nie czuję potrzeby wygadywać się / wypłakiwać się ale wrzasnąć wściekle to se "lubię" i niestety często się mi zdarza. nerwus i choleryk jestem (a jednak się wygadałam... )
Wrr ja sobie powrzeszcze - zamowilam na allegro balerinki dla dziewczyn moich, takie ładne bielutkie, tyle ze sprzedawca zle napisal rozmiarowke i są za duże!! Dodatkowo obdarowal mnie w przesylce dodatkowa para, również niedobra. Szkoda odsylac bo dorosna, tyle ze na imprezy rodzinne znów nic nie mam. Wrrrrr.
Ja dzis się zastanawiam czy nie podawać do wysyłki od razu adresu poczty... Mój listonosz nic, absolutnie nic grubszego od listu nie donosi do domu, po prostu zostawia awizo. Jutro się stocze na dół, dowleke na pocztę i zrobię awanturę jak na rozdrazniona ciężarną przystało. Nosz płaci człowiek za dostawę do domu, bo nie ma sił wylezc a ten będzie świstki tylko wrzucal do skrzynki.
a listy polecone i za potwierdzeniem odbioru wrzuca do skrzynki. Np deyzje z UM. Bo mu się nie chce na 3 piętro wlazic. Oooch, będę wrzeszczeć jutro...
@Joannna tak właśnie chcemy zrobić, watę kupimy i będziemy upychać w palce. Już mi się nie chce walczyć ze sprzedawcą coby kasę oddawał, bo mam przeczucie, że jak odeślę buty w ramach zwrotu to kasy nie zobaczę.
AAAAAAAAAAAAa! Młody znowu wyzielenił szkolne spodnie. Odplamiacze wyżerają dziury po kilku praniach, a ze szkolnych spodni zostały 2 pary. Nijak na 5 dni nie starcza. Wrrrrrrrr
1 czy u was w szkolach dzieci na technice robia np gofry kanapki opiekane pizze? i 2 co robicie jak dziecko do takich zajec nie ma grupy? Dajecie wszystko np opiekacz plus produkty do szkoly dziecku? a co w przypadku gdy nie macie tego opiekacza czy inneg
tu sie sami dziela na grupy w klasach,kto kogo lubi lub blisko mieszka my mieszkamy daleko po pare km od reszty klasy, mala szkola 50 pare uczniow ,panie w kuchni maja piekarnik jeden i nie wystarczy dla calej klasy plus do podgrzania obiadu dla uczniow
Komentarz
nie czuję potrzeby wygadywać się / wypłakiwać się ale wrzasnąć wściekle to se "lubię" i niestety często się mi zdarza. nerwus i choleryk jestem (a jednak się wygadałam... )
Bo tak?
Wrrrr...!!!.
Dzięki za genialny wątek.
Dodatkowo obdarowal mnie w przesylce dodatkowa para, również niedobra. Szkoda odsylac bo dorosna, tyle ze na imprezy rodzinne znów nic nie mam. Wrrrrr.
Ostatnio do smyka dwa razy wedrowalam z wymiana bo kupilam na oko a rozmiarowka chinska
Teraz jak te nieszczęsne pincetki przyjdą idę na stacjonarne zakupy obuwia. 8-}
raz tak zrobiłam z butami "kościołowymi" i teraz Ala ma na drugi sezon >-
Jutro się stocze na dół, dowleke na pocztę i zrobię awanturę jak na rozdrazniona ciężarną przystało. Nosz płaci człowiek za dostawę do domu, bo nie ma sił wylezc a ten będzie świstki tylko wrzucal do skrzynki.
a listy polecone i za potwierdzeniem odbioru wrzuca do skrzynki. Np deyzje z UM. Bo mu się nie chce na 3 piętro wlazic. Oooch, będę wrzeszczeć jutro...
Młody znowu wyzielenił szkolne spodnie. Odplamiacze wyżerają dziury po kilku praniach, a ze szkolnych spodni zostały 2 pary. Nijak na 5 dni nie starcza.
Wrrrrrrrr
@Bea, w brudnych go nie puszczę. Chyba muszę się za naszywkami rozejrzeć.
I jeśli chodzi o grupę, to jak nie ma? Nauczyciel klasy podzielić nie umie?
Kiedyś moje dziecię musiało czyścić kaloryfery z plasteliny
Ja wiedziałam że to się nie uda ale ono to zrozumiało po godzinie zmagań...
Tłumaczenia nie pomagały ale praca bez efektu - tak