tatapafcia : niewieście zamężnej jaki winien przysługiwac kolor? Cart&Pud : kolor zależny jest od okresu liturgicznego, nie od stanu cywilnego właścicielki...
nawiązując do tych dwóch wypowiedzi
czy ktoś mógłby dokładnie wytłumaczyć kto, kiedy i jaki kolor powinnien nosić, plisss.... tak poważnie
Dobra, doczytałam u źródeł. Faktycznie, zalecane są białe dla panien a czarne dla mężatek... jeśli im pasują do stroju. Jeśli nie- to kolory można zamieniać albo dobierać do stroju.
Jako ciekawostkę Wam napiszę jeszcze, że mantylki były najpierw używane przez ... chłopki, arystokratki ich nie nosiły, bo były zbyt... wulgarne. Dopiero królowa Izabela w XIX w. rozpropagowała te nakrycia głowy wśród wyższych sfer.
Mantylkę zamówiłam w internecie - właśnie jest w drodze, i czekam na paczkę z ojczyzny z kordonkiem, chcę spróbować - z szydełkiem (dla mnie i mojej małej królewny)
Ja też w Polsce nie przez ostatnie 30 lat co najmniej. Dawniej pamietam, że widywałam, ale tylko starsze panie na wsiach obok tych w chustkach. Więc norma to nie jest. Na trydentce może bardziej, ale osobiście też raczej wyjątki widziałam.
Aczkolwiek nie przecze, że czasem to nawet ładnie wygląda.
Chustek to już nawet babcie nie noszą, szale - większość roku za ciepło, kapelusze - tu problem, bo trzeba dobrać do stroju, itp, nie każdy ma taki styl, zresztą żeby kapelusz pasował do kilku sukienek/spódnic to raczej nie przejdzie. Czapka - tylko w straszne mrozy, zresztą w pomieszczeniach się raczej nie nosi, bo grzeja zwykle w kosciolach.
A po Mszy można mantylke schować do torebki i po kłopocie.
Ja raczej bez nakrycia glowy, ale z tych różnych opcji wybieram mantylke, właśnie dlatego że nie grzeje, i że można ją założyć na Msze tylko, a potem schowac czego nie można powiedzieć o kapeluszu czy szalu.
Komentarz
Cart&Pud : kolor zależny jest od okresu liturgicznego, nie od stanu cywilnego właścicielki...
nawiązując do tych dwóch wypowiedzi
czy ktoś mógłby dokładnie wytłumaczyć kto, kiedy i jaki kolor powinnien nosić, plisss....
tak poważnie
Jako ciekawostkę Wam napiszę jeszcze, że mantylki były najpierw używane przez ... chłopki, arystokratki ich nie nosiły, bo były zbyt... wulgarne. Dopiero królowa Izabela w XIX w. rozpropagowała te nakrycia głowy wśród wyższych sfer.
chociaż...? ..... może kiedyś.....?
a za wszelakie informacje od wszystkich - bardzo dziękuję
;;) :-* ">
paczkę z ojczyzny z kordonkiem, chcę spróbować - z szydełkiem (dla mnie i
mojej małej królewny)
">
http://mantylki.pl/mantylki-mantylki-czarne/
http://blog.mantylki.pl/nowa-dostawa-mantylek/
Mantylka nie, ale komin jak najbardziej. Mieliśmy już kilka zamówień, które dokładnie temu miały służyć.
Chustek to już nawet babcie nie noszą, szale - większość roku za ciepło, kapelusze - tu problem, bo trzeba dobrać do stroju, itp, nie każdy ma taki styl, zresztą żeby kapelusz pasował do kilku sukienek/spódnic to raczej nie przejdzie. Czapka - tylko w straszne mrozy, zresztą w pomieszczeniach się raczej nie nosi, bo grzeja zwykle w kosciolach.
A po Mszy można mantylke schować do torebki i po kłopocie.
Ja raczej bez nakrycia glowy, ale z tych różnych opcji wybieram mantylke, właśnie dlatego że nie grzeje, i że można ją założyć na Msze tylko, a potem schowac czego nie można powiedzieć o kapeluszu czy szalu.