Konrad jestem pod wrażeniem, tym bardziej, że też trochę z mężem śpiewamy, no ale nie TAK!
Poza tym umiemy robić pyszne przyjęcia, umiemy ugotować obiad na 700 osób:bigsmile:
Robimy własne przetwory, sery podpuszczkowe, wędliny.
Lubimy przyjmować gości i męczyć ich by z nami śpiewali
Uwielbiamy niekończące się rozmowy z małżeństwami, po których ludzie twierdzą, że im w życiu pomogły
Lubię pomagać mamom jako doula i doradca laktacyjny
Wiecie, ja się zastanowiłam, bo jakoś blado przy Was wypadłam (artystycznie, to w ogóle dno ze mnie... :sad:) i przypomniało mi się, że jednak można coś u mnie kupić (poza tym wszstykim, co można ode mnie darmo dostać ). Otóż za gotowy pieniądz potrafię:
* pomóc w projektowaniu badań naukowych (także małe wyzwania jak empiryczne prace licencjackie czy magisterskie) z zakresu nauk społecznych i medycznych;
* zrobić narzędzie psychometryczne (test do pomiaru zmiennych psychologicznych) lub inny test typu "papier-ołówek" (np. do badania wiedzy z danego zakresu, przekonań na jakiś temat, doświadczeń itp.);
* wykonać wszelkie niezbędne obliczenia statystyczne i wyjaśnić zamawiającemu, co mu wyszło; na tyle, żeby się na obronie nie skompromitował ;
* zdobić piękne wykresy i tabelki prezentujące uzyskane wyniki;
Wiem, że to niewiele przy Waszych umiejętnościach ale może ma ktoś dziecko na studiach albo sam studiuje coś z zakresu społeczno-medycznego i w jakimś momencie będzie szukał fachowego wsparcia...
:bigsmile:
[cite] Iśka:[/cite]Uwielbiamy niekończące się rozmowy z małżeństwami, po których ludzie twierdzą, że im w życiu pomogły
Ha to w takim razie cieszę się sto razy bardziej że się spotkamy w Hermanicach (choć czarny, rogaty nam tu mąci strasznie żeby nie jechać), ale się uparłam i wiem że to potrzebne.
[cite] Iśka:[/cite] ja lubię pomagać mamom jako doula i doradca laktacyjny
No to Kochana nie zapraszam na wakacje - ale na ferie zimowe tak w okolicach 20 stycznia i doula i doradca będą wtedy bardzo potrzebne
a co do:bigsmile:
Dobra, dobra, pozazdrościłam Wam i dopiszę, że oprócz pisania, to jeszcze umiem robić na drutach i szydełku (ostatnie moje dzieło to czapka rastamańska plus szal, wprawdzie dla syna, ale produkuje się druga dla kolegi :bigsmile:) oraz nieco szyć. Tyle, że to tak bardziej na własne potrzeby. Aha, ciasta piekę, ale nie na 700 osób, raczej na 1/20 tego co najwyżej.
[cite] Katarzyna:[/cite]Wiecie, ja się zastanowiłam, bo jakoś blado przy Was wypadłam (artystycznie, to w ogóle dno ze mnie... :sad:) i przypomniało mi się, że jednak można coś u mnie kupić (poza tym wszstykim, co można ode mnie darmo dostać ). Otóż za gotowy pieniądz potrafię:
* pomóc w projektowaniu badań naukowych (także małe wyzwania jak empiryczne prace licencjackie czy magisterskie) z zakresu nauk społecznych i medycznych;
* zrobić narzędzie psychometryczne (test do pomiaru zmiennych psychologicznych) lub inny test typu "papier-ołówek" (np. do badania wiedzy z danego zakresu, przekonań na jakiś temat, doświadczeń itp.);
* wykonać wszelkie niezbędne obliczenia statystyczne i wyjaśnić zamawiającemu, co mu wyszło; na tyle, żeby się na obronie nie skompromitował ;
* zdobić piękne wykresy i tabelki prezentujące uzyskane wyniki;
Wiem, że to niewiele przy Waszych umiejętnościach ale może ma ktoś dziecko na studiach albo sam studiuje coś z zakresu społeczno-medycznego i w jakimś momencie będzie szukał fachowego wsparcia...
