Ojej!! Niesamowite macie talenty. Podziwiam szczerze! Jak cudownie Pan Was obdarował!!
Sama beztalencie jestem. Jedynie chyba dziećmi mogłabym się zaopiekować i dla nich zorganizować czas zabawy. Ale to potrafi każda matka!
[cite] Jagna:[/cite]Ojej!! Niesamowite macie talenty. Podziwiam szczerze! Jak cudownie Pan Was obdarował!!
Sama beztalencie jestem. Jedynie chyba dziećmi mogłabym się zaopiekować i dla nich zorganizować czas zabawy. Ale to potrafi każda matka!
a wcale nie jest to takie oczywiste! ja moim dzieckiem umiem sie zajac, zaproponowac jej odpowiednia zabawe w odpowiednich okolicznosciach, ale to dlatego, ze laczy nas ta szczegolna wiez, ze jestesmy razem codziennie i sie coraz lepiej poznajemy.
Natomiast mimo ze ogolnie lubie dzieci, nie mam jakiegos wrodzonego daru zeby sie nimi zajmowac, zabawiac i upilnowac, gdy nie sa moje.
Wiec jesli Ty to umiesz - gratuluje talentu :bigsmile:
[cite] DOEtata:[/cite]
Katarzyna - a z opisówki tylko z matematycznej też? i jakiego oprogramowania używasz... jeśli można spytać.
Z opisówki - znaczy co?
Używam MS Excel i SPSS for W,
no chodzi mi czy obsługujesz statystykę i opisową i matematyczną SPSSa nigdy nie używałem, ale chcieli go nam wepchnąć, Statisticę widziałem - ale jest bardziej akademicka (jak dla Ciebie Katarzyna ) ja walczę na Minitabie - ale on jest z kolei na skroś inżynierski - ale choć prosty w obsłudze.
@DOEtata - używam głównie SPSSa, bo to mi funduje mój Wydział. Program fatalny - na różne błędy w "bebechach", a działa na zasadzie "kliknąć tu, kliknąć tam", więc trudno się tych błędów pozbyć. W dodatku, każda kolejna wersja jest robiona bardziej "dla idiotów', co doprowadza mnie do szału. Nie polecam, generalnie. Ale sama nie bardzo mam wybór, więc używam, co mam. Czasem wspomagam się Excellem, bo ma sporo ciekawych możliwości. Na statystyce matematycznej nie znam się kompletnie, bo ja nie jestem w tym kierunku kształcona. Jestem naukowcem-wyrobnikiem i musiałam przyswoić akurat tyle wiedzy metodologiczno-statystycznej ile mi potrzebne dla sprawnego projekotwania i prowadzenia badań. @Kresowianka - Statisticę kiedyś widziałam ale nie używam, bo nie mam dostęu do tego programu a nie stać mnie, żeby sobie kupić.
@DOEtata - to "R" kiedyś mi bardzo zachwalała moja koleżanka-matematyczka, która razem ze mną była na studiach doktoranckich. Ponoć jest to inspirowane bardzo drogim i bardzo wypaśńym programem "S".
Katarzyna: oki, używasz bo potrzebujesz - ale pasjonatem nie jesteś;) Minitab też jest taki 'dla Amerykanów' ale ma fajne helpy i tutoriale - można się nawet czegoś nauczyć
[cite] DOEtata:[/cite]Katarzyna: stata matematyczna to testowanie hipotez (m.im) więc pewnie w badaniach czasem się tego używa
Ja mam świadomość, że statystyka, to dział matematyki jest Myślę raczej o tym, że moja wiedza w tym zakresie jest raczej praktyczna niż teoretyczna. Praktycznie liczę wszelkiej maści statystyki opisowe oraz statystyki służące do testowania hipotez np. o sile związku, czy istotności różnicy. Ale wierzę na słowo mądrzejszym ode mnie, jaka metoda jest odpowiednia do jakich danych i hipotez, bo sama jestem za małym misiem, żeby zrozumieć, o co tam chodzi od strony obliczeniowej. Więc się nie spieram, czy ma być spełnione jakieś założenie, czy nie koniecznie, tylko jak mądrzejsi ode mnie piszą w książkach, że ma być, to ja się ich słucham. I o tyle, to moje użycie statystyki nie jest w ogóle matematyczne.
Ach, przypomniały mi się czasy pisania magisterki, wklepywania ACL, liczenia PCR, a potem kolega z medycyny, z tzw. zacięciem, pięknie mi wszystko policzył i wyprodukował tabelki, że recenzentce oko zbielało.
Komentarz
Ula -tort piękny!
Używam MS Excel i SPSS for W,
Sama beztalencie jestem. Jedynie chyba dziećmi mogłabym się zaopiekować i dla nich zorganizować czas zabawy. Ale to potrafi każda matka!
a Statistica też? (choć SPSS też jest ok, także na pewno się zgłoszę!)
a wcale nie jest to takie oczywiste! ja moim dzieckiem umiem sie zajac, zaproponowac jej odpowiednia zabawe w odpowiednich okolicznosciach, ale to dlatego, ze laczy nas ta szczegolna wiez, ze jestesmy razem codziennie i sie coraz lepiej poznajemy.
Natomiast mimo ze ogolnie lubie dzieci, nie mam jakiegos wrodzonego daru zeby sie nimi zajmowac, zabawiac i upilnowac, gdy nie sa moje.
Wiec jesli Ty to umiesz - gratuluje talentu :bigsmile:
no chodzi mi czy obsługujesz statystykę i opisową i matematyczną SPSSa nigdy nie używałem, ale chcieli go nam wepchnąć, Statisticę widziałem - ale jest bardziej akademicka (jak dla Ciebie Katarzyna ) ja walczę na Minitabie - ale on jest z kolei na skroś inżynierski - ale choć prosty w obsłudze.
@Kresowianka - Statisticę kiedyś widziałam ale nie używam, bo nie mam dostęu do tego programu a nie stać mnie, żeby sobie kupić.
Co do ostatniego, to ja też :en:
Ostatnio poznaję granice swojej wytrzymałości psychicznej nawet...:tooth:
Ja mam świadomość, że statystyka, to dział matematyki jest Myślę raczej o tym, że moja wiedza w tym zakresie jest raczej praktyczna niż teoretyczna. Praktycznie liczę wszelkiej maści statystyki opisowe oraz statystyki służące do testowania hipotez np. o sile związku, czy istotności różnicy. Ale wierzę na słowo mądrzejszym ode mnie, jaka metoda jest odpowiednia do jakich danych i hipotez, bo sama jestem za małym misiem, żeby zrozumieć, o co tam chodzi od strony obliczeniowej. Więc się nie spieram, czy ma być spełnione jakieś założenie, czy nie koniecznie, tylko jak mądrzejsi ode mnie piszą w książkach, że ma być, to ja się ich słucham. I o tyle, to moje użycie statystyki nie jest w ogóle matematyczne.