nie będzie - ja jak robię na zamówienie to właśnie na wieczór piekę biszkopt, następnego dnia obrabiam i zdobię a jeszcze następnego już tylko czeka na odbiór w lodówce (ew. jakieś drobne uzupełnienia dekoracyjne zostawiam sobie na koniec)
Wybaczcie lenistwo, ale postów dużo...jadę do domu i chcę zrobić mini-tort dla mojej mamuchny. Problem w tym, że wybywam z domu zanim ona do niego przybędzie-jak długo masa marshmallow jest zdatna do spożycia? Zaznaczam, JA tego nie będę jadła, więc proszę o szczere odpowiedzi- życie i zdrowie niewinnego człowieka w waszych rękach
masy marshmallow nie robię ale resztki cukrowej z przepisów wyżej linkowanych trzymam w lodówce. Najdłużej chyba z dwa miesiące leżała - wszyscy przeżyli
do @Agnieszki i innych doświadczonych tortopiekarzy:)- chcę zrobić tort na przyjęcie pochrzcielne synka. Jakieś tam ciasta popełniam, bardziej lub mniej udane, rodzina chwali nawet czasem, ale z prawdziwym tortem to bedzie debiut. Trochę się boję poza tym chrzest św. w czasie Paschy a przyjęcie w Poniedziałek Wielkanocny, przy okazji 17 rocznica urodzin najstarszego. Jak dla mnie to nie lada wyzwanie. Agnieszko, nie mieszkasz przypadkiem z zachodniopomorskim? Jeśli nie to muszę sama. Dlatego proszę was o rady; z czego zrobić, jak, żeby na 100%się udał, z czego fajna, prosta dekoracja, czy można zrobić już w sobotę, przynajmniej bazę itd. Proszę was, bo sama mogę wszystko sknocić:(
ja bym (wg. porad Agnieszki) zrobiła tak: w sobote biszkopt i masa budyniowa (masa do lodówki) biszkopt w piekarniku w niedziele przełożyła wszystko i dekoracja z masy tortowej lub plastycznej mozesz tez udekorowac w poniedzialek, srebrymi kulkami i malymi bezikami (beziki mozesz kupic lub zrobić sama z lukru królewskiego, możesz je zrobić nawet teraz)
@uJa dzięki:) u mnie z biszkoptem to na dwoje babka wróżyła, często mam zakalca, a ten rzucany z moich wypieków to już obowiązkowo, tzn raz robiłam, ale na okrągłą rocznicę ur męża i taka klapa "> myślę, że może za bazę posłuży murzynek? z tymi bezami to fajny pomysł, dzięki:) często robię tort bezowy bo to łatwizna i pycha, ale zbyt często pojawia się w moim domu ostatnio, mam chrapkę i ambicje na prawdziwy tort:) tylko ten nieszczęsny biszkopt:( srebrne kuleczki i beziki będą super \:D/
a teraz pytanie: z czego zrobiłybyście tę masę? tę oblepiającą tort i tę z której można takie gluty gałązki wycisnąć o przepis poproszę, please, please
w nagrodę wypróbuję w najbliższą niedzielę i zamieszczę zdjęcia - moja Ala ma urodziny
nooo ja o Was czytam przez mojego fona i szczęka mi co chwila opada ze zdumienia jakie cuda Wam wychodzą!
ja popełniłam niechący tort na roczek Misia w te Święta, ale tak tragicznego czegoś to w zyciu nie jadłam...ekhem dzieciom i tak smakowało bo słodkie i niebieskie było... robiłam na szybko,....z biszkopta mi się zrobił zakalec, nie nasączyłam blatów więc były suche, masa na pokrycie tortu mi się nie chciała zrobić plastyczna więc ją na niego wylałam po prostu a napisy mi się rozlały...porażka...ale dzieciom smakował
teraz sezon tortowy się rozpoczyna u nas więc będę trenować. Zaraz spisuję te przepisy na kremy i biszkopty..
Składniki: - 9g żelatyny , - 6 łyżek stołowych wody, - 20g glukozy, - dowolny zapach - ja dałam cytrynowy, - sok z cytryny (około 20 ml) ja dałam ciut więcej), - 750g cukru pudru, - 90g Planty.