:bigsmile:
to ja się gdzieś tak za rok zgłoszę do tych obliczeń
noooo, Katarzyno, no faktycznie tak blado wypadasz ze wstydzic sie powinnas!!!
ja tam widze u kazdego z Was ogromny potencjal - i cale szczescie ze kazdy ma inne talenty.Â?, jeszcze by tego brakowalo zeby cale forum tylko szydelkowalo albo tylko robilo kolczyki
wlasnie genialna jest ta roznorodnosc !!!
ja juz wiem ze jak bede szukala jakiejs uslugi czy jakiegos produktu, na poczatku zajrze do tego watku :bigsmile:
To w temacie: zawodowo m.in. prowadzę edukację i szkolenia dla osób chorych na cukrzycę (typu 1, 2, ciążową) i/lub nadciśnienie.
Z konieczności, a coraz bardziej i z zamiłowania robię "coś z niczego". Uczę się decoupagu za pomocą którego z deski zrobiłam szyld domu, z puszek po mleku i słoików mam puszki na kawę/ciasteczka/drobiazgi/sztucce albo wazony. Tego uczę się fachowo, tzn. pod okiem osoby która się na tym zna. A metodą prób i błędów uczę się odnawiać i przerabiać meble - papier ścierny i bejca rustykalna czynią cuda:dw: Dzięki temu mamy szafę (już, już prawie, jeszcze tylko zbiorę się w sobie i zamówię te cudne szyldy ze sklepu brata Sylwuni), 2 komody dla Emilki i stół w kuchni ( z przeogromną pomocą Belfra).
wielodzietni są niesamocici - jeszcze trochę osób się wpisze i będą samowystarczalni
Iśka - obiad na 700 osób?? tosz to szaleństwo.
Z tym obiadem-2 lata temu podobnie 450osob catering -250osob na miejscu było.jeszcze w ciąży byłam,a nie byłam pewna (ale na wszelki wypadek nie dzwigalam -udawałam ,że cos m w ręke sie stalo)Zielonoświątkowcy mają tak wielkie obiady...:bigsmile:
[* wykonać wszelkie niezbędne obliczenia statystyczne i wyjaśnić zamawiającemu, co mu wyszło; na tyle, żeby się na obronie nie skompromitował ;
* zdobić piękne wykresy i tabelki prezentujące uzyskane wyniki;
Wiem, że to niewiele przy Waszych umiejętnościach ale może ma ktoś dziecko na studiach albo sam studiuje coś z zakresu społeczno-medycznego i w jakimś momencie będzie szukał fachowego wsparcia...
:bigsmile:[/quote]
Katarzyna - a z opisówki tylko z matematycznej też? i jakiego oprogramowania używasz... jeśli można spytać.
Komentarz
moze kiedys bedziemy sasiadami :bigsmile:
Tesciowie wlasnie ziemie w Chmielu kupuja!
Poza tym umiemy robić pyszne przyjęcia, umiemy ugotować obiad na 700 osób:bigsmile:
Robimy własne przetwory, sery podpuszczkowe, wędliny.
Lubimy przyjmować gości i męczyć ich by z nami śpiewali
Uwielbiamy niekończące się rozmowy z małżeństwami, po których ludzie twierdzą, że im w życiu pomogły
Lubię pomagać mamom jako doula i doradca laktacyjny
* pomóc w projektowaniu badań naukowych (także małe wyzwania jak empiryczne prace licencjackie czy magisterskie) z zakresu nauk społecznych i medycznych;
* zrobić narzędzie psychometryczne (test do pomiaru zmiennych psychologicznych) lub inny test typu "papier-ołówek" (np. do badania wiedzy z danego zakresu, przekonań na jakiś temat, doświadczeń itp.);
* wykonać wszelkie niezbędne obliczenia statystyczne i wyjaśnić zamawiającemu, co mu wyszło; na tyle, żeby się na obronie nie skompromitował ;
* zdobić piękne wykresy i tabelki prezentujące uzyskane wyniki;
Wiem, że to niewiele przy Waszych umiejętnościach ale może ma ktoś dziecko na studiach albo sam studiuje coś z zakresu społeczno-medycznego i w jakimś momencie będzie szukał fachowego wsparcia...
