To i ja proszę o modlitwę, bo jutro po raz drugi podchodzę do teoretycznego. Szanse pół na pół... :P
Edit: Rosea - gratulacje dla małżonka!
Edit2: Teoretyczny mam za sobą, do praktycznego podchodzę drugi raz Nawet pisząc na forum popełniam błędy w wypowiedziach - nietrudno zauważyć, że zapewne przekłada się to jakoś na zwiększone prawdopodobieństwo popełnienia błędu podczas jazdy....
Uff!!!! Super! Czyli teraz będziesz pasażerem! Cieszę się ogromnie! I gratulacje dla męża! Otwórzcie wino z tej okazji! (jeny jak ja bym sobie lampkę wypiła...) Ale się cieszę!
Uff!!!! Super! Czyli teraz będziesz pasażerem! Cieszę się ogromnie! I gratulacje dla męża! Otwórzcie wino z tej okazji! (jeny jak ja bym sobie lampkę wypiła...) Ale się cieszę!
ekhem, ja KWC i on też, wafla zrobił to szalejemy... ale drugie zdanie po: "Zdałem!!!" to "Tylko błagam, nie każ mi jeździć w taką pogodę"
@rosea w taką pogodę łatwiej zaczynać, bo jak się wolno jedzie to tak się inni nie bedą denerwowali na Niego a jak bedą super czarne i suche ulice a małżonek będzie jechał wolno to będą się denerwować. Ja osobiście się nie przejmowałam TIRami które na trasie katowickiej na mnie trąbiły ze muszą mnie wyprzedzać, a zaczynałam jeździć w lipcu...
Komentarz
To i ja proszę o modlitwę, bo jutro po raz drugi podchodzę do teoretycznego. Szanse pół na pół... :P
Edit: Rosea - gratulacje dla małżonka!
Edit2: Teoretyczny mam za sobą, do praktycznego podchodzę drugi raz Nawet pisząc na forum popełniam błędy w wypowiedziach - nietrudno zauważyć, że zapewne przekłada się to jakoś na zwiększone prawdopodobieństwo popełnienia błędu podczas jazdy....
ale to insza inszość
Kamień z serca, mówię Wam. Na wsi to jest jednak niezbędna sprawa.
To z doświadczenia powiem, że wiem, że kamień z serca. Spadł mi dzisiaj Zdałam
Dziękuję za modlitwę!
WandaB gratuluję