Wykonanie: Żelatynę wrzucić do metalowej miseczki lub garnka, zalać 6 łyżkami wody i odstawić na 10 min. Później ustawić nad garnkiem z gotującą się lekko wodą i podgrzać, ale nie zagotować. Dodać glukozę, sok z cytryny i zapach, wymieszać. Do tego dodać tłuszcz, wsypać 250g cukru pudru. Potem stopniowo dosypywać resztę cukru pudru, aż masa będzie ugniatać się jak plastelina. Najczęściej nie jest potrzebne całe 750 g cukru pudru, ale lepiej mieć zapas. Wydaje mi się, że ta masa jest lepsza do formowania. Z tej porcji wychodzi jej dużo, wystarczy do pokrycia sporego tortu. Jeżeli lekko się kruszy wgniatam w masę trochę planty rozmiękczonej w palcach.
Komentarz
ja bym (wg. porad Agnieszki) zrobiła tak:
w sobote biszkopt i masa budyniowa (masa do lodówki) biszkopt w piekarniku
w niedziele przełożyła wszystko i dekoracja z masy tortowej lub plastycznej
mozesz tez udekorowac w poniedzialek, srebrymi kulkami i malymi bezikami (beziki mozesz kupic lub zrobić sama z lukru królewskiego, możesz je zrobić nawet teraz)
dobra znikam idę robić masę cytrynową
co robić???????
Na razie siedzi w lodówce...
z czego zrobiłybyście tę masę? tę oblepiającą tort i tę z której można takie gluty gałązki wycisnąć
o przepis poproszę, please, please
w nagrodę wypróbuję w najbliższą niedzielę i zamieszczę zdjęcia - moja Ala ma urodziny
ja popełniłam niechący tort na roczek Misia w te Święta, ale tak tragicznego czegoś to w zyciu nie jadłam...ekhem dzieciom i tak smakowało bo słodkie i niebieskie było...
robiłam na szybko,....z biszkopta mi się zrobił zakalec, nie nasączyłam blatów więc były suche, masa na pokrycie tortu mi się nie chciała zrobić plastyczna więc ją na niego wylałam po prostu a napisy mi się rozlały...porażka...ale dzieciom smakował
teraz sezon tortowy się rozpoczyna u nas więc będę trenować. Zaraz spisuję te przepisy na kremy i biszkopty..
Nie dam rady wgryźć sie teraz w wątek...
Odeślijcie mnie prosze do najlepszego przepisu na masę marcepanową?
Gdzie moge super szybko kupic kilka barwników? A może któraś z Was by mi odsprzedała po ociupince różnych kolorów? :-)
Teraz to Cię mogę tylko do allegro w kwestii barwników odesłać:
http://allegro.pl/listing/listing.php?string=barwniki&search_scope=category-111072
Przepis na masę cukrową.
Składniki:
- 9g żelatyny ,
- 6 łyżek stołowych wody,
- 20g glukozy,
- dowolny zapach - ja dałam cytrynowy,
- sok z cytryny (około 20 ml) ja dałam ciut więcej),
- 750g cukru pudru,
- 90g Planty.
Wykonanie:
Żelatynę
wrzucić do metalowej miseczki lub garnka, zalać 6 łyżkami wody i
odstawić na 10 min. Później ustawić nad garnkiem z gotującą się lekko
wodą i podgrzać, ale nie zagotować. Dodać glukozę, sok z cytryny i
zapach, wymieszać. Do tego dodać tłuszcz, wsypać 250g cukru pudru. Potem
stopniowo dosypywać resztę cukru pudru, aż masa będzie ugniatać się jak
plastelina.
Najczęściej nie jest potrzebne całe 750 g cukru pudru,
ale lepiej mieć zapas. Wydaje mi się, że ta masa jest lepsza do
formowania. Z tej porcji wychodzi jej dużo, wystarczy do pokrycia
sporego tortu. Jeżeli lekko się kruszy wgniatam w masę trochę planty
rozmiękczonej w palcach.
Super!
Wiesz Aga, wtedy tyle innych spraw było...
Najlepiej biszkopt, ale czym przełożyć i wysmarować by masa dobrze się przykleiła? Boisko ma być, bo nasz Antek świata poza piłką nie widzi. :-)