Witaj, nieznajomy!
Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!
Sodium Laureth Sulfate
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!
Komentarz
O, dzieki! Cos mi nie pasowalo, ale nie wiedzialam co :shamed:
Ja wiem Ty na obczyźnie, to się zdarza, ale nie doprywało mi się bardzo podoba jako wyraz.
Moge odstapic copyright za niewielka oplata :cool:
Większość mlek, które sa w butelkach ( w kartonach to wszystkie ) są homogenizowane.
Najbardziej "chamskie" mleka te w woreczkach nie podlegają homogenizacji
A najlepszą próbą na sprawdzenie czy mleko było homogenizowane i pasteryzowane jest data przydatności do spożycia, jeśli data jest powyżej trzech dni przydatności, to takie mleko było na pewno spasteryzowane i poddane homogenizacji.
W mleku homogenizowanym nie powstaje nigdy kożuch podczas gotowania !!
Mleka, śmietany z Łowicza, Sieradza, Piątnicy, Mlekpolu są homogenizowane i pasteryzowane.
Śmietany - w 99% homogenizowane.
Śmietanę mozesz z powodzeniem zastępować naturalnym jogurtem, bo ten nie jest homogenizowany
Jest jeszcze jeden proces - mikrofiltracja i ten wydaje się tym "najzdrowszym"
produkty po mikrofiltracji nie są już homogenizowane !!!!
Z tych wiadomych to tylko ( póki co ) ROBICO ma przetwory i samo mleko po procesie mikrofiltracji
edit: ja mleka nie piję, chyba że do kawy dolewam, ale jej też piję mało
oplułam monitor
Pustynny ja nigdy mleka owczego nie piłam, zresztą jak wspomniałam ja nie wiem czy rocznie obalam jedną butelkę mleka krowiego
co do mleka krowiego
to naprawdę najlepiej by było mieć takie prosto od krowy, ale pod warunkiem, że to mleko nie jest skupowane przez mleczarnię.
Tzn Jeśli babinka ma jedną krowę i nie ma w szopie obok schładzalnika do mleka, tzn, że do mleczarni nie oddaje i ma tylko na własny użytek lub pokątnie odsprzedaje sąsiadkom i to jest najzdrowsze mleko !
Dziś, krowy z których mleko jest skupowane do mleczarni dostają odpowiednią dawkę "wspomagaczy"( głównie antybiotyki )bo to mleko ma być wolne od wszelkich bakterii itp
Jeśli ktoś ma możliwość niech wypije kubek mleka prosto od krowy i kubek mleka prosto z schładzalnika - różnica ogromna.
Ale dziś ciężko - zwłaszcza mieszkając w mieście mieć dostęp do krowy i jej mleka
więc już lepiej poświęcić się i kupować te w woreczkach codziennie bądź co drugi dzień, niż raz w tygodniu zgrzewkę łaciatego w markecie.
Mleko w woreczku oczywiście nie otwartym ma termin do 5 dni
A jeśli komuś woreczek jako opakowanie nie bardzo odpowiada to pozostaje te po procesie mikrofiltracji
Mleko w zimowych miesiącach to nie jest tylko mleko prosto od krowy.
Mieszane jest z mlekiem w proszku
Choć widząc nie jedną proszkownię mleka, śmiem twierdzić, że większość mleczarni miesza przez większą część roku.
Mleko łowickie 3,2% 2l karton
http://www.mleczarnia.lowicz.pl/lowicz/uploads/images/produkty/mleko-lowickie-3-2-2l.jpg
termin przydatności : 6 m-cy
Mleko łowickie świeże 3,2% 1l karton
http://www.mleczarnia.lowicz.pl/lowicz/uploads/images/produkty/mleko-lowickie-swieze-3-2-1l.jpg
termin przydatności : 21 dni
Mleko OPTI FRESH 3,2% 1l karton z zakrętką
http://www.mleczarnia.lowicz.pl/lowicz/uploads/images/produkty/mleko-opti-fresh-3-2-1l.jpg
termin przydatności : 21 dni
Mleko toruńskie pasteryzowane 3,2% 1l folia
http://www.mleczarnia.lowicz.pl/lowicz/uploads/images/produkty/mleko-3-2-folia-1l.jpg
termin przydatności : 5 dni
Rozwiałaś moje ostatnie złudzenia i nadzieje
A z tym mlekiem w proszku to już mnie zabiłaś. Czyli do woreczkowego tez dosypują?
Dostęp do mleka od tzw kobity mam raz na jakiś czas, zostają mi woreczki albo muszę poszukać tego mleka z Robico...
Alez ty jesteś skarbnicą wiedzy :bigsmile:
A jeśli chodzi o jogurt zamiast śmietany, to moze być, pewnie, tylko tu znów mam problem - musi być bez dodatku mleka w proszku, a taki jeden chyba w carrefourze znalazłam, i po tym co piszesz nie mam gwarancji, że piszą prawdę na etykiecie :bigsmile:
Sorry dziewczyny za OT, ale temat ciekawy, moze wiecej skorzysta, nie tylko ja
Co do mydel, to moge podpowiedziec, ze uzywa sie do nich tluszczu pochodzenia roslinnego, wtedy w skladzie bedzie napisane sodium palmate tudziez tluszczu pochodzenia zwierzecego, czyli sodium tallowate.
Mam do Was tez pytanie. Nie chce uzywac plynow zmiekczajacych do plukania, a jednoczesnie chcialabym, aby pranie ladnie pachnialo. Chyba Pax pisala o dodawaniu olejku lawendowego. Gdzie go dolac? Do przegrody w pralce gdzie zawsze lalam plyn zmiekczajacy? I ile?
A co do octu, czy mozna go dolac do plukania pieluch z tetry? Pytam, bo u mnie woda jest raczej twarda i tetra zrobila sie sztywna.
I przepraszam za OT :shamed:
dopisek: jaka ilosc olejku wlewacie? §Tak na oko.
Aha, i mydła z dodatkiem smalcu też są bardzo dobre!
A jak chcecie mydło super czyszczące, to takie, które ma duuuużo oleju kokosowego (wszystkie mają chociaż trochę, ale im więcej go - oczywiście do pewnej ilości - tym lepiej czyści i spiera brudne plamy itp.)
Skad wiedziec, ile tego oleju kokosowego jest w danym mydle?
Trzeba robic mydło samemu, to się wie :cool:
wiedziałam że to napiszesz!:er::er::er:
mydło robione w procesie "na zimno" potrzebuje minimum 4 tygodni leżakowania zanim może byc użyte!
jeśli kupujecie mydło w sklepie eko albo od jakiegoś rękodzielnika mydlanego, spytajcie, czy było leżakowane. zdarzają się radośni artyści mydlani, którzy bagatelizują ten fakt.
Mydło wykonane w procesie "na zimno", które nie odleżało kilku tygodni, może bardzo podrażnić skórę! (ponieważ soda kaustyczna jeszcze nie do końca przereagowała z olejami i parzy, jak każda zasada)
Dziękuję.
Jeszcze 5 kg i wejdę.
Naprawdę? Za małe? Sorry, byłam pewna, że to taki rozmiar, jak podawałaś.