wykorzystanie lozyska grzechem nie jest, moze co najwyzej dla niektorych byc niesmaczne. mi chodzi o embriony, sprzedawane firmom kosmetycznym przez kliniki aborcyjne i in vitrowe.
Monia, ukrywa sie wiele skladnikow, takze w pozywieniu. i czasem jest to nawet zgodne z prawem UE
dlatego ciezko jest zaufac etykietkom. poza tym przecietny zjadacz chleba nie rozszyfruje skladu kosmetycznego. wez jakikolwiek kosmetyk i przeczytaj sklad (ten po lacinie, bo tylko on jest w miare kompletny) - rozumiesz cos?
[cite] pustynny_wiatr:[/cite] co do tematu watku, ja tez z tych niebiegajacych po drogeriach, wiekszosc kosmetykow sama sobie robie z naturalnych skladnikow (krem, mydlo i balsam do ust).
@Kresowianko, ufff, to nie takie proste. musialabym miec dluzsza wolna chwile, zeby caly tutorial zrobic na krem do twarzy. przepis na mydlo juz jakies podalam, ale chyba to bylo na mydlo do zapierania plam - na mydlo pielegnacyjne potem moge tez podac. i na balsam tez, bo sie stosunkowo latwo robi.
a propos pochodnych ropy, to wiekszosc kupnych balsamow tez jest nimi napchanych, np. wazeliny duzo pchaja (zeby zaoszczedzic na tych naturalnych skladnikach)
[cite] M_Monia:[/cite]Kresowianko: żółtko na głowę i będziesz miała piękne włosy.
Do płukania pokrzywa z octem lub cytryną i będą lśniące. Czarna rzepa i będą mocne. Kiedyś wszystko to stosowałam ale mąż nie był zadowolony
[cite] pustynny_wiatr:[/cite]@Kresowianko, ufff, to nie takie proste. musialabym miec dluzsza wolna chwile, zeby caly tutorial zrobic na krem do twarzy. przepis na mydlo juz jakies podalam, ale chyba to bylo na mydlo do zapierania plam - na mydlo pielegnacyjne potem moge tez podac. i na balsam tez, bo sie stosunkowo latwo robi.
a propos pochodnych ropy, to wiekszosc kupnych balsamow tez jest nimi napchanych, np. wazeliny duzo pchaja (zeby zaoszczedzic na tych naturalnych skladnikach)
"Zestawy do wykonania kremów o różnym kierunku działania. Przygotowanie kremów jest łatwe i szybkie oraz nie wymaga podgrzewania, ani żadnych dodatkowych sprzętów. Wszystko to, dzięki zastosowaniu wielofunkcyjnego polimera nowej klasy, który pełni funkcję zagęstnika, emulgatora oraz stabilizatora substancji aktywnych kremu"
jak nie wymaga podgrzewania, to juz podejrzane. no i ten polimer jakis - naturalne i zdrowe to to nie jest
Kropko, na problemy skórne mi bardzo pomogły kremy na dzień i na noc firmy Vischy, NORMADERM. Może być sam na dzień na początek. Krem starcza na miesiąc i kosztuje niemało (w aptece - około 70zł), ale w ciągu miesiąca widać efekty. Można to potraktować jako taką terapię. Po trzech miesiącach albo wcześniej - odstawić.
Był też taki krem normalizujący Ziaji, ale już go chyba nie robią.
Tymniemniej mam wrażenie, że najbardziej w tym temacie to mi pomogły ciąże i karmienie piersią...
Poza tym przy pryszczach ważne jest nawilżanie, bo jak skóra jest sucha, to produkuje łój, który zatyka pory, więc trzeba ją porządnie nawilżyć, żeby nie musiała tego robić.
W tym celu używam kremu Ziaji, takiego oliwkowego. Do demakijażu - mleczko ogórkowe Ziaji, takie jasno zielone. W ogóle Ziaja jest cudowna i polska. Miałam np. krem do stóp i do rąk - bardzo ok.
Ważny jest też odpowiedni make-up, jeżeli ktoś używa. Ostatnio inwestuję w Bourjois "Healthy mix", jest lekki, nawilżający i wychodzi cały z opakowania co do ostatniej kropelki. Nie jest tani (około 50zł), ale już wolę wydać te 20zł więcej niż kupić tani i wyrzucić, bo nie będzie mi służył, zresztą wystarcza na ok.3 miesiące, więc miesięcznie nie jest to majątek.
Na trądzik, Sudokremem posmarowac sobie na noc, wysuszy troche .
Rumiankiem przemywac. Mi to przynosiło ulgę.
Aloe Vera żel ok 13zł przysusza i fajnie napina skórę.
I najważniejsze dieta bezciastkowa, bezbułkowa, dużo warzyw itd.
Żel do mycia skóry, najlepiej łagodny i bezzapachowy, np. z Flosleku do cery naczyńkowej długo używałam mogę polecić. Na bardzo długo wystarczył.
