Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

UWAGA!!! Małgorzata32 - modlitwa bardzo potrzebna

1148149151153154188

Komentarz

  • ale ona walczy!
  • Brawa dla Weroniki bardzo dobra średnia. ..
  • Fantastycznie!
  • edytowano czerwca 2015
    Właśnie jeszcze raz przeanalizowałam wyniki.
    Średnia 4,2 :D

    Za to egzamin szóstoklasisty z matematyki zawaliła.
  • Weronika brawa. :-)
  • +++
    pamiętam
  • edytowano sierpnia 2015
    image

    Weronika pozdrawia wakacyjnie!

  • -Mamo, chyba napiszę książkę!
    -???
    -Pod tytułem "WSZYSTKO JEST MOŻLIWE."

    Niewykluczone, że wszystko jest możliwe...
    Dziś po długiej wakacyjnej przerwie znów zaczynamy intensywną rehabilitację.
    A z nadejściem roku szkolnego przygodę z ED.
    Obaw bez liku...
    Wesprzyjcie czasami "Zdrowaśką".

  • W dniu urodzin Weroniki Zdrowaśka mile widziana.
    Oby niemożliwe stało się możliwym...
  • +++
    I najlepsze życzenia urodzinowe :)
  • +++ wszystkiego najlepszego od nas wszystkich
  • +++
    Ściskam urodzinowo :-*
  • Pojechala z chrzestnym do kina, na pizze i zakupy. Taka wazna i szczęśliwa.
  • Najlepsze zyczenia!!!
  • Bukiet najpiękniejszych życzeń dla Weroniki!
  • Wszystkiego dobrego! Łask Boźych na co dzień!
    I siły i wytrwałości!

    PS a jak Weronika w ed daje radę? W sensie czy jej się chce uczyć, czy tęśkńi za szkołą?
  • Wszystkiego naj dla walecznej bohaterki!
    Malgorzato,ty musisz być niesamowitą mamą,skoro masz taką dzielną córkę,bądź I z siebie dumna :x
  • Dużo zdrowia, wytrwałości w dążeniu do celu i spełnianiu marzeń, sto lat!
  • Dopiero natrafiłam na ten wątek. Wzruszający bo opisujący piękne istoty



    Twoją, Mega córkę i Ciebie, mega mamę.

    Wszystkiego najlepszego! !!!!
  • Weronika ma swoje marzenia i plany.
    W przyszłości chce być rehabilitantką.
    Założyła sobie teczkę i wkłada do niej kartki z ćwiczeniami.
    Ćwiczenia te sama wymyśla i opisuje. Tworzy do nich schematyczne rysuneczki.
    Zaskoczyła mnie tym, że zna nazwy niemal wszystkich mięśni.
    Nauczyła się z plakatu, który wisi w ośrodku, gdzie ćwiczy.

    Chciałam jej kupić jakąś w miarę przystępną książkę/atlas do anatomii.

    Fizycznie po wakacjach jest zdecydowanie sprawniejsza i stabilniejsza Poprawiła jej się bardzo równowaga.
    Niestety ostatnie testy pokazały, że napięcie mięśniowe się zwiększyło. Być może to czasowe.
    Od dziś wróciliśmy na hipoterapie. Koń bardzo ją rozluźnia. Wszyscy terapeuci zgodnie zalecają też ćwiczenia w wodzie. Tyle, że to ostatnia rzecz, jaką ona chce robić. Jak ją zmobilizować?

    Podobno też lepiej mówi- tak twierdzą osoby postronne. My tego nie widzimy. Ale my jesteśmy z Nią na co dzień, więc trudne to do uchwycenia...
  • No cóż, ja Weronikę nawet przez telefon rozumiałem :)
  • Dzwoniła do Ciebie? ;)
  • Nie, odebrała tel. Twojego męża, jak byliście na wakacjach.
  • edytowano października 2015
    W ogóle to plan jest taki, żeby do wakacji już całkowicie pozbyć się chodzika. Aktualnie używa go jedynie poza domem.
    Do końca roku ma bardzo intensywny plan rehabilitacji.
    Wczoraj po raz pierwszy mieliśmy analizę chodu także w wersji bez chodzika :). Ciekawam, co powie lekarz- wizyta w najbliższą środę.

    Problem jest taki, że o ile rehabilitacja dzieci z MPD ma wypracowane jakieś standardy, metody, itp., o tyle w przypadku dzieci po urazach są rehabilitowane niejako "metodą prób i błędów".
    Tak usłyszałam wczoraj w Zagórzu..
  • Weronika jest wspaniała...
    @Małgorzata32 a Ty też jesteś super, że obserwujesz swoje dziecko, wspierasz, rehabilitujesz...
    Brawa dla Obu Pań =D>
  • To super, pozbądźcie się chodzika jak najszybciej. My dopiero zakupiliśmy takowy dla G. więc jeszcze daleka droga.
  • Będę nudna...
    Znów o Weronice...
    Byliśmy dziś na wizycie w Zagórzu. Długo na nią czekaliśmy. Bardzo szczegółowa ocena od strony neurologiczno-ruchowej z oceną testów na lokomacie i analizy chodu.
    Raz na kilka miesięcy się to robi.
    Jest lepiej! Zdecydowanie lepiej.
    Oczywiście pojawiły się nowe pomysły na terapię- a co za tym idzie dla mnie nowe wyzwania w zorganizowaniu tejże.
    Lekarz powiedział, że będziemy powoli wycofywać się z chodzika, tym samym utwierdzając nas w tym, że nasz pomysł ma rację bytu.
    Weronika oczywiście nie zrezygnowała z okazji, aby podzielić się swoimi planami bycia rehabilitantką i popisania się znajomością mięśni. Na co pan skomentował z uśmiechem, że teraz powinna po angielsku się tych mięśni uczyć.
    Ona sama też była w świetnym nastroju. Żartowała, że za pól roku już nie będzie musiała przyjeżdżać na lokomat. Ano zobaczymy...

    Na koniec padły słowa: "Cieszę się, że jesteś w tak dobrym stanie".
    I, że jest to przypadek, który trzeba pokazywać innym
    :D

    Duża radość.
    Bo to dowód na to, że ta cała ogromna praca ma sens.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.