:bigsmile:
toż ty człowiek orkiestra przecie
wielodzietni są niesamocici - jeszcze trochę osób się wpisze i będą samowystarczalni :)
Iśka - obiad na 700 osób?? tosz to szaleństwo.
Ha to w takim razie cieszę się sto razy bardziej że się spotkamy w Hermanicach (choć czarny, rogaty nam tu mąci strasznie żeby nie jechać), ale się uparłam i wiem że to potrzebne.
No to Kochana nie zapraszam na wakacje - ale na ferie zimowe tak w okolicach 20 stycznia i doula i doradca będą wtedy bardzo potrzebne
a co do:bigsmile:
(trochę Offtopa a co ! )
(chyba że gdzie co przegapiłam)
Choć zaznaczyć muszę, że wciąż odkrywam nowe talenty... Zwłaszcza w ujęciu Dajczerowskim (patrz wątek Do wszystkich, którym Bóg poskąpił talentów)
Cuda!!!!
to ja się gdzieś tak za rok zgłoszę do tych obliczeń
ja tam widze u kazdego z Was ogromny potencjal - i cale szczescie ze kazdy ma inne talenty.Â?, jeszcze by tego brakowalo zeby cale forum tylko szydelkowalo albo tylko robilo kolczyki
wlasnie genialna jest ta roznorodnosc !!!
ja juz wiem ze jak bede szukala jakiejs uslugi czy jakiegos produktu, na poczatku zajrze do tego watku :bigsmile:
Znaczy się w temacie wyliczenia terminu porodu?
Kresowianka:
to ja się gdzieś tak za rok zgłoszę do tych obliczeń
Znaczy się w temacie wyliczenia terminu porodu?
:bj:
Już widzę te "tabelki i wykresy prezentujące uzyskane wyniki".
Z konieczności, a coraz bardziej i z zamiłowania robię "coś z niczego". Uczę się decoupagu za pomocą którego z deski zrobiłam szyld domu, z puszek po mleku i słoików mam puszki na kawę/ciasteczka/drobiazgi/sztucce albo wazony. Tego uczę się fachowo, tzn. pod okiem osoby która się na tym zna. A metodą prób i błędów uczę się odnawiać i przerabiać meble - papier ścierny i bejca rustykalna czynią cuda:dw: Dzięki temu mamy szafę (już, już prawie, jeszcze tylko zbiorę się w sobie i zamówię te cudne szyldy ze sklepu brata Sylwuni), 2 komody dla Emilki i stół w kuchni ( z przeogromną pomocą Belfra).
Póki co, kryje się pod tym magisterka. Ale jak Pan Bóg zechce i tak, to ja tam się kłócić nie będę... za doświadczenia wiem, że nie ma sensu...
* zdobić piękne wykresy i tabelki prezentujące uzyskane wyniki;
Wiem, że to niewiele przy Waszych umiejętnościach ale może ma ktoś dziecko na studiach albo sam studiuje coś z zakresu społeczno-medycznego i w jakimś momencie będzie szukał fachowego wsparcia...
:bigsmile:[/quote]
Katarzyna - a z opisówki tylko z matematycznej też? i jakiego oprogramowania używasz... jeśli można spytać.
https://lh4.googleusercontent.com/-gkwvSoY3RM8/Th1OByjjiUI/AAAAAAAAAB8/Vwfy2PIkDYs/DSC01147m.jpg