Z praktycznych, wystestowanych wiele lat - Ziaja krem do rąk kozie mleko - rewelacyjny. Albo zwykła Nivea.
Serum do włosów Radical, na końcówki. Maseczka z 2 żółtek na kilka godzin na skórę głowy, na cebulki.
Troche czytałam o tych konserwantach, że niezdrowe itd, ale po wnikliwym studiowaniu etykiet w drogerii wychodziło na to ze chyba nie ma naturalnych kosmetyków bez tych parabenów i -thiasolimonenonenów.
A może wiecie czy takie wogóle istnieją, oczywiście w cenie która nie zdołuje
Na kremach nie znam sie nic, a nic... jedyne co stosuje, to oliwke dla niemowlat, ale to tez raz na czas.
Malowac sie uwielbiam, ale tylko okazyjnie! Wtedy widac efekt
Wiem jednak, ze moja mama kupowala zawsze jakis polski krem nawilzajacy i do tego w aptece kapsulki witaminowe A oraz E i wlewala do kremu, mieszala i gotowe!
Kiedys lata temu smarowalam sie przez chwile "Kozim mlekiem" Ziaja
Uwielbiam kosmetyki.
Pod każdą postacią!!!
Niewiele kupuję(dostaję od dobrych ludzi,którym nie służą).Ja zawsze z dziką rozkoszą przyjmuję nawet te przeterminowane(nie mam uczuleń).
ostatnio wariuje na punkcie kremu Vichy (Aqalia antiox).Dostalam w aptece próbkę i według mnie jest rewelacyjny,tylko drooogiiii.
Nastepna rzecz,którą polecam,to płyn do higieny intymnej Laktacyd(kupilam w promocji w Rossmanie za 4,99zł.)
Jako wspaniała kuracja dla spierzchnietych rąk używam parafiny ciekłej(nie ma nic lepszego(3 zł w aptece).
Mi pomaga bardzo.Używam także do stóp,łokci,kolan.
Jeszcze dodam ,ze mam takiego fioła na puncie kosmetyków,ze jak wchodze do Douglasa,lub Sephory,to mam swojego ochroniarza
Uwielbiam wąchać,dotykać,nawet patrzeć na pudełeczka.Odbój normalnie!!!
Mikołajkowy Mikołaj wiedział dokładnie,co Dominika lubi najbardziej)))
Moj znajomy od pol roku, a moze dluzej je codziennie rano jeden rozgnieciony zabek czosnku. Poprawilo mu sie zdrowie, ale tez i cera ! Tez mu zawsze cos wyskakiwalo, a teraz naprawde jest super. Chyba zaczne stosowac, chociaz boje sie zapachow
A kosmetyki bez wazeliny i innych swinstw to oczywiscie eko. Uwielbiam Welede, ale droga jest. Ostatnio odkrylam eko serie produkowane przez drogerie (sieciowki). Podobaja mi sie np. z rossmana, ceny bardzo przystepne (czasem taniej niz nivea jakas), jakosc dobra, a maja naprawde wszystko: kremy, dezodoranty, zele pod prysznic, nawet kosmetyki kolorowe. Mozna to tez w Polsce w rossmanie dostac?
[cite] M_Monia:[/cite]Nawet na kosmetykach jest znaczek czy są czy nie testowane na zwierzętach i czy w składzie są zwierzęce komórki. To też jest ważne bo to przysparza zwierzętom niepotrzebnych cierpień.
Kiedyś moja mama kupiła krem z tłuszczem norki
Gdzieś czytałam że to że krem nie był restowany to nie wszystko, mogły być testowane jego składniki a tego już podawać nie muszą. Nie sprawdzałam prawdziwości tej informacji ale może coś w tym jest.
Komentarz
dlatego ciezko jest zaufac etykietkom. poza tym przecietny zjadacz chleba nie rozszyfruje skladu kosmetycznego. wez jakikolwiek kosmetyk i przeczytaj sklad (ten po lacinie, bo tylko on jest w miare kompletny) - rozumiesz cos?
to ja poproszę przepisy! :ct:
A na pryszcze pomaga mi samoopalacz (odblokowuje pory i już )
Mi też się tak skojarzyło...
Niko, zamiast mydła, czy w ogóle zamiast mycia z wodą? i nie wybiela cery?
a propos pochodnych ropy, to wiekszosc kupnych balsamow tez jest nimi napchanych, np. wazeliny duzo pchaja (zeby zaoszczedzic na tych naturalnych skladnikach)
ech, ten zapach rzepy..
nie ma problemu, nie spieszy mi się bardzo
"Zestawy do wykonania kremów o różnym kierunku działania. Przygotowanie kremów jest łatwe i szybkie oraz nie wymaga podgrzewania, ani żadnych dodatkowych sprzętów. Wszystko to, dzięki zastosowaniu wielofunkcyjnego polimera nowej klasy, który pełni funkcję zagęstnika, emulgatora oraz stabilizatora substancji aktywnych kremu"
jak nie wymaga podgrzewania, to juz podejrzane. no i ten polimer jakis - naturalne i zdrowe to to nie jest
Był też taki krem normalizujący Ziaji, ale już go chyba nie robią.
