali nam forumowicze związani z Ruchem Światło-Życie.
    Ej... ja jestem z tego ruchu i żadnego rozłamu nie fundowałem!
  • @Turturek Ja też może staram się aż tak nie bać. Jednej osobie stąd wysyłałam rzeczy, inna ma mnie na fb. Dowód żem człowiek istniejący. Tryk też podobno coś komuś stąd wysyłał ;) 
  • @Klarcia według mnie to nie jest żaden zły człowiek, ot popisze, bo popisze ale zawsze można stworzyć własne wątki.
  • Bo wszystko jest dla ludzi i trzeba tylko z głową z tego korzystać :)
    A świat cyfrowy coraz większy będzie miał na nas wpływ, bo przeniesiemy do niego niemal całą komunikację i wiedzę.
  • Ale generalnie teraz na większe poznawanie się ochoty nie mam, nie tylko tu (bo jednak większość osób to nie moje pokolenie), ale wszędzie. Myślę że wielu ludzi ma takie opory i najwyżej ogranicza się do discorda ;) 
  • Kociara, Hipolit nie są osobami anonimowymi. Nie unikają kontaktów. Piszą o sobie wiele. Znamy wiele szczegółów z ich życia. 
    Dziewczyna pisze wyłącznie teoretycznie. Nic o sobie. Jak znakomity wyciągacz informacji i opinii.
    A rozłamu nie zafundowali ludzie z zazdrości o Klarcie. 
    Takie spłycanie tematu nie jest uczciwe.
    Nie chcę wchodzić w jakieś dyskusje na ten temat. Nie jest mi to do niczego potrzebne. 

  • A to ciekawe, bo ja słyszałem wyłącznie wyjaśnienia dotyczące Klarci. Widocznie już powstała jakaś nowa fabuła, która odnosi się do bardziej wzniosłych motywacji.
    Podziękowali 3Klarcia Joannna Aniela
  • Nie wiem. Nie interesują mnie intencje poszczególnych osób dlaczego odeszły. Nie wzbudza to mojej ciekawości nawet ani nie leży w moim interesie. Nie odniosłam takiego wrażenia przy rozłamie. Nikt oficjalnie nie napisał w ten sposób. A dwa uważam to za kiepski pretekst do rozłamu.

  • Owszem, było to wielokroć pisane przez różne osoby.
  • Nie zauważyłam. Nie zauważyłam też że to ludzie z RSŻ. Że z Klarcią mają problem? No bo mieli, ale nie zauważyłam żeby byli o nią zazdrośni z powodu jej towarzyszenia KS. Blachnickiemu.
    Do tej pory sporo osób ma problem z Klarcią. Z jej sposobem ekspresji głównie. I z wyskakiwaniem tego nicka w każdym wątku. 
    Ja z nią problemu nie mam ale mam duży dystans do siebie i do ludzi a już do nicków na forum, pod którymi się kryją nieznane mi osoby a takim kimś jest dla mnie Klarcią nie zaprzątam sobie głowy. Ot czasem wymienię nawet parę myśli. 
    Uważam że rozłam wyszedł na szkodę orgowi. Ale myślę że to se ne vrati i szat nie rozdzieram.
    Mam kontakt i z obecnymi i tymi co odeszli. 
  • Z ludzi którzy zrobili rozłam przychodzi mi na myśl Tecumseh, ale on chyba nie był w RŚŻ, ani mu Klarcia nie przeszkadzała.
    Podziękowali 1Klarcia
  • > Uważam że rozłam wyszedł na szkodę orgowi

    Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie, tak jest i tym razem. Ktoś odszedł, a ktoś pozostał. Może to była osoba, na którą wcześniej nie zwracałem uwagi, bo nie należała do tych najbardziej widocznych. Myślę, że teraz na forum jest fajniej, relacje są bardziej autentyczne.

    Podziękowali 1Klarcia
  • Turturek powiedział(a):
    Z ludzi którzy zrobili rozłam przychodzi mi na myśl Tecumseh, ale on chyba nie był w RŚŻ, ani mu Klarcia nie przeszkadzała.
    On miał dosyć ataków Tomasza od Ewy, który go strasznie sponiewierał. No i sobie poszedł - szkoda, bo nie mam na niego namiarów, a chętnie bym kontynuowała znajomość. :(
    Teraz widzę, że i Tomasz chyba się stracił, ale jego mi nie szkoda.
  • Maciek_bs powiedział(a):
    > Uważam że rozłam wyszedł na szkodę orgowi

    Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie, tak jest i tym razem. Ktoś odszedł, a ktoś pozostał. Może to była osoba, na którą wcześniej nie zwracałem uwagi, bo nie należała do tych najbardziej widocznych. Myślę, że teraz na forum jest fajniej, relacje są bardziej autentyczne.


    Przyznam, że nie rozumiem. To była przedtem bieda czy teraz jest bieda? Bo to się kupy nie trzyma, co piszesz.

    O ile sobie dobrze przypominam, to paragrafami Ty sypałeś do przyjaciół. Mam akuracik inną jednak interpretację tego, kto przyjaciół w biedzie zostawił. Ale jak lubisz żyć z wypieraniem, to cóż, można twierdzić, że jest fajniej i relacje są bardziej autentyczne.
    Chooooć - być może i tak - bo już mniej się można bać, że wrzucisz za karę do poczekalni za to, że się z Tobą nie zgadzało. Na ten przykład. Jest jakaś alternatywa.
    Podziękowali 2mamababcia madzikg
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.