Tymniemniej mam wrażenie, że najbardziej w tym temacie to mi pomogły ciąże i karmienie piersią...
Poza tym przy pryszczach ważne jest nawilżanie, bo jak skóra jest sucha, to produkuje łój, który zatyka pory, więc trzeba ją porządnie nawilżyć, żeby nie musiała tego robić.
W tym celu używam kremu Ziaji, takiego oliwkowego. Do demakijażu - mleczko ogórkowe Ziaji, takie jasno zielone. W ogóle Ziaja jest cudowna i polska. Miałam np. krem do stóp i do rąk - bardzo ok.
Ważny jest też odpowiedni make-up, jeżeli ktoś używa. Ostatnio inwestuję w Bourjois "Healthy mix", jest lekki, nawilżający i wychodzi cały z opakowania co do ostatniej kropelki. Nie jest tani (około 50zł), ale już wolę wydać te 20zł więcej niż kupić tani i wyrzucić, bo nie będzie mi służył, zresztą wystarcza na ok.3 miesiące, więc miesięcznie nie jest to majątek.
Rumiankiem przemywac. Mi to przynosiło ulgę.
Aloe Vera żel ok 13zł przysusza i fajnie napina skórę.
I najważniejsze dieta bezciastkowa, bezbułkowa, dużo warzyw itd.
Żel do mycia skóry, najlepiej łagodny i bezzapachowy, np. z Flosleku do cery naczyńkowej długo używałam mogę polecić. Na bardzo długo wystarczył.
Z praktycznych, wystestowanych wiele lat - Ziaja krem do rąk kozie mleko - rewelacyjny. Albo zwykła Nivea.
Serum do włosów Radical, na końcówki. Maseczka z 2 żółtek na kilka godzin na skórę głowy, na cebulki.
Troche czytałam o tych konserwantach, że niezdrowe itd, ale po wnikliwym studiowaniu etykiet w drogerii wychodziło na to ze chyba nie ma naturalnych kosmetyków bez tych parabenów i -thiasolimonenonenów.
A może wiecie czy takie wogóle istnieją, oczywiście w cenie która nie zdołuje
Malowac sie uwielbiam, ale tylko okazyjnie! Wtedy widac efekt
Wiem jednak, ze moja mama kupowala zawsze jakis polski krem nawilzajacy i do tego w aptece kapsulki witaminowe A oraz E i wlewala do kremu, mieszala i gotowe!
Kiedys lata temu smarowalam sie przez chwile "Kozim mlekiem" Ziaja
Pod każdą postacią!!!
Niewiele kupuję(dostaję od dobrych ludzi,którym nie służą).Ja zawsze z dziką rozkoszą przyjmuję nawet te przeterminowane(nie mam uczuleń).
ostatnio wariuje na punkcie kremu Vichy (Aqalia antiox).Dostalam w aptece próbkę i według mnie jest rewelacyjny,tylko drooogiiii.
Nastepna rzecz,którą polecam,to płyn do higieny intymnej Laktacyd(kupilam w promocji w Rossmanie za 4,99zł.)
Jako wspaniała kuracja dla spierzchnietych rąk używam parafiny ciekłej(nie ma nic lepszego(3 zł w aptece).
Jeszcze dodam ,ze mam takiego fioła na puncie kosmetyków,ze jak wchodze do Douglasa,lub Sephory,to mam swojego ochroniarza
Uwielbiam wąchać,dotykać,nawet patrzeć na pudełeczka.Odbój normalnie!!!
Mikołajkowy Mikołaj wiedział dokładnie,co Dominika lubi najbardziej)))
Niestety(bo czasami by sie chciało...)
Moj znajomy od pol roku, a moze dluzej je codziennie rano jeden rozgnieciony zabek czosnku. Poprawilo mu sie zdrowie, ale tez i cera ! Tez mu zawsze cos wyskakiwalo, a teraz naprawde jest super. Chyba zaczne stosowac, chociaz boje sie zapachow
A kosmetyki bez wazeliny i innych swinstw to oczywiscie eko. Uwielbiam Welede, ale droga jest. Ostatnio odkrylam eko serie produkowane przez drogerie (sieciowki). Podobaja mi sie np. z rossmana, ceny bardzo przystepne (czasem taniej niz nivea jakas), jakosc dobra, a maja naprawde wszystko: kremy, dezodoranty, zele pod prysznic, nawet kosmetyki kolorowe. Mozna to tez w Polsce w rossmanie dostac?